grudniowa mama 06
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez grudniowa mama 06
-
Cesiu, zapowiada się ciekawie ;) Moje dziecko śpi już 2 godz, chyba ją zaraz obudzę, bo o której mi ona pójdzie spać? :O
-
Basiu, jakbyś jeszcze dopisała, że właśnie zaczęła Ci się @, zjadłaś 10 szt ptasiego mleczka i znowu masz katar, to byłabym wypisz wymaluj ja :O
-
Cesiu, może się skuszę na Dextera. To komedia? Jak byłam w ciąży, to zaczęliśmy oglądac Jericho, ale mi się nie podobało i po chyba 8 odc zrezygnowalam ;). Pewnie potem się rozkręciło ;) A Lostów uwielbiam. Basiu, czy Ty dziś piszesz o mnie - Zuza płacze, kupy jeszcze nie zrobiła, a mnie i teściową głowa boli ;)
-
Cesiu, fajny jest ten Dexter? Może bym sobie coś nowego obejrzała, jak siedzę sama wieczorami. Do lutego daleko, wtedy polecą moi Lości ;)
-
Cesiu, to jest 6 odc, w następnym faktycznie będą się bić. Może Ty masz 8 odc i dlatego Ci się nie zgadza?
-
już mi się ściągnęła 8 :D
-
Basiu, ja robiłam z 1 zupki i niecałego kg ziemniaków i jak dla mnie za słona :(. Z kokosem wypróbuję koniecznie, tylko kiedy??? Pytanie raczej retoryczne. Tak czy siak - dziękuję za przepisy 8 odcinek PB się już ciągnie, kurczę, nigdy nie wiem, kiedy one wychodzą (w który dzień tygodnia), więc pewnie wieczorem też obejrzę, tylko muszę na hataku poszukać napisów. Doczytałam, że następny odcinek będzie być może w tym roku albo dopiero w lutym, bo jakiś strajk scenarzystów jest :(. Ponoć 8 trzyma w napięciu, więc już się cieszę na wieczór filmowy. coś nie tak z netem :(, próbuję to wysłać od godziny
-
Basiu, ja robiłam z 1 zupki i niecałego kg ziemniaków i jak dla mnie za słona :(. Z kokosem wypróbuję koniecznie, tylko kiedy??? Pytanie raczej retoryczne. Tak czy siak - dziękuję za przepisy 8 odcinek PB się już ciągnie, kurczę, nigdy nie wiem, kiedy one wychodzą (w który dzień tygodnia), więc pewnie wieczorem też obejrzę, tylko muszę na hataku poszukać napisów. Doczytałam, że następny odcinek będzie być może w tym roku albo dopiero w lutym, bo jakiś strajk scenarzystów jest :(. Ponoć 8 trzyma w napięciu, więc już się cieszę na wieczór filmowy. coś nie tak z netem :(
-
Basiu, ja robiłam z 1 zupki i niecałego kg ziemniaków i jak dla mnie za słona :(. Z kokosem wypróbuję koniecznie, tylko kiedy??? Pytanie raczej retoryczne. Tak czy siak - dziękuję za przepisy Ósmy odcinek PB się już ciągnie, kurczę, nigdy nie wiem, kiedy one wychodzą (w który dzień tygodnia), więc pewnie wieczorem też obejrzę, tylko muszę na hataku poszukać napisów. Doczytałam, że następny odcinek będzie być może w tym roku albo dopiero w lutym, bo jakiś strajk scenarzystów jest :(. Ponoć 8 trzyma w napięciu, więc już się cieszę na wieczór filmowy. coś nie tak z netem :(
-
Basiu, ja robiłam z 1 zupki i niecałego kg ziemniaków i jak dla mnie za słona :(. Z kokosem wypróbuję koniecznie, tylko kiedy??? Pytanie raczej retoryczne. Tak czy siak - dziękuję za przepisy Ósmy odcinek PB się już ciągnie, kurczę, nigdy nie wiem, kiedy one wychodzą (w który dzień tygodnia), więc pewnie wieczorem też obejrzę, tylko muszę na hataku poszukać napisów. Doczytałam, że następny odcinek będzie być może w tym roku albo dopiero w lutym, bo jakiś strajk scenarzystów jest :(. Ponoć 8 trzyma w napięciu, więc już się cieszę na wieczór filmowy.
