Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kaprys13

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kaprys13

  1. Kolejna aktualizacja :) drugie udo Próby ma ten sam rozmiar ! Szczęściara - moje nieustająco nie mogą się dogadać :( no nic dziwnego - jedno jest lewe drugie prawe :) Cortina - proszę zaznaczyć, że Próba jest symetryczna jeśli patrzeć na oś pionową, bo właśnie się wychlapała, że jesną nogę ma może troszę krótszą :)
  2. Zostałam nawiedzona :) przez Próbę. Zmierzyła sobie już: cisnienie - w normie pas - 86 dupkę - 102 udo (tylko jedno, więc mało wiarygone statystycznie) 62 cycki (obydwa jednocześnie) 102.
  3. Aktualizacja :) 1. zdjęto mi \"nagrywarkę\" ja pierniczę ! plastry i stki zdjęte tak szast prast, cholera ! jak dobrze, że jestem kobietą i mam klatę nie owłosioną :) ma ślady takie odpazono - podraznione :) wyglądam jak żółwik :) 2. Zawężamy real : Kraków na początku sierpnia. 3. Tai - a ja już myślałam, że się gniewasz czy coś? 4. Próba - jestem pod wrażeniem. 5. Corti - zapomniałam na śmierć, że noszę w plecaczku otrębuski ! Pierdoła ze mnie ! Zaraz łyknę ! Najgorsze, że mam apetyt i do tego ochote na kawę - litry bym wlała w siebie !
  4. No to zaczynamy rozwijać temat w kierunku Krakowa :) Rzucę pierwszą propozycję terminową do rozmyślań: lipiec, sobota np. 23 sierpień, sobota np. 6 lub 13 :) :) :) :) A teraz z innej beczki :) czy to mozliwe, że efektem moich sercowych przygód jest teraz apetyt rozmiarów gigantycznych :) jakoś się powstrzymuję, ale nie w 100% i czuję, że mogłabym zjeść wszystko co się nie rusza i nie śmierdzi tzn tynk ze ściany jeśli w ładnym i apetycznym kolorze to też moge zjeść :)
  5. No widzisz Dytko :) tak mi się jakoś wydaje, że nasze czwrtkowe spowiedzi: miary i wagi są podstawą, ale poza tym każda z nas musi również zwrócić uwagę \"odczucia\". Pomojam moje ostatnie \"powiększenie\" ale wcześniej własnie wagowo i centymetrowo wszystko stało w miejscu. Okazało sie jednak, że weszłam w spodnie koleżanki - ja miałam na sobie 40, a ona ten sam fason tyle, że 38. No i weszłam nawet z możliwością dopięcia i oddychania :) To dowodzi, że woda i tłuszczyk w organiźnie \"układa się\" inaczej niż mięśnie i jędrniejsza skóra. Obserwatorka - właśnie dlatego warto być wytrwałym, nie zrażać się zastojem czy lekkim wzrostem. Jeśli chodzi o reala to biorąc pod uwagę Wrocka, Opole i Warszawkę - zastanowiłam się nad np. Łodzią ale tam Opole nie ma bezpośredniego pociągu :( Może macie jakieś propozycje?
  6. Do Opola : Warszawa wyjazd 6:10 na miejscu 11:18 Powrót 17:03 w domciu 22:20
  7. Do Wrocka to Warszawka ma pociąg o 6:25 i przyjazd na 11:19 Niestety gorzej z powrotem :( 14:42 i w domciu 19:27 - późniejsze to już środek nocy :(
  8. Dytko Psitko :) ja przez pewien czas widziałam różnicę w objętości czyli ciuchach tzn nie w wymiarach centymetrowych ale samym kształcie - natomiast wagowo nic się nie zmieniało. Pewnie u Ciebie jest podobnie - ciałko zmienia się jakościowo ale nie ilościowo :) Wracając do spotkania w realu: Jeśli Kraków, to przyjazd z Wrocławia, Opola i Warszawy w tym samym czasie wypada na ok.12. Z Wrocka o 7:52, dosiada się Opole o 8:46 i w Krakowie na 11:28. Z Warszawki o 9:05 i w Krakowie o 11:53. To oczywiście takie wstępne rozeznanie :) ale od czegoś trzeba zacząć :)
  9. Dzieńdoberek :) Wyznam Wam szczerze, że kocham Was dziś szalenie czyli tak samo jak wczoraj :) Nie piłam rano soczku, ale zjadłam jabłuszko, teraz marcheweczkę.. No później mam sałatkę: pomidor, szczypiorek, świeży ogórasek, rzodkieweczki, ser feta liht, sok z cytryny i oliwa; po południu kefirek i jaeszcze kilka marchewek. Holterek i spanie to dwie rzeczy, których nie da się łatwo pogodzić:( swędzi mnie skóra pod tymi diodami i plastrami :( qfa mać ! Cieszę się nasze spotkanie w realu cieszy się zainteresowaniem :) Ja nawet wstępnie przejrzałam rozkład jazdy pociągów :) Jeśli np spotkałybyśmy się w Krakowie (taka oferta była) to, wszystkie możemy tam zjechać się prawie jednocześnie przed 12stą.
