łapa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez łapa
-
Czesc Dziewczyny. Dawno mnie tu nie było. Po drodze z zakretami ide. Separacja w toku,mnostwo pracy,podział majatku a co za tym idzie kłotnie. Rozwalony nowy-stary zwiazek z panem K,zaczety nowy z innym K. Samo zycie i to niełatwe. Cora na szczescie zdrowa ,ja prawie tez/moze poza lekkimi urazami psychicznymi/ Przepraszam was ze rzadko tu zagladam ale teraz naprawde mao mam czasu.Jestem oczywiscie na gg dostepna,gdyz duzo pracy biore do domu i na kompie godzinami przesiaduje. Pozdrawiam was wszystkie i zycze wszystkiego dobrego.W miare mozliwosci bede sie odzywała.papa
-
pozdrawiam wszystkie
-
uch miało byc jarzynowa-bład sie wkradł/sorki/
-
A ja mam juz upieczony pachnący migdałowy serniczek hehe. Witam. Zyczenia wam szybko złoze i pędze do robienia nastepnego placuszka-makowiec.Reszta kupiona w sklepie.A jutro dwie sałatki:tradycyjna -jazynowa i sledziowa. SAMYCH RADOSCI,KOLOROWYCH PISANEK,BIAłYCH OWIECZEK,USMIECHU BEZ LIKU I BAKALII W SERNIKU.KIEłBASKI TłUSCIUTKIEJ I ATMOSFERY MILUTKIEJ. WESOłUCH SWIAT Zyczy wam wszystkim xxłapaxx
-
Witam. To ja .Pewno juz o mnie zapomniałyscie. Opusciłam sie w czytaniu i pisaniu ale mam tak duzo pracy ze nie wyrabiam. Rzadko net odwiedzam teraz a jesli juz to li tylko jedynie w celach naukowych. U mnie zycie kwitnie,zawodowe az w nadmiarze a uczuciowe jeszcze bardziej. Wiosna.A to niesie za sobą wiele nowego u mnie. Pozdrawiam was wszystkie. Jolę szczegolnie i bobaska jeszcze chyba u mamuni w brzusiu. Emmi/i Twoje dzieciaczki słodkie. Papuzka mamba nimfa efciak bobasekm ruminka gargamelka i inne przemiłe babeczki i tatar wszyskie was mocno pozdrawiam i zycze duzo wspaniałosci.
-
Jola//GRATULACJE dziewczynki .a nie mowiłam ze cos mi sie zdawało ze tam malenka panienka sie rozwija.:) Dzis wam tylko pomacham jak to łapa a napisze innym razem. Trzymajcie sie wszystkie cieplutko
-
macham i pozdrawiam. Zadko bywam. dziwne uczucie mna owładneło.Chyba sie nie zakochałam,ale dawno nie czułam sie jak teraz,dawno tak bosko. Czasu mam mało,bo to czas wzmozonej pracy przy podatkach. A nadto oddaje sie całkowicie temu uczuciu. Pozdrawiam was wszystkie.jolę// szczegolnie i fasoleczke oraz Emmi//zdrowka i usmiechu i wytrwałosci,Tatar,Ruminka,Asiatrzy i inne piekne panie i te nowe na topiku.dla was. odezwe sie. zcytam was ciagle i łacze sie we wszystkich radosciach i smutkach. Pa
-
Macham do Was kochaniutkie i zycze wszystkiego dobrego. Mam mocno napiete zycie,czas itp.A wlasciwie nie mam czasu.Duzo pracy,liczenia sleczenia przy kompie.I jeszcze inne sprawy doszły. Pozdrawiam wszystkie razem i kazda z osobna. W moim zyciu juz wiosna
-
do szkoda// wiesz ze tak najlepiej by było a na dodatek zdaza sie tak coraz czasciej.u mnie akurat nie ,co w sumie mi odpowiada ale słyszałam ze sa czworokaty.Człowiek z natury nie jest monogamiczny a to ze ludzie z soba razem bez kochankow i wyskokow wytrzymuja tyle tal np 50 to tylko chwała im za to i powinni byc świeci,albo inaczej,powinni sie leczyc.
