Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kaprys13

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kaprys13

  1. No i masz babo placek :) a raczej potworka :) ale mnie to się ten potworek podoba :) Figurkowe marzenie? To napewno, żeby wymienić kawałki od kolan do pasa i cycunie przerobić na takie co nie trzeba zwijać jak naleśniki :) A tak poważnie: Mam bardzo malutkie i skromne marzenie - móc założyć spódniczkę odsłaniająca choć połowę kolana. Marzy mi się, żeby właśnie te partie kolana, uda, pupa nie wyglądały nieapetycznie. Wiem, że dla chyba wszystkich Was jest to dziwne, bo pomimo walki o każdy kilogram i gram, macie figurki jak laseczki nie wiecie chyba jek to jest stanąć w przymierzalni i mieć ochotę zawinąć się w taką folie na zawsze, żeby nic się nie wylewało i nie trzęsło. Ochyda ! Prawie zawsze chodzę w spodniach, a w lato to już na 100% bo w spódnicy to mi się udka od środka obcierają. Fajne mam marzenia? W lato spódnica do kolan ?
  2. Proponuję abyśmy wysłały do Tai przypominacze :) Ja zaraz wyślę maila i może niech reszta zrobi to samo? Cortina - po raz kolejny utwierdzasz mnie w przekonaniu, że z Ciebie to zaje...bista babka :) Zresztą my wszystkie tworzymy jedem zaje..bisty organizm wielokomórkowy, który fantastycznie się uzupełnia .... :)
  3. Łolaboga ! Chyba już mogę spokojnie poczytać, pomyśleć i sama nie wiem co jeszcze spokojnie zrobić. W pracy kibel - zmiana kierownika, w domu demolka - dziecię z ferii wróciło i od nowa sie docieramy, bo łazienka potrzebna obydwu jednocześnie :) prywatnie - masaże na kręgosłup, dentysta robi ząbki jak u laluni, bo stare amalganaty wywala, córeńce konto w banku otwieram - żeby dawca kodu genetycznego (czyli szanowny tatuś) alimenty wpłacał no i wogóle wesolutko :) Ale właśnie usiadłam! Zieloną herbatkę piję i delektuję się zapachem - kupiłam dwa aromaty: mango i pasiflora oraz tryskawki ze śmietaną :) mniam
  4. Ale zasypało śniegiem topik :) dziewczyny siedzą w zaspach i pisać nie mogą :) Jak zdróweczka moich żonek topikowych?
  5. Obserwatorka - no właśnie, może zaczniemy od takich zdjęć gdzie nasza waga lub wymiary osiągnęły abogeum? Potem co pewien czas aktualizacja...... No a z moim menu na dziś to jest tak: 2x kawa rozpuszczalna + płaska łyżeczka cukru, jabłko, pomarańczka, zielona herbata, 2 kromeczki pieczywa i 5-6 cm kabanoska :)
  6. A teraz sprawy organizacyjne: Nitka - cieszę się, że z Twoją insulinką lepiej :) Corti - pojedynek? 1 kg. tygodniowo? chciałabym, ale jakoś nie wierzę, że mój organizm tak potrafi. Większość z Babeczek trzyma Montiego :) fajowo. Też bym tak chciała ! Podglądam i podziwiam Wasze menu i strasznie ubolewam, że nie potrafię tak na stałe przestawić się na konkretną dietę. Wszystko to takie moje przeróbki dietowe. Może ja też będę dokładnie pisać co zjadłam, a Wy będziecie mi wytykać błędy? Pomożecie? Mam nadzieję, że w czwartek nie będę już zaniżała tak straszliwie statystyki, bo zawzięłam się - smarowidła, foliowanie itp. :) Mam wniosek racjonalizatorski !! Co czwartek się mierzymy, ale może zróbmy też kalendarium ze zdjęciami, żeby do udokumentować? Bez wyznaczonych terminów, ale tak aby w miarę możliwości aktualizować. Może być?
  7. Powrót Mega Gidżilli :) W piątek byłam w delegacji więc zaginęłam troszkę, sobotę i niedzielę przeznaczyłam na przygotowania do powrotu mojej córci z ferii :) zresztą odpalenie domowego kompa to jak robienie remanentu używając liczydeł :) No dobra ! Do rzeczy ! Widzę, że mamy reaktywację na całego :) Zaje...ście :) Jeszcze paru Babeczek tu brak, ale chyba niedługo wrócą córy marnotrawne :)
  8. Dzięki za foty Jamki i wieści o cenach dietetyczki. Ja zaczęłam się motywować do walki z depresją. A wiecie co zadziałało? Obejrzałam swoje fotki z ubiegłorocznych urodzin mojej córci i te z końca ubiegłego roku.
