justynkie
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez justynkie
-
Karolina----> ojej dzisiaj egzamin? Tak przy swiecie? No ale tam nie obchodza... W kazdym razie zycze powodzenia na egzaminie! Zazdroszcze Ci ze juz konczysz. Ja prawde mowiac dopiero zaczynam bo na drugim roku jest najgorzej. Jeszcze 4 semestry i bede Twoja kolezanka po fachu :P not too late----> ja Cie bic nie bede bo musialabys mi oddac a ja od byle czego od razu mam siniaki :P Tez od wtorku zaczynam I faze wiec nie jestes z tym sama. Vaniusia----> wiesz, kazdy organizm reaguje inaczej. A moze to tylko zbieg okolicznosci ze okres sie zatrzymal kiedy zaczelas diete. Ja dzisiaj dostalam :D uff jaka ulga... niby wszystko jest OK ale zawsze mam stresa :/ az zadzwonilam do mojego chlopaka a dla niego 9.30 to srodek nocy. Wymamrotal tylko: mycha wez mnie tak juz nie schizuj, rozliczymy sie jak wroce :D. Jak go znam to pewnie pozniej nie bedzie pamietal ze to mowil bo pewnie byl nadal w stanie silnego uspienia. tygryska----> jesli czujesz taka potrzebe to wroc na kilka dni do I fazy, az osiagniesz wczesniejsza wage. Ja wracam na 100% bo dzisiaj stanelam na wage i jest 64 kg :/ toz to tragedia. W kilka dni przytylam 4 kg i 2 cm w udzie. Nie ma bata, od jutra rygor. Jak nie od dzis, bo sniadanie bylo pierwszofazowe. wrozka----> witam na SB i zycze powodzenia. Kazdej z nas sie udaje wiec Tobie na pewno. Tylko musisz sie zaopatrzyc w duzo samozaparcia. Wazysz podobnie do mnie, ja mam 170 cm i przed swietami bylo 60-61 kg. Uda Ci sie na pewno ale czy aby 10 kg to nie za duzo? marenad----> i Ty na I faze? Oj te swieta... Zazdroszcze Ci tych widokow Z samego rana dostalam woda w twarz :/ mama wpadla do pokoju i chlup! \"Smigus dyngus, smigus dyngus...\" i uciekla. No nic, poszlam spac dalej. Sniadanie dietetyczne: 2 plastry pieczonego schabu, 2 jajka i pomidor. I czerwona herbata. Ciast dzis nie ruszam, co to to nie. Po swietach musze zrobic sobie gruntowny przeglad techniczny: * stomatolog (jeju zeby tylko zadnej dziury nie znalezli bo nie mam zamiaru akurat teraz dowiedziec sie co to leczenie kanalowe; zawsze mam tylko drobniutkie ubytki a i tak ze strachu tak zaciskam piesci ze mam potem niedokrwione palce) * morfologia krwi (zeby sprawdzic czy aby wszystko jest w porzadku) * okulista (zeby upewnic sie ze pogorszyl mi sie wzrok, dostac nowe szkla i po raz kolejny ich nie wykupic; wymarzylam sobie soczyscie zielone oprawki a jedyne jakie znalazlam byly w salonie Vision Express za jedyne 499 zl... jeszcze nie zwariowalam zeby placic tyle za kawalek plastiku ktory zakladam w zaleznosci od humoru i tego czy ostry wzrok bedzie mi w ciagu dnia potrzebny) * ginekolog (pojde z prosba: prosze mi przepisac tabletki po ktorych urosna mi cycki a nie tylek; przeciez nie bede sie truc hormonami tylko po to zeby miec komfort w imie duzego dupska. Juz wole zyc w abstynencji :P no i mama mnie namawia na cytologie bo przeciez juz skonczylam 20 lat wiec na pewno mi to nie zaszkodzi) * dermatolog (bo znowu jakis dziwny \"glut\" mi sie tworzy na nodze wiec pojde go usunac cieklym azotem; uwielbiam to mrozenie :/ i poprosze cos na porost wlosow bo jeszcze nigdy nie mialam tak rzadkich... gdzie moja piekna burza lokow?) Jesli kogos pominelam to przepraszam :P Jeju czuje sie jak stara hipohondryczka... troche sie tego nazbieralo a znajac moje zabiegane zycie to dopiero za pol roku znajde czas zeby to wszystko zrobic :/ Moze do tego czasu nie powypadaja mi zeby, nie strace wzroku ani nie wpadne na samochod bo go nie zauwaze (chyba pod ale niewazne :P), nie strace calkiem biustu ani nie dorobie sie malego justyniatka, nie wpadne w anemie, nie zostane lysa a maly glutek na nodze nie przyjmie rozmiarow ogromnego polipu (cokolwiek to jest ale fajnie brzmi :P). Ide zatracic sie w tej hipohondrycznej beznadziei i moze wyszukam sobie jakas nowa chorobe :D Trzymajcie sie dziewczynki i nie jedzcie za duzo! Paaa
-
Vaniusia----> brak okresu prawdopodobnie jest spowodowany dieta ale zrob te wszystkie badania. Jesli wszystko wroci do normy to mysle ze nie powinno byc problemow z zajsciem w ciaze w przyszlosci. Ja aktualnie tez czekam na okres jak na zbawienie ale z innych powodow :P Gwiazdka---> faktycznie, chodzac w luznym dresie mozna jesc i jesc... chociaz mi strasznie brzuch wywala i czuje jakby mi sie tam wszystko rozrywalo od srodka... fuj. W domu wole jednak chodzic w wygodnych dresach bo jak jestem caly czas w jeansach to zle sie czuje, taka skrepowana jakas. Moj sposob na zaparcia to siemie lniane. Ja zalewam 2 lyzki ziarenek szklanka wody i gotuje kilka minut. Potem pije ten sluz i zjadam ziarenka. Dziala prawie ze natychmiast :D
-
gwiazdka---> oj obowiazkowo ta I faza! Czuje sie zle ze soba ostatnio. To chyba przez to ze zaopatrzylam sie w nowe, mniejsze, spodnie. Wczesniej wszystko wisialo i nawet jak sie przejadlam to wisialo dalej. Teraz jest ok a jak sie przejem to troche jakby ciasnawo... No i wiosna idzie, a w czerwcu mam wesele brata i chcialabym jakos wygladac. A, i nie chcialabym przede wszystkim zeby mnie jojo dopadlo bo zbyt wiele razy to juz przechodzilam :/
