Kaprys13
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kaprys13
-
Lylys - a ja na odwrót tzn. zgubiłam już 13 kg. (w większości przy pomocy Adipexu) ale od miesiąca nie biorę wspomagacza i moja cholerna waga stoi w miejscu. Odżywiam sie często, w małych ilościach i różnorodnie ale lekkostrawnie i niskokalorycznie. Właśnie dlatego zaczęłam zastanawiac się nad DC, żeby przesunąc wskazówkę wagi jescze o 10 kg.
-
Liwia - ja miałam przeżycie proporcjonalnie odwrotne :) chodziłam po chińskich stoiskach. gdy weszłam na jedno z nich skośna sprzedawczyni powitała mnie: Ne ma, take duzje ne ma.. A ja chciałam coś dla mojej córki tylko, że zostałam oceniona po wyglądzie a nie po potrzebach....To chyba był ten przełom, gdy zaczęłam się odchudzać. Cortina - Kręcimy film \"Topik - reaktywacja\"? Ja szukam sposobu na wznowienie walki o spadek wagi. Pomóżcie coś wykombinować !!!!
-
Witajcie kochane pyski :) Jak widac teraz i mnie dopadł brak czasu, ale czytam jak tylko mogę choć kawałek, ale komputer mi sie wyburacza co chwilkę. Liwia - jestem pod wrażeniem Twojego \"nieodchudzania\" :) Nitka - od poniedziałku dietka? A masz w planie coś konkretnego, bo jestem ciekawa? Ja zgodnie z obwieszczebiem odżywiam sie racjonalnie - cieszy mnie to, że organizm nie zareagował wzrostem wagi. Ale z drugiej strony ja przecież jeszcze mam do zgubienia jaieś 10 kg. Dlatego zaczynam jednak zastanawiać się nad jakąś konkretną dietą. Może dzis wieczorowa porą znajde trochę czasu i poszperam w necie. A może macie jakieś sprawdzone propozycje z zbyciu? W oststeczności na leniuch powtórzę (po 4-5 latach) Cambridga.
-
Przesilenie jesienne? Tornado? A może jakaś plaga? Co sprawiło, że \"osłabły\" emocje? Mam nadzieję, że nawet zmniejszona częstotliwość odwiedzin nie zmienia nastawienia na odchudzanie :)
-
Przesilenie jesienne? Tornado? A może jakaś plaga? Co sprawiło, że \"osłabły\" emocje? Mam nadzieję, że nawet zmniejszona częstotliwość odwiedzin nie zmienia nastawienia na odchudzanie :)
-
Cześć moje kochaniutkie i prawie juz chudziutkie Dziewczynki Jestem w ostatnich dniach zakręcona jak baranie rogi. Dopinam na ostatni guzik służbowy wyjazd w czwartek do Białej Podlaskiej. Jak mam chwile między kolejnymi mailami i telefonami to okazuje się, że ten cholerny net u mnie jest wolniejszy od mojej przemiany materii :) Widzę, nasza Taj obolała i zapracowana ale chyba humorek nie najgorszy :) Super :) Oficjalnie proszę o zezwolenie na \"czwartkowe nieważenie :)\" Moja chwila prawdy w piątek :) A co tam u Was moje dziewuszki - może jakieś nowinki ze świata lub netu?
-
Cześć moje kochaniutkie i prawie juz chudziutkie Dziewczynki Jestem w ostatnich dniach zakręcona jak baranie rogi. Dopinam na ostatni guzik służbowy wyjazd w czwartek do Białej Podlaskiej. Jak mam chwile między kolejnymi mailami i telefonami to okazuje się, że ten cholerny net u mnie jest wolniejszy od mojej przemiany materii :) Widzę, nasza Taj obolała i zapracowana ale chyba humorek nie najgorszy :) Super :) Oficjalnie proszę o zezwolenie na \"czwartkowe nieważenie :)\" Moja chwila prawdy w piątek :) A co tam u Was moje dziewuszki - może jakieś nowinki ze świata lub netu?
-
Jak Was szalenie uwielbiam Jadę w czwartek w podróż służbową do Białej Podlaskiej. Ale jutro też wycieczka, bo na wekend jadę pobyczyć się na łonie natury - może jakieś grzybki? Nietety zajrzę do Was dopiero w niedzielny wieczór. Cieszę się bardzo,że nasza Tai zajrzała i chyba humor pomimo wszystko ma nienajgorszy. Trzymajcie kciuki, bo dwa dniu na działce z moją mamą oznaczają jedzenie: dużo, niezdrowo, tłusto i nie do najedzenia ale do ulewnia się, :( Jak bekasz co 5 minut i chodzisz trzymając się za brzuch to dopiero uważa, że cię porządnie nakarmiła....... Pa Pa życzę wam bardziej dietetycznego wekendu :)
-
Serwus Babeczki Drożdżowe Witaj Lulu :) Zdrowiej szybko, bo potrzeba nam świerzej krwi do akcji odchudzającej. :) Jestem po zebraniu w szkole. Jak powiedziałam w pracy - \"mam zebranie\" to moja koleżanka \"a po ile?\" Wszystko sie zgadza, wycieczka- zł, teatr- zł itp
-
Sorki, że Was tak rzadko odwiedzam ale urwanie jajec (jak mawiają moi koledzy z pokoju) Jutro poczytam Was dokładniej. Ale juz mogę podsumować: Zajebista sprawa - wszystkie wróciły do aktywnego (chociażby myślenia) odchudzania i zaglądaja to prawie wszystkie laseczki. Nitka - fajnie,że jesteś.
