łapa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez łapa
-
czesc.moja mała ma rozyczke to zdaleka do was macham zeby nie zarazic hihihhi posiedze sobie teraz w domku na opiece przez tydzien. w miedzyczasie mam jechac na szkolenie z jakiegos nowego programu komp.z tej nowej firmy. I wiecie co?wezme te prace bo jak zwykle w starej mnie wkurzają.A gdybym nawet kiedys miała ja stracic to taka za 500zl jak ta stara znajde wszedzie. A tu przynajmniej popodrozuje troszke a mała ze mna,ona uwielbia jezdzic autkiem ze mna.A jak nie to cos sie wykombinuje. Nie ma tak zle zeby dobrze byc nie mogło. Pozdrowionka dla wszyskich z Jarosławia.
-
dzieki dziewczyny za rady. widze ze ja chyba wpadłam w euforie a tu mnie na ziemie sprowadzacie.I dobrze. Cos mi sie zdaje ze chyba sie powaznie zastanowie. Bardzo Bardzo wam dziekuje.i tej nowej osobie tez. Pozdrawiam.odezwe sie niebawem
-
Dziewczyny mam ogromna prosbe!!!!! Zmieniam prace.tzn chce zmienic i prosze was o rade,szczerą,nawet krytyke.czy dokonuje dobrego wyboru.po krótce opisze co mialabym robic i czy warto zamienic te prace co mam na inną?z góry dziekuje za kazde słowo komentarzu. Praca którą mam- zajmuje sie rozliczaniem czasu pracy,robienie wypłaty,odbiory towaru itp.dostaje za to na pół etatu 500zl bez zadnych dodatkowych gratyfikacji w postaci premii czy trzynastki,poprostu taka praca u prywaciarza w sklepie.Dodatkowo sprzatam sklep co wliczone jest do poborów.Umowa juz druga do 2012roku.Atmosfera w pracy dosc dobra z małymi wyjatkami jak moim młodszym kolegom cos odbije. praca która moge miec-zarzadzanie 30-oma pracownikami,czas pracy nienormowany/zrobie swoje i jestem wolna/,samochód i komorka słozbowe wynagrodzenie 1000zl brutto+ zwrot za benzyne i amortyzacje auta. praca w kilku miejscowosciach,najdalej to Tomaszow Lubelski,musialabym troszke jezdzic po roznych miastach i pilnowac ludzi,sprzataczki i ochroniarzy w roznych firmach,robic im zakupy potrzebnego sprzetu,rozliczac godziny pracy i sama jeszcze nie wiem co. musze byc troche dyspozycyjna,tzn.jak gosc zachoruje to musze o 12 w nocy szukac zastepstwa za niego.bede podrozowała czasem i z dzieckiem w aucie jak nie znajde chetnych do opieki nad nim.ale plusem jest praca na pełny etat i wynagrodzenie wyzsze niz mam teraz. nie wiem zupełnie co robić.tu i tu mnie chcą. dlatego czekam co kazda z was powie a pozniej jakos to zbiore. dodatkowo powiem ze nie wiem na ile i jak długo bede miała te drugą prace,to okaze sie w umowie. taki głupi dzis rynek pracy ze nic sie nie wie wczesniej.najlepiej byloby zeby mnie jakis urzad panstwowy zatrudnił,ale to narazie nierealne w miasteczku takim jak Jarosław.Tu wszystko jest po znajomosci. dlatego szukam co moge a pozniej wybieram. Prosze Was o rade-nawet tę krytyczną. Pozdrawiam
-