-
Ja poleglam w te swieta. Juz dawno tyle nie zjadlam :/ Nawet nie mam sily wejsc na stepper, zreszta przy tym obzarstwie to i tak nic nie da. Ulozylam sobie jadlospis na jutro i mam zamiar omijac ciasta i salatki szerokim lukiem. Wieczorem ide na impreze, poleje sie piwo a od wtorku zaczynam pierwsza faze. Nie licze na wiele ale zeby chociaz stara waga powrocila... Jestem na dodatek przed okresem i troche puchne wiec w polaczeniu z tym przejedzeniem nie wygladam tak apetycznie jak stojace w kuchni ciasta :P Dobrze ze moj chlopak tego nie widzi i mam nadzieje ze do wtorku moj \"beny\" troche sie zmniejszy
-
No dobra... czas nadrobic zaleglosci Na poczatek chcialam powitac wszystkie nowe dziewczyny. Przepraszam ze nie bede wymieniac po nickach, powitanie jest zbiorowe :P Elafan----> zlego diabli nie wezma :P dlatego justynkie powrocila :D to prawda ze komputery sa bleee a ze ze mnie marny informatyk... dobrze miec w domu tate od wszystkiego ktory ostatnio nauczyl sie obslugi komputera i codziennie sobie siedzi w necie wiec chyba ten brak internetu najbardziej jemu dal sie odczuc :P Dobrze ze Twoja tesciowa juz czuje sie dobrze i swieta spedzi w domu. U mnie ostatnio malo dietkowo i malo ruchowo. Zaniedbalam sie z powodu duzej ilosci zajec. Mialam ciezkie dni na uczelni ale jak na razie jestem do tylu tylko z jednym kolem wiec jest OK. Splukalam sie totalnie w ostatnia sobote bo wybralam sie z przyjaciolka na ploty i zaszlysmy do centrum handlowego no i wydalam ostatnie pieniadze :/ no ale: * to byl ostatni marca a znizka w Reserved byla wlasnie do 31 marca a ja potrzebowalam spodni a akurat te ktore zmierzylam byly idealne * wychodzi slonce a ja mam wrazliwe oczy i na sloncu i wietrze zaczynaja mi lzawic i makijaz szlag trafia a akurat przechodzilysmy obok stoiska z okularami i jedne tak fajnie mi pasowaly... * to nic ze nie nosze kolczykow ale akurat w h&m wypatrzylam takie fajne czarne kulki za jedyne 7,90. Przeciez to jak za darmo :D No i jeszcze pare takich okazji bylo i w efekcie moje konto stalo sie bardzo bardzo ubogie :/ Ale poprawilam sobie humor no i jakos zapomnialam o stanie konta :P Jest jedna dobra rzecz tych zakupow, no nawet wiecej niz jedna: nie stac mnie na bilet miesieczny, tzn stac ale wtedy musialabym odmowic sobie pare imprez a po co... no i teraz chodze na zajecia pieszo. W jedna strone ok 40 min wiec mam troche ruchu :D Z chlopakiem jest super :D juz go udobruchalam, efekt jest taki ze chodzi jak w zegarku :P zebym tylko nie wyhodowala pantoflarza bo ja to sie lubie czasem posprzeczac :D. No tylko kurde wyjechal na swieta tak w sumie bez pozegnania bo nie mielismy czasu i w ostatniej chwili on musial poswiecic mnie dla chlopakow z kapeli :/ ale wroci po swietach i se odrobimy :D Korzystajac z wolnosci poszlam wczoraj na piwo z kolegami z liceum. Nie widzialam ich od swiat Bozego Narodzenia czyli przed rozpoczeciem diety. Jakby nie bylo, od tego czasu jest mnie mniej o jakies 10 kg no i sie posypaly mile slowa :D Fajnie tak uslyszec od \"fachowej\" reki ze sie dobrze wyglada. Co prawda to moi najlepsi przyjaciele i jednego to znam od podstawowki, ale jednak co facet to facet. A w ogole to wiosna idzie :D a z wiosna przychodza mi do glowy coraz to glupsze pomysly. Czasami pukam sie w leb i mowie: dziewczyno masz prawie 21 lat, zachowuj sie! Zadzwonilam pare dni temu do kolezanki z zyczeniami urodzinowymi i powiedzialam ze dzwonie z radia i wlasnie jestesmy na antenie i chcialam jej zlozyc zyczenia od anonimowej osoby. Kolezanka uwierzyla i byla w wielkiej euforii z powodu tej radiowej niespodzianki i nawet zapytala czy moze sobie zamowic piosenke :P troche mi sie jej szkoda zrobilo jak w koncu musialam powiedziec ze to ja. A ona dalej myslala ze to radio i zapytala czy nadal jestesmy na antenie. Swiateczne przygotowanie prawie zakonczone. Wlasnie piecze mi sie babka i musze sie przepychac z mama w kuchni bo mama koniecznie chce mi pomoc a to ma byc moje wlasne ciasto. Chcialam jej udowodnic ze w naszym piekarniku jednak mozna piec pyszne nieprzypalone ciasta, bo odkad zepsul sie termoobieg mama twierdzi uparcie ze zadne ciasto nie wychodzi i trzeba kupic nowa kuchenke. Sprzatac na szczescie nie musze, wytarlam tylko kurze u rodzicow i to wszystko. Ja pomagam w kuchni a moja siostra jako totalne kulinarne beztalencie zajmuje sie sprzataniem. Taty zadanie to przyniesc chrzan z jakiegos pola :P i zielone listki do swieconki. I wyprowadzac psa zeby sie nie platal. Idealny podzial obowiazkow: baby do kuchni i wiader a facet lezy :P Zaraz zrobie sobie salatke grecka na obiadek i moze troche pocwicze pozniej bo juz nie uslysze wiecej od chlopaka ze mam udo bardziej umiesnione niz on. A tabelki nie zmieniam bo nie mam po co. Waga juz od dawna stoi, jedynie w cm czasem cos ubywa. Znacie moze jakies cwiczenia na biust? Bo mi z cyckow spadlo 6 cm :/ i jak mialam male to teraz mam jeszcze mniejsze. Probowalam wyciskac na klate butelki z woda ale jakos nie bardzo to dziala. Chyba se zaczne staniki wypychac czy cos bo niedlugo bede wygladala jak plaska pietnastka :P No dobra, koniec monologu. Zycze Wam Wesolych Swiat, mokrego dyngusa i samych dietetycznych pysznosci :*
