Kaprys13
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kaprys13
-
No to i ja mogę się przyznać :) hi hi hi Naszło mnie na słodkie i kupiłam ...... paluszki solone cebulowe hi hi hi no tak hi hi ale zjadłam tylko kilka a słodkiego i tak mi się chciało to zjadłam pczuszkę (tę średnią) herbatników Petit :( Ale jeszcze nie wiem jak to odpokutować, żeby nie bolało :(
-
Ja tylko na chwilkę - donoszę, że Próba kaszląca i zasmarkana czyli choooraaaa. Ale jak się podkuruje, to ją osobiście postawię do raportu :)
-
Ja tylko na chwilkę - donoszę, że Próba kaszląca i zasmarkana czyli choooraaaa. Ale jak się podkuruje, to ją osobiście postawię do raportu :)
-
Hejka Babolce kochane ! Dziękuję Wam za wszystko ! Jesteście wszystkie Zajebiste Psiapsiuły ! :) :) :) Byłam z Pati u laryngologa - ma obustronne zapalenie uszu, dostała Bactrim, po 2 co 12 godzin. Teraz mam dylemat,bo w sobotę zaczęło boleć lewe ucho w środku i płatek ucha, ale ból nie był taki duży. Natomiast prawe nie bolało wcale ! Ijak ja mam teraz się domyślać, że coś z uszami jest nie tak? Albo przy każdym katarze zasuwać do laryngologa tak na wszelki wypadek. Corti - nie miałam pretensji i mieć nie będę, więc oficjalnie upoważniam Cię nawet do sporych kopniaków, nawet przy największych dołkach :)
-
Nitka - dzięki za podpowiedzi :) jedzonkowe :) Dziś soczek cytrynowy, kawka rozpuszczalna, pomarańczka, mały oscypek, jabłuszko, zielona herbata. Moja Pati czuje się lepiej i już chce iść do szkoły, ale kaszle, smarcze i uchonadal boli - ale tylko w środku, bo przy dotyku dookoła nic nie czuje. Dziwne trochę, bo mi się wydaje, że to powinno boleć gdy się dookoła ucha przyciska ? Temperatury nie ma, ale jak do wieczora nie przejdzie to jutro zapoiszę ją do lekarza. Obserwatorka - jak dziś samopoczucie? Mam nadzieję, że szybko wrócisz do siebie, bo pamiętam jak do nas zawitałaś - dziwiłam się, że jesteś tak aktywna, energiczna i optymizmem zarażałaś każdego. Dytko - dziewczynko ! Popatrz na moje wymiary i nie mów już o wstydzie ! Oj dziewczynki, Górniak w werji max, Bem w wersji max, a Wy soraz bardziej mini ! Myślę, że macie powody do dumy !
-
Corti - mam prośbę - zapomnij o moim wybuchy parę dni temu ! Uznajmy, że to była wstępna faza pseudo klimakterium :) Twoje (pozostałych Babeczek też) uwagi do mojego menu są dla mnie bardzo cenne. Jakoś mi się skojarzyło, że mięsko z kapustką będzie OK. Dzięki za poprawkę. Powiedz mi jeszcze czy mogę zjeść jogutcik z otrębami i zagryźć marchewką? A ten jogurt Activia to ten co reklamują na uregulowanie trawienia i pracy jelit, czyli zapobiega zaparciom. Corti - jeśli będziesz mogła to pisz uwagi o moim jedzonku - bardzo mi to pomoże. Zaczęłam czytać Montigniaca, ale ja nie bardzo potrafię to zapamiętać teoretycznie. Takie rzeczy docierają do mnie w praktyce, czyli jak przetrenuję posiłki i porównam co mi pasuję, a jak powinno być = dopiero zadziała :)
-
Z tego wszystkiego zapomniałam o moich dietkowych poczynaniach :) Dwa dni w podróży pozostawiam bez komentarza, bo nawrzeszczycie na mnie - nie było czasu na picie kawy, więc jedliśmy kawowe Alpenlibe bez cukru. A dziś Nitkowy sok z cytryny, kawa rozpuszczalna, łużka stołowa jajecznicy z pieczarkami, makaron al\'dente z pieczrkami (ok. 3 łyżek stołowych) pomarańczka, zielona herbata, figura, pół kotleta mielonego z kiszoną kapustką, pół grejfruta, jogurt activia, ale chyba jeszcze zjem jabłuszko... albo nie - strzelę herbatę z sokiem malinowym i rumem :) tak na wszelki wypadek :) Proszę o komentarze i ewentualne poprawki.
