justynkie
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez justynkie
-
kłantanamera----> kiedys na stronie www.dieta.pl widzialam takie paseczki, to sie chyba straznik wagi nazywa i generuje Ci sie link tylko ze ja nie wiem jak sie zmienia ta wage potem grastanka----> ladne te sukienki :D. Ja tez teraz patrze na cm a nie na wage bo odkad cwicze cm leca a waga i tak stoi. Najbardziej mi zalezy na lydce zeby ja zmniejszyc. Zaczynalam od 41 cm, teraz mam 38,5-39 a chce 35. Mam nadzieje ze do wakacji mi sie uda troche zbic te cm. Ciesze sie ze forum pomaga Ci w diecie. To jest wlasnie fajne ze mozemy sie wzajemnie wspierac. Jak mowie kolezankom ze musze zgubic np 5 cm w talii to lapia sie za glowe i mowia ze zwariowalam. A w glebi duszy kazda mysli o tym samym :P bez sensu. Niby zadna sie nie odchudza ale jednak wszystkie chcialyby schudnac Claudine---> ja tez uwielbiam pistacje. Dlatego zawsze kupuje ta torebke 100g i rozdzielam na 3 razy. Jakbym kupila z promocji 1 kg to pewnie bym pozerala codziennie a tak to maly luksus raz na tydzien Karolina----> jak ja Ci tego sniegu zazdroszcze. U nas byl tylko kilka dni i zdazylam pojezdzic na sankach caly jeden raz. Ale jak w tamtym roku byl przez 3 miesiace to narzekalam ze zimno, ze w nogi marzne, ze ciezko sie chodzi... Nie dogodzisz :P Mila----> stara baba w wieku 22 lat? No chyba zartujesz. Mam 28-letnia kolezanke bez faceta i ona to moze byc stara baba ale Ty? Przynajmniej bylas w 4-letnim zwiazku a ja i moje cale 20 lat nic... nie liczac mlodzienczych krotkich milostek :P Oj jak fajnie odkrywac nowe smaki :D dzisiaj na obiad zrobilam pyszne placki z cukinii. Starkowalam jedna cukinie i troche zoltego sera, dodalam 2 jajka, lyzke maki razowej, czosnek granulowany, natke pietruszki, sol i pieprz. Mieszamy i smazymy male placuszki :D normalnie pyyyyycha. Do tego suroweczka z kiszonej kapusty i obiadek rewelacyjny. Zostalo mi jeszcze na jutro i sobie zrobie ostry sosik pomidorowy do tego. Aaaaaa bede kucharzem :D
-
Elafan i grastanka----> dziewczyny gratuluje tego slubu! A szczegolnie Tobie Elafan ze wszystko w takim tempie sie dzieje. Zareczyny, zalatwianie wszystkiego i juz za pol roku slub i jeszcze o malym bejbe myslisz :D. Ja z moim malym mlodym glupim rozumkiem chyba do poznej starosci nie bede mogla sie na takie cos zdecydowac :P Qin----> ja przy podobnej wadze schudlam na I fazie 5 kg. Oczywiscie wszystko zalezy od metabolizmu, wczesniejszego trybu zywienia, uprawiania sportu i szeregu innych rzeczy kłantanamera-----> widzisz, faceci tacy sa. Ciezko ich odgonic od \"normalnego\" jedzenia. Ja z mama probowalysmy juz odstawic tate od tlustych potraw. Udalo nam sie to na jakies 2 tygodnie po czym zauwazylysmy ze tata wymyka sie do piwnicy w celu \"hobbystycznego majsterkowania\". No i OK, niech se chodzi. Zadna z nas nie zagladala do piwnicy bo to jego krolestwo a jak cos bylo trzeba to tata przynosil. Az ktoregos razu ja poszlam po buraki czy cos a tam schowana wedzona domowa kielbacha od wujka i jakis boczek. I po diecie taty. Wiec ciesz sie ze maz od razu zrezygnowal a nie organizowal sobie przyjemnosci na boku :P A u mnie tydzien wolnego :D tzn takie wolne ze w poniedzialek poprawka :/ no ale przynajmniej nie musze sie spieszyc z nauka. Katuje stepper tak bardzo ze az mi dzisiaj smar na dywan wyciekl :P Co zem sie vanishem naszorowala... przynajmniej mi sie miesnie rak wyrobily :P. Sciagnelam sobie skoczna muzyczke i tuptam w rytm dicho i powiem Wam ze sie od razu lepiej chodzi :D wystarczy wsluchac sie w rytm, czasem podspiewywac pod nosem i czas szybciej mija... ani sie obejrze a juz 40 min deptania. A potem to plamy na dywanie bo mi sie stepper rozgrzewa :P
-
Karolina ja teraz osobiscie sobie w brode pluje odnosnie spodni. Ostatnie odchudzanie przerabialam jakies 3-4 lata temu w liceum. Zrobilam sobie diete kopenhaska (czy jak to sie pisze :P) po czym przytylam wiecej niz schudlam, potem stosowalam diete zalecona przez lekarza i po 2 miesiacach ja przerwalam bo mialam dosc chlebkow wasa i chudych parowek i znowu przytylam z nawiazka. No i stwierdzilam ze na tym zakoncze przygody z odchudzaniem. Polubilam siebie i zaakceptowalam wrodzona sklonnosc do tycia. Jakies pol roku temu robiac porzadki w szafie odlozylam wszystkie za male rzeczy i stwierdzilam ze komus to oddam. Wiekszosc z tego to byly spodnie, bo wiadomo ze bluzki sie jakos rozciagna i mozna bedzie je nosic. Spodnie powedrowaly do kolezanki ktorej sie troszke przytylo i przestala sie miescic w stare ubrania a moje byly akurat dobre. No a teraz kiedy ja schudlam, te ubrania by sie bardzo przydaly. A ona wciaz tyje tylko ze te \"moje\" rzeczy juz sie troche zniszczyly :P no i coz... trzeba do sklepu isc nienawidze kapusty----> ser zolty kupuje w carrefourze, hit z ryk sie nazywa i ma 13% tluszczu. Jest tez prymus light chyba 19%. Kefiry i jogurty kupuje 0%. W kazdym sklepie takie maja, tylko musisz patrzec aby mialy jak najmniej weglowodanow. Feta light tez przewaznie jest w kazdym sklepie, w zlotym kartoniku. Gorzej z serkami homogenizowanymi 0% bo ja znalazlam tylko z Ostrowii w Carrefourze, jest totalnie bezsmakowy i trzeba go lekko podtuningowac. Jesli wybierzesz sie do jakiegos hipermarketu to bez problemu znajdziesz wszystko.