-
Wrocilam :D Milo mi ze zauwazylyscie ze mnie nie bylo. Dzieki :* Mialam problem z komputerem przez ostatni tydzien. Najpierw cos sie zrobilo i nic nie dzialalo a jak zaczelysmy z siostra go wyjmowac z biurka i wkladac zeby to naprawic to niechcacy przerwalysmy kabel od internetu i jak juz komputer zaczal dzialac to internet sie odlaczyl i musialam czekac az chlopak siostry zalatwi jakies specjalistyczne obcegi do zarobienie koncowki no i doslownie przed chwila udalo sie przywrocic internet do zycia :D Jutro do Was wpadne na dluzej zeby poczytac co sie dzialo w ostatnim tygodniu bo teraz ide z psem na spacer. No i oczywiscie szykuje sie dluzszy monolog bo u mnie tez troche bylo ciekawych historii :D
-
Czesc dziewczynki Ja tylko na chwile zebyscie o mnie nie zapomnialy. Wrocilam dopiero z zajec po 13 godzinach na uczelni :/ Padam z nog, spie na stojaco a jeszcze sie musze nauczyc na kolo z mikrobiologii na jutro i zrobic salatke dla chlopaka (przez zoladek do serca :P). Moze go tym uglaskam :D Poczytam Was jutro a teraz prysznic, kawa i notatki paaaa
-
tygryska jestem z Olsztyna Ten kryzys jest spowodowany roznymi pogladami na pewien temat i dopoki nie znajdziemy porozumienia nie bedzie dobrze. Mamy za ciezkie charaktery i kazde musi postawic na swoim zeby jego bylo na wierzchu. Ja juz probuje od dawna zalagodzic ten temat ale dla niego jest dobrze na 5 min a pozniej temat powraca. No nic, zobaczymy. Masz racje ze lepiej rozstac sie teraz niz za 10 lat ale wedlug mnie to nie jest jakis wazny powod, wedlug niego chyba jednak to rzecz bardzo wazna
-
Czesc dziewczynki. Ja wciaz jestem, czytam Was ale czasami nie mam czasu zeby cos napisac. Mam ciezki tydzien, psychicznie i fizycznie. Chodze niedospana i troche mi sie nie uklada prywatnie. Dieta tez jakos nie przestrzegana z powodu braku czasu i finansow. Ale wciaz jestem. Jak tylko ten trudny tydzien sie skonczy to bede cwiczyc, juz nawet nie kupuje biletu miesiecznego na kwiecien i bede chodzic pieszo na uczelnie. Tylko zeby ten tydzien sie skonczyl... Posprzeczalismy sie dzisiaj z chlopakiem i chyba tak jak szybko to sie zaczelo tak i szybko sie zakonczy. Mamy za ciezkie charaktery a ja nie lubie jak ktos mnie do czegos zmusza a w tym momencie on to robi. No nic... widocznie do siebie nie pasujemy, juz mowilam kiedys ze jestesmy z innej bajki wiec chyba jednak to prawda. Olensja ja na I fazie schudlam 5,5 kg w 12 dni. Po 12 dniach przerwalam I faze bo wystarszylam sie szybkiego spadku wagi i przeszlam do fazy drugiej gdzie nastapilo zatrzymanie wagi :/
-
Diane rozumiem ze dieta to dieta ale wedlug mnie dieta to sposob na zycie a nie ciagle ograniczanie sie. O jedzeniu wiem duzo bo studiuje na wydziale nauki o zywnosci i kazdy czlowiek stosuje diete. Dla jednego dieta to jedzenie chipsow i tlustych sosow a dla kogos innego salatki i chude miesko. Nie chce sie wymadrzac ze jestem wielka znawczynia ale aktualnie juz nie chudne tylko staram sie cwiczyc zeby wyrzezbic cialo. Jem drugofazowo i to mi w pelni odpowiada, mam zamiar pozostac przy tym do konca. Kawalek ciasta nie zrobi mi krzywdy ale na pewno waga skoczy bo znam swoj organizm. Wystarczy tylko kilka dni jedzenia pierwszofazowego i wroce do wczesniejszego stanu. To bylo jedno. A druga sprawa jest taka ze to sa jej urodziny, ona zaplanowala ten wieczor, wlozy wklad w przygotowanie a nagle ja przyjde i wszystko zepsuje marudzeniem ze ja tego jesc nie bede. Zwlaszcza ze odchudzanie to tylko moj \"wymysl\" i nie wygladam grubo. Jesli to jest swieto mojej przyjaciolki i ona lubi takie jedzenie to nie mam zamiaru psuc jej tego dnia. Jestem na SB od 3 miesiecy i nie zdarzylo mi sie jeszcze przytyc wiec na pewno po dziesiejszym dniu tez nie powieksze swoich rozmiarow w znaczacy sposob. Wiem jak ja bym sie czula jakby ktos w dniu moich urodzin zaczal marudzic ze cos nie tak zrobilam. Mialam podobna sytuacje kiedy stawialam w swoje urodziny wodke i jedna z dziewczyn powiedziala ze ona wodki nie pije i powinnam najpierw zapytac kto co bedzie pil a nie wymyslilam sobie ze bedzie tylko wodka, a ona akurat miala ochote na piwo z sokiem. Na szczescie byla to dziewczyna ktora znalazla sie na imprezie tylko dlatego ze akurat mieszkala w segmencie w akademiku, gdzie byla impreza i z grzecznosci zostala zaproszona jako kolezanka z roku. Za tekst o wodce dostala taki pojazd ze wyszla obrazona z imprezy i zamknela sie w swoim pokoju. Gdyby to jednak byla bliska mi osoba to mysle ze troche byloby mi przykro ze ten ktos nie umie docenic mojego wkladu i tego ze to moj dzien i \"to ja tu rzadze\">
-
U mnie dzisiaj dzien grzeszenia :/ zjadlam wlasnie kawalek tortu z tytulu urodzin mamy, a ze rocznica dosc okragla to nie moglam jej odmowic, zwlaszcza ze sama zamowilam tego torta. Wieczorem urodziny mojej best friend, piwo, chipsy i nie wiem co tam jeszcze bedzie. Niestety nie bede mogla sie wymigac od jedzenia bo bedziemy same zrobi jej sie przykro jesli nie zjem. Trudno, pocwicze wiecej i jakos sie to spali. Takie swieta nie zdarzaja sie codziennie.