-
Hej Laski ! Troszkę to potrwało, bo musiałam się odfoliować. Nie było w aptece tych kropli (poszukam w poniedziałek) w zamian dostałam Otinum - przeciwzapalne, przeciwbólowe. Szykuję gorącą kąpiel z olejkami, smarowanie Vikiem ciałka i okolic ucha, kanapki z cebulką, przed snem mleko z miodem, góralskie skarpety itp itd... Bardzo Wam wszystkim dziękuję za pomoc i porady. Przyznam się, że łezka zakręciła mi się w oku :) Obserwatorka coś mi się zdaje, że jesteś na najlepszej drodze do takiego doła jakiego ja miałam. Głowa do góry - będzie dobrze :) Whim - przyjmij moje wyrazy uznania.
-
Dzięki Cortina biegnę do apteki po tę maść.
-
Potrzebuję porady: W środę wieczorem moja córa kaszlała i smarkała, więc nie poszła do szkoły, brała Ascorutical, syropy itp. Teraz ma straszny katar i kaszel, ale godzinę temu zaczęła narzekać na ból ucha. Zapalenie ucha przerabiałam jakieś 12 lat temu. Coś mi świta z babcinych sposobów olejek kamforowy - chyba patyczkiem kosmetycznym posmarować ucho niezbyt głęboko i zabezpieczyć watą dla rozgrzania. Corti poradź !
-
A propo - wyglądu i dobrego samopoczucia - Pachnąca kąpiel, żel antycelulit, balsam z olejkami aromatycznymi, foliowanko, wełniane opaski nabioderka i uda, odcisłe spodenki i idę robic córci obiadek. Pa Pa zajrzę później :)
-
Witojta Babole, pozdrowiom Wos po góralsku ! W czwartek rano wyjechałam w delegację: Częstochowa, Kraków, Tarnów, Krynica Zdrój. Wróciłam wczoraj po 21. Dziś od rana porządki, bo córcia z moją chrześnicą rządziły się same :) Corti - bomba, że jesteś i że córcia w dobrej formie :) Jamka chudnie, Nitka chudnie.....alala ale fajnie :) I widzę Nowinki - czyli w skrócie Nowe Dziewczynki :) super :) A gdzie Obserwatorka i Dydko ? Corti, niestety wśród bliskich nie mam kogoś kto pomagałby w odchudzaniu, wspierał lub opierniczał. Mieszkam sma z córcią, rodzice wyprowadzili się na działkę 100 km ode mnie. Oczywiście mam przyjaciół, ale oni nie raczej obserwuję i nie wtrącają się. O wiele łatwiej jest osiągnąć jakikolwiek cel gdy poza własnymi chęciami ma się jeszcze jakąś \"zewnętrzną\" motywację. Dla mnie jedyną taką motywację może być chęć wyglądania atrakcyjnie dla mojego mężczyzny, ale przecież nie widuję go codziennie, więc nie wie jak się odżywia itp.
-
Witaj Alice :) Samemu łatwiej jest oszukiwać i odwracać kota ogonem, że niby odchudzać się to miałaś ale nie od dziś tylko od jutra itp. My Cię pogłaszczemy za postępy i damy kopa na rozpęd :) Jutro będę podróżować, więc już dziś podam swoje rozmiarki :) Waga 67 pas 75 biodra 102 udo 61 Nitka - jaja na śniadanie czy kolację?
-
wcięło mi wpis, a tyle mądrości tam było :( :( Dytko - melduję, że już po chandrze :) Cortina i Ntka przypomniały mi, że już troszkę osiągnęłam i nie ma co się załamywać :) dziękuję Wam za to :) Chudy - wiem, że mam BMI jak u hipcia. Weź po uwagę, że Ty i większość tu obecnych dziewczyn rzeżbicie swoje ciała dążąc do wymarzonego ideału. Ja zaczęła pół roku temu od tego, żeby z kupy gliny, sadła i mięcha zrobić coś co choć trochę będzie przypominało ciało. Uważam, że i tak wiele osiągnęłam choć jeszcze wiele przede mną.