-
mila----> Dziewczyno! Niedzielny poranek, slonce swieci a Ty w zlym humorze? Oj bo sie pofatyguje do Ciebie gdziekolwiek jestes :P dobra, rozumiem ze ulubione spodnie, ze guzik trzeba przyszywac, ze humor sie psuje ale... spojrz na to z drugiej strony. Moje ulubione jeansy leza w szafie i sie kurza. Powod? Schudlam i sa za luzne. A kupilam je w listopadzie. Nie myslalam wtedy ze przejde na diete a byly troche za male ale wiadomo jak to jeans, rozejdzie sie, wiec wzielam. A teraz nie dosc ze sie rozeszly to ja sie zmniejszylam i dupa blada... moge se na nie tylko popatrzec. Ty masz ten \"komfort\" ze jak schudniesz to one wtedy beda akuratne :D. Ktos Ci mowi ze Ci przybylo tu i owdzie? Odpowiedz ze owszem, przybylo, ale rozumu :D cialo to taka rzecz ktora dzis jest a za tydzien juz jest go troche mniej a z rozumkiem odwrotnie: on sie moze tylko powiekszac. Udowodnij im ze potrafisz byc prawdziwa kobietka niezaleznie od tego ile wazysz. A jesli ktos Cie ocenia po wygladzie to... I tak jestes wspaniala. Mi tez sie kiedys przytylo i tez mialam dosc tych zlosliwych uwag. Teraz te same osoby z zazdroscia patrza jak schudlam i pytaja co zrobilam ze w tak krotkim czasie udalo mi sie tyle zrzucic. A ja z usmiechem na twarzy odpowiadam ze wreszcie jem to co lubie w ilosciach jakie lubie :D kłantanamera----> uzywaj tego rowerka jak masz ale pedaluj na niskich obciazeniach, wtedy nozki sie wysmuklaja. Co do miesni to na jakims topicu przeczytalam ze wszystkie boimy sie tych miesni a prawda jest taka ze jak cwiczymy to spalamy tluszcz ktory zamienia sie w miesnie. Kazda z nas ma pod tluszczykiem warstwe miesni i jak ten tluszcz sie redukuje to automatycznie wychodza na wierzch miesnie. Nie martw sie, takim rekreacyjnym pedalowaniem nie nabawisz sie wygladu kulturysty :P Maz niech pogryza surowe warzywka. Sa niskokaloryczne a zapychaja
-
nienawidze kapusty----> ja na zajecia zabieram sobie troche salatki w malym pojemniku, kefir zmieszany z kako i slodzikiem, troche orzechow albo pistacji, plaster chudego pieczonego mieska z warzywami alno serek wiejski. Kupilam sobie specjalnie maly pojemniczek i tylko w pierwszych dniach kazdy sie dziwil co ja tam nosze a teraz juz sie przyzwyczaili a niektore dziewczyny tez czasem zabieraja jakas salatke. Kiedys po prostu poszlam do warzywniaka i kupilam sobie kiszona kapuste i jadlam z kolezanka: ja sama kapuste a ona z kanapka :P Na zaparcia najlepsze siemie lniane ale te w ziarenkach, takie zwykle. Ja najpierw probowalam pic to mielone, zalewalam wrzatkiem i pilam kleik ale niewiele to dalo. Teraz 2 lyzki siemienia gotuje 2-3 min a potem pije jak troche przestygnie i jem te ziarenka. Dziala rewelacyjnie :D jeszcze pare dni temu wyproznialam sie co 3-4 dni a teraz nawet 3 razy dziennie. Sprobuj, mysle ze zadziala Slodzik faktycznie jest szkodliwy ale jesli co pare dni zjesz te 2-3 tabletki slodzika to wielkiej szkody sobie nie zrobisz. Swoja droga, co dzisiaj nie jest rakotworcze? Na kakao pozwalam sobie co pare dni. Przewaznie mieszam z kefirem albo serkiem wiejskim i dodaje slodzik. Raz tez zrobilam sobie gorace kakao z mleka 0%. Mini ptasie mleczko mozesz sobie zrobic sama w domu. Do serka homogenizowanego 0% dodajesz slodzik, zelatyne rozpuszczona w wodzie i jakis aromat, robi sie z tego taka pianka i mozesz to potem polac rozpuszczona gorzka czekolada. Gdzies na stronkach forum byl przepis na sernik na zimno wiec to jest dokladnie to samo. Ewentualnie jeszcze mozna dodac piane z bialek zeby bylo bardziej puszyste. Przepis zgodnie z zaleceniami I fazy kłantanamera----> witamy na diecie :D jak Ci sie udalo namowic meza na diete? Ja probuje przekonac tate bo troche mu bobo uroslo :P no i ma wysoki poziom cholesterolu ale on za nic nie odda golonki, boczku, tlustych sosow i innych tego typu rzeczy. Stwierdzil ze w jego wieku pozostaje mu tylko cieszyc sie zyciem (czytaj: zyciem pelnym pysznego nie zawsze zdrowego jedzenia) a nie stosowac jakies dziwne diety
-
Gunia ja nie jadlam az 6 posilkow, dziewczyny na mnie czasem krzyczaly ale tez nie mam czasu na ciagle jedzenie. Od dawna jem malo, duzo mniej od moich znajomych. Mimo spozywania 3, max 4 posilkow schudlam chyba najwiecej na I fazie. W ciagu 12 dni schudlam ok 5 kg i weszlam w druga faze bo wystraszylam sie tak szybkiego spadku wagi. Jesli chodzi o cukier to jest to zalezne od organizmu. Moja kolezanka tez potrzebuje duzo cukrow bo inaczej robi jej sie slabo, jak Tobie. Slodziki nie zastapia wartosci odzywczej cukru. Mysle ze powinnas skonsultowac sie z dietetykiem albo pomyslec nad inna dieta.