  10. Obserwatorka - mi to się wydawało, że jak grzecznie \"nie grzeszysz\" to Twoja waga przynajmniej stoi w miejscu, a ostatnio jak troszkę poszalałaś to sie zaczęło lekkie pęcznienie ? Jak pokręciłam to przepraszam. Ja poczekam na wyniki badań i chcę Montiego bez odstępstw. Niestety muszę pić codziennie sok pomidorowy ze względu na potas, uwielbiam go ale przecież ten kartonikowy ma tyle \"ulepszaczy\":( Wyglądam jak ROBOCOP - mam założony holter :) kabelki, plasterki, tasiemki, pudełeczko :)
  11. Obserwatorka - a kopka w dupkę chcesz ? Ćwiszysz? Pływasz? Smarujesz balsamami? Pilingujesz fusami? Trzymasz dietę, a waga stoi w miejscu? Zjesz trochę ponad miarę i nabierasz ciałak? No to chyba nie jest najgorzej ! To co Ty nazywasz kochanie brakiem rezultatów - ja nazwałabym jednak efektem pozytywnym. Gorzej byłoby gdybyś dbając, smarując i wogóle - tyła ! Wiem, że najfajniej byłoby: jeść normalnie i nie kombinować z kosmetykami, a mieć super wagę figurę i skórę. Fajnie byłoby wyrzekając się kromki chlebysia z miodkiem - stracić na wadze 1 kg. Niestety natura większość kobiet stworzyła tak, że muszą nieźle się napocić i napracować, żeby stan skóry, wygląd i waga nie pogarszały się, czyli stały w miejscu :) To smutne :( Jeśli tak sie męczymy i dręczymy - nie widać efektów (choć powtarzam, że nie pogarszanie się to już mały sukces) to co jeszcze potrzeba, żeby jednak zrobić krok do przodu? Odpowiedź jest prosta i jednocześnie trudna : potrzeba do kompletu jeszcze \"tylko\" cierpliwości i wytrzymałości. Nie ma ty przecież dziewczyny, która schudła w jednę noc, bo wróżka spełniła jej marzenie. Każda z obecnych tu dziewczyn na swój mały lub duży sukces musiała pracować nie tylko ciężko ale długo. Osbserwatorka - przeczytaj jeszcze raz wpisy i losy poszczególnych postaci w naszej powieści - przypomnisz sobie jakie kręte drogi nas prowadzą nie tylko w walce z nadwagą. Popatrz jak idzie nauka, jak wygląda walka w sądzie, jak zdrowie zaskakuje. Wszystko niestety wymaga czasu i wytrwałości. Możecie po przeczytaniu tego monologu pomysleć, że mądrzę sie jak cholera. Co pewien czas cofam sie do naszych starych wpisów i widzę ile czasu i cierpliwości było trzeba, żebyśmy radziły sobie z naszymi kłopotami. Ja sama jestem potworny raptus, więc wcale nie jest mi tak łatwo mówić.