-
Jeszcze Wam napisze ze zjadlam dzisiaj pyszny obiad ale to dla pan drugofazowych. Ugotowalam makaron swiderki pelnoziarnisty (jest przepyszny :D). Na oliwie podsmazylam cebule pokrojona w kostke, dodalam puszke tunczyka w sosie wlasnym, 2 lyzki koncentratu pomidorowego, slodka i ostra papryke, troche soli ziolowej i podsmazylam. Mozna jeszcze dodac czosnek granulowany i natke pietruszki ale akurat natke mialam tylko suszona a ona jest bez smaku wiec bylo bez zielonego. Na talerzu wszystko trzeba wymieszac, mozna posypac zoltym serem oczywiscie niskotluszczowym :P pycha :D szybkie postne dietetyczne
-
Ja tabelki nie wklejam bo nic sie nie zmienia. Waga juz od dawna stoi i chyba nie bedzie spadac. Zauwazylam za to ze w udzie spadl kolejny cm :D no i spodnie ktore kupilam ostatnio sa coraz luzniejsze. Na pewno troche sie rozeszly jak to jeansy, ale tez to zasluga cwiczen. Mysle Elafan ze u Ciebie jest podobnie. Tluszcz zamienia sie w miesnie. Waga wiec juz nie jest dla mnie taka wazna, patrze na centymetry. Zwlaszcza ze dzisiaj chcialam kupic sobie spodnie i wzielam na wszelki wypadek rozmiar 29 zeby sprawdzic ile mi jeszcze brakuje zeby sie w nie zmiescic. W przymierzalni okazalo sie ze te spodnie sa na mnie w pasie luzne :D tylko w lydce byly troche opiete :/ no ale kroj byl tez raczej z tych prostych a nie rozszerzanych. Zreszta lydke mam dosc spora w porownaniu z reszta wymiarow. I tak to nie zmienia faktu ze weszlam w ten rozmiar 29. Z radosci wrocilam do domu i wyciagnelam stare spodnie z czasow gimnazjum i... dopielam sie tylka ta lydka... Stawiam wiec na cwiczenia tylko z lydkami jest problem bo ciezko je wyszczuplic :/ slyszalam ze skakanka pomaga ale ja nie mam w pokoju miejsca do skakania.
-
Elafan----> stepper skuteczny choc troche nudny. Na pewno dobrze dziala na miesnie i na cellulit. Ja wlaczam sobie muzyke i macham butelkami z woda po ok 40 min dziennie. Stepper to jedyny sprzet jaki moge trzymac w domu bo na rower stacjonarny a tym bardziej orbitrek nie mam w pokoju miejsca. Ewentualnie jeszcze moge sie udac pietro wyzej do studentow ktorzy maja atlas ale aktualnie nie zyje z nimi w zgodzie za zaklocanie mi spokoju :P Weekend bedzie chyba pracowity bo trzeba sie nauczyc na te 9 kol :/ Jutro jeszcze mam zamiar spotkac sie z chlopakiem bo w tygodniu oboje nie mamy za duzo czasu a w sobote umowilam sie z przyjaciolka na kameralne swietowanie jej urodzin :D mam nadzieje ze tym razem kac nie bedzie mnie az tak meczyl i jakos bede mogla sie pouczyc.
-
Jeszcze slowko do biskopcika----> ja tez skonczylam sesje dawno temu a te kola to tak normalnie w ciagu roku. W sesji to ja mam egzaminy a kolokwia sa co tydzien, to jest wlasnie efekt uboczny technicznych kierunkow Elafan----> ja tez tak mam ze w stresie jem. Inni chudna a mnie dopada apetyt. Stres i zlosc to dwa rodzaje emocji ktorych powinnam unikac bo to powoduje wzrost laknienia
-
Czesc dziewczynki! Przede wszystkim witam nowe plazowiczki i zycze sukcesow :D not too late---> zaslabniecie mi chyba nie grozi bo musze zawsze zjesc sniadanie. Potem moge nie jesc caly dzien ale sniadanie to podstawa, nawet najmniejsze ale jakos trzeba rozruszac zoladek. tygryska----> oj dziewczyno! Skoro BMI w normie to nie wyskakuj mi tu z otyloscia :P my tu wszystkie miescimy sie w normie i mowimy ze zle sie czujemy we wlasnym ciele :P Jesli bedziesz trzymac sie zasad to schudniesz na pewno. Tylko niestety, kazde odstepstwo powoduje zatrzymanie spadku wagi. Galaretka? Zwroc uwage czy nie zawiera cukru bo te zwykle z cukrem sa niedozwolone. Nie wszystkie dziewczyny sa z nami caly czas. W tabelce sa ich dane bo czasem do nas wpadaja ale te ktorych nie ma od dawna ulegly wiosennym porzadkom i wylecialy z tabelki. Jesli chodzi o diete to w pierwszej fazie kiedy schudlam najwiecej, 5,5 kg, nie cwiczylam wcale. Teraz cwicze na stepperze i czasami filmiki 8 minutes abs, legs, buns, arms. Jak wreszcie wyzdrowieje porzadnie to zaczne znowu biegac bo w grudniu uprawialam wieczorny jogging. Olensja---> te troche wiecej pistacji to jeszcze nie az taki grzech, gorzej z bulka tarta. Na drugi raz zmiel sobie platki owsiane na maczke i zjedz z kalafiorem. Platki sa dozwolone, moze byc ewentualnie maka razowa ktora smakuje prawie jak tarta bulka. Karolina----> niestety porownujac studia w Polsce i w USA moge stwierdzic bez zastanowienia ze w Polsce mamy stanowczo za duzo teorii. Jak mowisz macie juz tylko laborki a ja bede miala caly czas teorie. Co prawda bedziemy miec praktyki w wakacje, teraz miesiac i po 3 roku miesiac, ale wiadomo jak jest na praktykach: przynies, podaj, pozamiataj. Jak skladalam podanie to pani z kadr spytala czy bede mogla spawac :| jasne... spawam, szlifuje, frezuje... pelen zakres uslug :P Elafan----> no gratuluje tych spodni. Ja w sumie tez wchodze w spodnie z pierwszej klasy liceum bo bylam wtedy grubsza niz teraz :P za to