Kaprys13
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kaprys13
-
Serwus Laseczki :) Proszę o usprawiedliwienie mojej wczorajszej nieobecności - byłam służbowo w Kielcach. Moja Pati na Montiego przestawia się tak po malutku. Narazie najbardziej mnie cieszy, że zaczęła jeść więcej owoców (codziennie jabłuszko) i surówek warzywnych (dotąd był tylko pomidor na kanapce). Jak jej poczytałam troszkę książkę i powiedziałam, że będzie kiedyś mieć takie dupsko jak ja to przestała się odrzerać na noc - sukces !!!
-
jestem ! :) Byłam na kursie :) jestem wyszkolona i prawie mądra :) humor zajebisty, bo odebrałam wyniki biopsji i nie mam z czego ugotować zupki rakowej :) małpi humorek :) nie wiem jak waga i wymiarki, ale założyłam spodenki (były ciasne) sztruksy, a teraz wyglądam jak idiota - nogawki sobie przydeptuję - na biodrach mi sie ledwie utrzymują :) Pożyczyłam koleżance księgę Montiego - ale z tabelki wyglada, że orzeszki ziemne nie sa zakazane. W związku z tym w sobotę zjadłam przez wieczór prawie ćwierć kilo :) w ramach obiadu i kolacji - brzusio potem bolał :( ale nie miałam najmniejszej ochoty na jedzonko hi hi hi dziś był soczek cytrynowy, marchewek surowych cała garść, 5 krispu fitnes, pomarańczka + grzech w postaci naleśnika z mięskiem.
-
jestem ! :) Byłam na kursie :) jestem wyszkolona i prawie mądra :) humor zajebisty, bo odebrałam wyniki biopsji i nie mam z czego ugotować zupki rakowej :) małpi humorek :) nie wiem jak waga i wymiarki, ale założyłam spodenki (były ciasne) sztruksy, a teraz wyglądam jak idiota - nogawki sobie przydeptuję - na biodrach mi sie ledwie utrzymują :) Pożyczyłam koleżance księgę Montiego - ale z tabelki wyglada, że orzeszki ziemne nie sa zakazane. W związku z tym w sobotę zjadłam przez wieczór prawie ćwierć kilo :) w ramach obiadu i kolacji - brzusio potem bolał :( ale nie miałam najmniejszej ochoty na jedzonko hi hi hi dziś był soczek cytrynowy, marchewek surowych cała garść, 5 krispu fitnes, pomarańczka + grzech w postaci naleśnika z mięskiem.
-
Cześć Laseczki kofaniutkie. Wzięłam krótki urlop od kompa ichyba od wszystkiego w koło. To był cholernie męczący tydzień - fizycznie (ciągle śpiąca i zmęczona) i psychicznie (smutek, żałoba, brak koncentracji). Czterdziestka - witaj. Nie zrozum mnie źle, ale troszeczkę Ci zazdroszczę. Chodzi mi o to, że na starcie - majć duużo do zgubienia - łatwiej o pierwsze efekty co motywuje. Ja zrzuciłam sporo, ale teraz każdy kg to udręka :( Jamka - FOLIOWANIE JEST THE BEST !! Widzę bardzo dużą różnicę i nawet nie chcę myśleć jak wyglądałoby moje ciało po odchudzaniu gdybym nie poświęciła tyla czasu na te pilingi kawowe iu foliowania.
-
witaj donaticzka :) w kupie raźniej :) A co do kremów, to używałam Ziaja ale pilingu - rewelka jako baza do pilingu kawowego. Teraz używa bielenda - ten różowy jako bazę do mazidła do foliowania, a potem ujędrniający balsam st. swees (albo jakoś tak - była promocja) zadziwiająco wydajny. Nie polecam Dove, bo niby skóra jakoś fajniejsza ale chyba tylko na powierzchni i na dodatek jakby lepka - głupio potem sie ubierać. Chyba widziałam Ziaja oliwkę do masażu - może dobre będzie do foliowania? Cholera sama nie wiem ! Naprawdę zaczynam się zastanawiać nad inwestycją troszkę większą niż dotychczasowe, bo teraz mam teoretycznie płaskie brzucho, ale takie ...... skóra jak ze starszej siostry :( Obserwatorka ma rację, że najlepiej poruszać się więcej, ale ja muszę coś jeszcze zrobić tak zewnętrznie !