-
Corti - trzymamy kciuki ! Dostałam dziś od braciszka zdjęcia z urodzin córci, czyli aktualne :) Jak zrobiłam porównanie z ubiegłym rokiem to prawie zemdlałam ! To upewniło mnie w przekananiu, że nie warto rezygnować - za rzadne skarby świata nie chcę znowu tak wyglądać !!!! W tym tygodniu podam swoje wymiary w środę, bo w czwartek jadę do Krakowa. No i mała zmiana - zabieram centymetr do domu, bo takie mierzenie za każdym razem w innych spodniach to do dupy ! Będę to robić rano w domciu, więc z mniejszą możliwością przekłamania :) A co u Was Laseczki ? Jak minęła niedzielka? Chyba wyślę Wam te moje fotki, żebyście zobaczyły, że nie jest ze mną tak źle pomimo tych ostatnich dołków. :) hi hi hi
-
Niedziela bez słonka, ale i bez śniegodeszczu :) czyli nieźle :) Nitka dzięki za info - bardzo mnie ucieszyłaś. Narazie mam w brzusiu: Sok z cytrynowy, maleńka kromeczka pieczywa plastereczkiem sera i wędlinki, 1 płaska łyżka sałatki jarzynowej, herbata z sokiem malinowym, teraz chrupię sychego wafelka (bez masy:( i popijam rozpuszczalną kawą , którą uczę się pić bez cukru :( bleee Narazie rozmaitość jakościowa, ale ilościowo naprawdę malutko - po jednym albo dwa kęsy :) Po kawie biorę się za spalanie przy odkurzaniu :) :) :) Ciekawi mnie jak się miewają nasze \"egzaminowane\" :) moja chrześnica też jest na tym etapie tzn dopiero pierwszy rok i zaliczyła wszystko, ale to przecież dopiero początek. No dobra Okrasa w TV, kawa i do sprzątania.
-
Dzięki Corti :) Moje menu z dzisiaj: kawa rozpuszczalna, 2 kęsy bułki (w tramwaju :), 1 (dosłownie) łyżka sałatki jarzynowej, 1 kęs (też dosłownie) piersi z kurczaka + oblizane paluchy, kawa plujka, jabłko, zielona herbata, pomarańczka, figura. Muszę troszkę poszperać, albo Wy mi podpowiedzcie - jaka kolejność jedzenia? 1. na czczo sok z cytryny - ale czy rozcieńczony w szklance wody? 2. w pracy kawa - bez niej umrę 3. jabłko + grzanka 4. jogurt lub kefir + otręby 5 coś mięsnego lub rybnego + np. kapustka kiszona lub gotowane warzywka. 6. jajko na twardo + pomidor albo ogórek. Zero pieczywa, ziemniaków, może trochę brązowego ryżu, ale nie wiem czy obiadowo czy lepiej na kolację? Nitka,Corti co Wy na to? Jamka - co to za krispi? A co u Dytko, Obserwatorki, Jakiejś tam Ani, Amanity, Próby? A jak noga Nitki juniorki? Ojej, chyba te foliowane zabiegi wyciągnęły ze mnie do reszty te pieprzone złe humorki :) pomimo pierwszego dnia zepsycia czuję się fajowo :) Spadam na świeże powietrze - psina chce siku :) A ! Zapomniałam się pochwalić ! Zrobiłam wafle z czekoladą i nie tknęłam ani kawałka - to taka moja pokuta za ostatnie dołki :)
-
Dzięki Corti :) Moje menu z dzisiaj: kawa rozpuszczalna, 2 kęsy bułki (w tramwaju :), 1 (dosłownie) łyżka sałatki jarzynowej, 1 kęs (też dosłownie) piersi z kurczaka + oblizane paluchy, kawa plujka, jabłko, zielona herbata, pomarańczka, figura. Muszę troszkę poszperać, albo Wy mi podpowiedzcie - jaka kolejność jedzenia? 1. na czczo sok z cytryny - ale czy rozcieńczony w szklance wody? 2. w pracy kawa - bez niej umrę 3. jabłko + grzanka 4. jogurt lub kefir + otręby 5 coś mięsnego lub rybnego + np. kapustka kiszona lub gotowane warzywka. 6. jajko na twardo + pomidor albo ogórek. Zero pieczywa, ziemniaków, może trochę brązowego ryżu, ale nie wiem czy obiadowo czy lepiej na kolację? Nitka,Corti co Wy na to? Jamka - co to za krispi? A co u Dytko, Obserwatorki, Jakiejś tam Ani, Amanity, Próby? A jak noga Nitki juniorki? Ojej, chyba te foliowane zabiegi wyciągnęły ze mnie do reszty te pieprzone złe humorki :) pomimo pierwszego dnia zepsycia czuję się fajowo :) Spadam na świeże powietrze - psina chce siku :) A ! Zapomniałam się pochwalić ! Zrobiłam wafle z czekoladą i nie tknęłam ani kawałka - to taka moja pokuta za ostatnie dołki :)
-
Cortina nie masz za co przepraszać ! To raczej ja powinnam Was wszystkie przeprosić za mój wpis, bo chyba przegięłam :( PRZEPRASZAM Poprostu chyba za bardzo poniosła mnie radocha z tego co udało mi się osiągnąć i przestałam realnie patrzeć na siebie. Corti ja Tobie dziękuję i chcę tak dalej...waga...tłuszczyk... Narazie wpadłam w czarną dziurę ale to tylko i wyłącznie moja wina.. Nie wiem co i jak dalej, ale napewno będę uważnie czytać.... mam nadzieję, że jak ochłonę to nie będę zażerać się tak jak teraz i mam nadzieję, że za jakiś czas powiem, że ten dół był pozytywny.