-
Cellulit... odwieczna zmora kobiet. Mi niestety brakuje tej systematycznosci. Przez pierwszy tydzien codziennie stosuje sie do wszystkich zalecen a potem... niestety doba jest za krotka. Taki wieczorny seans lazienkowy to min 30 min a ja mam przewaznie czas jedynie na szybki 5-minutowy prysznic przed snem albo poranna krotka toalete. Zawsze jest cos do zrobienia. Ojeja... 25 minut deptania na stepperku i chyba wylazy ze mnie wszystkie wody :P zaaplikowalam sobie jakies czeskie radio dance music ze starymi dyskotekowymi skocznymi hitami i tuptalam w rytm np Haddaway\'a :D teraz czas na jakis pozywny obiadek :D Jak juz pisalam pare dni temu waga ruszyla i doszlam do tego z jakiego powodu. Ach te zaparcia... pilam uparcie len ale mielony a jak kupilam ten zwykly to od razu wszystko ruszylo :D Mam wiec apel do Was drogie panie! Jak juz len to tylko ziarenka, chwile pogotowac i pic kleik. Ja nie skoncze dopic a juz w lazience jestem :P Makaron sojowy chyba mozna. Soja jest dozwolona wiec pewnie makaron tez, jest zrobiony z maki sojowej. W II fazie na pewno mozna a co do pierwszej... mysle ze nie powinno byc problemu. mila----> czekamy i na Twoje wychwalanie sie co do dietkowych sukcesow :D mam nadzieje ze dlugo czekac nam nie kazesz :P Elafan----> wiem ze jestes w domu ale milego weekendu i trzymam kciuki za pokarmowa abstynencje :P Oczywiscie milego weekendu zycze tez Wam wszystkim :) Claudine----> tylko sie nie przestrasz wysokosci kwoty do zaplaty przy kasie :P moje pierwsze zakupy dietkowe skonczyly sie ciagle powtarzanymi w myslach slowami \"no i po co ci ta dieta byla, toc ty szybko mala zbankrutujesz\" :P dopiero po przeanalizowaniu doszlam do wniosku ze przeciez juz nie bede kupowac czekolady, chipsow, ciastek itp no i udalo mi sie calkowicie przekonac mame do slusznosci tej diety wiec jestem odciazona finansowo :D
-
No to zeby formalnosci stalo sie za dosc: nick...........wzrost.....było..................jest.... ...............będzie milena_87----167cm------68kg------------------67.5kg---- ----- -----55kg Elafan-------168cm-------70kg------------------65,7kg--- --- ---------60kg Karolina83---168cm------63kg------------------57.5kg---- -- -----------54kg biskopcik----175cm------57,7kg---------------57.7kg----- -- --------54kg Luizaaaa-----160cm------68.5kg---------------66kg----- ----- -------55kg justynkie----170cm------68kg------------------62kg---- -- -----------55kg mila.----------170cm-------62kg------------------62kg--- ---------------52kg Diane---------161-----------58-------------------- 55,5--- ----------------52kg VANUSIA-------175----------64-------------------61-62--- ------------------60! monik123-----170----------53--------------------53kg---- -----------------? chomik---------163---------77,8-----------------77,1---- ------------------60 Luizaaa----> ostrowia totalnie bez smaku. Serek homogenizowany najlepiej smakuje jak jest slodki wiec ja zawsze dodaje slodzik. Od slonych potraw mam serek wiejski Chomik----> na pewno bedzie sie zmieniac na lepsze. Ja cwicze, jestem na diecie i moze to nie sa jakies ogromne efekty ale ja zadowolona jestem. Jeszcze nigdy nie udalo mi sie schudnac az tyle w ciagu jednego miesiaca.
-
Elafan czy Ty dalej chudniesz na tej II fazie? Bo ja stoje w miejscu od 2 tygodni. Jem wedlug zasad, nawet na kilka dni wrocilam do pierwszej fazy i nic. Okres mam za tydzien wiec za wczesnie na zatrzymanie wody. Nie rozumiem wiec tego. Wiem ze w pewnym momencie waga staje ale na 2 tygodnie? No coz, nie poddaje sie, walcze dalej. Stepper wczoraj przyszedl i teraz stawiam na cwiczenia. Mam nadzieje ze do wakacji bedzie te wymarzone 55 kg, albo chociaz 58...