-
do przedmowcy// dlatego unikałam i unikam zawsze kontaktow z niezonatymi,bo to kleska chodz nie chce uogolniac.Sa faceci durni i zonaci jak i madrzy i niezonaci.Ale wole zazwyczaj tych madrych i zonatych i wole swoj egoizm,niz ryzyko.Przyznaje sie do wszystkiego-egoizm,pryncypialnosc i samolubstwo.Bo tak zyje sie wygodniej.I mimo ze wierze w Boga to tu na ziemi chce byc szczesliwą kobitą powtarzam KOBIETĄ a nie babą jak traktuje mnie moj mąz.Dlatego chyba szukałam i znalazłam kochanka-by zobaczył i taraktował mnie jak kobiete. I wice versa panowie chca byc traktowani jak pełni pozadania mezczyzni a nie jak robole ktorzy w domach sa do naprawiania i zaprawiania,a /sorki za słowo/fiut i tak im zawsze stanie.Otorz okazuje sie ze nie zawsze im stanie.Jak my kobiety potrafimy ukryc brak pozadania ,tak facet tego nie ukryje.I szuka wtedy kochanki -kogos z kim podzieli sex i pozadanie ale i szczescie ,uczucia ,radosci i smutki. Jakbym była psychologiem/chodz niewiele brakowało/to kazałabym kazdej zonie rozmawiac z jego kochanka bo to najlepsze rozmowy na uratowanie małzenstw.I to nie facet jest swinia a my kobiety.Bo przeciez w razie najmniejszego zagrozenia on sie wycofuje i spada w dawne rodzinne grono,a to my kobiety dreczymy,jatrzymy i gmatwamy im i nam samym zycie. Wiem jedno.Decydujac sie na zwiazek pozamałzenski z obojetnie z kim/zonaty czy niezonaty/trzeba zdawac sobie sprawe z konsekwencji takiego zwiazku a najlepiej sprawe mimo namietnosci i zapomnienia na poczatki/omowic odrazu tzn,chcesz ją/jego zostawic czy nie? I znowu sie rozpisałam ,sory uwalniam moj niedoszły zawod/
-
a wy niedobre no no zapomniałyscie o mnie o chorej łapie. a ja juz zdrowieje,antybiotyk działa. do pan ktore czytaja ksiazki i o nich pisza na topiku//uwielbiam thillery medyczne a i Chmielewska czytuje ostatnio-\"Ksiazka poniekad kucharska\" tak mnie jakos zaciekawiła bo cos ma ze mna wspolnego hihihihihi zazw. Ale czasami oddaje sie namietnym marzeniom i jakies harlekiny przeczytam. Zazwyczaj zas ksiegi podatkowe i kadrowe bo to moja praca. Jestem na zwolnieniu i znowu siedze w domu ale jakos tym razem mi to odpowiada.Mam kolo siebie kogos kto umila mi czas i mnie wspiera w chorobie pan K. A dzis w rocznice naszego poznania wyexportowujemy dziecko do niani i bedzie kolacyjka urocza i mimo mejej choroby chyba ................coz domyslcie sie co jeszcze hihihihihi Czasem czytajac was niektorym zazdroszcze bycia blisko z mezem czy chłpakiem,ale pozniej tak myslac nad tym wszystkim stwierdzam ze jestem szczesliwa.Mam dwoch facetow mam dwa zycia i mam naprawde to co mi odpowiada czego nie załuje.Moga mnie miliony potepiac i wieszac psy na mnie za moj egoizm.Mnie tak jest dobrze i to sie teraz liczy, i to ze jestem przez to szczesliwszą matką i zoną. Chodz nie przecze,wolałabym zeby moje małzenstwo było na tyle udane,szczesliwe i namietne i zebym nie musiała szukac tego wszystkiego gdzies indziej.No ale tak nie jest. forever// podoba mi sie ogromnie Twoja stpka i prosze nie obraz sie jak ją sobie czasem zerzne na opis w gg. widze ze coraz wiecej kobietek zza granicy z nami pisze.jak to fajnie Ja sama wprawdzie w Irlandii nigdy nie byłam za to sam srodek Angli czyli Londyn i miato Oxford znam bardzo dobrze bo bywam tam w miare czesto.tak nawiasem mowiac uwielbiam ich klimat i powsciagliwosc Anglikow-wielu Polakom by sie ona przydała np.mnie hihihihihhi I uwielbiam te wszystkie szałowe wyprzedaze ciuszkow w Anglii to raj dla kobiet.Niby drogo patrzac na nasze ceny i zarobki ale za to jaka jakosć. No dobra juz nie nudze.odezwe sie niebawem znowu. Pozdrawiam Emmi i bobasekm i wspaniałe inne panie i zycze miłego wieczorku.