-
Cortina - ale załamka !!!! Wiem i wydawało mi się, że jestem świadoma swoich poczynań (niezbyt udanych). A tu po tym podsumowaniu okazało się, że chyba tylko się upić, zaszyć, albo nażreć i dać sobie spokój z odchudzaniem - i tak dupa wielka - tkanka tłuszczowa jak na prosiaku z rzeźni........ Qfa mać!!!!!!!! Załamałam się, bo to moje odchudzanie to okazuje się jedem wielki pic i porażka !!!!!!!!! Teraz jak popatrzyłam na własne wyniki to już kompletnie, definitywnie, całkowicie - nie wiem co robić!!!!!! Idę się popłakać i tyle!!!!!!! Do dupy z tym wszystkim.......................
-
Cortina - ale załamka !!!! Wiem i wydawało mi się, że jestem świadoma swoich poczynań (niezbyt udanych). A tu po tym podsumowaniu okazało się, że chyba tylko się upić, zaszyć, albo nażreć i dać sobie spokój z odchudzaniem - i tak dupa wielka - tkanka tłuszczowa jak na prosiaku z rzeźni........ Qfa mać!!!!!!!! Załamałam się, bo to moje odchudzanie to okazuje się jedem wielki pic i porażka !!!!!!!!! Teraz jak popatrzyłam na własne wyniki to już kompletnie, definitywnie, całkowicie - nie wiem co robić!!!!!! Idę się popłakać i tyle!!!!!!! Do dupy z tym wszystkim.......................
-
Jamka - a kopa w tyłek chcesz? Widzę, że dostajesz wariacji i za chwilę założysz majtki na głowę, będziesz biegać po ulicy, klaskać uszami, robić głupie miny.... a kaftam bezpieczeństwa jest taki cholernie \"nieelegancki\" :) Czwartkowa chwila prawdy - jestem przed zepsuciem, więc nie wpadam w panikę: waga 67,5 pas 75 bioderka 104 udeczko 61,5 Moja córa zrobiła wczoraj kolejny krok w dorosłość :) złożyła w banku swój pierwszy urzędowy podpis na umowie o prowadzenie konta :) teraz czeka na kartę płatniczą, pin do obsługi telefonicznej i hasła do @konta :) Łolaboga, ale mam stare dziecko :(
-
Jamka masz plusa za ten tekst :) Cortina pizdeczko kochana :) Ty nie jesteś brzydka tylko zmęczona. Dziecior choruje, szpital zaliczyłaś, forma troszkę podupadła... Ale przecież jak przetrwasz te stresy i odpoczniesz to dopiero pogadasz sobie z tą lafiryndą. Albo lepiej nie gadaj tylko sobie pomyśl o nas :) Bo już kiedyś o tym pisałyśmy: my wszystkie będziemy wtedy stać obok Ciebie i tak Obserwatorka zerknie na babę swędzącym okiem Dytko powachluje bolącym uchem Jamka napręży mięśnie brzucha Ja strzelę byczka z czółka Amanita podstawi nogę A Ty jej kaszlniesz prosto w oko. Widzisz jaka armia? :)
-
Corti - mam taką znajomą, której nie mogę wykluczyć z grona gości na różnych okazjach, bo to żona chrzesnego mojej córci. Dziewucha głupia jak nie wiem co, choć szczuplutka i cycata. Zawiść ją chyba bierze, jak widzi, że ja od roku wyglądam choć troszkę lepiej przy każdym spotkaniu, więc zawsze coś pierdyknie, żeby mnie podkurwić. Postanowiłam sobie, że teraz jak mi powie, że \"no widać, że schudłaś ale pewnie już więcej nie dasz rady, bo przecież zawsze byłaś raczej gruba.\" to ja mam przygotowaną ripostę \"no cóż może jestem gruba, Ty za to głupia tyle, że ja mogę jeszcze schudnąć - Ty zmądrzeć raczej nie!\"
-
Corti - mam taką znajomą, której nie mogę wykluczyć z grona gości na różnych okazjach, bo to żona chrzesnego mojej córci. Dziewucha głupia jak nie wiem co, choć szczuplutka i cycata. Zawiść ją chyba bierze, jak widzi, że ja od roku wyglądam choć troszkę lepiej przy każdym spotkaniu, więc zawsze coś pierdyknie, żeby mnie podkurwić. Postanowiłam sobie, że teraz jak mi powie, że \"no widać, że schudłaś ale pewnie już więcej nie dasz rady, bo przecież zawsze byłaś raczej gruba.\" to ja mam przygotowaną ripostę \"no cóż może jestem gruba, Ty za to głupia tyle, że ja mogę jeszcze schudnąć - Ty zmądrzeć raczej nie!\"