  9. No nareszcie ! Cortina ! Superowo, że jesteś, a najważniejsze, że córeńka lepiej się czuje :) A teraz opierdziel !!!! Poczytaj dokładnie co się działo w czasie Twojej nieobecności ! Miałyśmy napad depresji i handry. Ponieważ trzeba na kogoś zwalić winę, to powiem, że to przez Twoje zniknięcie (czasowo się pokrywa). Bardzo mnie cieszy, że tak na pierwszy rzut oka każda z Szanownych Pań odnosi sukcesy. Nitka - mam prośbę - jak cenowo wygladaja te Twoje porady dietetyczne? Muszę poszukać jakiejś naprawdę dobrej dietetyczki w Warszawie. Jamka - a ja to już się nie liczę? zdjęć nie dostanę? Małpiszon jesteś ! gniewam się bezterminowo !!!
  10. Niteczko kochana, ja poprostu przekonałam się na własnej skórze, że prawda (zwłaszcza jeśli chodzi o zdrowie) jest najlepszym lekarstwem. Ja co roku (właśnie o tej porze) wkurzam się na kolejną kontrolę u endokrynologa \"wolałabym nie wiedzieć to bym się nie denerwowała\", ale zaraz potem przyznaję, że wiedzieć to połowa sukcesu. Jeśli wiesz co Ci szkodzi - to masz wpływ na świadomy wybór. To dotyczy jedzenia, leczenia i wogóle życia. A teraz dzięki Tobie zaczęłam bardzo poważnie zastanawiać się nad wizytą u dietetyczki. Badania mam dobre, ale może właśnie jest coś nie tak - czyli jak Twoje buraczki i marchewka? A Ty w wakacje pewnie będziesz wyglądać jak gwiazda filmowa a samopoczucie jak w chwili odbierania Oskara :) życzę Ci tego baaardzo mocno. Ale musisz koniecznie na bieżąco informować, bo jestem tym \"wątkiem dietetyczki\" zainteresowana bardzo personalnie :)
  11. Niteczko kochana, ja poprostu przekonałam się na własnej skórze, że prawda (zwłaszcza jeśli chodzi o zdrowie) jest najlepszym lekarstwem. Ja co roku (właśnie o tej porze) wkurzam się na kolejną kontrolę u endokrynologa \"wolałabym nie wiedzieć to bym się nie denerwowała\", ale zaraz potem przyznaję, że wiedzieć to połowa sukcesu. Jeśli wiesz co Ci szkodzi - to masz wpływ na świadomy wybór. To dotyczy jedzenia, leczenia i wogóle życia. A teraz dzięki Tobie zaczęłam bardzo poważnie zastanawiać się nad wizytą u dietetyczki. Badania mam dobre, ale może właśnie jest coś nie tak - czyli jak Twoje buraczki i marchewka? A Ty w wakacje pewnie będziesz wyglądać jak gwiazda filmowa a samopoczucie jak w chwili odbierania Oskara :) życzę Ci tego baaardzo mocno. Ale musisz koniecznie na bieżąco informować, bo jestem tym \"wątkiem dietetyczki\" zainteresowana bardzo personalnie :)
  12. Nitka - może to głupio zabrzmi, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Dobrze, że poszłaś do tej dietetyczki, zrobiłaś badania. Może wcale nie będzie tak najgorzej jak myślisz. Ustawi Ci odpowiednią dietę, może jakieś leki. Organizm będzie lepiej funkcjonować i nawet jeśli nie dla schudnięcia to napewno dla lepszego samopoczucia i zdrowia będzie duuuużo lepiej ! Cortina ma kłopoty zdrowotne z córeczką.
  13. Dzieńdoberek :) Cześć Inka :) Obserwatorka, a jak na dziś wygląda Twój efekt zakładu, tzn któremu z Was ile brakuje do wygranej ? Jamka - jest pod wrażeniem, nie sądziłam, że w Twoim manu znajdzie się tyle jedzonka :) jak się czujesz dostarczając organizmowi troszkę więcej energii? Mam nadzieję, że odczucia pozytywne. Martwi mnie brak naszych fundamentalnych forumowiczek. Muszę cofnąć się w korespondencji, bo może to teraz córcia Cortiny ma zabieg? A jeśli chodzi o mnie to chyba jest troszkę lepiej. Wczoraj kefirek i grzanki, w domciu trochę zupy kalafiorowej, ale bez kalorycznych uzdatniaczy, i 2 kubki czystego barszczu czerwonego, zero pieczywa! Dziś garść płatków kukurydzianych, kawa, czerwona herbata, zaraz druga kawa, a potem grzanki razowe z sokiem jabłkowym, czyli moja modyfikacja diety oczyszczającej wg. Michała Tombaka.
