łapa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez łapa
-
madzia// mysle ze mozesz smiało sie tam zarejestrowac i zapomniec hihi a oni pewno jak beda mieli kolejną akcje promocyjna to w pierwszej kolejnosci wysla tym zarejestrowanym.Jeszcze wysłałabym tak dla zmyły jakies zapytanie do nich np. czy lepiej prac w proszku czy w płynie pieluszki tetrowe.
-
kiedys na jakims portalu o ciazy była reklama tego proszku i zacheta do zarejestrowania sie na ich stronie i ze wysyłają darmowe probki no i oczekują na pytania itp. Zarejestrowałam sie,przysłali mi meila a pozniej ze jest duze zainteresowanie i probki przyjdą w pozniejszym terminie. Własciwie juz o tym zapomniałam a tu dzis niespodzianka. http://www.lovela.pl/o-programie.html to własnie była taka stronka
-
19 i cos tam// miałam prawo bo parking jest czesciowo moj własny. Na tabliczke z zakazem parkowania osobom innym niz mieszkancy pan nie raczył popatrzec,a parking jest tylko dla mieszkanców bloku i własnie mamy na nim wykupione swoje miejsca parkingowe bo to nasz pryw blok.A jak pan chciał załatwic sprawe w pobliskim urzedzie niech szuka innego miejsca.I tak na prawde to mogłam wezwac policje czy straz miejska i gosc dostałby mandat. Trzeba zwracac uwage na znaki drogowe,tego przeciez uczą na kursach prawa jazdy.
-
Mysle ze wiekszosc z nas w 9 mies ma juz dosc i własnie jest bardzo poddenerwowana.Stad chyba te złe nastroje a przy okazji innym sie dostaje. Powinno sie stworzyc jakis katalog pytan o ktore nie wolno pytac kobiety w ostatnim trymestrze ciazy, no moze nie tylko pytan,zachowań tez. A ja mam dzis chyba skurcze przepowiadajace bo mnie boli całe podbrzusze jak na okres. Zastanawiam sie czy dotrwam chodz do wizyty u gin 11 lutego? Oby. Bo nie pali mi sie rodzic sn.Wole miec umowioną moją cc. No ale co bedzie to bedzie. A swojego M własnie wygoniłam odsniezyc mi autko i miejsce na parkingu bo jutro zamierzam juz odstawic małą do przedszkola.Korby z nia w domu dostaje.Jak juz wyzdrowiała to strasznie sie nudzi i wymysla,a ja nie nadazam.Dlatego własnie tez rąbneła z tych schodów. Chodzic za wiele nie moge ale jak bedzie jutro w miare pogoda to ide troszke w rejs na jakies zakupy,tak na polepszenie humoru. A co!!!!! Na szczescie moj M o kase nie robi problemów bo bywało ze wiecej jej do domu wnosiłam.Poza tym o to nigdy sie nie klocimy.On ma swoje ja swoje a na dom ustalona kwota wspolna. Wiem ze nie wszyscy tak miec moga,ale moje kolezanki wiem ze potrafią uskladac z tych wspolnych jakies zaskórniaczki dla siebie na kosmetyki czy ciuszki,trzeba tylko madrze pomyslec jak to wykombinowac.
-
Jak ja bym chciała juz urodzic!!!!! Strasznie sie meczę.Dzis ledwie doszłam do sklepu. Boli mnie krocze i uda. Poza tym maluch kopie mnie tak bardzoze az boli. Od jakis dwu dni stał sie tak jakby nerwowy.Serwuje mi takie kopniaki w zebra ze az sycze z bólu i bardzo bolesnie wypina sie az skóra boli. Czy któras z was tez tak ma? Moze to nie jest normalne a ja o tym nie wiem? Moze powinnam isc do ginki? Wizyte mam dop. 11 luty. Strasznie tez puchne i dzis było mi niedobrze. Czasem mysle ze to po prostu ze zmeczenia i z niskiego cisnienia i ze jak wrocą mrozy to sie lepiej poczuje,ale sama juz nie wiem co to wszystko oznacza. Na dodatek corcia ma rumień zakażny i cały czas temp.ktorej tak długo miec nie powinna.No i sie martwie co mam z tym wszystkim robic? Chyba jutro wezwe jakiegos lekarza bo do przychodni to ja juz nie zajde.