Wrociłam z wojazy.szkoda :( bo było swietnie ale szafa zaopatrzona i domeczek tez w przedmioty ktore były mi niezbedne. teraz czeka mnie wojna w sadzie z MM o alimenty,ale troszke naładowałam akumulatory i bede walczyła jak lwica. Podroz saolotem mała zniosła doskonale,sam pobyt w Anglii troszke gorzej.Zimno tam.A poza tym przeciez to nie jej domek. U nas tez zimno ale juz sie cieszy ze jest u siebie. A ja tesknie za tym wielkim swiatem,za luzem jaki tam jest,za zapachem kawy na kazdej ulicy. Jestem małomiasteczkowa.Dlatego duze miasta mnie pociagją. Jutro powrot do pracy :( bede opowiadała wrazenia,pokazywał zdjecia .Licze ze na wiosne znowu tam na chwilke pojade. Przepraszam ze was nie czytam dzis ale padam ze zmeczenia.Nadrobie w najblizszym czasie. Pozdrawiam wszystkie miłe panie
-
czesc. do Ostryga//ja mialam to samo.wydawło mi sie ze kocham a okazało sie ze nie. Ale jak było w \"Psach\" - \"bo ja zła kobieta jestem\" teraz mam luz i wiecie jak mi fajnie. Jaade na wczasy z małą do Anglii na tydzien. a potem jeszcze urlopik w Bieszczadach u pana K. Fajnie mi sie to lato zapowiada. Tylko w pracy dalej kicha ,ale jakos dam rade. Pozdrawiam i zycze kazdej udanych wakacji
-
to znowu ja :) co sie dzieje z naszymi zwiazkami? czy Ci faceci ogłupieli całkiem?czy to swiat taki wredny sie zrobił? a moze to my jestesmy na tyle głupie wierzac na poczatku naszego małzenskiego zycia ze bedzie tak rozowo? ja tego nie wiem. swoja sytuacje sama sobie stworzyłam wychodzac za maz za tyle starszego faceta,wlasciwie mogłam sie spodziewac ze nie bedzie rozowo,ze roz przybierze kolory czerni. Ale ja maialam juz 30lat. A tyle jest modych dziewczyn co wplatuja sie w beznadziejne zwiazki. Jak tak czytam was i to ze ktoras tam pisze ze ja maz ogranicza,zabrania spotykania sie z przyjaciołmi itd.przypomina mi sie poczatek mojego zwiazku.\"po co ci ta kolezanka?ona tylko namawia cie do złego\"i takie inne argumenty. ale oczywiscie im koledzy do piwka,meczu itd to sa potrzebni i my nie mamy prawa nic powiedziec-nie idz na piwo,zostan w domu itd. Jestesmy rozni-,my kobiety i oni faceci,ale czy az tak? Ja mam teraz luz. Separacja to nie rozwod-nie moge wyjsc powtornie za maz.No ale nie chce tego. Ale wierzcie łatwo mi nie jest. Owsze mam swojego pana K ,ale on ma rodzine i dla mnie jest wlasciwie tylko raz lub dwa w miesiacu.Mam wtedy mała namiastke rodzinki. To nie to. Wydaje mi sie ze my kobiety jestesmy mazdrzejsze i jakos zawsze potrafimy te nasze zwiazki ratowac,byle nie za wszelka cene. A trzeba do tego dzuo madrosci,samozaparcia i chyba duzo tolerancji dla innosci drugiego człowieka-cłowieka faceta. Mnie sie nie udało.A moze ja tez nie chciałam.Nie naleze do kobiet poswiecajacych sie za wszelka cene.Tez cenie sobie wolnosc. I za nasmutniejsze w tym wszystkim uwazam to ze i tak bez faceta zyc nie umie.i wcale nie chodzi mi tu o ten cholerny sex. jak kazda potrzebuje ciepła,zrozumienia i czułosci.Dziecko nie da tego co facet. Trzymajcie wiec dziewczyny za morde tych swoich mezow i nie dajcie im wariowac. Tylko pamietajcie ze nie za wszelka cene.Bo wy tez jestescie wazne jsli nie najwazniejsze,wy i wasze dzieci.A lepiej jak dzieci sa szczesliwe chodz ojciec tylko je odwiedza niz jak widzi ciagłe kłotnie. uffff ale sie rozpisałam. pozczytałam tak wasze posty i jakos mnie natchneło. Pozdrawiam wszystkie babeczki przeurocze i mocno trzymam kciuki za wszasze zwiazki.
