Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kaprys13

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kaprys13

  1. No nareszcie :) Fajnie Corti, że znalazłaś trochę czasu i nadrobiłaś zaległości w opisywaniu co u Ciebie :) Ja niestety co weekend odpadam od kompa, bo jak nie wesele u kolego, to teściowa z synem mojego M zagościli w drodze powrotnej z nad morza, Co weekend coś i nie ma czasu nawet poleżeć w łóżku albo zrobić sobie pieszczotę kosmetyczną - jakaś maseczka, piling, odzywka, manicure i coś tam jeszcze :) Blinguś - ja cały czas jestem na TAK z tym 4 sierpnia :) A co do mojego wielkiego wydarzenia Corti - to będzie ślub cywilny, a potem tylko obiad dla rodziców i świadków. Chcemy to zrobić jak najskromniej, bo i za starzy jesteśmy na weseliska i już po jednym przeżyliśmy i kasy nam szkoda, bo kredyt spłacamy a jeszcze sporo jest w chacie do zrobienia.... Dietka ? Ciągle na Cambridge, ale już zaczęłąm mieszaną. Nie ma Nitki więc w necie szukam informacji o Montim, bo tak włąśnie chcę się odżywiać - nie tylko po to żeby dalej chudnąć ale być zdrowszą. Znalazłam rewelacyjną stronkę - chyba rygorystyczna wersja mentiego ale fantastyczne przepisy tam dziewczyny podają - dieta zuzla. Narazie zrzuciłam jakieś 6 kg i waga stanęła jak zaklęta, ale chyba za to się kurczę :) spodnie zdejmuję już bez rozpinania :) spadam do pracy - potem wkleję Wam link do tej stronki - pyszoty tam są - z fotkami nawet :)
  2. Widzę, że Was moje kochane deszcz zagonił pod kołderki :( Ale ja melduję się w piątym dniu ścisłej DC :) Wczoraj dzinsy, które były wcześniej w sam raz - zsunęłam bez rozpinania do połowy bioder. Jak zdejmę je całkowicie bez rozpinania będę skakać z radości :) Narazie mam straszne nerwowe telepawki, bo moja córa jedzie dziś autokarem na kolonie nad morze. Pogoda fatalna,,,,, denerwuję się..
  3. Kaprys13

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Zaczęłam czwarty dzień drugiego podejścia :) Jestem zadowolona, bo nie mączy mnie ta dieta :) Nie jestem przekonana czy istotnie zatrzymanie okresu może być spowodowane DC. Mam nadzieję, że Twój gin postawi Cię na nogi bez tycia na hormonach. Powiedzcie czy ogórek kiszony jest grzechem na DC?
  4. No co tam Laseczki ? Pogoda do kitu i nie wystawiacie nosków z łóżek? Ja kicham i prycham, zimno i jakiś katar i ból gardła. Na dodatek w robocie atmosfera jak przed egzekucją. Ale życie toczy sie dalej - co nas nie zabije to nas wzmocni. Mam na wadze 71 kg !!!!!! czyli zgubiłam 5 kg !!!!!! Jeszcze 10 !!!!
  5. Kaprys13

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Witam Ja z chęcią zadomowiłabym się u Was ale trochę mi niesfojo, bo tu widzę już zgraną paczkę. Jestem trzeci dzień na ścisłej - drugie podejście. Narazie mam na liczniku -4,5, potem było kilka dni mieszanej+ okres i +1. Od poniedziałku powrót do ścisłej ale zważę się dopiero jutro. Ostatnio wyczytuję gdzie sie da o DC, mieszanej i Montim. Gdzieś chyba znalazłam informację, że chwile zwątpienia można zagryźć ogórkiem kiszonym lub kapusta kiszoną. Czy to nie biędzie miało wpływu na ketozę?
  6. Kaprys13

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Melduję się po weselu. Zachowałam umiar ilosciowy i jakościowy :) Dziś zaczęłam pierwszy dzień drugiego podejścia do ścisłej :) jest OK :) Narazie zchudłam z 76 kg do 71,5 :) Marzy mi sie jeszcze 10 kg tak do pażdziernika :)
  7. Zaraz wyślę Wam fotki, jak do którejś by nie doszły to dajcie znać.
  8. No pięknie !!! Nareszcie pokazały się córy marnotrawne: Venusjanka, Dytko i Cortina :) no i Jamka nareszcie skrobnęła parę słów :) Fajnie Was widzieć :) Co do tematu naszego wątku i jako streszczenie dla Cortiny: Tydzień jedzenia warzyw zamiast ziemniaczków i pieczywa, tydzień na Cambridge ścisłej i 4 dni na Cambridge mieszanej = efekt z 76 kg na 71,5 :) Zaliczyłam w sobote wesele, a od dziś dalszy etap ścisłej DC :) W planie zrzucenie jeszcze 10 kg do pażdziernika - bo w pażdzierniku mój ślub :)
  9. Cześć Laseczki Ja dietkuję i szykuję sie na jutrzejsze wesele. Wpadnę popołudniu bo teraz biegne na zebranie
  10. Kaprys13