-
a łapa chora :( chyba angina bo mam w gardle guule i goraczke,ale bobasekm tez pozdrawiam i mocno kibicuje na poprawe humorku/facety sa beeeee ,ale tylko czasami :P trzymajta sie bo ja niebardzo moge. spadam do wyra bo jutro musze chodz o 1% byc zdrowsza
-
No tak a o mnie zapomniały :( A co tam ja juz umie byc sama Ale impreze miałam udaną chodz dzis boli mnie gardło/nie wiem czy ze spiewow czy z bakterii hihihihhi/ Pozdrawiam i witam nowe fajne panie
-
Witam. Ale była impreza!!!!!! Morze alkoholu super zarcie ,extra tance i swietne towarzystwo. Wybawiałam sie za wszystkie czasy i to z MM :O Nawet sie dobrze staruszek spisał hihihihihi. Wrocilismy do domu gdzies o 4 rano ale pol imprezy jeszcze sie bawiło. To był bal karanawałowy na 300 osob,wojskowy.Ci to sie umią bawic ! A teraz leczymy delikatnego kacyka bo jutro trzeba juz do pracy. Ale nozki bolą z tancow,bedzie co wspominac. Ide na rosołek. Pozdrawiam i zycze wszystkim miłej niedzieli.
-
witam wszystkich. zadko tu pisuje ostatnio,ale jakos tak nie mam o czym. Odpoczywam,chodze do pracy,zajmuje sie domem i zyje sobie pomalutku,a czasami szybciej. Ospa mineła,moja chrypa tez,a to dzieki takim dobrym tabletkom o nazwie Isla. Jutro wyruszam na imprezke karnawałowa w pracy MM.Miałam troszke kopotow z kupieniem kreacji ale jakos z tego wybrnełam. Teraz to wszystkie te kiecki takie swiecące,bufiaste,falbaniaste,strojne.Dla młodych szczupłych wsam raz ale nie dla mnie. Mam swoje latka tu i owdzie cos tłuszczyku,a babki mi gorset proponują. Dlatego miałam sporo problemow.Wybrałam wkoncu normalne czarne spodnie,z tych elegantszych i troszke strojniejszą bluzeczke z takim dziwacznym wiazaniem-brazowa.Wygladam bardziej elegancko niz balowo ale przynajmniej bede sie dobrze w tym czuła. No bo same powiedzcie-jak ktos nie lubi chodzi w takich strojnosciach to przeciez nie zbrodnia pojsc na impre w spodniach? Imprezka ma byc spora,cos w stylu wesela. napewno beda roznie ubrane babki,wiec mysle ze nie bede sie zbytnio wyrozniała. Coz wiecej?wiecej nic ciekawego. Zyje sobie,spotykam z K i jakis taki wzgledny spokoj ostatnio w moim zyciu z czego bardzo sie ciesze.Tylko pogoda wkurzajaca,ale nie mam na to wplywu :( Odezwe sie po balu i opowiem jak było. Pozdrawiam wszystkie panie te piszace od dawna i te nowe
-
jutro cos skrobne
-