-
Cześć Laseczki Niestety waga bez zmian, szlak mnie trafia - 70 kg.. Dziwne mi się wydawało, że można rozchorować sie w 1 dzień i 1 dzień wyzdrowieć. No właśnie cudów nie ma :( Wtorek kryzys na maxa, środa do wieczora fajowo, ale potem najprawdziwsze w świecie wręcz książkowe wydanie przeziębienia w wersji wstępnej-delikatnej. Gardziołko boli już całe (nie okropnie ale na całej powierzchni), główka ciężka choć myśli lekkie i troszkę głupiutkie. Zadarty nosek lekko zapchany, a klatka piersiowa (rozm 80C) unosi się w kaszelkowym rytmie. :) Ale i tak najgorsze są te kilogramy. Dupa dupa dupa cholerka stoi w miejscu. niestety wiem, że to z powodu za małej ilości ruchu... A jak u Was humorki?
-
Melduję całkowity powrót do zdrowia :0 a dowodem na to ilość pożartego jedzonka :) Apetyt wraca, więc wiem, że nie złapało mnie chorubsko. Ale wiem też, że jutro pokuta. Jaszcze nie wiem jaka, ale pewnie gotowane warzywka - brukselka, arbuzik i może troszkę ryżu. Ponieważ moja praca wymaga czasem wizyt u klientów - szukam szukam ale nie bardzo wiem jakie miasta reprezentują moje szanowne topikowe żony. Kojarzę wrocław, ale chyba muszę dokładnie przeczytać korzenie topiku.
-
Witajcie Drożdżóweczki Kryzys mam chyba za sobą :) padłam wczoraj jak niemowlaczek. Na rozgrzewkę zjadłam gorące spagetti (ale tylko 2 łyżki stołowe) popiłam herbatką i film mi się urwał o 9 tej. :) Niezła faza :) Dziś jest lepiej bo kicham i mam lekutki katarek. Narazie bez dreszczyków :) Cieszę się, że interesujecie się dietą rozdzielną. Ja przeczytałam Michała Tombaka \"Jak żyć długo i zdrowo\". Staram się właśnie tak odżywiać choć nie zawsze w 100% Ale samopoczucie jest o wiele lepsze - brzunio lubi takie jedzonko :)
-
Już się żegnam, bo w domciu będę śpioszkować. Jestem tak zdesperowana, że chyba wypiję gorące mleko z miodem, masłem i czosnkiem... ble ale tylko to mi przyszło do głowy... Pa pa do jutra laseczki trzymajcie się cieplutko.
-
Już się żegnam, bo w domciu będę śpioszkować. Jestem tak zdesperowana, że chyba wypiję gorące mleko z miodem, masłem i czosnkiem... ble ale tylko to mi przyszło do głowy... Pa pa do jutra laseczki trzymajcie się cieplutko.
-
Jameczka - jak cos wymyślisz z tą dietką to daj znać. Ja chwilowo jestem \"bezmyślna\". Chyba padnę, mam lodowate ręce i całe ciałko (cycuszki też) ale piecze mnie cała buzia - nos, policzki, usta, uszyska. A podobno jestem bledziutka jak truposzczak. Mój szef ma czarne poczucie humoru i zażartował, że nic mi nie jest tylko chcę sprowokować jego i pozostałych z działu, żeby nareszcie pozwolili mi jeść. Wiem, że przydałoby sie cośik ciepłego zjeść ale mój brzunio też strajkuje - herbatka ma pozwolenie na wjazd, ale na myśl i czymś konkretnym - brzunio wysyła sygnał ostrzegawczy: \"zakaz wjazdu\". Jajku pysio piecze !! głowa boli !!! ale zaraz przypierniczę byczka w tego kompa !!!