-
biskopcik----> z galaretkami tez mam problem, gdzies przeczytalam ze Dr Oetker podobno ma bez cukru ale nigdzie ich nie moge znalezc. Myslalam juz o wlasnorecznym zrobieniu takiej galaretki z soku i zelatyny. Na brzuch podobno swietnie dziala rowerek w powietrzu. Nie dosc ze uda sie zmniejszaja to brzuch tez a zwlaszcza dolne partie. Sama jednak tego nie probowalam bo kolana mi strzykaja i szybko mi wysiadaja. Z serem Elafan ma racje, nie poszalalas tak mocno bo niskotluszczowy byl. Jak robie zapiekanke na obiad to daje troche sera wiec to nie zaden grzech grastanka----> ten kg w gore pewnie jest spowodowany okresem. Ja juz sie nie wazne. Dzisiaj poklocilam sie z moja waga bo od tygodnia jest w spisku przeciwko mnie i wskazuje ciagle te sama wage mimo ze cm leca. Wymowilam jej dlugoletnia przyjazn i weszlam w wielka komitywe z centymetrem :D zawsze wolalam facetow :P Ja nie uwazam sie za jakas malo atrakcyjna. Tzn wedlug mnie jestem normalna ale duzo osob mi mowi ze jestem ladna i podobam sie chlopakom. To pewnie za sprawa mojej troche oryginalnej urody a wiadomo ze faceci wola dziewczyny unikalne a nie skopiowane panienki. Poza tym mam wielu dobrych znajomych, swietnie dogaduje sie z chlopakami, potrafie niezle \"trzepotac rzesami\" jak mowi moja kolezanka wiec nigdy nie myslalam o tym ze jestem gorsza od innych. A dieta jest tylko dlatego ze w czerwcu mam slub brata i chcialabym wygladac ladnie w sukience. Mam grube lydki i to z ich powodu glownie to odchudzanie. Mam nadzieje ze Wy wszystkie macie takie same zdanie o sobie i zadna z Was nie czuje sie gorsza przez to ze nie zawsze jest jej dobrze w swoim ciele. Ja polubilam swoje wnetrze i jesli spotykam kogos kto zwraca duza uwage na wyglad, taka osoba jest u mnie na straconej pozycji. Mialam juz zbyt wiele roznych ciekawych sytuacji w zyciu z powodu wygladu a ze slyne z cietego jezora to nieraz bywa smiesznie :D
-
Elafan mam w domu tabelke indeksu glikemicznego ale jest tez kilka stron z tabelami. Najfajniejsza wedlug mnie to http://www.jedzdobrze.pl/tabele/ Wybierasz rodzaj produktu, producenta i wyskakuje nie tylko IG ale i inne wartosci odzywcze. Pozostale stronki: INDEKSY GLIKEMICZNE(IG): http://www.studio-wellness.com/czywiesz.html http://agk.20a.w.interia.pl/dieta%20weglowodanow.htm http://montignac.miniportal.pl/ig.php http://www.zdrowieity.pl/zd_poradnik1.php?id=20 http://zdrowezywienie.w.interia.pl/glikemiczny.htm http://www.montignac.pl/gi.htm http://www.dvd3k85.webpark.pl/wiemglik.htm http://iportal.nano.pl/montignac/ig.php http://www.zdrowie.civ.pl/cukierwoman1.php http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/1,56682,2157075.html http://www.waszak.pl/glikemiczne.htm http://www.bioter.pl/rady/index_glikemiczny.htm http://www.dieta-optymalna.info/podstawy.php?cmd=art&nr=1 http://kalorie.net/modules.php?name=Indeksglik TABELE ORAZ LICZNIKI KALORII http://www.zdrowieity.pl/zd_poradnik1.php?id=40=licznik kalorii http://zdrowezywienie.w.interia.pl/tabelekaloryczne.htm http://www.puella.pl/tabela.php3 http://www.eodchudzanie.fr.pl/odch/licz.html http://www.fitness.76.pl/tabele.html http://kalorie.net/modules.php?name=Iframe&url=http://kalorie.net/kalkulator.html&h=420&w=600&src=no http://bronowski.pl/~homer/krzys/www/?menu=licznik_k http://www.lo2.opole.pl/~dietetyka/kcalramk.html http://www.przychodnia.pl/kalorie/kal_spal.php3?s=3&d=21&p1=0 http://www.qz.pl/glowna.php?id=odzywianie/033 Zrobilam pyszna zupke z soczewicy na obiad :D goraco polecam bo jest bardzo sycaca. Skladniki: *3-4 lyzki zielonej soczewicy *1 cebula *2 zabki czosnku *kostka rosolowa (niekoniecznie ale lepszy smak) *natka pietruszki, oregano *lyzka oliwy *troche sera feta *lyzka koncentratu pomidorowego *ostra papryka Soczewice wrzucamy do wrzatku z kostka rosolowa i gotujemy az bedzie miekka (ok 25 min). W tym samym czasie na patelni podsmazamy na oliwie pokrojona w piorka cebule i drobno posiekany czosnek. Jak cebula bedzie lekko zrumieniona dolewamy pol szklanki wody i dusimy do miekkosci. Mozna tez do cebuli dodac troche pokrojonego pora. Kiedy soczewica zmieknie, wrzucamy cebule z czosnkiem, dodajemy koncentrat i chwile gotujemy. Przyprawiamy natka pietruszki, oregano i ostra papryka. Do talerza wrzucamy troche pokrojonej w kostke fety, zalewamy goraca zupa i jemy :D Mysle ze przepis bedzie tez swietny jesli doda sie troche podsuszanej kielbasy albo grzanki z razowego chleba. Co kto lubi. Aha, zupa dla zwolennikow cebuli. Jest naprawde pyszna