Jola///dzieki za zdjecia. A ja mam dzis luz od wieczora.Wraca MM i zajmie sie dzieckiem a ja wybywam.Jutro tez i to na cały dzien. I jak sie bardzo ciesze ze to juz koniec siedzenia w domu!!!!!! :) Swira mozna dostac jak sie tak siedzi.Przyzwyczaiłam sie juz do pracy i do bycia wsrod ludzi a tu cały tydzien w zamknieciu jak w wiezieniu,nawet za oknem nie mialam nic ciekawego.W tv pustka,dziecko jak to dziecko wiele z nim nie pogadasz .Normalnie szału mozna dostac.Dobrze ze sa tel komorkowe to chodz MK co chwile dzwonił.Ale głosu tez nadwyrezac nie mogłam bo chrypka. A dzis juz prawie dobrze.Ja juz prawie nie skrzypie,mala juz prawie odkroszczona.Tylko wyjsc jeszcze nie moze.W niedziele tak na pol godzinki ja wezme na dwor i tyle zeby sie do powietrza przyzwyczaiła,Bo od poniedziałku wraca normalne zycie. Pozdrawiam i zycze wszystkim MILEGO WEEKENDU
-
Czesc wszystkim. Mam fatalny humor :( dziecko marudzi przeokrutnie,mnie boli kregosłup przeokrutnie a wieczorem mam wizyte ksiedza po koledzie. Mam juz dosc siedzenia w domu!!!.2 dni wolnego to wystarczajaco dla mnie. Ja chce do pracy!!!!! Cora tez chyba ma dosc siedzenia w domu,Te ospe znosi fatalnie,wszystko ja swedzi,marudzi,płacze i sama nie wie co chce. Ciagle na moich rekach siedzi a mnie przez to tak kregosłup boli. I nawet na zewnatrz wyjsc nie mozna na sanki na snieg :( W sobote jak MM bedzie w domu to uciekam na cały dzien bo musze sie wyrwac.A od poniedziałku naszczescie do pracy.I wcale sie nie wysypiam tak jak myslałam.i straszne to byc tak samemu w domu.Nokt nas nie odwiedza bo sie kazdy tej ospy boi jakby to jakas zaraza była.Do sklepu chodze jak mała spi bo jakze by inaczej. Poradzcie mi Kochane co uzywac na suchą skore na twarzy?? A dla Joli spoznione STO LAT MŁODEJ PARZE
-
Dzieki wszystkim za rady. Kapac ponoc wolo tylko w sodzie oczyszczonej albo w nadmanganianie potasu.Czytalam na necie.Kapie ja raz dziennie i smaruje i moze nawet to pomaga.A obsypana strasznie nawet w uszku i w przegrodce miedzy posladkami.Tam smaruje takim kremem na pieluszkowe zapelenie sory-antyseptyczny.Wyczttalam tez ze mozna dziecku dawac hydroksyzyne-zmniejsza swiad i uspokaja.Mala ma ciagle goraczke,ale po lekach schodz-to ponoc normalka,nic nie chce jesc bo ma tez w buzi krostki.Cos tam jej odrobinke wmuszam i duzo pije. Najgorsza jest panika.Jak ja smaruje to wzywa tate na pomoc zeby ja ratował,a MM ucieka z domu.Dzis znowu u mamusi.A ja jak zwykle sama. Ale nawet sie ciesze.Mala jest wtedy spokojniejsza.Panika rodzicow udziela sie tez dziecku a MM to straszny wrazliwiec.A przy takiej chorobie trzeba byc niesamowicie opanowanym i konsekwentnym.Akurat mala ma te ciezsza postac.Smutne to tylko ze nawet w takiej sytuacji nie moge na niego liczyc.Jutro pojedzie i znowu bede sanma caly tydzien.Dobrze ze mam wspaniale kolezanki i sasiadow chetnych zawsze do pomocy.No i jeste jeszcze pan K ,ale narazie szzzzaaaaa Pozdrawiam i jeszcze raz dzieki.
