grudniowa mama 06

Tak myślałam, że sztukują. Ja chcę zrobić sama tort i chyba pozostanę przy motylu Reniki albo zrobię klasyczny okrągły. Myślałam tez o tym, żeby na pergaminie odrysować skądś np misia, wyciąć, przyłożyć do biszkoptu upieczonego na dużej blasze i wykroić kształt.

Dziewczyny, jak zrobić przestrzenny tort? :O Ze mnie antytalent plastyczny, ale piec umiem. Może mi podpowiecie? To się jakieś formy kupuje specjalne?

Dzieciaczki kochane, rośnijcie zdrowo i bądźcie radością swoich rodziców Wiolu, też czekam na tort z niecierpliwoscią. Ja Wam swojego nie pokażę :P, bo sama go będę robić, a u mnie zdolności dekoratorkie są na poziomie przedszkola :O

zajrzę później

Ela mi przypomniała o gratkach dla Michałka, mamy kolejnego chodziarza :)

Szczerze Wam dziewczyny współczuję chorób Waszych maluszków :(

ciągle pecha przecież nie można mieć :) Rene - wracaj [grozi palcem]

Iw - faktycznie, kiepski miałaś dziś dzień :(.

Dobrze, że wszystko skończyło się tak, jak się skończyło. Czasem dziecka nie można upilnować, choćby się miało nie wiem jak dobre chęci. Oby takich sytuacji nigdy nie było. Mnie by chyba tez sparaliżował strach i nie wiedziałabym, co zrobić. Zuza bardzo długo mi się zanosiła z płaczu i to mi wystarczy.

Strasznie się boję takich sytuacji. Jak tylko widzę coś gorącego na stole z serwetą, to od razu moja wyobraźnia pracuje :O. Jak miałam 12 lat, to dostałam zapalenia oskrzeli i brałam zastrzyki, strasznie bolał mnie tyłek i źle mi się leżało na plecach, spałam na brzuchu. Mama przyniosła mi gorącą herbatę do łóżka i jakimś trafem szklanka jej się przekrzywiła w ręce i wrzątek wylądował na mojej klatce piersiowej :(. Do dziś pamiętam tamten ból i wrzask. Na szczęście mieliśmy całą wannę zimnej wody napuszczonej (bo miało nie być wody) i tata szybko zerwał ze mnie piżamę (ze skórą już niestety:( ) i wsadził mnie do tej zimnej wody. Oj, chorowałam wtedy bardzo długo. Nie mogłam potem leżeć ani na brzuchu ani na plecach. Znowu jakieś problemy z kafe :(, nie mogę wysłać postu.

Iw, mocno się poparzyła???? !!!!

Anusia, będzie dobrze, pisałaś, że wyniki Wojtusia są w normie. Wyśpij się, jutro spojrzysz na to inaczej. A Twoją tęsknotę w pełni rozumiem, dla matki to trudne, sama sobie tego nie potrafię wyobrazić :(, bo nigdy się z córką nie rozstaję. Biedne to Twoje maleństwo, ma za sobą niespełna rok życia, a już tyle przeszedł. Mogę Cię jedynie wirtualnie przytulić z całych sił, bo nie wiem, co powiedzieć w takiej przykrej sytuacji.

Aaaa, sukienkę Wam wysłałam.

Dziewczyny, macie już pomysły na menu na roczek? Ja mam tylko pomysł na tort, ale z resztą jestem w lesie. U mnie będzie w domu i raczej skromnie. Planujemy uroczystość na 15-ego grudnia, trochę dziwnie bo 3 dni przed prawdziwym roczkiem :O, ale inny dzień nie wchodzi w grę. Mój brat jest chrzestnym, ale raczej nie przyjedzie, bo moje dziecko mało go obchodzi. Jak jestem u rodziców i jemy obiad akurat przy jednym stole, to on patrzy w talerz i nie odzywa się ani słowem, nawet na Zuzę nie spojrzy :(. Od kilku miesięcy jest zupełnie innym człowiekiem niż ten, którego znałam. Zamknął się w sobie i nie ma z nim prawie żadnego kontaktu. Całe dnie spędza w swoim pokoju, nigdzie nie wychodzi, z nikim się nie widuje. Ma doła z powodu braku pracy. Błędne koło. Nie wiem, jak mu pomóc, bo prawie ze mną nie rozmawia, tzn jak go o coś zapytam, to zdawkowo odpowie albo i nie :(