-
Chomik----> dziekuje bardzo za ksiazke, wrzuce ja pozniej do translatora i bede miala jakby po polsku (wiadomo ze translator tlumaczy z bledami ale zawsze sens bedzie) Luizaaaa----> witaj znowu. Ja tez bardzo scislo sie nie tzrymam diety bo czasami sie nie da. Na piatek np umowilam sie na piwo z kolega z liceum chociaz wiem ze to niezdrowe. No ale tak calkowicie sobie wszystkiego odmawiac? Zreszta jak bede ciagle mowic nie to w koncu wypadne z zycia towarzyskiego :P Ja wlasnie gotuje zupke z soczewicy. W calym domu roznosi sie zapach cebuli i czosnku strasznie znienawidzonego przez moja siostre :D Mam nadzieje ze zupa bedzie zjadliwa bo robie ja po raz pierwszy w zyciu. Bylam dzis na sankach :D jejku jaka radocha! Gorki, dolki, upadki... wybawilam sie jak male dziecko :D szkoda ze teraz czas egzaminow bo bym codziennie chodzila a tu jednak sie trzeba uczyc :/
-
grastanka----> ciekawa metoda z tym koncentratem ale ja bym na sobie nie mogla tego testowac bo nie lubie koncentratu, jem go jedynie jako dodatek do czegos, np z serkiem wiejskim, ogorkiem i ostra papryka :D a tak w ogole to witamy na SB Moj sposob na slodkosci to jedna tabletak slodziku a jak mam ochote na cos wiekszego to mieszam kefir z kakao i slodzikiem i wychodzi pyszny mleczno-czekoladowy napoj a mozecie mi powiedziec----> drobiowa galaretka moze byc dozwolona jesli zrobisz ja z chudych czesci kurczaka i nie dodasz marchewki ani zadnych zakazanych warzyw. Zelatyna jest dozwolona wiec mysle ze jesli dokladnie przeanalizujesz przepis to bedzie ona jak najbardziej dozwolona. Ile mozesz schudnac? To tez zalezy od Twojej przemiany materii. Ja zaczynalam SB z waga 68 kg i po 14 dniach schudlam 5 kg. Mysle ze Ty tez powinnas schudnac cos kolo tego. No i ja nie cwiczylam. Tylko musze Cie niestety ostrzec ze radosc po szybkim gubieniu kg na I fazie zostanie na II fazie stlumiona naglym zatrzymaniem wagi. Ale nie poddawaj sie, mi sie waga zatrzymala bo za szybko dodawalam produkty ale cm spadaja wiec dieta przynosi efekty. Pozdrawiam i zycze wytrwalosci.
-
Chomik jak bys mogla to sprobuj jeszcze na drugiego maila: tluskaffka@wp.pl bo na onecie dosc czesto zamula i maile nie dochodza albo ida za dlugo. Moj ulubiony sport? Hmmm. Przez cale zycie bylam raczej asportowa. W dziecinstwie uwielbialam rower ale potem wyroslam ze starego, rodzice nie kupili nowego a teraz jak juz mam to jezdze rzadko. Powod? Mieszkam na osiedlu gdzie wszedzie mam z gorki ale do domu pod gorke. Z ktorej bym nie szla strony. No i tym rowerem trzeba jakos podjechac do domu a moja cera jest taka ze od razu przy wysilku robie sie czerwona. No i rowerem chetnie bym jezdzila gdyby nie ten czerwony ryjek :P Poza tym w grudniu zaczelam biegac i powiem ze to bardzo wciaga, oczywiscie biegalam wieczorami z czapeczka z daszkiem zeby mnie nikt nie widzial. Swietnie rosnie kondycja, praktycznie z dnia na dzien i po 3 tygodniach biegalam juz dosyc daleko, a za pierwszym razem mialam problem z wbiegnieciem pod mala gorke. Niestety tym bieganiem rozwalilam sobie kolano, teraz juz jest wyleczone ale spadl snieg wiec czekam az stopnieje i zrobi sie sucho a znowu bede biegac :D Lubie tez fitness i chcialam sie zapisac na jakies zajecia ale boje sie o te kolano, zaplace kase za karnet a ono znow sie rozwali. Ale jak mialam wf na uczelni to nie odpuszczalam, najpierw 45 min aerobik a potem silownia i raj na orbitreku, rowerku, stepperze itp. Ze sportow zimowych lubie sanki i kiedys lyzwy ale dawno nie jezdzilam i chyba nie szlo by mi za dobrze :P Latem siatkowka, kajaki, rowery wodne, plywac wplaw niestety nie umiem :P. Calym rokiem taniec i dluuuuugie spacery.
