Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kaprys13

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kaprys13

  1. Kaprys13

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Nie pamiętam już dokładnie, bo niestety nie przerobiła prawidłowo wychodzenia. Łakomstwo i brak gryzienia załąmały mnie. Ale było chyba 6 kg. Wtedy nie wiedziałam o istnieniu batonów :) Tym razem, gdy zaobserwuję pierwsze oznaki \"gryzonia\" dokupię batonów :)
  2. No no Blinguś. Widzę, że u Ciebie to nie jest słomiany zapał tylko naprawdę dietkujesz :) Super :) Trzymam kciuki :)
  3. Kaprys13

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Kamunia ja wybrubowałam juz większość smaków (to moja druga DC). Czytałam ranking smaków i okazuje się, że nie można zrobić podsumowania, bo to co dla jednych jest pyszne dla innych okazuje się niezdatne do picia. Myślę, że na Twoim miejscu zamówiłam najpierw zestaw na 1 tydzień i ze wszytkimi smakami po troszku. Jak przetestujesz to będzie Ci łatwiej zamówić na następny tydzień - wykluczysz niejadalne o weźmiesz więcej tych fajnych. Ja np nie mam problemów ze smakami... wszytkie są smaczne lub do zmiesienia. Poza tym od pierwszego dnia, od pierwszej saszetki powiedziałam sobie, że: Takie moje motto: \"uwielbiam jeść i jestem łakomczuchem. Moje umiłowania smacznych delikatesów doprowadziło do nadwagi i mega celulitu. Nadeszła pora na leczenie. Moim lekarstwem są saszetki DC. Lekarstwo ma działać, a nie smakować. To co smakowało to tuczyło. To co leczy nie smakuje tylko wyszczupla.\"
  4. Niucha ja poprostu chyba przeżywam jakiś przełomowy moment w swoim życiu.... To wszystko wyszło jakos tak samo z siebie : tydzień na warzywach i nabiale pomógł skurczyć troche żołądek i rozpędzić nerki - sikałam co 10 minut :) Teraz DC i jest super, bo pieczywa i ziemniaczki pożegnałam juz wcześniej. Jak gotuję moim domownikom obiad to patrzę na te kluchy jak na grudy celulitu na moich udach. Dwa dni dużo piłam ale dziś masakra, woda be, herbata be.... Dzis wieczorem będzie piling kawowy i foliowanie - jeśli znajde w necie jakie to olejki miały do tego być. Chyba jałowcowy i eukaliptusowy + grejfrut. Nie pamiętacie?
  5. Kaprys13

    Cambridge-czy ktos stosował?

    To ja na czarno :) Melduję się w trzecim dniu :) Nastawienie nadal fajne, i głodu też nie czuję.... Jedynie ten niesmak w ustach i wstręt do picia... ble Przez dwa dni piłam ponad 2 litry wody, a dziś jak patrzę na butlę to mnie rzuca.... chyba jakąś dobrąherbatę sobie zrobię..... Pozdrawiam i trzymam kciuki. Lecę czytać wątek od początku :)
  6. Jamka - Twoję szczęście, że na 5, ba jakby sie okzało że ja te kciuki trzymałam a Ty byś jakies 3 przyniosła - to chyba bym Ci nakopała do tyłeczka :) Gratulacje :) Mamba - waga stoi to chyba ta najmniej stresująca wersja. Ja wiele razy dietowałam a waga rosła - cholerne kilogramy. Blinguś - kostiumik jest zajefajny :) Nitka - dawaj z tym chudnięciem :) Dla mnie Cambridge to naprawde dieta ostatniej szansy. Nie muszę patrzeć ile i czego jem zwłaśzcza, że ja zawsze podjadam nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Teraz jest łatwiej :) Torebka i już. Tylko woda mi nie wchodzi już w takich ilościach. Dziś napewno będzie kryzyz pitny :( Nitka - 168 * 72,0 (11.01), 70,5 (01.02), 70.0 (08.02), 68,8 (22.02), 67,8 (22.03), 67,0 (12.04), 67,3 (19.04), 67,6 (11.05), 66,6 (25.05), 67,0 (15.06), 66,0 (21.06) Tai - 166 * 64,2 (01.02) 65,2 (25.03) Mamba - 154 **74(18.04), 68(31.05), 69(14.06), 69(21.06) Bling - 170 * 76(13.04)*76,5(20.04)75.5(27.04) Jamka - 162 * 53 kg (11.01) 53* (8.02) *54,5 (23.02) *54,0 (1.03.) *52,0 (22.03)55,0(12.04)56(26.04) *54,0 (25.05) Obserwatorka - 176 * 70,5 (11.01) * 70,1 (19.04) * 70,7 (3.05) * 68,1 (10.05) * 67,5 (15.06) Dytko - 164 * 54 kg (11.01.07) Kaprys - 160 * 75 (11.01) 76 (12.06.07), 74 (21.06) Venusianka - 165 * 78 (26.01), 75 (15.02), 74(22.02), 70,6(1.03), 69,2(22.03),69,0(12.04.), 67,9(19.04),66,3(10.05.)