-
Jolcia\\\\ Trzymaj sie dziewczyno mocno. BABY GóRą!!!!!!! bedziesz miała sliczna babeczke zawsze tylko dla siebie/przynajmniej do 18roku zycia i to ona bedzie dla Ciebie najwazniejsza,to najlepszy skarb jaki bedziesz miała. A faceci?mezowie? coz oni nie sa doskonali.to my jestesmy madre,doskonae i poprostu THE BEST zrozumie jak zostanie sam,przekona sie jak to wspaniale jest miec kolezkow co nie chca gadac itd.ale wszystko w swoim czasie.daj mu czas na wyszumienie i na zobaczenie co naprawde dobre.A potem wroci w objecia rodziny jak potulny piesek.Oni tacy są-czasem jak te pieski musza pobiegac na wolnosci. Nic na siłe i nie podejmuj zadnych pochopnych decyzji,nie jest łatwo byc samej,samej z dzieckiem.Wierz mi bo cos o tym wiem.I chodz swojej decyzji o separacji nie zmieniłabym to nie jest mi łatwo. A TY jestes silna baba i napewno wzystko przetrzymasz,a czasem tez daj mu odczuc ze to wlasnie na Tobie i dziecku swiat polega,sama najlepiej bedziesz wiedziała jak. Mocno sie trzymaj i miej duzo wiary a przede wszystkim milosci dla dzidzi i dla siebie.Pozdrawiam gorąco
-
WSZYSTKIEGO DOBREGO NA 500 STRONE.POZDRAWIAM
-
wszystkim dzieki za słowa otuchy.Ale nie jest dobrze. A na dodatek mam problemy w pracy.Chyba niedługo bede bezrobotna. Niecierpie prywatnych zarozumiałych pracodawcow.Gówniarzy do tego młodszych ode mnie co wyrzej sraja niz tyłek mają . choroba mnie powaliła z nóg i to dosłownie a ten sie sk...czepia. Pewno mam byc robocikiem co zapiernicza na jego luksus. A całe g.. nie bede. Zwolnie sie i znajde cos innego,a zanim to znajde odpoczne troszke i zycie jakos poukładam bo teraz nie mam na nic czasu. Pozdrawiam i zyczcie mi powodzenia w poniedziałek od 9.papa
-
Czesc Dziewczyny. Dawno mnie tu nie było. Po drodze z zakretami ide. Separacja w toku,mnostwo pracy,podział majatku a co za tym idzie kłotnie. Rozwalony nowy-stary zwiazek z panem K,zaczety nowy z innym K. Samo zycie i to niełatwe. Cora na szczescie zdrowa ,ja prawie tez/moze poza lekkimi urazami psychicznymi/ Przepraszam was ze rzadko tu zagladam ale teraz naprawde mao mam czasu.Jestem oczywiscie na gg dostepna,gdyz duzo pracy biore do domu i na kompie godzinami przesiaduje. Pozdrawiam was wszystkie i zycze wszystkiego dobrego.W miare mozliwosci bede sie odzywała.papa
-
pozdrawiam wszystkie
-
uch miało byc jarzynowa-bład sie wkradł/sorki/
-
A ja mam juz upieczony pachnący migdałowy serniczek hehe. Witam. Zyczenia wam szybko złoze i pędze do robienia nastepnego placuszka-makowiec.Reszta kupiona w sklepie.A jutro dwie sałatki:tradycyjna -jazynowa i sledziowa. SAMYCH RADOSCI,KOLOROWYCH PISANEK,BIAłYCH OWIECZEK,USMIECHU BEZ LIKU I BAKALII W SERNIKU.KIEłBASKI TłUSCIUTKIEJ I ATMOSFERY MILUTKIEJ. WESOłUCH SWIAT Zyczy wam wszystkim xxłapaxx
-
Witam. To ja .Pewno juz o mnie zapomniałyscie. Opusciłam sie w czytaniu i pisaniu ale mam tak duzo pracy ze nie wyrabiam. Rzadko net odwiedzam teraz a jesli juz to li tylko jedynie w celach naukowych. U mnie zycie kwitnie,zawodowe az w nadmiarze a uczuciowe jeszcze bardziej. Wiosna.A to niesie za sobą wiele nowego u mnie. Pozdrawiam was wszystkie. Jolę szczegolnie i bobaska jeszcze chyba u mamuni w brzusiu. Emmi/i Twoje dzieciaczki słodkie. Papuzka mamba nimfa efciak bobasekm ruminka gargamelka i inne przemiłe babeczki i tatar wszyskie was mocno pozdrawiam i zycze duzo wspaniałosci.