-
Ha. To ja raz takiego łapacza zrobiłam inaczej w bambuko. To była znajoma meza ktora zawsze widzielismy jak wraca z parcy i zawsze pytała jak sie czuje i jak brzusio i oczywiscie łapa na moj brzuszek. Kiedys po takim codziennym spotkaniu wystartowałam do niej pierwsza i mowie ze ma bardzo ponetny tyłeczek i bach ją za posladek. Zmieszała sie bo to przy mm było. Nastepnego dnia jak ją zobaczyłam odrazu wystawiłam reke w wiadomym kierunku a ona odskoczyła i tylko dziendobry i poszła sobie i od tej pory spokoj. A maz to sie do dzis z tego smieje.Na szczescie cała inna reszta pyta sie czy moze dotknac brzuszka na szczescie,a jak ktos miły i miło zapyta to nie mam sumienia odmowic. Z tymi porodami w Polsce to rzeczywiscie kicha.Az wstyd ze w Unii jestesmy a tak nas traktują. Myslałam ze moze to na zadupach tak,w małych miasteczkach ale gdzie tam. W Warszawie w klinice tak sie dzieje wiem bo rozmawiam z dziewczynami ze stolicy.Jednej jak wody odchodziły na izbie przyjec to sie baba darła na nią ze jej podłoge brudzi.Na dodatek trzeba teraz milion papierow wypwłniac,jakby nie mozna było po porodzie jak sie juz do siebie dojdzie. Kolezanka niedawno rodziła w Londynie to pisała mi ze to luxus po prostu. W wodzie porod bez łaski i całosc trwała 2 h. Ech .szkoda gadac. Dlatego ja z premedytacją wybieram cc skoro mi sie nalezy. Bede wymagała dobrego traktowania i juz !!!! A tak co do płacenia przeciez porod bezpłatny nie jest,nawet w panstwowym szpitalu. Jak co miesiac odciagaja od pensji po 100paare zł na ubezp.zdrowotne a ja rzadko do lekarza chodze a jesli juz to prywatnie bo szlag mnie trafia gdy musze stac w kolejkach,Poza tym do gina chodze tez pryw,badania tez pryw. to jakim cudem ja za darmo rodze?? Gdybym te składki odkładała to na hoho klinike pryw stac by mnie było. Ale oczywiscie z tej kasy utrzymuje rzesze biurokratów oraz hipochondryków .Takie jest moje zdanie. A moja cora ciagle chora,goraczka raz spada raz rosnie.Jeczy i steka cały dzien.Mi łeb peka,o kregosłupie nie wspomne. No niby wiem ze to małe dziecko i ze jak chore to chore ale jakos mnie to irytuje i juz raz na nią huknęłam. Maz poszedł do pasierba na wywiadówke wiec zaraz bedzie bardziej "kolorowo". No i jak tu odpoczywac w ciazy?
-
Mnie kiedys gin zaleciła picie pol szklaneczki jasnego piwa co drugi dzien zeby nie miec anemii bo sie ponoc zelazo lepiej wchłania a piwo ma duzo wit B. Moze sie ktos oburzy ze to alkohol,no ale kiedys pisałam ze moja gin ma normalne podejscie do zycia. I ponoc piwo tez wzmaga laktacje no i dostarcza własnie łatwo przyswajalnej wit B z chmielu i drozdzy. Czasem jak moj maz popija piwko to pozwalam sobie upic mu troszke haha
-
a moze imie Zuzia? dla dziewczynki. Po angielsku tez brzmi ladnie
-
A ja jesli do konca ciazy kogos nie zabije to bedzie sukces wrrrrrrrrrrr. Zadzwoniła pani z przedszkola ze musze odebrac dziecko bo ma goraczke i wymiotuje.Ja w te pedy po dziecko,potem do lekarza a tam oczywiscie kolejka. Córa zyga na kazdym kroku,ja w ciazy ale oczywiscie nikt nie pokwapi sie zeby przepuscic. Na dodatek widze ze włazą baby bez dzieci z jakimis papierami i siedzą po pol godz. Wepchałam sie wiec przed taką jedną no i zaczeło sie.... Wpadła za mną do gabinetu i mnie szarpie ze ona była pierwsza ze w domu zostawiła samo dziecko z zespołem downa i ze ona tylko po recepte a ja sie wepchałam przed nią. Szarpie mnie na całego i wypycha z gabinetu zdenerwowałam sie okropnie,córka tez i z tego wszystkiego zygła jej na buty hahaha. To sie rozdarła ze jestem bezczelna i chamiara itp.Jezu jak ja ją chciałam wtedy zabic!!!!! No mowie wam ze az mną ciska jak sobie o tym mysle. Przyszła pielegniarka,zjechała ją i wyprowadziła.Lekarka uspokoiła córke,dała zastrzyk i wrociłysmy do domu.Cora oczywiscie chora.Jak tylko weszła do łozka to zasneła.A ja sie trzese do tej pory. Takiego traktowania kobiet w ciazy to ja w zyciu nie widziałam. 6lat temu jak byłam w ciazy jakos ludzie milsi byli,to co teraz sie wyprawia to az strach. Na prawde staram sie nie wyłazic z domu,nie stac w kolejkach i nie narazac sie,ale czasem sie nie da no chodzby dzis,do lekarza z dzieckiem isc musiałam.Znieczulica jest okropna a swiat oszalał.I najgorsze ze to własnie kobiety jedna dla drugiej są takie wredne. Musze zaraz palnac sobie cos słodkiego na uspokojenie bo mnie złosc rozsadza. Dobrze ze moge chodz tu zale swoje wypisac.