  7. Jamka - trzymamy kciuki - będzie OK :) Nitucha - dzięki
  8. Nitko - a ja to Cię kocham Ty psychiatryku :) Tak jak zreszta wszytkie forumki. Jesteście moją wirtualną rodzinką. Każda inna i każda na swój sposuób zakręcona. Kocham Was za te Wasze wzloty i upadku, bo dzięki tremu wiem, że jesteście prawdziwe i zupełnie normalne :) Co do mnie - to nienormalne jest moje obecne podejście do diety :) Trzyma się twardo - wczoraj zrobiłam moim pasibrzuszkom pyszny obiadek i tylko polizałam łyżkę z sosem do surówki :) Od wczoraj jestem na Cambridge, bo to dla mnie jedyna szansa. Wiem, że torebka i nic z lodówki. Przedtem ciągle podjadałam i podgryzałam... Pytanie do Warszawianek - byłam wczoraj w KDT, bo na 30.06 potrzebuję kreację weselną. Wymyśliłam sobie spódnicę, gorset (z ramiączkami) i może żakiet Najlepiej spódnica i żakiet np czarne, a gorset zielony (lub czerwony :) Czy na stadionie lub na bazarku na Różyckiego znajdę coś takiego w rozsądnej cenie? A może znacie sklep gdzie mogę zobaczyć? Pytanie do wszystkich - czy to dobry pomysł te trzy części? myslę, że łatwiej bedzie regulowac rozmiar :)
  9. Siemka Laseczki :) Stawiam na wbiurku butlę z wodą, żeby miec kontrole nad ilością wypitych płynów :) Jestem na etapie oglądania staników :) Na forum gazety - lobby buściastych dowiedziałam się, że od zawsze nosze nieodpowiedni stanik !!! Narzekam na kiepską jędrnośc, że to dziecko i diety itp... a tam mnie dziewczyny oświeciły, że nie 80 C mam nosic tylko 75 F (34F). Teraz szukam fajnego fasonu, bo z okazji ślubu zamierzam zrobic sobie prezent i kupić biustonosz marzeń: piękny, wygodny i na lata :)
  10. A ja jednak jestem dumna :) A to dlatego, że najczęściej takie weckendowe fogowanie kończyło sie poniedziałkowym płacze i zajadaniem porażki. Czyli zamkniete koło jem bo jestem gruba i jestem gruba bo jem. A teraz widzę - i potwierdził to Twój wpis - nastawienie jest poprostu zajebiste :) nie widzę mozliwoż=ści żebyś z taką postawą jaką prezentujesz - nie dała rady - chcieć to móc. Wierzę, że na koniec czerwca będziemy miały po 3 kg mniej na liczniku :)
  11. No to ładnie !!! Pojadły panienki w niedzielę ? Ale to nic takiego skoro dziś rano wstałyście z zapałem, a nie deprechą i załamka. Przyznam, że jestem z Was dumna
  12. Cześć Laski :) Jak tam wyścig ? Ja sie zaparłam i już. Jak będę już wybierać i mierzyć sukienki to poproszę Was o radę i pomoc w wybraniu dodatków :)
  13. czy do cywilnego można iść w czymś takim? http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3771798 kocham taki prostu krój i bogactwo materiału/wzoru.
  14. Mój problem bioderkowy nie jest tajemnicą Obserwatorko :) Narazie troszkę czytam porad i zebrała kilka mądrości na temat kroju sukienki do mojej figury - jeśli gorset to raczej nie ze spadajacymi ramiączkami, dekold w szpic a sodnica w kształcie litery A. Mój pierszy ślub to była porażka - do cywilnego garsonka, którą wybrała mama. Do koscielnego sukienka - pierwsza (i jedyna) jaka przymierzyłam. Wszystko w jakimś biegu i napięciu. W zasadzie to był ślub odklepany przez moją mamę, która jest osobą nie znoszącą sprzeciwu. Gust też trzeba było mieć wtedy tak jak ona. Teraz jestem spokojna i bardzo świadoma tego, co robię. Mam faceta, który mnie kocha i akceptuje. Chciałabym tym razem czuć się jak najwazniejsza i najpiękniejsza kobieta na świecie. Oczywiście bez przesady i zbędnego przepychu. Chodzi mi o przemyslenie każdego dodatku i koloru. Dlatego właśnie to co już mam pewne to włśnie Twoja biżuteria Obserwatorko :) użekła mnie .