-
:) Cortina :) wyszłam z założenia, że rozmiar moich cyców jest uzależniony od opakowania. Wynika to z ich konsystencji :) tzn gdyby były jędrne i sterczące nie dały by sobą tak manipulować :) ponieważ są mniętkie :) i elastyczne to przypierają kształt i rozmiar opakowania : push up albo sportowy-niepodskakujący :) Skoro jednak dane w tabelce są do uzupełnienia: rozmiar opakowania 93 :) :) :) :) jak już się pomierzycie to może któraś z moich żonek powie mi co mam zrobić z tą \"nieproporcjonalnością\" stron mojego ciała ? wkurza mnie to cholernie, bo np drugie udko mam 58,5 tj 1,5 cm różnicy !!!!
-
Melduje się Sierżant Kaprys na co-czwartkowym apelu :) Stwierdzam, że nie jest źle :) waga : poniżej 63 pas : 73 bioderka :100 udeczko : 60 Czy ktoś może mi powiedzieć co się dzieje jeśli co pewnien czas odczuwam to zdecydowanie bardziej - mam wyraźnie większy obwód prawej strony ciałka tzn. buty cisną, spodnie w udzie odciślejsze; nie wiem czy ręka też, bo nie zwróciłam uwagi ! ?
-
Ty Chudy tak nie afiszuj sie z tym, żebyśmy się nie odchudzały, bo okrągłe wyglądamy lepiej hi hi hi hi łolaboga ! jak byś zobaczył mnie \"przed\" i \"teraz\" (bo to jeszcze nie jest \"po\") to zmieniłbyś zdanie hi hi hi coś mi się zdaje, że ten widok nie pozwoliłby Ci zasnąć przez dłuuuugie tygodnie i zamiast \"chwalić\" zrobiłbyś zrzutę na odsysanie, wycinanie, modelowanie itp. hi hi hi
-
Nitka ja chcę koniecznie przepisy na wszystkie dania soczewicowe jakie jadasz !!! Może poeksperymentuję w weckend :) Dziś jestem głodna jak stado bawołów !!! Rano sok cytrynowy, potem dentysta :( pieścił moje jedynki dwoma znieczuleniami :( dobrze, że nie mam kataru bo glutki ciekłyby mi po brodzie :( mam \"bezbolesny\" nos do wysokości czoła :) Ponieważ chwilowo jestem w pokoju tylko z koleżanką - szybciutko sięgnęłam słoiczek - głupio by było gdyby faceci patrzyli jak jem z \"nieczynną\" górną wargą i ni papu wypada z pyska :) A papu rewelka: cebulka, pietruszka, selet, koncentrat pomidorowy, masa chili pieprzy cayen i śladowe ilości ryby :) to ryba po grecku a\'la Kaprys :)
-
Ja już szybciutko melduję się do raportu :) Ja jem więcej ! To co dziś wpisałam to są rzeczy, które już zjadłam i te na które mam ewidentną ochotę. Zawsze zjadam jeszcze inne pyszoty (albo nie pyszoty - tylko z rozsądku). Wczoraj np. zchrupałam cudowną kapustkę kiszoną i mięseczko (mniej cudowne, z rozsądku). Dziś też poza jajeczkiem, na które mam straszną ochotę będzie jeszcze inne jedzonko. Jak chcecie to mogę dokładnie pisać co zjadłam :) A jeśli chodzi o Próbę - to moje próby wobec Próby, mające na celu podjęcie próby odchudzenia Próby.............. A tak poważnie - martwię się o nią, bo albo zdrówko, albo przesilenie wiosenne, sama nie wiem.... chyba narazie jej nick mówi o niej wszystko - podjęła z nami próbę. Jak zdecyduje czego chce, to wróci. Na siłe nie da się człowieka zdrowo odżywiać, nie mówiąc op odchudzaniu. Wygląda i zachowuje się jak mała zagubiona dziewczynka. Ale myslę, że się otrząśnie i zacznie funkcjonować jak należy.
-
Witajcie moje Babolce kofaniutkie? Właśnie prezentuję na sobie bluzeczkę w rozmiarze M !!!! Zajefajne uczucie :) jeden mankament to, że mam jeszcze tłuściutkie rączki tzn. od ramienia do łokcia. Od wczoraj rozpoczęłam \"akcję foliowania w celu wyszczuplenia\" właśnie przedramionek :) Po wczorajszym dniu jestem głodna jak cholera ! Nie mogłam nic przełknąć, ale dziś już dobrze. Dzień zaczęłam soczkiem cytrynowym, kawa rozpuszczalna, teraz jabłuszko. W planach natomiast dwa jogurciki i chyba na kolację jajo na miękko :) A co u Was Babolki ? Obserwatorka, jak zdrówko, bo pozostałe \"warstwy\" Twojego jestestwa z tego co widzę są w opłakanym stanie :( Strasznie mi szkoda, że tak Cię wszystko dopadło, ale pamiętaj: równowaga w przyrodzie musi być zachowana, więc napewno już niedługo wszystko się ułoży.