spodnie z gimnazjum czekaja caly czas, zwlaszcza ze sa nowe bo kupilam je na specjalne okazje a potem mi sie przytylo i mialam juz tylko specjalne okazje zeby na nie popatrzec :P Makowka----> z malymi modyfikacjami sie uda ale to tez zalezy od modyfikacji. Jesli ta modyfikacja bedzie polegala np na tym ze zjesz troche tlusciejsze mieso i np surowke z jakims niezbyt dozwolonym produktem to ok, ale jesli bedziesz jesc te bardzo niedozwolone produkty to juz nie bedzie SB ale mam nadzieje ze schudniesz. Efekt najwazniejszy Ja dzisiaj jak na przykladnego obywatela przystalo powitalam wiosne piwem na lawce. Oczywiscie juz czuje jak moj katar sie poglebia, mam wypieki na twarzy ale tradycja byc musiala :D A poza tym wyszlam z cwiczen po 10 minutach bo musielismy robic analize substancji i akurat po pierwszym doswiadczeniu wyszlo mi co trzeba wiec zajecia zakonczylam :D i w ten oto sposob jestem juz w domu. Kurde nadal nie mam tego prezentu dla kolezanki, dzisiaj wybralam sie do sklepu z kolezanka ale jakos nie bylo czegos co by mi odpowiadalo. Jeszcze pozostaje mi jutro i piatek
-
Czesc dziewczyny! Zasypiam na stojaco. Wczoraj 12 godzin na uczelni a potem robienie sprawozdan do poznej nocy. Dzisiaj musialam wstac o 5.30 :/ i dopiero wrocilam do domu znowu po calym dniu zajec. I jutro jeszcze mam kolokwium... Buuu ja chce wakacje! A w nastepnym tygodniu mam... 9 kol. Smiac mi sie chce jak spotykam kolezanki z kierunkow humanistycznych i slysze ze maja juz drugie kolo w tym semestrze a przeciez minal dopiero miesiac od rozpoczecia semestru. Jak mowie ze mam np w nastepny wtorek 4 kola jednego dnia to mi nie wierza bo u nich 4 kol nawet w calym semestrze nie ma. Zachcialo mi sie dwoch kierunkow i to jeszcze takich kosmicznych :/ Przez te zajecia wczoraj i dzisiaj prawie nic nie jadlam. Nie mam nawet czasu miedzy zajeciami bo musze przebiec z jednej czesci uczelni w druga. Jak ktoras sie orientuje w Olsztynie mamy miasteczko akademickie ktore jest dosc spore i czasem pokonanie odleglosci miedzy budynkami zajmuje troche czasu a trzeba sie jeszcze przebrac, isc do szatni itp bo oczywiscie kazde zajecia mam w fartuchu :/ No ale wlasnie zjadlam salatke grecka jako moj dzisiejszy glowny posilek bo od rana nic nie mialam w ustach wiec ta salatka byla jako drugie snaidanie, obiad, podwieczorek i kolacja. Na cellulit podobno dobre jest serum Eveline, dostalam wlasnie ulotke z drogerii Natura i jest promocja za 11,99 zl. Ja dostalam niedawno zel Nivea Goodbye Cellulite i musze powiedziec ze jestem zadowolona ze swietnego efektu wygladzajacego. Nie zauwazylam jeszcze ogromnej redukcji cellulitu bo stosuje ten zel od 2 tygodni ale czuje ze mam gladsza i bardziej napieta skore. Poza tym oczywiscie odpowiednia dieta i duzo ruchu. Na samych kremach nie da sie zredukowac cellulitu. To jak z dieta, aby efekt byl lepszy trzeba odpowiednio jesc, cwiczyc itd. Pozdrawiam i spadam sie uczyc, mam ochote na stepper bo wiem ze troche sie na nim rozbudze. Dzisiaj na zajeciach zasypialam, glowa mi sie kiwala na wszystkie strony i az musialam sobie podwinac rekawy zeby bylo mi zimno bo wtedy troche sie otrzezwialam :P I tak pare razy prawie nie polecialam na kolezanke bo oczy same sie zamykaly. Osoby z sennym glosem nie powinny prowadzic zajec, zwlaszcza z nudnych przedmiotow
-
Olensja---> super wynik po pierwszym tygodniu :D gratuluje i zycze dalszych sukcesow (zabrzmialo jak na szkolnej akademii wreczania nagrod :P) decofun----> plaza aktywna bo niedlugo lato bedzie :P dolaczam sie do ochow i achow, dzieki ze jestescie :* not too late----> ja dosc czesto bywam wredna i szczera do bolu. Jak cos mi sie nie podoba to od razu mowie i nie przejmuje sie ze ktos moze mnie przez to nie lubic. Jakos nie narzekam na brak ludzi wokol siebie. Wiem ze czasem moglabym sie powstrzymac przed pewnymi komentarzami ale trudno... przywyklam juz do tego ze mowie co mi slina na jezor przyniesie. Z kolei denerwuje mnie to jak niektorzy boja sie komus powiedziec prawde ze cos im nie pasuje i np z tego powodu sami cierpia. Czasami po prostu trzeba byc bezczelnym bo inaczej zrobia z ciebie ofiare losu. Za 5 dni weekend... ja tez czekam na weekendy jak na jakies wielkie zbawienie a i tak wychodzi ze mam tyle roboty ze nie wiem za co sie zabrac. W ten weekend odpuscilam sobie wszystko i pewnie jutro bedzie siedziala do pozna albo jeszcze dzisiaj zeby zrobic wszystko. Czasami juz sie po prostu nie chce :/ marenad----> historia moich studiow jest bardzo krotka. Nigdy nie mialam zapedow chemicznych. Nie bylam typem ani humanisty ani matematyka a tym bardziej chemika. Przez cale liceum bylam pewna ze bede studiowac rusycystyke i gdyby ktos po maturze powiedzial mi ze wyladuje na takim kierunku to bym go zdrowo wysmiala. Niestety w moim miescie na filologie rosyjska nie moglam skladac podania bo moja matura nie byla adekwatna do wymagan wiec