-
No ładnie a ja mam chrypke :( teraz obie z córka jestesmy chore. Mała sie strasznie drapie a ten puder w płynie przeciw drapaniu Pudrospan to nic nie pomaga i jest mietowy.Cora sie drze ze to zimne i mam w domciu cyrk na kółkach.:( ach jak ja to lubie.Nadomiar złego MM posiedział u mamuni za długo,nie dowiozł na czas nadmanganianu potasu do kąpieli i chodze teraz wsciekła tak to jest liczyc na faceta.Własciwie powinnam wiedziec,na MM nigdy nie mogłam liczyc. Dziewczyny!!!jest jakis lek na swedzenie nie mietowy?????????
-
do bonia38//moj tez mnie nudzi dokladnie jak u Ciebie.0 inicjatywy we wszystkim,0 dbania o siebie nawet jak mu przypominam.Nawet rozmowy na ten temat nie pomagają.Krotko mowiac wg.MM mam sie odwalic. Odwaliłam sie wiec ihhihihihi znalazłam sobie pana K co to dba o siebie,ma 100pomysłow na minute i nie kaze mi sie odwalac.A MM ?coz......został sam sobie se swoim \"ja\"- widocznie tak mu dobrze.
-
Witam. forever// hihihihihihihihhi niezłe kawały :) usmiałam sie. U mnie ospa w domu,chore dziecko.Tydzien siedzenia w domu i tydzien zwolnienia. Nareszcze sie wyspie. Pozdrawiam,po niedzieli cos nabazgram do was.
-
bobasekm//TRZYMAJ SIE Do innych tylko narazie macham napisze po niedzieli wiecej bo mam troszke pracy w domu i male zamieszanie. Pozdrawiam i zycze MILEGO WEEKENDU
-
monnalidka//Ty chyba zartujesz prawda? 27 to ja mialam sporo temu a teraz wiek Chrystusowy i ciesze sie jak cholera.Taki wiek jak twoj i moj to najpiekniejszy w zyciu kobiety. A ze osiagnelas niewiele..... teraz takie czasy sa,brak pracy,zła płaca itd.Fizycznie nie da sie osiagnąc niewiadomo co,pewno sa jednostki ktorym sie udaje ale to jednostki.Nas szaraczkow cała masa. Ja tez nie osiagnelam wiele,wiekszosc mam od rodzicow. ale sie ciesze i ZYJE chodz problemow sporo i to niemalych. Głowa do góry dziewczyno,wiosna idzie hihihih!!! Karolak i Diddlina//problemy jak moje/jesli poczytacie posty ebelli/ I niestety juz nieodwracalne,zyjemy nie tyle jak para wspołlokatorow ale bardziej jak sasiadow.Jak poczytacie szczegołowo to sie dowiecie co zrobilam.Wielkie beee ale jednak. Zycie pisze nam tak dziwne scenariusze.Kiedys kobiete taka jak ja powiesiłabym na linie a dzis prosze....../mam nadzieje ze mnie nikt nie powiesi hihihih/ Moze wiecej luzu?mniej przypominania sobie gadek tesciow? Wiem ze to nie jest łatwe.Z czasem jednak przychodzi jakas taka refleksja ze własciwie to ty sie meczysz a maz i tak ma to gdzies.Moze tez warto to olac. jesli szczere rozmowy i proba dogadania i wyjasnienie nie pomogą to coz....radze pełne olanie sprawy,bo meczyc sie i zyc w tym to ciezko cholernie.Bedziecie starymi sfrustrowanymi babami. sory za szczerosc taka juz jestem,mowie co mysle i własciwie co przezyłam. Pozdrawiam i powodzenia.
-
Witam. Piekny dzien dzis był w Jarosławiu.15 stopni ciepła. Poszłam sobie na basen z córa i tak sie wymeczylam i core tez ze zasypiamy juz na stojąco tzn.mala juz spi a ja za chwile chyba padne jak kawa nie pomoze. Ta zima to jakas nietypowa bo wiosenna. Chciałam sie nauczyc jezdzic na nartach w tym roku ale widze ze to chyba mi nie wyjdzie,a szkoda :( Wszystkie inne sprawy układaja mi sie narazie pomyslnie jesli mozna to tak ując. Pozdrawiam.