-
A to znowu ja :) Przeczytałam swój wpis i chyba trochę w nim złości. Dlatego ewntualnie urażonych przepraszam. Na swoją obronę mam tylko jedno: Właśnie wróciłam z biopsji. Przede wszystkim jestem wściekła, bo na USG opisany jest guz, a pozostałe miejsca do wkucia były opisane na skierowaniu. Efekt - musze zrobić drugie USG, żeby opisano pozostałe miejsca (skąd miał wiedzieć ten od USG, że doktórka będzie chciała kuć jeszcze coś?). Troszkę boli, mam odruch wymiotny i dziwnie przełykam ślinę. Niestety będę musiała przechodzić to jeszcze raz.... Q... mać!!! A tak poza konkursem - nadal się odchudzam, a Wy jak ? :) :) Jabłuszko, kawa, kawa, czerwona herbata, słata+ogórek+oliwa+ziółka, miał byc jogurt ale kurde nie przechodzi!!! :( :(
-
UWAGA !!! Mój wpis nie był skierowany przeciwko komukolwiek z tu obecnych: Obserwatorki czy Chudego. Nie chciałam nikogo urazić, bo za najgorszą rzecz uważam ocenianie i krytykowanie cudzych poglądów i gustu. Chciałam tylko zwrócić uwagę, że nic nie \"całe czarne\" albo \"całe białe\". Wracając do solarium - wszystko w umiarze. Mam troszkę opalony brzuszek (byłam 3 razy) i to dodaje mi troszkę pewności siebie, bo uważam, że moje sadełko mniej rzuca się w oczy gdy skóra jest troszkę ciemniejsza.
-
Po chwili przerwy pozwalam sobie na głos w opalonej dyskusji. Są \"za\" i \"przeciw\" opalaniu się w solarium. A dlaczego nie słychać za i przeciw opalaniu się na słońcu? No dobra - moim zdaniem nie ważne sztuczna czy naturalna opalenizna ! Nie popadajmy w skrajności ! Od kiedy ocena człowieka \"na oko\" jest trafna i jedyna nieomylna? Jeśli tak, to popatrzmy szerzej na STEREOTYPOWE poglądy: tipsy - leniwa, nie dotyka mopa i garów obgryzione paznokcie - nerwowa intelektualistka opalona - nadziana snobka, albo dziwka blada - schorowana, alergiczka, mol książkowy szpilki - damulka, lafirynda trampki - odciski, haluksy, sposine nogi szczupła - wysportowana, zdrowa, damski mięśniak, lepiej liczy kalorie niż reszty w sklepie gruba - spocona, żre łapami, beka, ma potówki na dupie. tatuaż - środowisko kryminogenne, dyskotekówa, puszczalska No i jak ? Podoba się ? Dla mnie zajebiście !!! Dla każdego coś innego ! Chudy lubi opalone brzuszki, Obserwatorka woli zdrową skórę. A JA : MAM LEKKO OPALONY BRZUSZEK -(w solarium, bo na letnie słońce nie mam co liczyć) MIAŁAM TIPSY, A TERAZ POŁAMANE WYPIERDKI-brak witamin albo coś innego TRAMPKI (najchętniej) - bo biegam do pracy, z siatami zakupów itp stawiam na wygodę, która teżmoże być elegancka GRUBA - ale myślę, że zadbana - staram się. TATUAŻ-marzę o nim od lat, ale oddawałam krew (a wtedy odstawka na rok) i chciałam być dawcą szpiku. Teraz gdy okazuje się, że te moje plany legły w gruzach, bo tarczyca mi na to wszystko nie pozwala - zrobienie tatuażu jest coraz bardziej realne. Zrobiony w odpowiednim miejscu może dodać delikatnego wdzięku i być sexi. PODSUMOWUJĄC: RÓŻNI LUDZIE - RÓŻNE GUSTA - RÓŻNE SPOJRZENIA NA SAMEGO SIEBIE - RÓŻNE EMOCJE TOLERANCJA - TOLERANCJA - TOLERANCJA - TOLERANCJA
-
Witajcie Babeczki Piękna pogoda, słoneczko budzi do życia - szkoda, że nie wszystko i nie wszystkich jest w stanie ubudzić .............. Ledwie się ruszam (rozsypałam się w nocy) nie widzę na oczy bo tak opuchnięte od płaczu, na dodatek te nerwy wyszły mi bokiem a dokładniej szyją.... z trudem przełykam ślinę, mam chrypkę - moja tarczyca zmieniła się o obcisły golf...... Idę na zakupy, całuję Was mocno
-