wybralam Torun. Dzien przed zlozeniem dokumentow okazalo sie ze ze wzgledow finansowych chyba bede musiala zostac w Olsztynie. Przeanalizowalam wszystkie kierunki studiow na mojej uczelni na ktore moge zlozyc podanie z moja matura. Inzynieria chemiczna brzmiala najfajniej. To jest wydzial nauki o zywnosci a ja sie troche zarciem interesuje, do tego doszla ta orientalna nazwa i tak zlozylam podanie na ten kierunek. Decyzja zapadla doslownie w 5 min i troche na przekor rodzicom bo chociaz to nie byla ich wina ze nie moglam studiowac w innym miescie, to jednak jakos tak wlasnie im chcialam zrobic na zlosc. Nie mialam nigdy problemow z chemia wiec sobie radze. Zreszta teraz na drugim roku mam wiecej przedmiotow techniczno-fizyczno-matematycznych niz chemicznych. A jak spotykam znajomych z czasow szkoly sredniej to nikt nie moze uwierzyc ze ja, przyszly tlumacz jezyka rosyjskiego, bede inzynierem i to jeszcze z dziedziny chemii. A po pierwszym roku spontanicznie przyszla decyzja na drugi kierunek. Wlasciwie tez w 5 min sie zdecydowalam bo na stronie uczelni zauwazylam ze jest nabor wrzesniowy, zadzwonilam do kolezanki i jakos sie zdecydowalysmy podczas tez rozmowy telefonicznej. A na drugi dzien moje dokumenty byly juz na uczelni. Wszystko szybko, spontanicznie i nieprzemyslanie ale nie zaluje, mam nadzieje ze uda mi sie skonczyc te studia. Podobno jestem ambitna a wiem ze jakbym sie nad tymi studiami dlugo zastanawiala to znalazlabym sto powodow na nie i w efekcie nie zdecydowalabym sie na drugi kierunek ani na ten pierwszy i pewnie dzisiaj bylabym na jakiejs ekonomii :/ Ojeja ale sie rozpisalam... Niedlugo bedzie mozna pisac moja biografie na podstawie postow na forum :P
-
Elafan----> problem palenia w klubach tez mnie denerwuje ale powinny byc specjalne pomieszczenia dla palacych i niepalacych. Wiadomo ze w towarzystwie sa rozni ludzie ale czasami mozna pojsc na kompromis, raz siedziec w sali dla palacych a raz dla niepalacych. Denerwuje mnie tez jak na dyskotece ktos tanczy z papierosem w reku albo piwem. Juz nie raz bylam oblana alkoholem albo przypalona. Moim zdaniem tego nie tlumaczy sie nalogiem ale brakiem kultury bo znam osoby ktore pala ale w towarzystwie osob niepalacych potrafia sie powstrzymac albo wychodza na zewnatrz. Karolina----> ja tez uslyszalam od chlopaka ze mam nogi bardziej umiesnione niz on :P rzeczywiscie czuje ze sa twardsze chociaz w ostatnim tygodniu troche zaniedbalam cwiczenia ale mam zamiar dzisiaj pochodzic na stepperku. No prosze, inzynieria chemiczna :D Twoi znajomi tez tak dziwnie reagowali na nazwe kierunku studiow? Jak poznaje kogos i mowie co studiuje to od razu widze ogromne zdziwienie na twarzy i wzrok typu \"ale zes se dziewczyno studia wybrala, co to w ogole jest...\", a jak jeszcze mowie ze mam drugi kierunek to wychodze na kujona. Moja inzynieria jest zwiazana z przetworstwem zywnosci, budowa maszyn do produkcji zywnosci, procesy technologiczne przy produkcji itp. Towaroznawstwo tez z zywnosci, mam zamiar wybrac specjalizacje kontrola i zarzadzanie jakoscia w produkcji zywnosci. decofun----> no prosze jaka Irlandka w Tobie drzemie :P kazdy powod do wypicia piwa jest dobry :D ja dzien sw. Patryka obchodzilam w piatek bo akurat poszlismy do pubu gdzie sprzedaja dobre \"irlandzkie\" piwo ktore pewnie z irlandzkim ma wspolna tylko nazwe, ale jest smaczne no i mocne :/ ma 9% Widze ze nie tylko ja mam problem z ubraniami. Tez dlugo zwlekalam z kupnem nowych spodni ale stwierdzilam ze nie bede chodzic w za duzych i nawet jesli schudne jeszcze to i tak musze kupic nowe. No i nie moglam sie oprzec i zaopatrzylam sie w sliczne jeansiki. Jestem zakochana we wszystkich ubraniach Reserved, a zwlaszcza w spodniach bo doslownie wszystkie na mnie dobrze leza. W innych sklepach to albo za waskie na tylku, albo w lydce, albo cos gdzies wisi a w Reserved jakich bym nie przymierzyla to zawsze sa dobre. No i kupilam te spodnie i od razu posypaly sie komplementy ze znowu schudlam. A zeby bylo smiesznie to akurat od dluzszego czasu nie chudne tak zeby to bylo widac. Wystarczy tylko inny ciuch, bardziej dopasowane spodnie zamiast wiecznie luznych wiszacych i sylwetka lepiej sie prezentuje. Tak wiec dziewczyny nie zalujcie sobie, a nawet jesli jeszcze schudniecie to zawsze mozna zwezic. Zreszta kwestia 2-3 kg jakos znaczaco chyba nie wplynie na rozmiar spodni. not too late----> nie tylko ja cierpie na bladosc caloroczna, widz ze Ty tez. Tylko ze mi aktualnie nie mowia ze blado wygladam z powodu diety, wrecz przeciwnie, na SB poprawil mi sie wyglad cery, poza tym twarz mi wyszczuplala i teraz wygladam zdecydowanie lepiej. Ale mam z natury jasna karnacje i kiedy latem wszyscy chodza pieknie opaleni ja jestem blada jak trup. Kiedys w wakacje uslyszalam w parku jak facet mowil do swojej zony: patrz Haniu, chcialabys byc tak blada jak ta pani? Moja wrodzona wrednosc