-
Elafan---> ja bedac te kilka dni na II fazie tez ani troche nie schudlam. Waga mi sie calkowicie zatrzymala. Wrocilam teraz na kilka dni do I fazy i chyba druga faze potraktuje jako utrzymanie wagi i stopniowo bede dodawac kolejne produkty zeby nie bylo jojo. Niby zawsze akceptowalam siebie ale jednak chcialabym miec mniejsze lydki. O to mi chodzi najbardziej. Marze o spodnicy ktorej nie wkladalam odkad skonczylam jakies 10 lat. Wszyscy mowia ze wygladam na mniej niz waze. Jak komus mowilam ze waze ok 70 kg to nikt nie wierzyl, na zdjeciach tez widze ze jestem normalnej budowy. A 70 kg wazylam przed wakacjami, dokladnie 74 kg. To byla moja maksymalna zyciowa waga. Teraz jest ok 63 kg wiec nawet nie marzylam o takim wyniku pare miesiecy temu. Po tylu dietach jakie stosowalam w zyciu myslalam ze juz nie uda mi sie nic schudnac. A tu prosze, 10 kg mniej w pare miesiecy. Teraz czekam na stepper, powinien dojsc w ciagu paru dni wiec skupie sie glownie na wysilku fizycznym a dieta to bedzie taka \"przy okazji\"
-
Chomik to moze i ja bym o tego ebooka poprosila. Mam w domu ksiazke ale jest z biblioteki i musze ja do konca tygodnia oddac wiec juz za pare dni nie bede jej miala a jednak ciagle jest mi potrzebna. Widze ze nie tylko ja mam problem z produktami. W ten weekend mialo byc calkowice pierwszo-fazowo ale jednak zjadlam jablko. Mam nadzieje ze to jakos znaczaco nie wplynie na moja wage
-
biskopcik z tym okresem tez tak myslalam ale sprawdzilam w kalendarzu i to jeszcze nie czas, no chyba ze moj organizm sie przestawil i zatrzymuje wode juz na 1,5 tyg przed :P tez mysle ze po 2-3 dniach powinno wrocic do normy. No i mam problem z cwiczeniami bo mieszkam z siostra w jednym pokoju i ona co chwile przyprowadza chlopaka a jak ja sie rozloze z cwiczeniami to sie musze zbierac jak oni wpadaja. A jak jej nie ma to korzystam z okazji i sie ucze do egzaminu. Jeszcze tylko pare dni i bede mogla zaczac cwiczyc. No chyba ze kupie sobie stepper to wtedy moge cwiczyc przy nich, lepiej stapac na stepperku niz machac nogami do filmu 8 minutes legs :P Ja sie czaje na zupe z soczewicy. Jak bylam tydzien temu w Green Way\'u to chcialam zamowic ale nie bylam pewna co oni tam dodaja wiec wole zrobic sama. Dostalam przepis od kolezanki i bede probowac, chyba we wtorek bo jutro egzamin i rano bede na uczelni. Dobrze ze mam teraz ferie to sobie troche poeksperymentuje w kuchni z nowymi przepisami :D no i wreszcie spadl moj upragniony snieg :D mialam isc dzis na sanki ale z racji egzaminu nie ide, jeszcze chyba nie bardzo kumam to co mam jutro zdawac, a na sanki moze sie wybiore jutro wieczorem albo we wtorek. Chyba do tego czasu ilosc sniegu sie nie zmieni
-
No a u mnie bach! Nie wiem co sie stalo ale mam +1,5 kg. Myslalam ze to skutek czwartkowego imprezowania ale wypilam tylko 2 grzane wina, jedno piwo i zjadlam 2 garsci chipsow. Wczoraj jadlam malo i zgodnie z I faza a waga nic. Doszlam wiec do wniosku ze chyba za szybko wprowadzalam produkty w II fazie. Do pozna w nocy czytalam znowu ksiazke Agatstona i tam jest napisane ze trzeba bardzo powoli dodawac nowe produkty, na poczatku raz dziennie. I np jesli zjem na sniadanie kromke chleba to juz nie moge zjesc jablka potem. A ja jadlam codziennie i chleb i owoc, a pare razy tez na obiad lyzke ryzu. No i po kilku dniach waga mi skoczyla. Teraz przez pare dni pobede na I fazie bo tak mozna (\"jesli zauwazyles ze bedac na II fazie waga stoi w miejscu lub nieznacznie podnosi sie do gory to wroc na kilka dni do fazy pierwszej zeby osiagnac wczesniejsza wage\") a potem uwaznie bede przechodzic na druga faze. Kurcze, jak tu ze wszystkim trzeba uwazac. Jedna kromka chleba wiecej i od razu skok
-
Produkt Zawartość błonnika Kasza jaglana 3,2 Kasza jęczmienna perłowa 6,2 Kasza jęczmienna pęczak 5,4 Kasza gryczana 5,9 Kasza manna 2,5 Ryż biały 2,4 Ryż brązowy 8,7 KASZA JĘCZMIENNA PĘCZAK (wart. w 100g) Energia 351 kcal Białko 8.4 g Tłuszcze 2 g Węglowodany 74.9 g Indeks glikemiczny 45 Tryptofan 0.12 g Treonina 0.28 g Izoleucyna 0.34 g Leucyna 0.59 g Lizyna 0.25 g Metionina 0.15 g Fenyloalanina 0.44 g Walina 0.46 g Kw. tł. nasycone 0.35 g Kw. tł. jednonienasycone 0.17 g Kw. tł. wielonienasycone 0.92 g Błonnik 5.4 g Woda 13.6 g Wapń 20 mg Żelazo 1.9 mg Magnez 45 mg Fosfor 181 mg Potas 228 mg Sód 5 mg Cynk 0.92 mg Miedź 0.18 mg Mangan 0.75 mg Selen 37.7 mcg Witamina A (RAE) 1 mcg_RAE Witamina E 0.47 mg Witamina B1 0.14 mg Witamina B2 0.04 mg Witamina B3 2.19 mg Witamina B5 0.28 mg Witamina B6 0.24 mg Kwas Foliowy 23 mcg_DFE
-
Karolina-----> dzieki za tabelke. Ja aktualizuje w niedziele albo w poniedzialek rano bo mam wrazenie ze po wczorajszej imprezie jakis 1 kg skoczyl ale po weekendzie powinno wrocic do normy. asiuleczka----> trzymam kciuki za diete :D Elafan-----> gratuluje stazu. Wiadomo ze warunki placy nie sa rewelacyjne ale zawsze to doswiadczenie no i najwazniejsze ze bedziesz robic to co lubisz. Ja musze sobie zalatwiac praktyki na wakacje i mam dylemat bo wybor miejsc jest dosc duzy a ja nie wiem na co sie zdecydowac. Chcialabym wybrac cos ciekawego, zeby miec pewnosc ze praca mi sie spodoba i bedzie mi sie chcialo konczyc te studia. A jak trafie do jakiegos nudnego zakladu to strace motywacje do studiowania :/ zreszta pewnie i tak bedzie mnie czekal los poganiacza jak to na praktykach bywa biskopcik-----> biedactwo wspolczuje Ci ale uda sie na pewno przywrocic to co bylo. Przy takich napadach waga szybko skacze do gory ale jesli od razu wrocisz do diety to po 2-3 dniach powinno byc tak jak wczesniej. Mi po wczorajszym imprezowaniu tez chyba lekko skoczylo, o jakis kilogram. Niby duzo nie bylo, bo 2 grzane wina, piwo i ze 2 garsci chipsow ale jednak zawsze to cos. Przez weekend bede jesc jak na I fazie i powinnam znowu wazyc tyle co wczesniej. Trzymaj sie cieplo i nie poddawaj sie!