Melduję, że książkę prawie przeczytałam, choć narazie wyrywkowo, a zaraz potem bedzie od dechy do dechy :) Jak zwykle podaje menu i prosze o komentarze :) no chyba, że macie mnie już dość :( Sok cytrynowy, kawa, 2 małe marchewki+pomarańczka, dużo jabłucho, no coś wysmienitego (tylko nie wiem czy dobrze dobrałam) Resztki z pieczonego kurczaka czyli pierś (bez skóry) pokrojona w kawałeczki i podsmażona + brokuły + łyżka tartej marchwi + kiełki pszenicy + dużo cytryny + zioła do sałetek Kamisu + oliwa z oliwek + duuużo pieprzu i chili. Dobrze pomieszałam? Nitka - chyba spróbuję tej soczewicy :)
-
Nitka - przyjmij moje najserdeczniejsze wyrazy uznania i zachwytu ! Osięgnęłaś swój mały cel !!! Brawo !!! Zazdroszczę, ale nie biernie :) nie stoję obok Twych sukcesów. Wprost przeciwnie - utwierdziłaś mnie jeszcze bardziej w przekananiu, że wszystko jest możliwe jesli bardzo chcesz. Motto Sierżant Kaprys na najbliższe dni (by zadecydować), miesiące (by zacząć działać) i lata (by cieszyć się efektami). Jeśli jest ty jeszcze jakaś pluszowa dziewuszka, która rozmyśla o zdrowym i szczypłym odżywianiu - niech zrobi przez weckend rachunek sumienia. Niech zastanowi się czy naprawdę chce wyglądać i czyć się młodo, zdrowo i apetycznie? Jeśli będzie tego pewna to niech nareszcie stuknie się w czoło i zamiast \"chcieć\" zacznie \"być\" !!!!!! Łolaboga, ale się napisałam :) Nitka, idąc Twoim śladem postawiłam sobie mały cel: Upieką najwspanialszą karpatkę na świecie dla moich współpracowników, którzy dzielnie mnie (czasem) wspierają i będę patrzec jak pałaszyją te pyszności !!! A ZROBIĘ TO W DNIU (jak nazwać przeciwieństwo urodzin?) GDY WAGA POKARZE, ŻE POZBYŁAM SIĘ 20 KG. Za datę startową uznaję 01-06-2004 bo mam z tego dnia \"obfite zdjęcie\"..
-
Jak już weszłyśmy tak globalnie na temat skórki i wyglądu ciałka to może by tak cos z tym fantem zrobić? Ja wiem, że to ćwiczenia i takie tam... wiem też, że cudów nie ma.... Ale to przecież nie oznacza, że tylko siąść i płakać. Nawet jeśli nie skóra nie wróci do 100% jedrności to przecież można róznymi sposobami choć troszkę poprawić jej wygląd. Chodzi mi o to, żeby nie szukać złotego środka, kosmetyku za tysiąc zł, zabiegów chirurgicznych czy ćwiczeń do kresu wytrzymałości. Mam na myśli małe kroczki, żeby choć troszkę zmniejszyć niezadowolenie. Każda z nas przeciez stosuje jakieś kosmetyki, zabiegi czy cos tam innego. Ale nawet jeśli chodzi o ćwiczenia to może którejś z nas uda się znależć coś ciekawego i podzielić z resztą babolcy :)
-
Zapomniałam, że dziś czwartek :) poranna waga: 64,5 ale niestety centymetr zostawiłam w domciu. Może to i lepiej, bo czekam na rozsypkę i jestem napompowana jak gąbka :( bleee paluszki jak serdelki, nóżki jak baleroniki..... ale ze mnie spożywczy artykuł :) Widzę, że moje kofane Babolce rozmawiają o udkach :) no to może pogadamy o moich? jest tego towaru tyle, że mogłybyśmy jedna nogę obgadywać tydzień :) Przydałoby się poćwiczyć, albo jeszcze lepij zastosować jakiś cud kosmetyczny :) na allegro reklamują cud koncentrat cynamonowy co wyszczypla wszystko (łącznie z portfelem) w tempie ekspresowym :) Ale powiem Wam, że naczęłam się nad tym zastanawiać - może tak spróbować? No bo u mnie to jest tak, że Bozia złożyła mnie z dwóch części tylko, że różniącymi się dwoma numerami w rozmiarach :( góra nie najgorsza, ale w biodram ma przykręcony element z \"dolen półki\" tzn taki raczej nie exportowy :) kaprys Boży, ale serwisu naprawczego jakoś nie ma :)
