Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

grudniowa mama 06

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez grudniowa mama 06

  1. A mój mężuś nie ogląda meczy, dziwne trochę, czyta sobie książkę w łóżku
  2. Surfinia Też nie pracowałam nigdy jako księgowa, również nie dla mnie, a jak AE Katowice to prof Pfaf ;), tak mi się kojarzy
  3. Ale się Wiola zdziwi ilością stronek przy sobocie, tyle okazji ją ominęło ;)
  4. Basiu, w tym cały problem, że ona pic nie chce, nigdy dużo nie piła, 150 ml płynu dziennie to maksimum i to właśnie wciskane na siłę, jak dam jej butelkę, żeby sama sobie trzymała, to trochę wypije, bo się nią bawi i coś tam łyka
  5. Aldonko, nie będziesz stała za ladą ;). Alanek śliczny mały facecik, trochę podobny do Michałka Kasi, robi podobną minkę
  6. pierwsze miejsce w Polsce mówi samo za siebie, dziwny ten dyrektor, że się pozbywa takiego pracowitego pracownika
  7. Kasiula, ten rachunek kosztów to mi pani dr Soczówka przydzieliła ;), była moją promotorką, super ją wspominam, mój brat też. Zawsze nam mawiała \"my rachunkowcy...\", choc z nas żadni rachunkowcy nie byli ;)
  8. Iza, dobre wieści z pola bitwy ;), czyli nie jest tak źle, jak w gazetach piszą ;).
  9. no mówiłam Aldonko że ja to mam zapłon Iza
  10. Wiecie co, ja mam taki zapłon, że jak się stronka kończy, to ja piszę post - dosłownie jedno krótkie zdanie i jak je wysyłam, to widzę, że już nowa stronka z co najmniej 8 nowymi postami :O
  11. Kasiula - obudzimy Cię na pewno ;)
  12. Kasiu, a miałaś rachunkowośc może z panią dr Soczówką albo z dr Kuchmaczem?
  13. Kasiu - ja pisałam magisterkę z podatków i opłat lokalnych, bo ja też urzędziuch jestem i było mi najłatwiej, a licencjat miałam z rachunkowości zarządczej o kalkulacji kosztów na przykładzie rafinerii, to był koszmar, babka mi narzuciła ten temat i strzasznie się męczyłam, miejscami nie wiedziałam sama, o czym piszę ;)
  14. Wanka, mój brat studiował na AE Kraków, jest bardzo zadowolony, był na towaroznastwie handlowo-celnym a potem na zarządznaiu jakością produkcji
  15. W takim razie pędzę na pocztę obejrzec Królewicza
  16. Elu, mnie się też czasem ta sztuczka udaje, ale są też takie dni, że drzemka trwa 15 minut i nic nie jest w stanie tego zmienic, nad czym ubolewam :(
  17. Basiu, ja pisałam pracę licencjacką i magisterską z rachunkowosci :)
  18. Elu, to masz spory problem z Krzysiem. A jak z przybieraniem na wadze Krzysia? W normie?
  19. Aldonko, najlepsze życzenia imieninowe. Wzniosłabym toast, ale nie mam czym. Tak się zastanawiałam, jak wygląda Twój synek i nie mogę sobie go przypomniec. Widziałyśmy go na poczcie?
  20. Basiu, z tymi fazami snu to jest przeważnie problem w dzień. Pierwsza faza trwa najczęsciej 30 minut i dziecko, które nie umie z niej przejśc w fazę snu głębokiego, budzi się po tych 30 minutach. Z tego co pamiętam to u nas jest dużo dzieci \"trzydziestominutowych\", z moją Zuzą na czele. Ale w nocy wydaje mi się, że to inny problem, przynajmniej u nas, bo pobudki są nieregularne i w bardzo różnych odstępach czasu.
  21. Basiu, szóstka za pomysowosc kulinarną. Jak Ty tak dogadzasz swojemu Rafałkowi, to on Cię powinien na rękach nosic ;). Pracowita pszczółka z Ciebie. Kasiula, czy Ty piszesz o naszych nockach? Bo mam wrażenie, że to o mojej córce. Tak właśnie Zuzia śpi od kilku już miesięcy, a zębów nie ma jeszcze wcale. Chyba jako ostatnia z grudniowych dzieci została bezzębna ;) A ja sobie słucham Morcheby i wspominam dawne dobre czasy \"chodzenia ze sobą\".
  22. Elu, te biegunki zaczęły się, jak wróciłyśmy od lekarza i zaczęłam jej podawac leki, we wtorek idziemy na kontrolę. Chyba obie pomału wracamy do zdrowia. Mąż oddał dziś wózek zuzi do komisu, mam nadzieję, że babka go sprzeda i że wypłaci nam za niego 300 zł, tak się umówiliśmy. Był prawie nie używany i coś mi się wydaje, że nasza spacerówka też będzie robic za mebel. Mąż kupił wreszcie zuzi kombinezon. Co prawda no name (bo taki, jak chcieliśmy z Wójcika miał w ofercie tylko spodnie, brakowało kurtek i mają ponoc doszyc, ale czy na pewno?), ale bardzo mi się podoba. Kupił jej też dwie czapki, rękawiczki i szal, no i butki. Zima może przychodzic do nas ;)
×