  12. Fotki dostałam - ale laski - ja to kluska jestem ! Widzę, że my ty własne Allegro robimy :) To po ile chodzę zdjęcia Corti na lodówkę i w jakim formacie? Proszę o jedno dla mnie ! Handelek chorobami ? Prekursorki w medycznym półświatku ! A organami też handlujemy ? Jeśli tak - to ja mam ofertę - Jedno serce, płci żeńskiej, młode ale z dużym przebiegiem, wytrenowane (zapierdziela nawet z szybkością 240/minutę) lekko uszkodzone, ale baaardzo uczuciowe. Oddam w dobre ręce (a raczej w wygodną kletkę - piersiową). W ramach promocji dołożę 5-6 kg. tłuszczyki i celulitu do wykorzystania w celach badawczych. Czekam na poważne oferty :) wymiarki: waga - 63,5 pas - 78 biodra - 100 udo - 59 Jeszcze nie wiem co o tym myśleć, waga +1,5 a brzusio + 6cm Może to po lekach i tych zdrowotnych przygodach?
  13. Witajcie Babolki :) Fajnie, że tu jesteście. Wczoraj miałam z córcią kontrolę u neurologa, więc dzień wolny. Dziś natomiast nadrabiałam zaległości i byłam u internistki po skierowania na badania. Potem poczytam dokładniej i jeszcze zajrzę. Narazie PA PA
  14. Cortina nie jesteś wisnia :) wprost przeciwnie - ja zasmęciłam - Ty Maleńka rozweseliłaś :) Gratuluję !! Zazdroszczę !! Podziwiam !! Tak trzymaj !! Bomba !! Ja chwilowo bastuję, ale zaraz po badaniach zaczynam od nowa. Tyle, że skonsultuję z lekarzem (może dietetyk) dietę, która bedzie leczyła moje serducho :) Leczenie jedzeniem lub niejedzeniem :) - niech się wypowie specjalista. Najgorsze co moglabym teraz zrobić to wrócić do dawnych nawyków i wagi !!!!
  15. Łola Boga ! Dytko - dzieciaku kofany - ja nie chciałam, żebyś Ty albo ktokolwiek inny miał łezki w oczach !!! Przepraszam - może nie powinnam było tego opisywać i to tak szczegółowo. Teraz mam wyrzuty sumienia ! Szczerze mówiąc liczyłam troszkę na to, że może któras z Was ma jakiegoś znajomego kardiologa i zapyta np. jak to jest przy takim wysokim tętnie i wogóle ....... Sorki Babeczki !
  16. Obserwatorka - kochaniutka moja ! \"Troszkę\" różnych rzeczy już mnie spotkało i jeśli inaczej bym reagowała - wylądowałabym w domu wariatów. A z drugiej strony to też trochę moja obrona, czyli postawa \"przeciw\". Teraz co prawda wyglądam jak wariat, bo łzy ze śmiechu lecą mi po policzkach, a jak Ci powiem dlaczego to postukasz się w czoło. Chciałam kupiś taki nadgarstkowy ciśnieniomierz, który mierzy też tętno. Ale skara miary tętna jest do 190, a ja miałam ponad 180 (tak powiedziała lekarka). Koleżanka zrobiła oczy jak spodeczki, bo podobno przy 190 to już prawie zawał ! Chciałam jej udowodnić, że ja przeżyłam i pokazałam pierwsze EKG z piątku. Efekt był taki, że koleżanka prawie zemdlała - dopiero zobaczyłam, że na EKG jest wpisane tętno - 217. Przepraszam za słownictwo, ale moi współpracownicy stwierdzili chórem: \"Ty jesteś poprostu nie do zajebania\". Przepraszam za słownictwo :) Biorę się za pracę, a potem poczytam co na topiku kiełkuje :) KOCHAM WAS BABOCHY
