moniq79

Jestem i witam nowe koleżanki :) Fajnie że z dnia na dzień jest więcej mamusiek ;) Angina wzięła mnie na dobre i do tego zawalone zatoki , temperatura - koszmar , wylądowałam na antybiotyku :( ale moja bratowa ( już Wam o niej pisałam , jest pediatrą i super lekarzem) powiedziała że antybiotyk "mniej" zaszkodzi dzidziusiowi niż taka ostra wirusówka źle leczona, oczywiście zaraziłam się od mojego synka - biedak łapie wszystko z przedszkola :( ( teraz przeszedł ospę i obustronne zapalenie uszu , no i do tego te ropne zapalenie) na szczęście wyzdrowiał i jutro rano do przedszkola :) W poprzedniej ciąży też przyjmowałam antybiotyk jak wbił mi się kleszcz :) Duomox , teraz mam inny - ale też nie jest mocny. Kamii - na pewno miałaś dzisiaj stresa - to dobrze że wszystko jest już ok - a teraz ... spokój i wypoczynek :) Dorka - wielkie gratulacje , po roku wyczekiwań - sukces , Gratuluję Ale i zazdroszczę dnia bez mdłości ;) Ja dzisiaj umieram ... Garcinia - Tobie również serdecznie gratuluję i pisz jakie nowiny u dzidzi i u Ciebie :)

Kwiatuszku - we wtorek pochwalimy się swoim USG ponieważ ja również mam we wtorek :) Ale ja dzisiaj strasznie się czuję ... :p Koszmar , cały dzień leżę w łóżku i mam koszmarne mdłości ... poza tym mam anginę i przez to czuję się jeszcze gorzej. Pozdrawiam

Ertu - jakoś doszłam do tej stopki ;)

Sprawdzam tylko czy pojawi się stopka :p

Aneta - tylko pogratulować wyników , fajnie że masz już to z głowy :) aaa przecież Ci pisałam że wyniki będą dobre ;)

Ertu - może mała podpowiedź jak zrobić taką stopkę :) bo nie mam pojęcia jak ją się robi. Witam nowe mamuśki :)

Aneta - rzeczywiście nie doczytałam z tą toksoplazmozą :( A co do leku , są to tabletki do ssania GEALCID , ona kazała mi je przyjmować 3x dziennie pomiędzy posiłkami Kaiunia - mnie brzuszek pobolewa jeszcze a jestem 6-7 tydzień , wcześniej miałam mocniejsze bóle ( jak przy okresie) a teraz już tylko czasami i słabiutko. Dziewczyny przyjmowała któraś w Was LUTEINĘ? Bo mi lekarz zapisał ją przy pierwszej wizycie.

Aneta - nie stresuj się tym badaniem na toksoplazmozę , teraz zrobienie tego to reguła , ja już zaliczyłam :) Na pewno wynik będzie dobry :) Ja apetytu mam zero, nic tylko woda i to najlepiej gazowana ( po niej aż tak nie mdli) jedzenie wciskam na siłę żeby z głodu nie paść , koszmar. A ten imbir na serio pomaga ? Ja, wczoraj kupiłam takie tabletki ( poradziła mi je moja bratowa która jest pediatrą) na zgagę dla kobiet w ciąży , jak któraś ma z tym problem, to zgłaszać się , napiszę jak się nazywają - bo teraz mam zbyt dużego lenia żeby doczłapać do kuchni i zobaczyć :p Pozdrawiam wszystkie mamuśki :)

Kasiulka - na pewno sobie poradzicie :) myślę że największy problem możesz mieć z zazdrością synka , jednak bliźniakom będziesz musiała poświęcić podwójnie czasu więc Hubert może czuć się trochę z boku. Ja najbardziej obawiam się takiej sytuacji u mnie w domu :O

Sonia - 11 lat to rzeczywiście szmat czasu :) ja miałam przerwy tylko 3 lata. Tylko pogratulować dobrego samopoczucia , ja mam straszne mdłości 24 na dobę :O Koszmar!!! wymioty :O i w ogóle ... - więc przy tej ciąży zaliczam się do grupy tych poszkodowanych przez mdłości :) Ale damy radę aby do wiosny ;)

Dubi - Witam i gratuluję serdecznie "dwóch kreseczek" masz termin 10 dni po mnie :) Ertu - :D Aż Ci zazdroszczę że widziałaś już swoje "młode" ;) no i bijące serduszko - ja pierwsze Usg miałam zrobione jakieś dwa tyg. temu i widziałam tylko 7 milimetrowy pęcherzyk , teraz kolejne będę miała 25 lutego ... już nie mogę się doczekać A co do mdłości ... to pierwszy raz słyszę taką opinię że im więcej objawów tym lepiej , ja w pierwszej ciąży nie dałam rady nawet umyć zębów tak rzygałam i w szóstym tyg. poroniłam, a ostatnia ciąża :) żadnych mdłości , nic - i synuś urodził się w terminie , zdrowy i wspaniały :) Myślę że każdy organizm jest inny i inaczej na ciążę reaguje.

Kasiulka - Trzymam kciuki żebyś na następnym USG ujrzała dwa bijące serduszka :) Ale będziesz miała wesoło w domu jak maluchy się urodzą :))) Dziewczyny - jak Wy to robicie z tymi bliźniakami ??? :O Z poprzedniej ciąży piszę na forum > Wrześniówki 2006< było nas na początku około 30 - stu i żadnej bliźniaczej ciąży , a teraz aż trzy ( K_sako wieżę że będą bliźniaczki :) ) Pozdrawiam :)

Cześć Mamuśki :) Sonia - witaj :) Długa droga , masz rację - ale jak wspominam teraz moją pierwszą ciąże , to minęła mi moment i jest co wspominać :) Poród i rozwój mojego Kacperka będę wspominała jako najpiękniejszy okres mojego życia :) Poprzednia ciąża wydaje mi się że była łatwiejsza , żadnych mdłości i wymiotów , aż do chwili porodu byłam na chodzie , ale to jeszcze kiedyś Wam opowiem :))) Leżałam raz na patologii w siódmym miesiącu ze względu na nieprzewidziane skurcze - wywołane zbyt intensywnymi ćwiczeniami :o A teraz - szósty tydzień a już mnie wykańcza - mdłości od rana do nocy , zapachy tak intensywne że prawie od wszystkiego chce mi się rzygać :( jestem nerwowa i ciągle senna - koszmar Ale co tam damy radę ... A co do bicia serduszka na USG - fakt , cudowna sprawa :)

Kwiatuszku , babka wsadziła mi igłę i pobrała kilka ( 4 albo5) oddzielnych próbek. :D Wyczuwam że ktoś się boi pobierania krwi ;) Trzeba się przyzwyczaić bo teraz bardzo często nas czeka ... :O W pierwszej ciąży najgorsze było badanie na cukier , trzeba było przyjść na czczo , pobrali krew - po czym wypiłam szklankę chyba czystej glukozy ... bleee takie słodkie że aż mnie skręcało , trzeba było odczekać ( nie pamiętam dokładnie ale chyba godzinę) po czym znowu pobierali krew ... :( Koszmar!!! Misiaczkaaa - tak mi przykro - a ja życzę powodzenia w dalszych staraniach :)