No tak, teraz wszystko jasne. Jak ja funkcjonowałam na Allegro przez te lata? Tyle fajnych okazji mnie ominęło, bo myślałam, że ofert brak. Bożesz Ty mój, gdzie się taki tumam uchował? :O Basiu, ja nienawidzę alkoholu, ale czuję, że dziś by mi się też przydało co nieco dla rozładowania stresu ;)

Dziękuję dziewczyny. To ja wczoraj przeleciałam całą ofertę tego faceta, wszędzie widzę \"kreski\" i myślę, że wszystko sprzedał i kupiłam zuzi body u innych sprzedawców takie, które wg mnie są średnio ładne i średniej jakości. No dupa do kwadratu. Mamcia - zawsze staram się kupować u jednego sprzedawcy, żeby raz płacić za przesyłkę. A konto na allegro mam od kilku lat i kupuję ... po omacku :O

Dziewczyny, sorry że tak męczę, ale powiedzcie mi na tym przykładzie: http://www.allegro.pl/item274672814__h_m_nowe_body_3_pack_86_92_dlugi_rekaw.html http://www.allegro.pl/item278117291__h_m_nowe_body_3_pack_86_92_dlugi_rekaw.html czy mogę kupić body na tych aukcjach? Jest "kreska" czyli nie ma jeszcze żadnych ofert kupna, a ile sztuk jest w takim razie dostępnych?

Współczuję przygód z uchem i z laryngologiem :(. Dużo zdrówka dla dzieciaczków.

Surfinia - wielkie podziękowanie. Tak właśnie podejrzewałam, że interpretuje to na opak, że ta \"3\" (lub inna cyfra) znaczy, że nie zostały 3 szt do kupienia tylko że 3 szt już kupiono. Wyjaśniłaś to super przejrzyście. Matko, jaki głupol ze mnie :O

Dzięki Iw, to licytację już kumam, terz muszę rozgryźć dostępność ofert.

I mógłby mi ktoś wytłumaczyć, o co chodzi z dostępnością ofert? Zawsze ustawiam allegro wg ofert i nigdy nie wiem, czy coś jest do sprzedania czy nie, a jak tak, to ile szt :O. Jak pisze, że dostępne jest np. 16 z 18 szt, to znaczy że mogę kupić 16 sztuk czy tylko 2? Wyświetlają się wtedy na dole 2 oferty kupna i 2 nicki. Jak widzę \"kreskę\" - to znaczy że wszystko sprzedane? A jak widzę np \"3\" to znaczy że są 3 sztuki do kupienia? Chyba nie, bo jak ktoś sprzedaje używaną rzecz, to skąd niby miałby mieć 3 sztuki. Za trudne to dla mnie :(

ucieło mi tekst - wyświetla się mój nick z kwotą 9,90 zł, a dałam 10,00 zł :O

Dziewczyny, jak zwykle nie kumam licytacji na Allegro - była oferta butków, ktoś dawał 9,90 zł za nie, a ja dałam 10 pln http://www.allegro.pl/item277690287_george_cudne_balerinki_r_9_12m_gratis_dla_aniolka.html

Mamy karmiące Bebikiem - macie problemy z dostaniem dwójki w sklepach? Bo u nas dziwne braki, objechaliśmy wczoraj wszystkie markety i dupa, kupiliśmy ostatnią paczkę w aptece za 14 zl :O. Może to mleko wycofują ze sprzedaży?

Ale ze mnie gapa Mikołajku - w dniu Twoich pierwszych ze 100 urodzinek przyjmij najserdeczniejsze życzenia, bądź zawsze radosny i szczęśliwy