-
Ja jezdze do swojej lekarki 30km do innego miasta bo w moim to porzadnego ginekologa nie uraczy a szpital i cała porodówka to jedna wielka rzeznia. Juz drugą ciaze mi ta sama lekarka prowadzi.W pierwszej nic mi nie dolegało i teraz tez wiec moze dlatego mam rzadko dodatkowe badania. Poza tym ciezko byłoby tak kilka razy w tyg po te 30km na samo ktg jezdzic. Własciwie to ja jestm bardzo zadowolona z lekarki,ma takie normalne podejscie do ciazy i dziecka i mnie.W niczym nie przesadza,zawsze dokładnie wszystko tłumaczy.Pewno gdybym miała jakies problemy kazałaby byc u niej czesciej i czesciej robic badania. Zawsze tylko mowi ze trzeba sie uwaznie obserwowac i jesli sa jakies niepokojace zmiany to dzwonic do niej. Na szczescie moja druga ciaza tez jest bezproblemowa pod wzgledem zdrowotnym. A ze mam jej juz dosc i mam humory i takie tam inne to inna sprawa. Jednak jak byłam młodsza lepiej znosiłam ten stan,no i wtedy było lato
-
haha haha A ja postawiłam sobie wczoraj tarota w necie bo mi jakas reklama wylazła.Wyszło ze nowina i własnie narodziny dziecka.Nowosci nie odkryli hihi. Mnie czop jeszcze nie odszedł.Ale pamietam ze w pierwszej ciazy odszedł mi własnie jakies 2 tyg przed porodem ale juz po wyliczonym terminie. I własnie po nocy z mezem odeszły mi wody a akcji porodowej zero. Z tym sexem wiec to chyba prawda. A jak pytałam mame i siostre i czop to wielkie oczy robiły "co to takiego" One nic takiego u siebie nie widziały. Powiem wam jeszcze ze zaczełam ostatnio nie lubiec jak maluch ma czkawke. Strasznie mi wtedy podskakuje brzuch i nawet to boli,a potrafi tak byc z 5 razy dziennie. Musze sie wtedy mocno za brzuch trzymac. Kiedys było to przyjemne ale teraz juz nie.
-
Mezus mi zachorował po wczorajszym poswieceniu przez ksiedza hihi. Spi juz smacznie w łozku a ja sie mecze i nie moge zasnac. W tv film o supermenie i nic ciekawego.Kiedy zasne? Jakos ostatnio dziwnie sie czuje i nie umie tego nazwac.
-
Mezus mi zachorował po wczorajszym poswieceniu przez ksiedza hihi. Spi juz smacznie w łozku a ja sie mecze i nie moge zasnac. W tv film o supermenie i nic ciekawego.Kiedy zasne? Jakos ostatnio dziwnie sie czuje i nie umie tego nazwac.
-
Witajcie. No własnie,komu sie pozalic jak nie wam? Moj maz owszem jest codzien w domu ale widze ze on juz nie słucha moich zalów.Wczoraj cos mu mowie a on nagle o czyms zupełnie innym zaczyna,jak sie pozniej spytałam co mowiłam to sie tylko głupawo usmiechną i stwierdził ze nie pamieta.Znaczy to ze on puszcza to co mowie ot tak sobie. W smumie mu sie nie dziwie hihihii A u mnie wczoraj był ksiadz po koledzie. Pyta gdzie pracuje maz a potem pyta mnie,maz odpowiada ze ja nie pracuje no i sobie nagrabił hahah. Bo ja ze owszem,pracuje,w domu przeciez.I nawiazała sie dyskusja z ksiedzem i mezem o pracy kobiet w domu.Mezusiowi oberwało sie przy ksiedzu a sam ksiadz był wielce zmieszany i szybko uciekł.
