Ja tez bylam zdradzana. M oj maz twierdzil, ze uzaleznil sie od czatu. W ten sposob zapoznawal nowe kobiety.Potem byly telefony sms-y i wkoncu spotkania.Jezdzil po calej Polsce aby sie z nimi spotykac. A gdy sie dowiedzialam ,przepraszal, prosil, obiecywal.Zapisal sie nawet na terapie. Narazie jestesm w separacji. Niemoge mu wybaczyc, jeszcze nie teraz. Bardzo mnie zranil.Prosze o rade ,czy ktorejs z Was udalo sie przez to przejsc i zaufac na nowo?