  17. Cześć Babeczki :) Od razu przyznaję, że nie przeczytałam jeszcze dokładnie i wszystkiego co działao się podczas mojej nieobecności. Dostrzegłam jednak, że troszkę się o mnie martwiłyście i dziękuję Wam za to - niestety muszę przyznac, że tym razem ja sama się martwiłam. W czwartek miałam usuwany pieprzyk, ale wszystko było OK. Niestety w piątek posiwiałam ze strachu. W tramwaju zrobiło mi się słabo jak schyliłam się po gazetkę (upadła mi pieprzona). No i zaczęlo się !! Kołatanie serca i zawroty głowy. Koleżanka prawie zaniosła mnie do przychodni, internista zobaczyła tętno i zawiozła na EKG. Ledwie zobaczyła pierwsze wskazania - zadzwoniła po kardiologa. Potem był szał ! leki i paru lekarzy nade mną. Serce waliło tak, że cała się trzęsłam. Potem usłyszałam jak kardiolog wzywa pogotowie, \"częstoskurcz komorowy, tętno po lekach 180!\" W moim wypadku \"luzackie podejście do pacjenta\" wyszło na dobre - czekaliśmy na karetkę ponad 40 minut - w tym czasie kolejna dawka leków zadziałała i jak \"chodaki\" weszły do gabinetu - miałam już \"tylko\" 130. Dostałam kroplówkę i zdecydowali się mnie zostawić. W czwartek mam mieć założony holter - 24 godzinny monitoring serca. Dowiedziałam się, że mam dodatkową drogę przewodzenia w sercu - niestety jest to wrodzona wada serca. Ale zwykle ujawnia się w dzieciństwie, a skoro u mnie dopiero teraz to raczej nie ma sie czego bać. Dostałam wytyczne na wypadek powtórki : wentylacja, prochy, pogotowie. Według pani kardiolog nie dotyczy mnie wersja drastyczna - w razie powtórek - badanie inwazyjne - przez przełyk do serca wywołujące napad, aby wykryć \"ujście\" i ewentualne chirurgiczne zamknięcie tej drogi. Łolaboga - ale się rozpisałam ! Sobotę i niedzielę przeleżałam. Corti czuję się chyba troszkę jak Ty - nie wiem czy mogę sobie pozwolić na wszystkie czynności dnia codziennego. Jem normalnie czyli niezdrowo i nie ćwiczę. Więcej dowiem się w czwartek. Jak wyjdę z szoku - zacznę od nowa żyć ukierunkowana na odchudzanie i większą aktywność.
  18. Obserwatorka - a jak smakują ziemniaki ? :) słyszałam, że buraki mają fajny smak, ale też już nie pamiętam :) hi hi hi hi dawno nie jadłam ziemniaczków, a smak buraków to ostatnio miał barszczyk, ale to też było dość dawno. Może mi ktoś powie jak zapomnieć o kawie? :) Skoro było już o wspomagaczach w odchudzaniu....... mam zajebistego wspomagacza :) przepraszam za słownictwo, ale : byłam u chirurga z czymś jak pieprzyk tuż pod dolną wargą, lekko z lewej strony. Efekt jest taki, że mam 2 szfy, zaczyna boleć (ale da się wytrzymać). Tyle, że nie mogę otworzyć szerzej buzi - piciu przez słomkę, jogurcik po pół łyżeczki - boczkiem hi hi hi śliniaczek mi potrzebny. Myślę, że jutro jak się troszkę zasklepi, nie będzie już takie \"żywe\" i krew nie będzie leciała, to OK :) najgorsze, że nie mogę się śmiać :( Corti - proszę pokazuj się choć na sekundkę, bo wszystkie bardzo się martwimy. Nitka - jak siostra? Jagódka - szybko melduj jak maturka ! Co do spotkania : mamy Wrocław, Warszawę, Opole (Tai liczę jako \"wszędobylską\" :)
  19. Bling bling - poczytaj dokładniej to się zdziwisz :) ja mam 160cm wzrostu teraz 62 kg, ale w czerwcu ubiegłego roku 82 kg !!!!!!!!!!!!! Reszta wymiarów też nie taka fajowa, ale to przejściowe - tak jak pozostałe - pracuję nad zmniejszeniem :) waga - 62 pas - 72 biodra - 100 udo - 59 cycki - 90 masakra
  20. Enigma - skoro jesteś \"fitnesska\" to może coś doradzisz? Szukam kasety z ćwiczeniami (przede wszystkim) na pupę, brzuch i uda, żeby pozbyć się celilitu i ujędrnić. Chodzi mi zestawy ćwiczeń do wykonania w domu czyli bez sztangi czy bieżni lub ławeczki. Zaczynam szukać ale nie wiem w EMPIKach, czy sklepach sportowych. Może coś polecisz - łatwiej będzie pytać o konkretny zestaw lub tytuł.... Pytanie ogólne - na czym polegają ćwiczenia Pilates?