-
Zapomniałam, że dziś czwartek :) poranna waga: 64,5 ale niestety centymetr zostawiłam w domciu. Może to i lepiej, bo czekam na rozsypkę i jestem napompowana jak gąbka :( bleee paluszki jak serdelki, nóżki jak baleroniki..... ale ze mnie spożywczy artykuł :) Widzę, że moje kofane Babolce rozmawiają o udkach :) no to może pogadamy o moich? jest tego towaru tyle, że mogłybyśmy jedna nogę obgadywać tydzień :) Przydałoby się poćwiczyć, albo jeszcze lepij zastosować jakiś cud kosmetyczny :) na allegro reklamują cud koncentrat cynamonowy co wyszczypla wszystko (łącznie z portfelem) w tempie ekspresowym :) Ale powiem Wam, że naczęłam się nad tym zastanawiać - może tak spróbować? No bo u mnie to jest tak, że Bozia złożyła mnie z dwóch części tylko, że różniącymi się dwoma numerami w rozmiarach :( góra nie najgorsza, ale w biodram ma przykręcony element z \"dolen półki\" tzn taki raczej nie exportowy :) kaprys Boży, ale serwisu naprawczego jakoś nie ma :)
-
Sto lat ! Sto lat ! Sto lat ! Obserwatorka ! Wszystkiego naj :) naj :) naj :) życzę Ci duuużo zdrówka i wspaniałego humoru. życzę Ci również aby te wszystkie choróbska, które Cie nękały były limitem na najbliższe 10 lat - limit wyczarpałaś, więc teraz rozkwitaj i oczarowuj wszystkich w koło promiennym uśmiechem :)
-
:) Dzięki Corti za opinię, bo przyznam, że podejście mojej rodzinki (a dokładniej matuli) jest takie, że wszelkie zmiany to wymysły. Do dziś jak jestem z matulą (święta czy jakies wiaytacje) to toczymy wojnę, że ja jak wstaje to nie zjadam duuuuużego śniadania. Do sałatek i surówek majonez, do zupy śmietana -tylko najtłuściejsza i z mąką... Jak teraz na świąteczny obiad odłożyłam troche surówki (kapusta pekińska, papryka, kukurydza) i zrobiłam sosik z oliwy czosnku i cytryny (drugą połowę matula zaglajchowała majonezem) oburzenie było ogromne. Dlatego właśnie obawiałam się czy przypadkiem nie przesadzę ze zmianą jedzenia Pati - matula chyba spali mnie na stosie !!!!!! Wiem, że nie da się tego zrobić na 100% bo Pati jada obiady w szkole. Narazie mam czas na poczytanie książki i bedę Was napewno zadręczać pytaniami :)
-
:) no dobra talerzyki w szafeczkach, torcik w cukierni...... ale zapoch jakiś pyszności możesz nam Obserwatorka jutro opisać :) Dzięki za ustosunkowanie się moich guru do musli :) zanim wrócę do domu i do czytania może moje kochane kunegundy zechcą wyrazić swoją opinię co do mojej myśli aby córcię choć troszke ukierunkować na Montiniakową metodę jedzenia?
-
:) No właśnie Nitka - dlaczego my pijemy ten sok :) Ja rano łykam moje tablety na tarczycę i jeszcze ostatnio Skrzypovitę, więc kawą to troszkę nie za bardzo :) a taki kwasiorek z rana bardzo mi smakuje i chyba trochę działa na skurczenie żołądka - tzn ja to tak odczywam, bo nie mam takiego uczucia \"zjadłabym cosik\" jak przychodzę do pracy :) narazie z Tombaka wnioskuję, że zmniejsza zasadowość w kiszkach, która wpływa na złą ich pracę i powstawanie ubocznych odpadków przemiany materii :) A poza tym naturalna dawka wit C i uśmiech :)
-
A ! Jeszcze jedno ! Ja do każdego jogo dodaję otręby, żeby lepiej jelitka pracowały. To są otręby pszenne, ale wczoraj kupiłam jeszcze owsiane i nie wiem jaka jest między nimi tak naprawdę różnica i które lepiej jeść. W Montim jeszcze nic nie znalazłam o otrębach ale gdzieś przy okazji diety dla grupy krwi ARh+ coś widziałam na temat pszenicy i pochodnych. Dziewczyny powiedzcie mi o otrebach cosik więcej :)