-
Basiu, ja robiłam z 1 zupki i niecałego kg ziemniaków i jak dla mnie za słona :(. Z kokosem wypróbuję koniecznie, tylko kiedy??? Pytanie raczej retoryczne. Tak czy siak - dziękuję za przepisy Ósmy odcinek PB się już ciągnie, kurczę, nigdy nie wiem, kiedy one wychodzą (w który dzień tygodnia), więc pewnie wieczorem też obejrzę, tylko muszę na hataku poszukać napisów. Doczytałam, że następny odcinek będzie być może w tym roku albo dopiero w lutym, bo jakiś strajk scenarzystów jest :(. Ponoć 8 trzyma w napięciu, więc już się cieszę na wieczór filmowy.
-
Basiu, ja robiłam z 1 zupki i niecałego kg ziemniaków i jak dla mnie za słona :(. Z kokosem wypróbuję koniecznie, tylko kiedy??? Pytanie raczej retoryczne. Tak czy siak - dziękuję za przepisy Ósmy odcinek PB się już ciągnie, kurczę, nigdy nie wiem, kiedy one wychodzą (w który dzień tygodnia), więc pewnie wieczorem też obejrzę, tylko muszę na hataku poszukać napisów. Doczytałam, że następny odcinek będzie być może w tym roku albo dopiero w lutym, bo jakiś strajk scenarzystów jest :(. Ponoć 8 trzyma w napięciu, więc już się cieszę na wieczór filmowy.
-
Basiu, ja robiłam z 1 zupki i niecałego kg ziemniaków i jak dla mnie za słona :(. Z kokosem wypróbuję koniecznie, tylko kiedy??? Pytanie raczej retoryczne. Tak czy siak - dziękuję za przepisy Ósmy odcinek PB się już ciągnie, kurczę, nigdy nie wiem, kiedy one wychodzą (w który dzień tygodnia), więc pewnie wieczorem też obejrzę, tylko muszę na hataku poszukać napisów. Doczytałam, że następny odcinek będzie być może w tym roku albo dopiero w lutym, bo jakiś strajk scenarzystów jest :(. Ponoć 8 trzyma w napięciu, więc już się cieszę na wieczór filmowy.
-
Basiu, ja robiłam z 1 zupki i niecałego kg ziemniaków i jak dla mnie za słona :(. Z kokosem wypróbuję koniecznie, tylko kiedy??? Pytanie raczej retoryczne. Tak czy siak - dziękuję za przepisy Ósmy odcinek PB się już ciągnie, kurczę, nigdy nie wiem, kiedy one wychodzą (w który dzień tygodnia), więc pewnie wieczorem też obejrzę, tylko muszę na hataku poszukać napisów. Doczytałam, że następny odcinek będzie być może w tym roku albo dopiero w lutym, bo jakiś strajk scenarzystów jest :(. Ponoć 8 trzyma w napięciu, więc już się cieszę na wieczór filmowy.
-
Zajrzałam do przepisów Basi, tego murzynka piekę podobnego od dawna, ale z serem (w zeszłym roku też któras podawała przepis na niego) - u mnie to się nazywa sernik dalmatyńczyk, musze kiedyś wypróbować z kokosem, pewnie będzie pyyyyychota. A co do zapiekanki, to ją robiłam raz jeszcze w domu, ale nie bardzo mi smakowała (Kropciu, nie bij ;) ), bo te zupy są strasznie słone jak dla mnie. Młoda śpi, idę na torrenty szukać 8 odc Prison Break, może już będzie.