-
asiuleczka witamy wsrod nas! Ja zaraz wychodze na impreze z okazji karnawalu i malej przerwy w egzaminach :D najpierw plotki przy grzanym winie a potem bounsik w klubie :D tylko kurde czy aby to grzane wino nie zaszkodzi? Bo tam chyba cukier daja... No ale stwierdzilam ze wino lepsze niz piwo, no i bedzie mnie grzalo fajnie a poza tym po grzanym winie nie mam az takich wypiekow jak po piwie. No nic, jakby co to wszystko spale tanczac :D Wiecie co dziewczyny? Nie myslcie tyle o tych slodkosciach i ogolnie o jedzeniu bo wtedy bardziej sie chce jesc. Ja staram sie zajac sobie caly dzien tak, zeby nie miec czasu na zgubne myslenie :P Biegam calymi dniami po uczelni za wykladowcami w zwiazku z wpisywaniem zaliczen, przepisywaniem ocen itp wiec nawet nie mam czasu na porzadny posilek, nie mowiac juz o podjadaniu. A jak jestem w domu to sobie cos sprzatne albo poczytam. I od razu czlowiek zmienia tok myslenia na inny. A dzisiaj zjadlam jajecznice na sniadanie, na obiad salatke grecka ze zrazem wolowym a na kolacje jablko. Za kazdym razem kiedy gdzies wieczorem wychodze nie mam w ogole apetytu. To stare przyzwyczajenie jak sie kiedys objadalam i potem mialam pelny brzuch. A zeby na imprezie nie paradowac z wydetym brzuszkiem jak afrykanskie dziecko, nie jadlam nic przed wyjsciem a ostatni posilek byl o ok 16-17. No i tak mi juz zostalo, w obawie przed afrykanskim brzuchem wmusilam w siebie jedynie jablko. Kurde, wiem ze jem malo ale ja w ogole nie mam apetytu, zawsze tak zreszta bylo. No nic, waga sie lekko rusza. Wazne ze wszyscy wokol widza efekty tej diety :D Pozdrawiam dziewczyny i zycze milego wieczoru!
-
Vaniusia nie ma to jak chora ambicja rodzicow co? Moja mama tez chyba wolalaby zebym poszla na jakies inne studia bo moje sa malo kobiece, ale odkad z tata tlumaczymy jej ze jest zaledwie kilka takich kieunkow w Polsce i ze mozna po tym miec prace to siedzi cicho. A Twoja mama po prostu sie martwi, chce zeby w zyciu bylo Ci dobrze. Mysle ze gdyby pielegniarki a naszym kraju zarabialy wiecej, to mama nie mialaby nic przeciwko tym studiom. Musisz porozmawiac z nia szczerze i wytlumaczyc ze to Twoje zycie, chcesz isc na AM i nie widzisz sie na innych studiach. Ja bylam troche ograniczona z wyborem studiow ze wzgledow finansowych, musialam sobie w ostatniej chwili wybrac studia na miejscu choc przez cale liceum bylam swiecie przekonana ze bede studiowac w Poznaniu albo Toruniu. Stad wybor kierunku w 5 minut :P Co do klubow studenckich to u mnie w miescie wpuszczaja wszystkich, tylko jak jest tlok to chca legitymacje. Ja zaczelam chodzic do jednego z klubow jeszcze w liceum i nikt nigdy nie zadal ode mnie legitymacji na sile, co najwyzej musialam placic wiecej za wstep, bo studenci maja znizki 50%. Ale powiem Ci ze czasami i tam zdarzaja sie dziwni ludzie, zwlaszcza w pazdzierniku kiedy to przyjezdzaja nowe roczniki. Chlopcy nastawieni sa na d**y a dziewczynki chca sie chyba jak najszybciej rozdziewiczyc, wzorem amerykanskich filmow.