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Ja właśnie przerwałam ścisłą ze względu na sobotnie weselisko. Przemyślałam i mam nadzieję, że nie popełniłam błędu. Wczoraj zjadłam dwa pierwsze posiłki torebkowe, trzeci to surówka z pomidora, ogórka zielonego i kiszonego, rzodkiewek, sałaty i cebuli z łyżeczką oliwy + tuńczyk w oleju. Pomyslałam, że będzie to posiłek tłuszczowy. Dziś natomiast na śniadanie torebka, w pracy surówka - pomidor, papryka, sałata, pekinka, biała kapusta i surowa marchewka z jogurtem - posiłek węglowy, w domu będzie saszetka. Bardzo Was proszę o ocenę. Czy to menu pasuje do diety mieszanej? Czy to prawidłowy zestaw przy wychodzeniu? Dodam, że od soboty planuję pełną - dwutygodniową ścisłą.
  11. Nitka - odpoczywaj ale myśl o nas czasem :) Mambuś - dobre i kilo :) Ja wgę podam jutro, bo dziś rano byłam jeszcze okablowana - cykliczna, rutynowa kontrola Holterem :) W pracy jakieś straszne zamieszanie. Dom wariatów :( Przerywam ścisłą fazę Cambridge, bo doszłam do wniosku, że przed weselem w sobotę trzeba troszkę przystopować, bo padnę. Od niedzieli ruszam znowu ze ścisłą :)
  12. klaudia - niestety nja Ci nie pomogę, bo nie mam zielonego pojącia o ilości kalorii. Teraz coraz bardziej skłaniam się do Diety montigniaca a tam nie o kaloryczność chodzi. Poszukaj jakiegoś wątku o diecie 1000 kalorii - tam dziewczyny muszą wiedzieć. Nitka - no i jak w domciu? Co z tatą i co z małżonkiem? Blinguś - ja juz wpisuję w kalendarz 04.08.. Jak z Jelonek to spoko - możemy spotkać sie w Wola Park na Górczewskiej. Tam też są fajne kawiarnie :) Dytko, Obserwatorka - zapisujcie w kalendarzu :) a może jeszcze któraś forumka nas zaskoczy i odwiedzi Wawę w tym czasie - no byłoby zajebiście :) ups - wymknęło mi się. Spoadam do roboty, bo wczoraj wolne na kolejną wizytę w Centrum Zdrowia Dziecka. Narazie Pa
  13. Kaprys13