  14. Ale tu cisza ! :( Czy cos się stało ? Uprzejmie donoszę :) że moja handra sama nie chce mnie opuścić, więc muszę ją pognać na siłę. Ponieważ nagrzeszyłam straszliwie i nie umiem sobie poradzić, zaczęłam od oczyszczenia jelita grubego. Dziś pierwszy-kefirowy dzień :) jeśli wytrwam to jutro sok jabłkowy, a w środę warzywa. Trzymajcie kciuki. Przeraził mnie pewien fakt. Chciałam chudnąć 1-0,5 kg tygodniowo~ okazało się to baardzo trudne. Ale w drugą stronę wszystko leci piorunem - w dwa tygodnie przytyłam 4 kg. Przyznaję się do porażki i nie będę tego tłumaczyła handrą czy coś w tym stylu. Nie chcę też obiecywać, że \"od dziś....\" cudów nie ma, ale bardzo chciałabym po raz drugi udowodnić samej sobie, że schudnę jeszcze troszkę....... Ale jak Wy Baby rozlazłyście się gdzieś po świecie to marne moje szanse !!!!
  15. Oj cieniutko - a raczej grubiutko :( Nadal mam wszystko na \"nie\" i rozpacz mnie ogarnia, a na dodatek troszkę mi słabo i mdleć się chce..... Łolaboga, łolaboga !!! jeśli to potrwa jeszcze parę dni to chyba zamknę się w psychiatryku.
  16. Sto lat ! Sto lat ! O ile nie pomyliłam się w liczeniu, to nasza Cortina ma jutro urodzinki :)
  17. Dzięki Jamka - coś mi sie popierniczyło - zjadłabym konia z kopytami choć wcale nie czuje głodu, jestem pełna po brzegi, nie czuję smaki tego co jem i może dlatego sięgam po następne (śledzie i rodzynki w czekoladzie). Ale najgorsze, że psychika mi siadła na maxa !!! Ja chyba nigdy w życiu nie miałam takie doła ! Czasem wiadomo było róznie, ale teraz to pod każdym względem - fizycznie i psychicznie. Albo pójdę spać, albo.... sama nie wiem.....upić sie nie mogę bo będę chorować......
  18. Dzięki Jamka - coś mi sie popierniczyło - zjadłabym konia z kopytami choć wcale nie czuje głodu, jestem pełna po brzegi, nie czuję smaki tego co jem i może dlatego sięgam po następne (śledzie i rodzynki w czekoladzie). Ale najgorsze, że psychika mi siadła na maxa !!! Ja chyba nigdy w życiu nie miałam takie doła ! Czasem wiadomo było róznie, ale teraz to pod każdym względem - fizycznie i psychicznie. Albo pójdę spać, albo.... sama nie wiem.....upić sie nie mogę bo będę chorować......
  19. A mi jest sztraszliwie źle na świecie : mam maaax doła psychicznego, fizycznego, emocjonalnego i wogóle ! Handra na całego !! Jestem stara, brzydka, gruba i wogóle wszystko jest do dupy !!! Jamka - ja Ci poprostu zajebiście zazdroszczę !!! Cortina - Tobie też !!! Zresztą Wam wszystkim zazdroszczę !!! Nie wiem co się stało, ale mam chyba klasyczną, książkową (prawie klimiczną) depresję. Najlepiej siedzieć w domu w papuciach. Ponieważ zawsze staram sie być szczera w swoich wyznaniach na forum, to i tym razem nie będę udawać lepszej niż jestem: Mam pusto w głowie, ale brzucho to istny śmietnik: wczoraj wieczorem - prawie dwa gołąbki, pół średniej pizzy, butla toniku, dziś pudełeczko śledzi w sosie śmietanowym, rodzynki w czekoladzie, sezamki, żelki, baton-orzechy w karmelu. Zaraz pęknę albo zwymiotuję, a to jeszcze nie koniec dnia ! Chce mi się płakać ! Wszystko mnie boli, a najbardziej kark, bo przecież krąg mi się znowy zakleszczył. Dobijcie mnie, bo nie mam siły i choty na nic. Czytam Was ale lepiej żebym nie pisała, bo sieję defetyzm i \"rozpustę\".
