Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

grudniowa mama 06

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez grudniowa mama 06

  1. poddaję się Kasiula, ale znów jesteśmy skazane na babcię :(
  2. to nie mam szans przy Kasiuli , nie umniejszając zdolnosci Aldonki :)
  3. no tak, sępy się zleciały ;)
  4. pisałyście o bieliźnie - mój Małż BARDZO lubi fatałaszki, im więcej tym lepsza zabawa i wcale mu nie przeszkadza, że ma dużo do ściągania ;)
  5. no i mam przeciwnika :) to by była 17 stronka na moim skromnym koncie, mój numer z dziennika w liceum :)
  6. ja podgonię, a przyjdzie Wiola i myk - stronka mi przejdzie koło nosa
  7. mamy w planach filmowy wieczór, ale muszę męża pogonic do szykowania sobie rzeczy na jutro
  8. córcia już śpi (nie ma to jak tatuś), ten zimowy czas jej służy :)
  9. Jakby nie to ograniczenie minutowe, to można by jakąs stronę zdobyc
  10. Aldonko, ale gaffffa, co mi się ubzdurało, że Ola ma 11 lat, chyba pomyliłam ją ze starszą córką Izy z Bielska. Wybacz mój błąd.
  11. Czesc dziewczyny Podczytuję Was od czasu do czasu, bo wtedy na chwilę wracają emocje i najpiękniejsze wspomnienia z mojego życia, ale jak dziś podczytałam o czopach śluzowych i odlicaniu prze dporodem, to sama zaczęłam się bac ;). Co do czopu, mnie odszedł w niedzięlę rano, wieczorem zaczęły się regularne skurcze, a urodziłam w poniedziałek nad ranem. Powodzenia, trzymam za Was kciuki i będę Wam kibicowac
  12. Mamuśki Ale szalałyście ze stronami, a Kropcia z dowcipami :). Ja już jestem w domku, podczytywałam Was u brata z małym obciążeniem u nogi, więc nie mam większych zaległości, tylko z pamięcią krucho ;), wybaczcie, jak nie odpiszę każdemu. Zuzia jest znowu chora, tym razem chyba nawet bardziej. Nie chodziłyśmy na spacerki, bo nie chciałam jej doprawic. Jutro jedziemy do lekarza. Zuzia w naszym starym domku też popłakiwała, ale nie ma porównania z tym, co jest tutaj. Jesteśmy tu 2 godziny, a już wróciła stara dobra Zuzia. W 90% była bardzo grzeczną dziewczynką, a mamusia była najważniejsza :D. No i pobyłam sobie stuprocentową mamą - sama decydowałam o swoim dziecku. Tylko ze spaniem było fatalnie, bo w dzień prawie wcale nie spała, a wieczorem zasypiała na dobre dopiero ok 23:00 - 24:00 :(. Ale to nie jej wina, nie mogła spac przez okropny kaszel i katar. Już nie wiem, co z tym robic . A z pozytywnych wieści - moje dziecko pięknie cwiczy samodzielne chodzenie, przechodzi już cały pokój i jak jej się uda dojśc do celu, to bije sobie brawo i strasznie się cieszy, a my wraz z nią :). Renatko, nie kuś mufinkami, bo ja nie mam takiej formy. A ja mam przyjaciółkę Renatę, mówimy do niej Reni :) Wiolu, Twój mąż to super FACET. Gratuluję. Mamcia, pożycz mi trochę Twojego temperamentu. Zazdroszczę. Choc ostatnimi czasy u mnie też nie jest tak źle, aż sama siebie nie poznaję ;). Bielizna fajna, choc nie dla mnie :( (nie ten biust), \"takie tam\" od Kropci też mi się podoba, ale biustonosz Moniki jest bezkonkurencyjny - bardzo mi się podoba. Filipko, Eryczka pęknie je posiłek, moje dziecko nie potrafi niestety używac łyzki ani tym bardziej widelca, jedyne co jej świetnie wychodzi, to wcieranie chrupek we wlosy :). Agu, dołki precz, bo córeczka odczuwa. Dla was . Aldonko - Ola była ślicznym bobasem, piękne włoski, jak u Mikolajka Wioli. Teraz pewnie śliczna z niej nastolatka :) Iw, jakbym widziała Zuzę na przewijaku, ostatnio kupa wylądowała na kołnierzu od bluzeczki :(. Wieszka piękny, szkoda że nie mam takiego talentu. Aaaa przede wszystkim spóźnione życzenia imieninowe - duuuużo zdrówka, miłości bliskich i tych dalszych, kochającego i spełniającego zachcianki męża . Kropcia, Majulka pięknie wcina biszkopcik, a Krzysiu Eli zasuwa jak \"Korzeń\" po zloty medal na igrzyskach :). Piękne macie dzieciaczki. I zaległe zadanie domowe: narodziny - 2690 g 1 miesiąc - 3500 g 2 miesiąc - 4550 g 3 miesiąc - 5350 g 4 miesiąc - 6000 g 5 miesiąc - 6300 g 6 miesiąc - 7300 g 7 miesiąc - 7630 g 8 miesiąc - 8200 g 9 miesiąc - 8600 g 10 miesiąc - 9000 g
  13. zna ktoś wyraz: \"kształtnatne\" ;) miało byc: kształtnych