-
Tylko się przywitam na razie Zuza ma znowu katar (od Mikołaja, temu się leje do pasa), a mnie gardło boli
-
Ja też wciąż podaję małej mleko modyfikowane, bo nie wiem, co mogłabym robić na krowim w ramach kolacji i bardzo wczesnego śniadania??? Szwagierka robi kakao, ale na kozim. Zuzia miała tylko raz styczność z mlekiem z kartonu, jak miała jakieś 6 miesięcy chyba, została na pół dnia z moją ciocią i ciocia zrobiła jej na mleku krowim budyń - straznie ją obsypało, zeszło po 2 dniach. Poza tym nie ma żadnych alergii, je posiłki normalnie przypawiane, tych ze słoika (mdłych i bezsmakowych) nie chce tknąć. Ja już się chyba na dziś pożegnam, bo mąż idzie na budowę i muszę uśpić małego gargamela. Dziś dobrze spała (2 x 1,5 godz), drugim razem wstała przed 18:00, więc nie wiem, kiedy teraz zaśnie.
-
Basiu, co mi się pomyliło? Mała ważyła dziś 9200 g. Zapomniałam na śmierć - Wiolu, wybacz, że tak późno: najserdeczniejsze życzenia urodzinowe dla Ciebie, wielu pogodnych dni, dużo miłości od najbliższych i tych dalszych, no i wielkiej pociechy z Mikołaja
-
Mamcia witaj. Ja mam czas na kafe, bo nie pracuję, ale i tak przeważniej siedzę tu tylko wieczorami, jak mąż mnie zmieni przy małej. W dzień czasem uda mi się zajrzeć, ale bardziej podczytać niż czynnie się udzielić. Mam włączone kafe i co jakiś czas odświeżam. Podziwiam osoby, które pracują bądź mają wiecej dzieci i potrafią się dobrze zorganizować. Ukłon szczególnie dla Iw i Kasi KPZDM. Dawno nie widziałyśmy Dawidka, pewnie wyrósł, mimo że drobniutki. Ja dziś ważyłam moją kluseczkę i trochę schudła (a może to kwestia ustawienia wagi na różnych podłożach?) - dziś maiła 9200, a w zeszłym tygodniu było 9400. Ważyłam ją w ubraniu i w butach.
-
Moje dziecko dziś dostało paczkę na Mikołaja, tatko z pracy przyniósł ;)
-
Basiu gratki za stronę. Agu z tym gazem to nie ma żartów :O. Moja jeszcze nie umie kręcić kurkami, na szczęście. A co do \"tygrysków\" to moja Zuzia się ich boi i wcale się jej nie dziwię :O, mogłyby straszyć na zamku :(
-
Renatko, też mam w swoim miezkaniu lodówkę inox i żadnych paluszków nie widać, utrzymanie jej w czystości to pestka, ale piec to już inna historia :(, za każdym razem jak jesteśmy u siebie, to ulubioną rozrywką mojego dziecka jest, identycznie jak u Basi, przeglądanie się w piekarniku i lizanie go :O. Jak mieszkaliśmy u siebie, to miałam wrażenie, że nic nie robię w tej kuchni, tylko non stop pucuje ten piec :O, nawet po ugotowaniu jajka czy parówki trzeba było go umyć z kropek wody i wypolerować miękką flanelą :(. Koszmar. Ale i tak mi się podobał. U nas wciąż biało i zimno, mąż na szczęście w niedzielę woził wieczorem szwagra po mieście w poszukiwaniu otwartych sklepów i szybko po powrocie w garażu ojca zmienił opony na zimowe
-
No właśnie Agu - żeby te włosy zawsze chciały się tak same układać jak po wyjściu od fryzjera ;). Ja od czasu do czasu używam prostownicy, a tak to tylko myję i obowiązkowo suszę na okrągłej szczotce, bo jak nie wysuszę, to wyglądam jak pojscany snytlok (cokolwiek to znaczy, tak tu mówią :O) - czyli jakbym w ogóle nie umyła i ktoś by mnie pomyjami polał :O
-
A moje miłości śpią, Duża usypiała Małą i sama usnęła ;)
-
Mnie się też ta fryzurka bardzo podoba Wiolu, kompleksy proszę schować głęboko do szafy