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Wyjściowy \"schemat\" to 3 saszetki dziennie. Od ciebie zależy czy wystarczy jak rozpuścisz torebke w kubku wody, czy wolisz za jednym zamachem większą i bardziej rozcieńczona wersję - czyli np torebka na taki duuuuży kubas i wypić na jeden posiłek. Jeśli taka porcja to dla Ciebie za dużo na jeden raz lub doczekanie do kolejnego posiłku jest zbyt trudne, to podziel na pół torebkę i pij częściej. Nie słyszałam o rzadnych narzuconych zasadach, który posiłek (śniadanie, obiad czy kolację) można dzielić, a które nie. To zależy od Ciebie. Ja chyba będę jednak dzielić obiad, bo ta środkowa torebka jakoś mi sie w brzuchu nie mieści :) na jeden raz :) no i zupki są bardzo intensywne w smaki. Potrzebuje więcej wody.
  14. No to kamień spadł mi z serca :) Powiedz mi jeszcze czy ewentualna zamiana obiadu z kolacją jest OK? Bo teraz pomyślałam, że w weckendy moge zjeść obiad wcześniej, a warzywka na kolacyjkę :) Ja już szykuję się do mojego jedzenia po wyjściu z DC :) Dzięki za pomoc :)
  15. Nitka - potrzebuje Twojej rady - Monti. Czy taki schemat jest Monti? Śniadanie - białe a) jogo lub serek z płatkami owsianymi lub otrębami b) ser biały z rzodkiewkami i pomidorami Obiad (w pracy) surowo - kolorowo czyli ogórki, pomidory, sałata z: a) jajkami na twardo i serkiem (topionym lub żółtym) b) parówkami lub chudą wędliną Kolacja - (po powrocie do domu - ok 17:30) na ciepło a) mięsko z warzywami (np mrożonka hortexu) b) ryba (pieczona lub z puszki lub makrela wędzona) warzywa j.w. c) ser żółty do posypania warzyw na ciepło np. kalafiora lub brokułów d) makaron razowy lub ryz brązowy z warzywami (duszonymi lub na zimno) Bardzo odpowiadałby mi taki zestaw bo widzę, jest to coś co lubi mój żołądek ale jednocześnie modyfikuje moje dotychczasowe nawyki. Zauważ, że nie ma tu pieczywa i ziemniaków. Czy takie połączenia mają sie jakoś do MM? No i najważniejsze - Czy taki ciepły mięsny posiłek może być wieczorkiem 17:30 - 18:00?
  16. Nitka - gadaj tyle ile potrzebujesz. Przecież już wiele razy było widac na forum, że jesteśmy ty po to żeby się wzajemnie wysłuchać. Jak masz na sercu coś czego nie chcesz na forum to wal na priv. Dziewczyny kochane - to do Was wszystkich piszcie na priv jeśli jest coś co Was męczy - zamiast znikać na dłużej z forum. A co do dietki.... Jestem 7 dzień na DC i zaraz biorę się za poszukiwanie informacji co dokładnie mogę jeść wychodząc z diety. W sobotę wesele i nie chcę narozrabiać. Coś trzeba będzie skubnąć, więc niech to będzie przemyślane. Jeśli teraz zawiode sama siebie - nagrzeszę i zmarnuje ostatnią szanse jaką sobie dałam to czega mnie tłusta, ohydna starość. Nie muszę się spieszyc z odchudzaniem jak nastolatka - nie musze zrzucić 10 kg w miesiąc. Na doprowadzenie sie do stanu używalności mam czas do pażdziernika :) Powoli ale na zawsze. Nie chcę, żeby mój M przedstawiał mnie jako swoją żonę w rozmiarze 44/46. No właśnie termin ślubu to pażdziernik - dokładna data jak zaniesiemy papiery :)
  17. Kaprys13

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Ja też wybieram się na wesele w sobotę i będzie to mój 12 dzień ścisłej. Tak sobie poczytałam o różnych dietach i wymyśliłam: DC jest dietą polega na ograniczeniu węglowodanów co powoduję zmuszenie ozrganizmu do spalania tkanki tłuszczowej dla wytworzenia niezbędnej ilości energii. Znalazłam dietę dla sportowców również polegającą na redukcji węglowodanów i tam jest mowa i spowolnieniu metabolizmu. Co kilka dni zalecane jest podkręcenie metabolizmu pewna dawka węglowodanów (i chyba tłuszczów). Dzieki temu napędza się znowu działanie organizmu. Pomyslałam, że ten jeden wieczór własnie na koniec drugiego tygodnia może być takim dopalaczem. Oczywiście nie chodzi o to, żeby się napchać jak prosie. Planuje zrobić zaraz listę i wybierać z weselnego menu to co dozwolone jest na miesznej - w ilościach jak najskromniejszych. A od nastepnego dnia pociągnęć dalej ścisłą jeszcze przez tydzień i przejść na mieszaną. Co Wy na to ?
  18. Zaczęłam czytać Twój wpis Nitko i już pomyślałam - ale zajebiście. Niestety reszta mnie już przygasiła :( Nie wiem co mam Ci w takiej sytuacji napisać. Może wykorzystaj sytuację, że małej nie ma w domciu. Zrób kolację (oczywiście Monti) zapal świece, a potem jak się wyluzuje i wpadnie w dobry nastrój zacznij poważną rozmowę. Powiedz, że jest Ci przykro. Niech sie zastanowi czy paląc pomimo podjętej decyzji bardziej oszukuje Ciebie czy siebie samego. Powiedz mężowi, że dorosły człowiek musi być odpowiedzialny nie tylko za rodzinę ale przede wszystkim za siebie samego, bo jest wzorem i autorytetem dla własnych dzieci. Jeśli kłamie to nawet małe dziecko nie rozumiejąc o co chodzi jednak naśladuje i czerpie wzorce zachowań na przyszłość. Tata mówi, że nie pali wogóle, a czuc od niego papierosem..... Czyli co innego mówi co innego robi. Nie trzeba wierzyć jego słowom, bo pewnie i tak zrobi coś innego. Wytłumacz mężowi, że (zwłaśzcza mężczyzna) powinien mieć odwagę przyznania sie do porażki lub błędu. Miał rzucić palenie - nie udało się. Trzeba sie do tego przyznać i zdecydować: 1. Nie potrafię, nie umiem żyć bez papierosów więc palę dalej 2. Nie potrafię, nie umiem żyć bez papierosów ale postaram sie stopniowo zmniejszac ilość wypalonych fajek 3. Zapaliłem z głupoty ale to było niepotrzebne - dam radę rzucić palenie. Mam silną wolę i taki wybryk sie nie powtórzy. Nie powiem Ci jak powinnaś zachowac sie w sytuacji nr 1. ale 2 i 3 sądzę, że należałoby go mocno przytulić ucałować i powiedzieć, że tego właśnie oczekujesz od partnero - szczerości i prawdy nawet gdy coś pójdzie nie tak. Powiedz, że bedziesz go wspierać a jak bedzie miał trudne chwile w walce z nałogiem niech Ci powie - może razem będzie łatwiej. Myślę, że to jest prawie identyczna sytuacja jak z naszym odchudzaniem. Możesz mu porównać te walkę. Ty też możesz wstawać wychodzić z domu i zeżreć na mieście dużą pizzę, żeby mąż nie widział. Ale kogo oszukasz? Komu zrobisz krzywdę?
  19. Nitucha - zgadza się. Jestem tego świadoma i teraz bardzo dużo czytam na ten temat. Zbieram informacje na temat prawidłowego wychodzenia z diety i zamierzam wykorzystać to zmiany zasad żywieniowych na stałe, a nie tylko by schudnąć. Wszystko wskazuje na to, że będę jak najbliżej Monti, choć nie wiem czy uda mi się na 100 %. Mam takie małe marzenie: Gdy będę wychodziła z diety, moi domownicy będą dostawać do jedzenia to samo co ja. Chcę jak najbardziej zbliżyć menu całej rodziny do mojego (mam nadzieję) zdrowego. Już teraz zmniejszam im ilość ziemniaków na rzecz warzyw. Tak po jednym kartofelku :)
  20. Kaprys13