  20. A mi jest sztraszliwie źle na świecie : mam maaax doła psychicznego, fizycznego, emocjonalnego i wogóle ! Handra na całego !! Jestem stara, brzydka, gruba i wogóle wszystko jest do dupy !!! Jamka - ja Ci poprostu zajebiście zazdroszczę !!! Cortina - Tobie też !!! Zresztą Wam wszystkim zazdroszczę !!! Nie wiem co się stało, ale mam chyba klasyczną, książkową (prawie klimiczną) depresję. Najlepiej siedzieć w domu w papuciach. Ponieważ zawsze staram sie być szczera w swoich wyznaniach na forum, to i tym razem nie będę udawać lepszej niż jestem: Mam pusto w głowie, ale brzucho to istny śmietnik: wczoraj wieczorem - prawie dwa gołąbki, pół średniej pizzy, butla toniku, dziś pudełeczko śledzi w sosie śmietanowym, rodzynki w czekoladzie, sezamki, żelki, baton-orzechy w karmelu. Zaraz pęknę albo zwymiotuję, a to jeszcze nie koniec dnia ! Chce mi się płakać ! Wszystko mnie boli, a najbardziej kark, bo przecież krąg mi się znowy zakleszczył. Dobijcie mnie, bo nie mam siły i choty na nic. Czytam Was ale lepiej żebym nie pisała, bo sieję defetyzm i \"rozpustę\".
  21. Cześć dziewczynki i chłopaczku :) Jestem już, choć troszkę zmaltretowana :) siędzę przed komputerkiem w kołnierzu ortopedycznym, ale to nie tak na stałe, tylko w pozycjach \"męczących\" kręgosłup. Dietka? Sama nie wiem, jakoś mi tak bezpłciowo :(
  22. Ale tu gwarno było w weckend :) W piatek moja córcia pojechała do dziadków na działkę, więc sobota pod znakiem porządków, a niedziela - lenistwo na maksa :) ugotowałam gar pomidorowej na cały tydzień - w taką pogodę coś ciepłego muszę zjeść :) a poza tym mie mam najmniejszego pomysłu na jedzenie :( Wieczorkiem będę Walentynkować :)
  23. Melduję, że: zjadłam dziś - 1 kromka wasa musli, 1 plasterek wędliny, 4 plasterki ogórka zielonego, 1 kromka chlebka ciemnego, 2x kawa, 1 słodzik, 1 łyżeczka cukru, 1 jabłko. Melduję też, że idę na prześwietlenie i mam założyć kołnierz ortopedyczny, bo krąg szyjny nie wypadł i nie trzeba nastawiać, ale lekko się \"popierniczył\", więc trzeba odciążyć mięśnie, bo mam lekki przykurcz. W planie diety miały być lekarstwa :), ale narazie nie mam kasy, więc zjem grejfruta :)
  24. proszę nie śmiać ze starszej Pani - to Wam coś powiem :) jak nie urok to sraczka :) moje życie chyba opiera się na jakimś schemacie chorób, przypadłości i zdrowotnych popieprzeń.... Cosik mi chrupnęło w karku - chyba znowu przesunął mi się krąg szyjny :) jazda jak cholera, bo nie wypadł tak jak kiedyś - zesikałabym się z bólu. Narazie boli tak sobie ale coraz mocniej.... A teraz o dietce : Cosik mi zdaje, że nadszedł moment nie tylko chęci ale i psychicznych i fizycznych predyspozycji do kolejnego etapu chudnięcia :) Poprostu zeszły się nareszcie do kupy: chcę, potrafię i mogę :) Wcześniej pomimo checi - organizm buntował się.
  25. Jameczko pomyśl tylko, że tu nie tylko chodzi o to, że Viki nie widzi. Moim zdaniem w całości powinnaś należeć do mężuśka (którego jak widzę kochasz nieziemsko) i do Viki (która jest Twoim serduszkiem). Nawet jeśli nie widzą łez to czują, że część Twoich myśli, emocji i czasu należy do kogoś innego. Jeszcze raz Cię przepraszam jeśli moje słowa Cię zraniły ale to jest moje zdanie. Trzymaj się dzielnie i obiecaj, że pomyślisz, weźmiesz pod uwagę \"za\" i \"przeciw\", zrób bilans zysków i strat.
×