kazala odpowiedziec do kolezanki: patrz Kasiu chcialabys miec tak oblesnego meza jak ten pan? W odwecie uslyszalam ze dzisiejsza mlodziez jest bezczelna. Czesto to slysze, to moje ulubione slowo :P A wracajac do kwestii urody to ja postanowilam uczynic z tego moj atut. Mam rude wlosy i bladosc jest wpisana w ten rodzaj urody ale jestem juz na tym etapie kiedy mozna sie cieszyc oryginalna uroda a nie chowac w domu i cierpiec na zakompleksienie. A na solarium nigdy nie bylam bo w moim przypadku to chyba strata pieniedzy. Kurcze musze kupic prezent przyjaciolce na urodziny a nie mam czasu ani pomyslu. Dostalam liste rzeczy ktore by jej sie przydaly ale nie moge znalezc tej odpowiedniej. Chyba bede musiala poprosic jakas kolezanke z grupy zeby mi pomogla bo wsrod tej listy nie ma nic \"mojego\". Wszystko jest typowo kobiece a ja z taka kobiecoscia mam niewiele wspolnego. Nie nosze kolczykow wiec nie wiem co akurat jest modne, blyszczyki mam w kolorze neutralnym, nie nosze koronkowej bielizny bo jest niewygodna, wszystkie korale jakie mam dostalam bo sama nie moglam sie zdecydowac ktore mam wybrac... Tragedia. A na dodatek oczywiscie zwlekam z kupnem tego prezentu na ostatnia chwile i w rezultacie pewnie bede biegac po sklepach w dniu wreczenia tego prezentu, jak zawsze :p Humor podtrzymuje mi fakt ze znowu mam na obiad salatke grecka z mieskiem :D uwielbiam ten zestaw i czekam kiedy mi sie znudzi. A na dodatek jeszcze zakochalam sie w fistachach ktorych nigdy nie lubilam. Ta dieta zmienia moja orientacje smakowa bo zaczynam lubic produkty ktorych wczesniej nie moglam jesc
-
Moja glowa... :/ Wczorajszy wieczor to jeden wielki kabaret :P przyszli ci koledzy z kapeli mojego chlopaka a potem doszly ich dziewczyny. Koledzy smieszni, bardzo fajni, mili. Ale te laski... Juz dawno tak sie nie usmialam. OK, byly mile ale chyba troche przesadnie mile. A w ogole to one jeszcze nie mialy 18 lat i byl problem z piwem w pubie bo akurat na miescie byly wczoraj jakies kontrole i nie chcieli im sprzedac. Ja tez kiedys mialam 17 lat ale wtedy nie chodzilam do takich miejsc a one sie jeszcze bulwersowaly ze jak tak mozna, dlaczego one nie moga spokojnie piwa wypic... No i smiesznie zaczelo byc w momencie kiedy jedna z tych dziewczyn zaczela wypytywac mnie i mojego chlopaka ile juz razem jestesmy, skad sie znamy bla bla bla. A jak uslyszala ze znamy sie w sumie niedlugo to zaczela mnie \"uczyc\" jak mam z nim postepowac. Czy ja wygladam na zyciowa ofiare losu ktora nigdy nie miala chlopaka i nie wie ze czasem trzeba go przytulic itp? Musialam sie znieczulic piwem zeby moc tego sluchac bo opcje bycia wredna wylaczylam na ten wieczor, w koncu to dziewczyny kolegow mojego chlopaka i trzeba sie jakos zachowywac. A teraz mnie boli glowa... I wszystko przez ta dziewczyne :P decofun----> no chlopak, chlopak ale nic nie przeoczylas :P trzymanie sie za raczki i inne takie rzeczy mamy juz opanowane od dawna tylko zaczelismy sie spotykac w ogole sie nie znajac dlatego stwierdzenie po trzeciej randce ze juz jestesmy razem byloby chyba za szybkie chociaz... biorac pod uwage fakt ze nasze spotkania trwaly srednio ok 8 godzin to jeden taki wieczor mozna byloby spokojnie rozbic na 3-4 i wtedy wyszloby 12 randek :P Wracam chyba do lozka. Mamy sobote a ja juz przed 8 na nogach bylam, w dodatku po nocnym powrocie do domu. A gdzie wylegiwanie sie do poludnia? Jak weekend to weekend :D
-
U mnie tabelka bez zmian ale wklejam NICK ----------WZROST------ BYŁO -------------JEST ----------------BEDZIE Elafan ------- --168cm ------ 70.0kg ---------- 61.9kg ------------ 60kg Karolina83 ---- 168cm ------ 63.0kg ---------- 55.0kg ----------- 54kg biskopcik ------ 175cm ----- 57.7kg ---------- 54.4kg ------------54kg justynkie ------ 170cm ----- 68.0kg ---------- 60.0kg ------------55kg mila. ------------ 170cm ----- 62.0kg ---------- 62.0kg ----------- 52kg VANUSIA -------- 175cm ----- 64.0kg -----------61-62kg --------- 60kg grastanka_25 --166cm ----- 60.0kg ----------- 52kg ------------ 50kg kłantanamera---164cm ----- 75.0kg ---------- 70.0kg ----------- 60kg marenad ---------170cm ------ 78.0kg ----------72.0kg ---------- 68kg not_too_late ----171cm ----- 68.0kg ---------- 65.0kg -----------58kg decofun ----------175 cm ----- 66.0kg --------- 61.5kg ------------60kg olenka N ---------165 cm ----- 69.0kg ---------- 67,5kg -------- --60kg boozeczqa ------169 cm ----- 69.0kg ---------- 69.0kg ---------- 58kg Nadia---> ja w zasadzie najwiecej schudlam w pierwszych 3 tygodniach, ok 7 kg. Nosilam wczesniej rozmiar 42 a teraz 38/M. Roznica jest spora zwlaszcza w ubraniach, bo patrzac w lustrze widze niewiele. Spodnie ktore przed dieta opinaly mi sie na tylku teraz wisza. W przypadku bluzek wszystkie staly sie luzniejsze. No i duzo osob mowi ze schudlam. W koncu to 2 rozmiary. Popatrz na kolezanke ktora nosi ubrania 2 rozmiary wieksze