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź :) dziś rozkładam posiłki tak, żeby zmieścić trzy torebki. Ale podczas pierwszego DC nie miałam takiej fazy jak teraz. Wogóle nie chce mi się jeść !! Wogóle !!
  21. Bling - a Ty to kopa chcesz ?! Odezwała sie ta co to nic nie ma do pokazania !!! Nawet nie wiesz ila ja bym dała za takie piersi jak Twoje !
  22. No to i ja sie dołączę: Na świadectwie (1 klasa gimnazjum): 4 x 4 2 x 6 reszta 5 Nie jest źle ;) Mam za sobą śniadanie - koktajl kakaowy :) Na obiadek będzie kurczak z grzybami :) Brzmi to tak tucząco, a .....to saszetki Cambridge :) Mierzyłam wczoraj dwie sukienki na wesele - 30.06.07. No i doszłam do wniosku, że cycki w dobrym staniku to mogę pokazać na maksa i najlepiej w zajefajnym gorsecie, bo zrobiło mi sie piekne wcięcie wq pasie. Ale dół to trzeba chyba nad ogniskiem wytopić - TRAGEDIA !!!!!
  23. Kaprys13

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Bettina - myślę, że to dobry wynik. Teraz wiadomo, że waga staje, bo taka próba sił - kto silniejszy Twoja psyche czy tłuszczyk. Jak sie poddasz to super i waga poleci na łeb na szyję. Jak wygra tłuszczyk i sie złamiesz to dupa blada. Pomyśl, że zwykle lekarstwa nie dają efektu tak od razu. Grypy nie wyleczysz jedną tabletką. Więc nadwagi też nie wyleczysz tak natychmiast. bierz lekarstwa/saszetki i czekaj cierpliwie na efekty. Życzę postępów w \"leczeniu\" :) Ja dzis 4 dzień na ścisłej i jest mi super, ale ciągle nie wiem co pić, żeby mnie nie odrzucało..... Mam pytanie _ co robić jeśli po powrocie do domu nie czuję wogóle głodu, mam niechęć do jedzenia - czy mam na siłę jeść tę trzecią porcję? Co będzie jeśli zjem tylko 2 torebki ?
  24. Rozpoczynam 4 dzień DC i jest mi dobrze :) Nawet nie jestem godna na tych zupkach :) Narazie muszę popracować ale potem zajrzę troszkę popisać :)
  25. Kaprys13

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Kamunia - mogę dorzucić opinię do Twojego pytania o smaki. Pomidorowa jest jak narazie jedym niezjadliwym smakiem - takim co to odrzuca ni epo 3 tygodniach ale już po pierwszym łyczku bleeeeee Owoce lesne na śniadanko były pycha.
×