  21. czekam na tę fotkę z niecierpliwością :) narazie znikam - jadę do klienta i zabieram ekipę fachowców i specjalistów, żeby skonfrontować zeznania, zrobić wizję lokalną i ustalić z klientem co jest, co było, co możemy zrobić, a co chciałby klient - a tak w nawiasie pełna kulturka, bo klient to Tetr Nowy :) może kltoś przy okazji, patrząc na mój profil i czarujący uśmiech zaproponuję wylansowanie na gwiazdę scen ...... oczywiście jako eksponat albo model do nauki charakteryzacji :)
  22. Jameczka , no co Ty nie wolno chorować! Bo będę wołała na Ciebie \"smarkula\" :) Zaczęła troszkę interesować się wspomagaczami do walki z cellulitem. Codziennie wcieram kremy i balsamy, zaczynam powoli obniżać temperaturę pod prysznicem, staram się ruszać - nie mam rowerku i strasznie wam zazdroszczę takiego sprzętu ale ćwiczę 30 minut prawie codziennie. Szukam jakiejś dobrej kasety z ćwiczeniami bez użycia sprzętu i właśnie na partie: pupa, brzuch, uda; no i zaczynam zwiedzanie zielarni w poszukiwaniu naturalnych środków wspomagających. Znalazłam narazie reklamówkę ziołowego zestawu, ale nie znam jeszcze ceny. Nitka daj znać jak ten kremik. Jagódka - trzymam kciuki za maturkę - będzie co oblewać - kolejna okazja do spotkania w realu :) Tai - jeśli chcesz poznac moje zdanie i \"doświadczenia\" z Adipexem to wolę na maila, bo nie chciałabym \"zaśmiecać forum chemią\" i pewnie reszta dziewczyn jest tego samego zdania.
  23. Witam \"stare\" i \"nowe\" Baby drożdżowe :) 1. \"świeża krew\" niech sobie zaznaczy w kalendarzu, że w czwartki przymusowe mierzenie i ważenie - nawet przy \"kiepskich\" wynikach jest to bardzo motywujące. Z nami - a teraz z Wami każdej będzie lżej :) 2. przeżyłam grilowanie i mojej mamy dokarmianie :) a) zamiast pałaszować - dyżurowałam przy grilu i dzieki temu każda kiełbaska była 50 razy obracana, a ja nie miałam czasu jeść :) b) mamusine śniadanka i obiadki - niespodziewanie naszła mnie ochota na szczaw i siedziałam na ziemi wybierając najpiękniejsze listeczki - zajęło mi to dużo czasu i matula nie ganiała po polu za mną z talerzem :)
  24. Ja szybciutko, bo lecę na pociąg.... Tai - Adipex jest sprzedawany w aptekach nap w Czechach i stamtąd właśnie przywożą go pośredniczki, ale potrzebna jest recepta. U pośredniczki kosztuje ok 60 zł, a w Czechach ok 30. Kiedyś lekarz przepisał mi Isolipan, brałam dwie kuracje, była potwornie drogi, ale skuteczny. Teraz wycofano go z naszych aptek, bo okazał się szkodliwy - tak więc czeski czy polski lekarz - przepisuje to co może, a fektu te dobre i te złe zależą nie od kraju ale od organizmu. Jeśli chodzi o sprawy wyrkowe i to gaszenie światełka i zawstydzenie......... O mój Boże !!!!!!!!!!!!!! Taj !!!!!!!!!!!!!!! Nie wiesz jak doskonale Cię rozumiem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ostatnio przywądrowałam do mojego misia z siatką świeczek - niby nastrojowo ma być - a poprostu był pretekst, żeby zgasić światło.....
  25. Superowo, że troszkę tu gwarniej :) Corti - co u Ciebie ? Próba ! Cholerka jasna ! Poszłaś po rozum do głowy i wróciłaś? To nie złośliwość - dobrze, że jesteś :) Jestem nałogowcem ! Nie piję (czasem lampka wina albo żubrówkę z soczkiem), nie palę (od 1 1/5 roku) ale nie wytrzymuję bez topiku :) Wieczorem będę na działce, więc komputerek chyba z drewienka sobie wystrugam hi hi a może któraś z Was występuje w TV? To zamiast czytać troszkę pooglądam.. hi hi hi A sabat to może faktycznie w lipcu (rocznica) tylko nie na Łysej Górze ? Jeśli dobrze kojarzę to mamy: cudzoziemkę, wrocławiankę, opolankę, warszawianki....... patrząc na mapę to pasuje nam pielgrzymka do Częstochowy..... W czwartek oznakuję w pracy duuuużą mapę chorągiewkami z Waszymi imionami i zobaczymy co z tego wyjdzie.... :)
×