  15. to link do tych sukienek i garsonek Ceny fajne ale brak sklepu stacjonarnego a ja to musze niestety mierzyć :( http://www.agabella.com/
  16. No to i ja się melduję :) Waga dzis rano ok. 75,5 Zapomniałam się zmierzyć, a to chyba też powinnyśmy dodać do naszego spowiadania. Manu na dziś: Rano kawa z mlekiem 1 posiłek - pomidor, ogórek kiszony, jajko na twrdo 2 posiłek - activia z płatkami 3 posiłek - pomidor, ogórek konserwowy, serek topiony to wszystko w pracy, a w domu muszę cos na ciepło - może ze dwie parówki ? Obserwatorko - Twoja biżuteria jest piękna i czułabym się wspaniale gdybym mogła ją założyć na swój ślub. Bierzemy tylko cywilny, bo to nasze \"drugie życie\" :) Oglądam już w necie sukienki, garsonki ale jakoś nie mam koncepcji. Narazie mam wstępną wizję koloru - bordo (ale taki ciepły mocny a nie róż czy fiolet) lub ciemna mocna zieleń taka \"butelkowa\". Z jednej strony marzyłaby mi sie długa suknia z gorsetem, wieczorowa - choż raz w życiu założyc coś takiego. Ale z drugiej strony, przy moim wzroście to chyba pomyłka. Zamierzam srzucić do ślubu jakieś 10kg wiec będzie więc mozliwości wyboru :) Uwielbiam stroje składające się z lejących spodni i tuniki :) Znalazłam w necie coś co mnie zachwyciło ale to nie za 10 ale za 20 kg byłoby dla mnie pasujace :(. Zaraz poszukam to wyslę Wam foty - ocenicie :) A może cośmi podpowiedzie, zasugerujecie? A może jakaś fajna krawcowa, fryzjerka i makijażystka ? Kocham Was baby - idę się pomidorzyć :)
  17. Czyli podsumowujemy: Jutro rano ważenie, wpis w tabelkę. Kolejne wpisy tak jak było czyli co czwrtek :) Na koniec czerwca podsumowanie i lepiej niech nam spadnie po te 3 kg, bo......... 2 tygodnie - 3 kg. Ale fajnie :)
  18. JA TEŻ. JA NA STARCIE MAM 76 KG. Jaki plan?
  19. Nitak - bardzo dobrze robisz. Wpieprzaj tak dalej, napychaj sie do granic mozliwości to juz niedługo nie będę jedynym spaślakiem na tym forum. Zrobimy zawody, która szybciej się spoci wchodząc po zchodach? Albo, która dłużej bedzie szukać spodni mieszczących się na tłusty zadek? No nareszcie !!! Jedz Nitka jedz - nie będę osamotniona w soim pofałdowanym świecie !!! :)
  20. Blinguś - na początku sierpnia jestem na miejscu :) Obserwatorka, Dytko - pytam przede wszystkim Was, bo Wy najbliżej :) spotkanie z okazji przylotu Bling? Szczerze mówiąc fajnie byłoby nareszcie spotkać się w większym gronie :) Co do terminu obrączkowania to jeszcze nie wiem :) narazie zapadła decyzja :) Obserwatorka - teraz juz wiesz dlaczego tak mnie zainteresowało Twoje biżu :) Nie wklejam tabelki, bo wynik sie nie zmienił nadal mam 76 kg. Od wczoraj jestem najgrzeczniejsza .... Pmidor, ogórek kiszony, serek topiony, Activia z płatkami owsianymi, młoda kapusta (bez ziemniaczków) a wieczorem plasterek sera żółtego, plasterek wędliny i ćwikła. Dziś podobnie - była activia z płatkami, zaraz pół dużego pomidora + ogórek zielony + serek topiony. Za jakies 2 godzinki druga połówka tej porcji :) nie wiem jeszcze co w domku ... narazie wracam do pracy :)
  21. A zapomniałam : Nitka - 168 * 72,0 (11.01), 70,5 (01.02), 70.0 (08.02), 68,8 (22.02), 67,8 (22.03), 67,0 (12.04), 67,3 (19.04), 67,6 (11.05), 66,6 (25.05) Tai - 166 * 64,2 (01.02) 65,2 (25.03) Mamba - 154 **74(18.04), 68(31.05) Msabu - 177 * 71(11.01) Bling - 170 * 76(13.04)*76,5(20.04)75.5(27.04) Jamka - 162 * 53 kg (11.01) 53* (8.02) *54,5 (23.02) *54,0 (1.03.) *52,0 (22.03)55,0(12.04)56(26.04) *54,0 (25.05) Obserwatorka - 176 * 70,5 (11.01) * 70,1 (19.04) * 70,7 (3.05) * 68,1 (10.05) Dytko - 164 * 54 kg (11.01.07) Kaprys - 160 * 75 (11.01) 76 (12.06.07) Venusianka - 165 * 78 (26.01), 75 (15.02), 74(22.02), 70,6(1.03), 69,2(22.03),69,0(12.04.), 67,9(19.04),66,3(10.05.)