-
Jola//GRATULACJE dziewczynki .a nie mowiłam ze cos mi sie zdawało ze tam malenka panienka sie rozwija.:) Dzis wam tylko pomacham jak to łapa a napisze innym razem. Trzymajcie sie wszystkie cieplutko
-
macham i pozdrawiam. Zadko bywam. dziwne uczucie mna owładneło.Chyba sie nie zakochałam,ale dawno nie czułam sie jak teraz,dawno tak bosko. Czasu mam mało,bo to czas wzmozonej pracy przy podatkach. A nadto oddaje sie całkowicie temu uczuciu. Pozdrawiam was wszystkie.jolę// szczegolnie i fasoleczke oraz Emmi//zdrowka i usmiechu i wytrwałosci,Tatar,Ruminka,Asiatrzy i inne piekne panie i te nowe na topiku.dla was. odezwe sie. zcytam was ciagle i łacze sie we wszystkich radosciach i smutkach. Pa
-
Macham do Was kochaniutkie i zycze wszystkiego dobrego. Mam mocno napiete zycie,czas itp.A wlasciwie nie mam czasu.Duzo pracy,liczenia sleczenia przy kompie.I jeszcze inne sprawy doszły. Pozdrawiam wszystkie razem i kazda z osobna. W moim zyciu juz wiosna
-
do szkoda// wiesz ze tak najlepiej by było a na dodatek zdaza sie tak coraz czasciej.u mnie akurat nie ,co w sumie mi odpowiada ale słyszałam ze sa czworokaty.Człowiek z natury nie jest monogamiczny a to ze ludzie z soba razem bez kochankow i wyskokow wytrzymuja tyle tal np 50 to tylko chwała im za to i powinni byc świeci,albo inaczej,powinni sie leczyc.
-
do przedmowcy// dlatego unikałam i unikam zawsze kontaktow z niezonatymi,bo to kleska chodz nie chce uogolniac.Sa faceci durni i zonaci jak i madrzy i niezonaci.Ale wole zazwyczaj tych madrych i zonatych i wole swoj egoizm,niz ryzyko.Przyznaje sie do wszystkiego-egoizm,pryncypialnosc i samolubstwo.Bo tak zyje sie wygodniej.I mimo ze wierze w Boga to tu na ziemi chce byc szczesliwą kobitą powtarzam KOBIETĄ a nie babą jak traktuje mnie moj mąz.Dlatego chyba szukałam i znalazłam kochanka-by zobaczył i taraktował mnie jak kobiete. I wice versa panowie chca byc traktowani jak pełni pozadania mezczyzni a nie jak robole ktorzy w domach sa do naprawiania i zaprawiania,a /sorki za słowo/fiut i tak im zawsze stanie.Otorz okazuje sie ze nie zawsze im stanie.Jak my kobiety potrafimy ukryc brak pozadania ,tak facet tego nie ukryje.I szuka wtedy kochanki -kogos z kim podzieli sex i pozadanie ale i szczescie ,uczucia ,radosci i smutki. Jakbym była psychologiem/chodz niewiele brakowało/to kazałabym kazdej zonie rozmawiac z jego kochanka bo to najlepsze rozmowy na uratowanie małzenstw.I to nie facet jest swinia a my kobiety.Bo przeciez w razie najmniejszego zagrozenia on sie wycofuje i spada w dawne rodzinne grono,a to my kobiety dreczymy,jatrzymy i gmatwamy im i nam samym zycie. Wiem jedno.Decydujac sie na zwiazek pozamałzenski z obojetnie z kim/zonaty czy niezonaty/trzeba zdawac sobie sprawe z konsekwencji takiego zwiazku a najlepiej sprawe mimo namietnosci i zapomnienia na poczatki/omowic odrazu tzn,chcesz ją/jego zostawic czy nie? I znowu sie rozpisałam ,sory uwalniam moj niedoszły zawod/
-
a wy niedobre no no zapomniałyscie o mnie o chorej łapie. a ja juz zdrowieje,antybiotyk działa. do pan ktore czytaja ksiazki i o nich pisza na topiku//uwielbiam thillery medyczne a i Chmielewska czytuje ostatnio-\"Ksiazka poniekad kucharska\" tak mnie jakos zaciekawiła bo cos ma ze mna wspolnego hihihihihi zazw. Ale czasami oddaje sie namietnym marzeniom i jakies harlekiny przeczytam. Zazwyczaj zas ksiegi podatkowe i kadrowe bo to moja praca. Jestem na zwolnieniu i znowu siedze w domu ale jakos tym razem mi to odpowiada.Mam kolo siebie kogos kto umila mi czas i mnie wspiera w chorobie pan K. A dzis w rocznice naszego poznania wyexportowujemy dziecko do niani i bedzie kolacyjka urocza i mimo mejej choroby