lub mniejsze to zauwazysz spora roznice. Ja dzis wieczorem znowu na piwo z chyba juz moim chlopakiem :P beda tez jego koledzy z kapeli i mam nadzieje ze nie zaprowadza mnie na swoja probe bo sluchanie ciezkiego rocka jest dla moich uszu dopuszczalne w dawce max 5 min. Poza tym tydzien temu rozwalilismy paleczki do perkusji otwierajac wino tymi paleczkami i tluczkiem do miesa wiec wierze w to ze moj chlopak nie zaopatrzyl sie w nowe :P A w ogole to mam znowu dobry humor bo mialam dzisiaj mikrobiologie i coraz bardziej mi sie te zajecia podobaja :D lubie tak sie babrac z probowkami, pipetami, plytkami... Elafan poruszyla temat malomownosci o sobie. Kazda z nas pisze: bylam na zajeciach, bylam w pracy... a dokladnie? Ja jak kazda baba jestem ciekawska. Ja zaczynam swoja historie :P Studiuje dwa kierunki: inzynieria chemiczna i procesowa rok II, towaroznawstwo rok I. Mieszkam w Olsztynie, lat 20,5 dokladnie :P Stan cywilny: aktualnie spotykajaca sie z calkowicie niepasujacym do mnie osobnikiem :D. Na diecie od 2,5 miesiaca
-
Decofun---> wiem ze 38 to super rozmiar ale mi chodzi glownie o odchudzenie lydek bo mam az 38,5 cm :/ niestety te lydki to moja zmora i nawet kiedys wazac zaledwie 53 kg mialam 36,5 cm. Marzy mi sie spodnica latem a tu d**a blada... trzeba w spodniach poginac bo wstyd takie nogi wystawiac. Ale walcze... moze kiedys uda mi sie osiagnac wymarzone 35 cm
-
Elafan wedlug mnie ta dieta tez nie jest jakos przesadnie droga ale jak sie nie ma zadnego zrodla dochodow oprocz stypendium ktore jest raczej kieszonkowym niz dochodem, to ciezko sie wyzywic. Ja przewaznie robie duze zakupy w supermarkecie gdzie kupuje od razu zapas kefirow, serkow, warzyw i innych produktow na caly tydzien i taka wizyta kosztuje mnie ok 50 zl. Teraz tylko mama sie zbuntowala i powiedziala ze koniec z tym bo dziecko jej sie wychudzi. Faktycznie nie jestem gruba i aktualnie mieszcze sie w ubrania 38/M ale nie chodzi mi o dalsze drastyczne chudniecie. Po prostu boje sie jojo. Nie chce obudzic sie za pare miesiecy znow z waga 70 kg co u mnie jest standardem a wiem ze jesli zaczne znowu jesc normalnie to szybko wroce do stanu poprzedniego. Mam nadzieje ze mamie wkrotce minie ten stan. Niedlugo pojawia sie nowalijki i wtedy juz nie bedzie tego problemu bo warzywa beda tanie jak barszcz, poza tym u mnie w domu to tradycja ze zima jemy wiecej miecha a latem wiecej warzyw i nabialu wiec mama nawet sie nie zorientuje ze bedzie mi sama podtykac pod nos warzywka :D Przeczekam ten okres i bede sie starala maksymalnie uwazac. A jesli zobacze ze waga sie podnosi to wtedy podejme jakies kroki. Mam niestety zbyt przewrazliwiona mame, troche na wlasne zyczenie bo kiedys juz sie odchudzalam z wyrzucaniem jedzenia i braniem roznych swinstw wiec stad te obawy mamy zebym znowu nie doprowadzila sie do tego stanu :/
-
Przeglosowalyscie mnie :P dla mnie wazenie obojetne, po prostu stwierdzilam ze jesli bedzie w poniedzialek to w weekend powstrzymam sie od ciasta ktore notorycznie piecze moja mama. Ale skoro wolicie piatki to OK, dostosuje sie. Elafan----> z tym zaswiadczeniem o tematach nie przejdzie. U mnie na wydziale jakos nie ida studentom na reke a dziekanat jest chyba \"najbardziej przyjazny\" studentom sposrod wszystkich wydzialow. Pan dziekan np nie wiedzial ze mozna studiowac 2 kierunki i wyprosil kolezanke z gabinetu ze slowami: prosze wrocic jak znajdzie pani w regulaminie taki przepis ze student moze studiowac dziennie 2 kierunki bo jak na razie to chyba sie pani z choinki zerwala. No nic, bede chodzic na te zajecia i bede studentem piatkowym bo ile razy mozna przerabiac to samo? Mam problem z dieta bo cierpie na deficyt pieniedzy a mama powiedziala ze juz do mojego odchudzania reki nie przylozy i nie kupuje mi \"moich\" produktow. Wedlug niej juz i tak duzo schudlam. Powiedziala ze jedyne ustepstwo na jakie moze pojsc to ciemne pieczywo i brak ziemniakow. Mam niedomiar warzyw w kuchni bo mama powiedziala ze jak jest duzy zapas to ja jem wtedy same warzywa wiec teraz bedzie wiecej miecha a mniej warzyw. No i zostalam przymuszona do stosowania drugiej fazy :/ Problem w tym ze na pierwszej waze 60 kg a na drugiej automatycznie 62. Na szczescie wymiary sa bez zmian. Wedlug moich obliczen za tydzien powinnam dostac stypendium wiec nastapi natychmiastowy powrot do fazy pierwszej. I znowu bede mogla jesc salatke grecka...
-
Elafan ale z Ciebie ranny ptaszek :P Ja wlasnie wstalam i stwierdzilam ze chyba nie mam ochoty isc na wyklad i ide dopiero na 11.30. Denerwuje mnie to ze musze chodzic na wszystkie zajecia z drugiego kierunku, mimo ze juz to mialam. Wystarczy tylko ze ktos dodal jedno slowo w nazwie przedmiotu a ja trafilam na wykladowce-sluzbiste i musze chodzic na te zajecia bo \"przeciez to zupelnie inny przedmiot\". Waga stoi znow :/ tlumacze to sobie tym ze mam okres i moze stad to zatrzymanie wagi.