-
A ja na to jak na lato :) A tak powaznie, to dietka taka ciekawa i dość zróżnicowana. Nietsety narazie myślę tylko o wyrku. Ciągle trzęsą mną dreszcze i bolą wszystkie kosteczki :( Niestety do 16-stej jeszcze tyle czasu. Z rozsądku zjadłam troche jogurtu, małą bułeczkę z ziarenkami, banana i plasterek baleronu. W domu chyba zrobię grzane piffffo z jajem. Brrr jak zimno. Dzinsy, skarpety, adidasy, bluzka, polar i trzęsiawka.. brrr
-
Cześć Dziewuszki :) Mam dreszcze, boli głowa, gardziołko... jojoj nawet jogurt ledwo przełknęłam......
-
Cześć Laski :) Dopiero jestem wolna. W pracy zakrecona jak baranie rogi - trafiłam takie sprawy, że pół Polski obdzwoniłam. W domu - zmieniłam II filar, bo emeryturki planuję jednak dożyć, więc agenta trzeba było zaprosić. Jamka !!! Qfa mać !! Dziewucho kochana !! Drogą gębową ??? Ja już wiem, że jedyną możliwością opanowania jest jedzenie co (ok.) 2 godziny. Jeśli pilnuję tych małych posiłków - opanowuję napady obżarstwa. Zresztą ostatnio Cortina opiprzyła mni za takie oczyszczanie drogą gębową. A jeśli chodzi o tę pszenicę, to odstraszyły mnie te mozliwe nawroty stanów zapalnych. Spitrałam, bo niedługo powinnam skontrolowac tarczycę i znowy będę czekała na wyrok albo kolejną odroczkę.
-
Mów ! Słucham :) Co z tą pszenicą ? Narazie postanowiłam dostarczac codziennie swojej \"machinie życia\" nabiał, owoce, warzywa, mięsko, czasem troche pieczywka. Czyli wszystkiego po trochu. Ale co z tą pszenicą?
-
Witajcie moje Laseczki :) Zdrowe odżywianie rozpoczęte :) Żeby nie mieć zachciewajek słodkościowych zjadłam biojogurt leiht z otrębami i duuuuużooo musli + kawa rozpuszczalna. Mam na potem jabłuszko, serek topiony i pudełeczko ugotowanego (chrupiącego) kalafiorka :) na wieczór planuję ćwiartkę !! :) arbuza :)
-
Jakaś tam Ania - moje włosy są krótkie ale jak niemowlęce, łatwo się podkręcają ale na 2 minuty potem proste i żyją własnym życie. Ten specyfik jest jak troche lepki balsam. Poprostu idalny do takich bałaganów - do dupki wosk czy lakier. Odrobinkę wcieram pod włos i już z tyłu namodniejsze\"niewyspanie\". Dla mnie ta dzisiejsz moda na bałagan to pół godziny snu zamiast wkurzania z suszarką co rano. Cena ok18,- Cortina - teraz gadasz jak człowiek :) Ja nie piszę się na diety kopenhaskie itp. przeszłam prawie 2 tygodnie \"jajko, pomidor\". To wszystko na krótką metę. Zgodnie z logiką i zasadami zdrowego odżywiania : często ale w małych ilościach i różnorodnie. Dziś było: jogurt, musli, otręby; chudy rosołęk, malutko kluseczek, brzoskwinka, mała bułeczka kukurydziana z pestkami dyni; arbuz.
-
Witam Laski :) Wyglądam zupełnie nieźle :) Przewaga bardzo jasnego blondu na górze z odrobiną czekoladowego na dole. To po to, żeby odrozty nie rzucały się za bardzo w oczy :) Boki za ucho, a tyłprawie do karki. Jednym słowem zapuszczam :) bo w lato był jeżyk HI HI :) Jakiaś tam Ania - jak mi nie chcą się te piórka układać to biorę \"Out of bed\" L\'oreal i robię sobie całkowity bajzel na głowie. Taj - pytasz o pozostałe dziewczynki. Ja często czytuję na innych topach fajne tematy (piling kawowy, balsam z olejkami itd) niektóre dziewczyny robią postępy na konkretnych dietach. Życzę im nam sukcesów.
-
Jestem po kawce, jogurcie z otrębami i musli :) Skoro nastąpiło już parę zmian w moim wyglądzie to pora na następny krok. Koleżanka umówiła mnie i drugą dziewuszkę ze swoją fryzjerką. Dorabia pracując u klientek w domu. Jadę zrobić balejaż. Trzymajcie kciuki, bo jak nie wyjdzie to sie ogolę na łyso :) Może to nie głupi pomysł, bo podobno mam zgrabnę czaszkę - jedyna zgradna część mnie :) :)
-
Oj Dorin - nie wszystkie jesteśmy mężatkami :). Ja z tytułu \"Matki, żony i kochanki\" wykreśliłam to środkowe określenie :) Teraz moje kochaniutkie idę pilingować się kawą, a potem pachnidła olejkowe, foliowanie i pod kołderkę :) :) Za godzinkę będę jak nowo narodzona i może odrobinkę jędrniejsza :) :) :)