  22. Mamba nigdy, przenigdy mi tego więcej nie rób !!! Popłakałam się przez Ciebie. Nigdy nie miej już takich problemów, nigdy nie spotykaj na swej drodze pojebanych ludzi...... Wkurzyła się potwornie czytając to wszystko - dlaczego ludzie są czesem tacy podli?!! Dobrze, że jednak wszystko sie ułożyło. Trzeba było rozdrapać ranę by mogła się zagoić. Nitka - fotki sa superowe, a Ty dziewucho wyglądasz jak na pierwszych fotach, z których Cię pamiętam. Obserwtorka - zazdroszczę Paryża. Jamulcu - babolcu pisz więcej ... czekam na wieści :) No i szanowna założycielka się nawróciła :) fajnie, że masz u boku swoją połóweczkę jabłuszka. A ja?.... No cóż.... mam chyba wiele powodów by naraszcie schudnąć. 30.06 wesele kolegi z pracy. 15.09 wesele kolegi mojego PŻ. W planie nasz ślub - termin - za 20 kg. No i moja mamuska, która jest chora jak mi nie dowali. Nosi ciuchy rozmiar 50, a w sobotę powiedziała mi, że ma fajne spodnie i mogłaby mi pożyczyć na wesele (ja 36 lat w ciuchach mamy 60 lat!!) ale napewno się w nie nie zmieszczę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Od wczoraj jestem na cukrowym odwyku. Zero ciasteczek i serniczków. Połowa porcji obiadowej na talerzu, bez dojadania i pogadzania pierniczkami. Więcej picia i tabletki Bio CLA z zielona herbatą. Śniadania raczej owoce, warzywa, sery i jogurty. To na początek by skurczyć olbrzymie brzuszysko :) W przyszłym tygodniu zamawiam Cambridge i !!! Wiem, że to nie jest najlepsza metoda ale inaczej nie dam rady.... Jak jem normalne rzeczy to nie panuje nad ilością lub kalorycznością. A tak sprawa jasna - torebka i koniec !!!!
  23. Cześć dziewuszki. Narzie tylko sie melduję - w czwartek delegacja w piątek zatrucie i mega problemy żołądkowe w sobotę na suchej bułce i ledwie żywa w niedzielą juz Ok a dziś niestety zapchany komp i fura roboty. Narazie zjadłam maleńka kanapkę i garść matchewek, na później activia z płatkami i 2 jabłuszka, obiadek to młoda kapustka (może do tego kartofelek, ale nie jestem przekonana). Na wagę nie wchodze bo się boje. Jak odkopie kompa i zrobię kurs to wpadne na dłuższe pogaduchy :)
  24. Ja dzis tylko na chwilkę, bo jadę znowu w delegację. Fajnie, że Blinguś i Jamka się odezwały :) Będę jutro pisać wiecej. Narazie jadę w świat :)
  25. Cześć Nitka :) Ja kurczę żołądek :) Tabletki błonnikowe to podstawa. Dużo surowej marchewki, jabłek, jogo, płatki z otrąb pszennych, sałata lodowa, pomidory, jajka i chude mięcho lub wędlina a może jeszcze ryba? Dużo tego wymieniłam ale to nie znaczy, że będę jeść wszystko jednocześnie. Te składniki mają być podstawą moich posiłków przez najbliższe dni. Z dań ciepłych to mięcho, ryba i jakieś warzywa np kalafior czy młoda kapustka albo ryż. Mam zamiar jeść tak jak kiedyś - często ale nie mieszając ze sobą tzn Zjadłam już marchewkę, po pewnym czasie jabłko, a przed chwilą trochę płatków. Czyli wszystko \"pojedynczo\". Może dzięki temu nie wpadnę taki łakomy cią - jak gotuję , mieszm, przyprawiam to mi ślinianki pracują i zjadam 2x więcej. a tak - jajo na talerzyk i wyjazd z kuchni :)
×