  14. nie mogę wejśc na ostatnią stronę topiku :O
  15. nie mogę wejśc na ostatnią stronę topiku :O
  16. nie mogę wejśc na ostatnią stronę topiku :O
  17. A ja sobie właśnie czytam o tym, jak typowałyście w listopadzie i grudniu, która pierwsza urodzi i jak Kotka bardzo chciała swojego Michałka pospieszyc :)
  18. Pora się kłaśc, bo znowu będę niewyspana. Mąż już kimie z Zuzią na łóżku, śpią na łyżeczki :D, śmiesznie to wygląda. A ja jeszcze nie umyta nawet. Jutro wieczorem jadę do domu, to podładuję trochę akumulator. Do Pszczyny wracam w sobotę dopiero. Mam nadzieję, że będzie trochę lepsza pogoda, to sobie pospacerujemy i poodwiedzamy starych znajomych.
  19. Basiu, nie puszczą jej nerwy, ona ma cierpliwośc św Franciszka z Asyżu. Wychowała 4 synów, z których każdy dawał jej popalic do roku i teraz wychowuje Mikołaja, jeszcze nic ją nie wyprowadziło z równowagi, widzę to na co dzień. A w kinie byliśmy, poza tym ja raz w miesiącu jeżdżę do Krakowa do szpitala i nie ma mnie wtedy kilka godzin i nic to nie zmienia. Ale koniec tego tematu, bo są inne i ciekawsze.
  20. Basiu, ujęłaś to, czego ja nie potrafiłam napisac. Teściowa też mi tłumaczy, że to wina tego, że: - ja wielu rzeczy jej zabraniam, a babcia nie - ze mną zuza jest non-stop, a z babcią nie Tylko że ja nie mam szans wyjśc gdzieś na dłużej, żeby ona zatęskniła. U nas w domu hierachia wygląda tak: babcia tata szwagierka wujkowie psy mama dziadek Fakt, woli mnie od dziadka, ale dziadka widuje rzadko ;) Marlenko, bardzo ładna bielizna, tylko szkoda, że trochę droga, ale dla męża w takiej \"delegacji\" to chyba można by się pokusic ;). Właśnie mnie naszła refleksja, że mnie już od dawna nic się nie chce zrobic DLA MĘŻA. Przestałam się starac i kiedyś pewnie obudzę się z ręką w nocniku. Ostatnio rano po przebudzeniu przytulaliśmy się we trójkę w łóżku i mówiłam mężowi, że mi smutno, że ta chemia gdzieś wyparowała po latach i w natłoku obowiązków. Rafał mi odpowiedział, że to przecież nieuniknione i normalne, że życie codziennie nie jest randką, ale warto się starac o podtrzymywanie ogniska uczuc. Tylko że mnie się nie chce, leń się zrobiłam :O. Kolacja przy świecach? Makijaż? Seksowna bielizna? - Historia. Teraz też powinnam spędzic trochę czasu z mężem, a siedzę na allegro i zaglądam do Was.
  21. Elu, ten etap ma już od kilku miesięcy :(. W zasadzie odkąd tu zamieszkałyśmy, czyli od 1 marca, ja mogę nie istniec. Jak jedziemy do mojego domu, to jest trochę lepiej, chce byc tylko u mnie (bo nie zna za bardzo moich rodziców i brata), ale i tak płacze, pewnie tęskni za babcią. Zmykam ją kąpac.
  22. Agu - piękny brzusio, tęsknię za nim bardzo, ale na razie muszę wychowac mojego rozdarciuszka ;). I Wojtuś dzielnie maszeruje! Zuzia stawia na razie po 2-3 kroczki i ląduje na pupsku. Jak próbuje iśc, to ma taką dziwną minkę, jakby pytała: \"Co ja takiego robię?\" :) Jaś ma najpiękniejsze oczęta, jakie widziałam u małego dziecka. Brzoskwinko - wyrazy szacunku i podziwu dla mamy dwóch dziewczynek. Jesteś wielka. Bartusie (od Joli i od Asi) to chyba podobni do swoich tatusiów. Chłopaki jak marzenie. Dzisiaj terroru ciąg dalszy :(, teraz glizda śpi u babci na rękach :O. Noc była koszmarna, ale przynajmniej wiem dlaczego - przebiła się dolna prawa jedynka (pierwszy ząb nareszcie), wystaje tak ciut ciut, ale ostra i czuc ją pod łyżeczką. Ktoś pisał, że dzieci się nie porównuje (przepraszam, że nie pamiętam, kto). Racja, ale mnie trudno tego nie robic, bo codziennie przez 9 godzin jestem w towarzystwie dwóch szkrabów i widzę tę różnicę w charakterkach.
  23. Ja mam jeszcze porównanie na żywo :(, Mikołaj od szwagra przez pierwsze 3 miesiące życia był bardzo płaczliwy, a teraz nie mogę się napatrzec na tego małego śmieszka, co rusz się do nas przytulającego i rozdającego buziaki na prawo i lewo. Kochane dziewczynki, bardzo Wam dziękuję za terapię, nie wiem, co bym bez Was zrobiła . Mąż też mi tłumaczy, że później zuzia nam to po stokroc wynagrodzi i będzie najukochańszą dziewczynką na świecie. Pozostaje mi na to cierpliwie czekac. A póki co obejrzę Majewskiego (bo na razie tylko słucham jednym uchem) i pójdę spac.
×