-
ups. zalogował mi sie inny nick,to ja łapa byłam :)
-
aaaaa i zapomniałam dodac... Jak tak czytam ze dzidzia yudash-bulki w 35 tyg wazy 2500 to moj mały w 36 wazy juz 3kg. To ja urodze wielkoluda hihihi do 15 lutego z kilo mu jeszcze przybedzie.Dobrze ze mam mało tych najmniejszych ubranek. Córcia tez wazyła duzo 3800 wiec ja rodze duze dzieci hihi.
-
Witam. Ja miałam własnie cesarke w pierwszej ciazy i bardzo dobrze ją zniosłam. teraz moja gin powiedziała ze moge sobie wybrac sposób rodzenia ale skoro pierwszym razem nie było akcji porodowej po oksytocynie to pewno teraz tez sie by cos takiego powtorzyło. Dlatego proponuje mi cesarke tydzien przed terminem. No i ja sie zgodziłam.Mam nadzieje ze rownie dobrze ją zniose jak poprzednio. U mnie na podkarpaciu tez mrozno -15st w dzien. Jutro mam imprezke w przedszkolu córci,dzien babci,no i musze byc tam,a w poniedziałek jasełka dla rodziców.Nie posiedze wiec spokojnie w domu. Dzis dostałam zamowione kosmetyki z Yves Rocher i do tego gratisowe torby.No i przepakowałam moją strasznie napchaną torbe do szpitala do dwóch ,teraz jakos to wyglada hihi Tylko czy jak przyjdze na oddział nie pomysla ze jakas paniusia przyszła rodzic? ;) Zastanawiam sie nad wzieciem do szpitala odciagacza,jak mi zrobia cc to pozno zobacze synka i juz zdazą go nakarmic mlekiem a ja bede miała znowu problem z cyckami. najpierw brak mleka a pozniej bedzie mi rozsadzac. Moze odciagacz by wtedy pomógł i mogłabym karmic pozniej normalnie maluszka. 6 lat temu małą karmiłam tylko 2 mies bo własnie miałam takie problemy a pozniej mleko samo mi znikneło.
-
No to ja tez ponarzekam tak na wieczór. Dawno mnie tu nie było bo własnie okropnie sie czuje.Chodz noce to w miare przesypiam,3 razy wstaje na soisiu a tak to smacznie spie. Za to dni są okropne. Ciezko mi strasznie chodzic no a musze bo dziecko trzeba wiezdz do szkoły i przywiezdz,zrobic obiadek cos posprzatac itp. Odczuwam tam w srodku na dole takie kłucia ze czasem az to bardzo boli. Poza tym jestem bardzo śpiąca. Nie wiem czy to pogoda czy to zima czy jeszcze cos ale wszystko mnie wkurza,drazni i irytuje.Maluch kopie mocno w zebra az boli.I ogolnie jestem juz strasznie zmeczona i przygnebiona. Musze wytrzymac jeszcze do 15lutego. Tylko tak sie zastanawiam skoro ja juz tak jestem zmeczona to jak ja bede pozniej jak sie synus urodzi zajmowała sie nim i nie spała w nocy itp Poprzednią ciaze znosiłam rewelacyjnie az do konca,ale to było w lecie i mysle ze własnie w lecie jest łatwiej. A tu ani wyjsc bo slisko,zimno i ciagle snieg pada.Moge jedynie do auta i kawałeczek poza.Takie siedzenie w domu tez przygnebia.Słońca brak a ja chyba jestem meteoropatka hihi. No to ponarzekałam
-
----------MARZEC 2010--------------
łapa odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam. Ja naleze do lutówek bo mam na 15 luty umowioną cc ale tak dzis wpadłam na wasz topik i poczytałam co nieco i tak sobie przypomniałam jak to było przed miesiacem. Teraz w koncówce ciazy mam juz wszystko kupione,spakowane,pozałatwiane.Tylko czekam.Czekam i bardzo sie niecierpliwie. Ponadto jestem juz wielka jak wieloryb,ciezko mi sie poruszac i ogolnie ten ostatni miesiac jest bardzo meczacy. To moja druga ciaza.Pierwsza była 6 lat temu i o wiele lepiej ją znosiłam. Boje sie tez zeby do 15 lutego nie zaczą mi sie normalny porod bo wtedy bede musiała rodzis w swoim miejscowym szpitalu słynacym z lekarzy rzeznikow./tam gdzie mam miec cc ma byc od 26go dezynfekcja/ Mam nadzieje ze wszystko potoczy sie po mojej mysli i dotrwam do umowionego terminu. tak sobie przypominam ze 6 lat temu wziełam za duzo do szpitala i w sumie w jednej koszuli byłam od poczatku do konca a na piersi uzywałam masci Bephanten i tej samej do smarowania pupci dzidziusia.teraz w szpitalach daja jakies małe upominki i mozna własnie dostac probki takich masci -
Ja mam dalej jakis kryzys. Nic mi sie nie chce,wszystko mnie boli i strasznie narzekam. Jeszcze 4 tyg musze wytrzymac. Pozdrawiam was wszystkie i zycze miłego weekendu.