-
monik123 mysle ze ta jedna lampka nie zaszkodzi, zwlaszcza ze Ty masz do zrzucenia zaledwie kilka kg i juz wczesniej Ci radzilysmy zaczac od II fazy a akurat tam wino jest dozwolone Elafan----> ja tez dopiero teraz, na diecie, odczuwam skutki wysokich cen warzyw. Umowilam sie z mama ze ona mi bedzie dawac pieniadze i sama bede sie zaopatrywac w potrzebne rzeczy bo lepiej wiem co mi wolno a czego nie. Czasami jednak nie starczy mi kasy i musze dokladac ze swojego stypendium no i wtedy jest problem... nagle wszystko jest takie drogie! Brokuly kupuje mrozone bo te normalne nie dosc ze drogie to jeszcze jakies takie niewygledne. Z owocow jem jablka i pomarancze. No i ta papryka po 13 zl, pomidory prawie 10, ogorki tez drogie... masakra. Jedyne dobre to to ze latem sa arbuzy a ja je uwielbiam a na SB nie sa mile widziane bo maja duzo cukru wiec teraz nie musze sie pilnowac bo nie ma ich w sklepach :D
-
bbubusia----> ja mimo ze nie jestem nalogowym palaczem, alkoholikiem ani narkomanem to chyba rozumiem jak to jest rzucac nalog. Wystarczy ze mam diete na ktorej nie mozna jesc np. slodyczy czy chipsow. Nie jadlam tego wczesniej kilogramami codziennie, ale czasami lubilam sobie skubnac to i owo. Teraz mimo diety tez dalam sie zlamac, nie potrafilam wmowic sobie ze tego juz nie moge. Nie potrafie natomiast zyc bez czerwonej herbaty i jak mi sie czasami skonczy to chodze rozdrazniona. Wiem jak to ciezko ale tez wiem ze potrzebne jest wsparcie kogos bliskiego bo jesli czlowiek zostanie z problemem sam to nie poradzi sobie. Diane----> mam nadzieje ze ktos Cie bedzie dopingowal oprocz nas bo my jestesmy tylko wirtualne, najwazniejsze zeby ktos kto zawsze jest w poblizu byl takim Twoim malym aniolem strozem od niepalenia Milena_87-----> a juz myslalam ze odpadlas bo dawno Cie nie bylo. Trzymam kciuki za powrot na SB. Buzka :*
-
Ja tez nie pale i mam do palenia podobny stosunek jak Vaniusia, z tym ze ja nie rezygnuje z imprez z tego powodu. Juz sie przyzwyczailam ze za kazdym razem musze wszystko prac i robic generalne mycie wszystkiego bo smierdzi. Vaniusia co do milosci to ja tez jeszcze nie poznalam tego jedynego. Nie biegam po dyskotekach bo smiesza mnie szesnastolatki wytapetowane i wyzelowani chlopcy ktorzy mysla ze moga wyrwac kazda panienke na imprezie. Chodze do klubow studenckich ale tam przewaznie przychodza zgrane grupki i ciezko kogos poznac \"na dluzej\". Mam mnostwo kolegow, swietnie sie dogaduje z chlopakami, chyba nawet lepiej niz z dziewczynami, ale oni wszyscy widza we mnie dobrego kumpla. Wiele osob mi mowi ze jestem ladna, choc ja sama tak nie uwazam, ale powoli zaczyna docierac do mnie ze mam oryginalna urode. Niestety w kontaktach z chlopakami jestem zbyt malo pewna siebie i zawsze wydaje mi sie ze chlopak mnie tylko lubi. A kiedy zaczynam zauwazac ze on jednak chcialby cos wiecej to wtedy on sobie odpuszcza bo juz mu sie nie chce za mna ganiac... No i tak w kolko... Bo do mnie to trzeba jak do chlopa: na wstepie chlopak powinien mowic: ej sluchaj podobasz mi sie, i wszystko byloby jasne. A tak to dziwne nieporozumienia powstaja... Vaniusia----> widze ze Ty ambitna dziewczyna. Jakbym slyszala siebie czasami. Mi nieraz strzelaja do glowy glupie ambitne pomysly, np. wymyslenie studiow w 5 min bo ladnie brzmi nazwa i pewnie wszyscy beda sie dziwic co ja tam robie, zlozenie podania na drugi kierunek tez w 5 min (bo stwierdzilam ze fajnie tak powiedziec ze sie jest na dwoch :P), zalatwianie wyjazdu do Anglii do pracy (kolejna szybka decyzja, dobrze ze sie nie odezwali po oczywiscie nie wzielam pod uwage problemow zdrowotnych) i wiele innych... Diane----> trzymam kciuki za to Twoje powolne rzucanie palenia. A moze zacznij tak stopniowo? Najpierw jeden papieros mniej, po kilku dniach kolejny... i w ten sposob moze dojdziesz do jednego dziennie. Postaraj sie na poczatku przynajmniej raz dziennie odmawiac sobie wyjscia na papierosa. W ten sposob rzucal moj kolega. Mielismy w liceum za szkola garaze gdzie byla tzw. palarnia. Oczywiscie kazdy szanujacy sie palacz musial na kazdej przerwie, a przynajmniej na co drugiej isc na fajke. Ten kolega zaczal w jednym tygodniu zabierac sobie jedna przerwe, w drugim kolejna, w koncu wychodzil tylko na najdluzszej, az przestal chodzic wcale. To samo w pubie. Jak ktos go czestowal to mowil ze pozniej i w ten sposob w ciagu dnia odmawial kilka razy, potem kolejne kilka razy, a potem znajomi zauwazyli o co chodzi i przestali go czestowac. W ten sposob od ponad 2 lat nie pali. A zaczynal w wieku 15 lat