chyba ................coz domyslcie sie co jeszcze hihihihihi Czasem czytajac was niektorym zazdroszcze bycia blisko z mezem czy chłpakiem,ale pozniej tak myslac nad tym wszystkim stwierdzam ze jestem szczesliwa.Mam dwoch facetow mam dwa zycia i mam naprawde to co mi odpowiada czego nie załuje.Moga mnie miliony potepiac i wieszac psy na mnie za moj egoizm.Mnie tak jest dobrze i to sie teraz liczy, i to ze jestem przez to szczesliwszą matką i zoną. Chodz nie przecze,wolałabym zeby moje małzenstwo było na tyle udane,szczesliwe i namietne i zebym nie musiała szukac tego wszystkiego gdzies indziej.No ale tak nie jest. forever// podoba mi sie ogromnie Twoja stpka i prosze nie obraz sie jak ją sobie czasem zerzne na opis w gg. widze ze coraz wiecej kobietek zza granicy z nami pisze.jak to fajnie Ja sama wprawdzie w Irlandii nigdy nie byłam za to sam srodek Angli czyli Londyn i miato Oxford znam bardzo dobrze bo bywam tam w miare czesto.tak nawiasem mowiac uwielbiam ich klimat i powsciagliwosc Anglikow-wielu Polakom by sie ona przydała np.mnie hihihihihhi I uwielbiam te wszystkie szałowe wyprzedaze ciuszkow w Anglii to raj dla kobiet.Niby drogo patrzac na nasze ceny i zarobki ale za to jaka jakosć. No dobra juz nie nudze.odezwe sie niebawem znowu. Pozdrawiam Emmi i bobasekm i wspaniałe inne panie i zycze miłego wieczorku.
-
a łapa chora :( chyba angina bo mam w gardle guule i goraczke,ale bobasekm tez pozdrawiam i mocno kibicuje na poprawe humorku/facety sa beeeee ,ale tylko czasami :P trzymajta sie bo ja niebardzo moge. spadam do wyra bo jutro musze chodz o 1% byc zdrowsza
-
No tak a o mnie zapomniały :( A co tam ja juz umie byc sama Ale impreze miałam udaną chodz dzis boli mnie gardło/nie wiem czy ze spiewow czy z bakterii hihihihhi/ Pozdrawiam i witam nowe fajne panie
-
Witam. Ale była impreza!!!!!! Morze alkoholu super zarcie ,extra tance i swietne towarzystwo. Wybawiałam sie za wszystkie czasy i to z MM :O Nawet sie dobrze staruszek spisał hihihihihi. Wrocilismy do domu gdzies o 4 rano ale pol imprezy jeszcze sie bawiło. To był bal karanawałowy na 300 osob,wojskowy.Ci to sie umią bawic ! A teraz leczymy delikatnego kacyka bo jutro trzeba juz do pracy. Ale nozki bolą z tancow,bedzie co wspominac. Ide na rosołek. Pozdrawiam i zycze wszystkim miłej niedzieli.
-
witam wszystkich. zadko tu pisuje ostatnio,ale jakos tak nie mam o czym. Odpoczywam,chodze do pracy,zajmuje sie domem i zyje sobie pomalutku,a czasami szybciej. Ospa mineła,moja chrypa tez,a to dzieki takim dobrym tabletkom o nazwie Isla. Jutro wyruszam na imprezke karnawałowa w pracy MM.Miałam troszke kopotow z kupieniem kreacji ale jakos z tego wybrnełam. Teraz to wszystkie te kiecki takie swiecące,bufiaste,falbaniaste,strojne.Dla młodych szczupłych wsam raz ale nie dla mnie. Mam swoje latka tu i owdzie cos tłuszczyku,a babki mi gorset proponują. Dlatego miałam sporo problemow.Wybrałam wkoncu normalne czarne spodnie,z tych elegantszych i troszke strojniejszą bluzeczke z takim dziwacznym wiazaniem-brazowa.Wygladam bardziej elegancko niz balowo ale przynajmniej bede sie dobrze w tym czuła. No bo same powiedzcie-jak ktos nie lubi chodzi w takich strojnosciach to przeciez nie zbrodnia pojsc na impre w spodniach? Imprezka ma byc spora,cos w stylu wesela. napewno beda roznie ubrane babki,wiec mysle ze nie bede sie zbytnio wyrozniała. Coz wiecej?wiecej nic ciekawego. Zyje sobie,spotykam z K i jakis taki wzgledny spokoj ostatnio w moim zyciu z czego bardzo sie ciesze.Tylko pogoda wkurzajaca,ale nie mam na to wplywu :( Odezwe sie po balu i opowiem jak było. Pozdrawiam wszystkie panie te piszace od dawna i te nowe
-
jutro cos skrobne