-
a ciekawe jak to bedzie po cc ? 6 lat temu mialam tylko jedną koszule,5 szt majtek jednorazowych i paczke podpasek maxi. I to mi wystarczyło. Teraz tez tak sie spakowałam. Tak w ogóle to mam nadzieje ze nie wypadnie mi po drodze poród sn bo juz na cc sie przygotowałam psychicznie,no i zeby mi nic nie wypadło od26do 3 luty bo wtedy bede musiała isc do miejscowej rzezni.Strasznie sie tego boje,jeszcze jakby sie dowiedzieli ze chodziłam pryw do gin w innym miescie i tam chciałam rodzic,na pewno byłabym niemiło obsługiwana. Strasznie mi sie ten ostatni miesiac dłuzy.Juz nie wiem sama co mam z sobą robic. Jakos tak szybko idą mi wszelkie prace domowe.MM czesto wyrecza mnie w gotowaniu bo widzi ze sie przy staniu mecze no i puchna mi okropnie nogi. Bardzo duzo tez pije ostatnio,ale lekarka mowi ze to normalka i nic złego nie oznacza
-
gulka// gratulacje!!!! Ja własnie wrociłam od gin. KTG mam w normie. Mały wazy juz 3 kg,ale jeszcze nie ustalono mi terminu cc. Od 26do 3 oddział jest zamkniety bo robią dezynfekcje.Ostatnia wizyta bedzie 11 lutego a cc chyba 16go jesli do tej pory nic sie nie wydarzy. Czyli czeka mnie jeszcze miesiac meczarni. Mały jest narazie troszke w poprzek i strasznie wali mnie w prawy bok nózkami. Badanie na paciorkowce mam zrobione i w czwartek mam miec wynik. Jak bedzie ujemny nie mam co sie odzywac ajesli dodatni mam zadzwonic do lekarki i ma mi ustalic wczesniejszą wizyte no i leczenie. Straszelnie boli mne kregosłup,nie moge znalezdz sobie miejsca.Jestem przez to rozdrazniona i zła.No ale takie to juz uroki.
-
Dzis mam wizyte u gin. Bedzie ktg i wymaz na paciorkowce.Ciekawe czy znowu zrobi mi USG i kiedy ustali termin cc.Jestem juz w 36tyg wiec powinna mi na poczatek lutego juz ustalic. I tak byłoby wspaniale bo jak pisałam wczesniej mam dosc juz ciazy. Pewno ktos powie ze marudze,moze i tak,ale takie juz moje prawo troszke pomarudzic pod koniec ciazy. A co tu u nas dzis taka cisza??? Rodzicie czy was zasypało?
-
A mnie dzis wszystko boli i mam zły humor i wszystkim w domu sie oberwało. Juz mam dosc tej ciazy !!! a tu tyle jeszcze trzeba wytrzymac. Kryzys jakis mam. Nogi i rece mam popuchniete a brzuch mam jak bania i mały go wypycha przeokrutnie. Jutro mam wizyte u gina.Moze poznam juz termin cc
-
A ja dzis byłam na zakupach w Macro. Kupiłam zapas pieluch. poza tym bylismy w media markt i kupilismy szwagrowi na urodziny tel kom. No i durni nie sparwdzilismy czy działa.Okazuje sie ze nie,nie znajduje zadnej sieci.Jutro wiec jedziemy znowu az 50km w jedna strone zeby wymienic.Jestem sama zła na siebie ze nie sprawdziłam. Wszystko mnie boli po tym łazeniu po marketach. Pogoda paskudna u mnie. Wilgotno i zimno,narazie jeszcze na plusie temp.juz chyba wole snieg i mróz. Mały cała droge w aucie kopał mnie niemiłosiernie a teraz chyba spi bo spokoj jakis taki.