grudniowa mama 06
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez grudniowa mama 06
-
No właśnie, co będzie dalej :(. To tak jak z panią Mirką u Brzoskwinki, oporny model - albo nie rozumie, o czym mówię (co nie wchodzi w grę) albo udaje, że niedosłyszy :O. Ja już nie wiem, jak mam do niej mówic, żeby było skutecznie. Moje dziecko nauczyło się wrzeszczec, nie płacze, tylko tak niegroźnie wrzeszczy albo jęczy, trudno mi to precyzjnie określic (wydaje z siebie ryki jak niedźwiedź :) ). I jak tylko tak zajęczy w łóżeczku (bo zauważyła właśnie przechodzącą babcię), to teściowa już jest obok niej i bierze ją na ręce. A ja ją proszę: \"Mamuś, nie bierz jej na ręce, bo za kilka sekund jej przejdzie i wróci do zabawy\", na co teściowa: \"Popatrz Zuziu, jakie piękne listki za oknem\" i alej ją nosi, ja o chlebie, teściowa o niebie. Ostatnio pożaliłam się mężowi, że nie czuję się matką w jego rodzinnym domu, bo nawet nie decyduję o własnym dziecku.
-
I chyba ją przypnę do jedzenia, ale muszę poczekac, aż babcia wyjdzie gdzieś, bo inaczej nie przejdzie :(
-
Kasiula, przyznaj się, czatowałaś ;) Iw, wiem, ale babcia ogłuchła na tym tle :(. Dziś chyba ze 3 razy powtórzyłam, żeby jej nie dawała chrupek, ale ona swoje: \"Zuzia chce, bo widzi, że Mikołaj je\". I tak w kółko. Dotyczy to głównie jedzenia i brania na ręce :O (\"bo ona widzi, że noszę Mikołaja\"). Jak byłam teraz przez 4 dni w swoim starym mieszkaniu i przez większosc dnia byłyśmy same, to było super, bo nikt się nie wtrącał do wychowywania mojego dziecka i o dziwo Zuzia była bardzo grzeczna: SAMA się bawiła, NIE piszczała o rączki, mało płakala, jadła to co JA uważałam za słuszne, żeby jej dac itd. W pozostałych kwestiach babcia jest pod każdym względem ok, ale tutaj przesadza, a we mnie kiełkuje bunt powoli.
-
Aż zaczynam żałowac, że nie widzę tej debaty, potem kawałów nie będę rozumiec :O
-
Wiolu, ja też ganiam za córką z jedzeniem, nie znosi fotelika, nad czym ubolewam :(. Babcia - temat rzeka. U mnie też rzadko słucha, co do niej mówię, babcia wie swoje i wie lepiej, ale poza tym nie daje mi powodów, żeby na nią narzekac
-
Ofciu, dla mnie to bez różnicy, czy on jest naprawiony czy nie, bo go w ogóle nie oglądam, stanowi niewygodny mebel, który często trzeba odkurzac. Jeśli już coś oglądam, to filmy ściągnięte z netu, a i to baaardzo rzadko, czasem idziemy do kina. Szkoda czasu na TV, bo i tak nic wartościowego tam (zazwyczaj) nie ma.
-
Obiecuję, że już tak nie będę robic i nie śmiejcie się ze mnie za bardzo, a debaty nie oglądam, bo od 2 miesięcy mamy zepsuty telewizor
-
Wiem, odbiło mi na starosc (nie żartuję), Jusiek mnie przegania :(
-
Jakbyście mnie widziały taką spoconą ;) ze stresu nad klawiaturą :D. Otworzyłam kaffe dwa razy, na jednej zakładce wpisalam swój post łącznie z hasłem, a na drugiej liczyłam wpisy i odświeżałam. Normalnie, jak małe dziecko, ale co mi tam, w końcu wygrałam nie z byle kim, tylko z samymi przodowniczkami :)
-
Przyznam się, czatowałam na nią, bo mam słabe wyniki ;)
-
Ciekawe, kto zdobędzie stronkę?
-
śmiało Kasiula, nie żałuj sobie
-
Witam i ja po koszmarnej nocy :( Kasiula, trzymam kciuki za powodzenie męża w nowej pracy, oby była lepsza, ciekawsza i bardziej popłatna :) Kamila, szkoda że nie płacą za nadgodziny Miłego dnia
-
Właśnie wróciłam do domu i na pewno nie nadrobię wszystkiego, przeleciałam \"po łebkach\" - dziewczynki kochane BARDZO WAM DZIĘKUJĘ ZA PAMIĘĆ I ZA ŻYCZENIA, jesteście kochane . Jestem padnięta, czuję się jak przepuszczona przez Franię: teściowa sprzedała mi trochę bakterii i mam okrutny kaszel, gardło mnie nie boli, kataru brak, tylko łeb pęka i ten kaszel, który nocą podnosi mnie do pionu :(. Mam nadzieję, że nie zarażę dziecka. Przez ostatnie noce \"spałam\" z Zuzią na jednym łóżku i mogę powiedziec, że prawie w ogóle nie spałam :O. Ja nie umiem zasnąc, jak mam ją obok siebie. Jak Wy to robiecie, że śpicie z dziecmi? Zuzia się rzuca całą noc, a co jakiś czas płacze, więc ja czuwam, żeby mi nie spadła z łóżka, poprawiam ją milion razy, przykrywam, daję smoka i nie śpię kurka wodna. Rano jak zombi i nie wiem, jak przeżyc dzień. Ale dziś będzie mężuś wstawał :P i może w swoim łóżeczku nie będzie się tak rzucac, a nawet jeśli będzie, to ja tego nie usłyszę :P i będę spokojna, że z łóżeczka nie wypadnie. Basiu, mam nadzieję, że lekarze Wam pomogą i że Maja szybko odzyska siły i że biegunki przestaną ją męczyc. Dużo zdrowia. Jak wracaliśmy dziś od mojej babci, to zahaczyliśmy o Plejadę w Sosnowcu i tak sobie rozmyślałam o Iw. Chciałam pooglądac spacerówki w Exclusive baby, ale szybko zrezygnowałam, bo ceny były też exclusive :(. No i miałam nadzieję, że w H&M jakiś kombinezon upoluję, ale znowu nic. Kupiliśmy za to dwa komplety czapka + szalik + rękawiczki i buciki sztruksowe takie jak ma Jola dla Bartusia chyba. Dwa dni temu odwiedziłam koleżankę, która ma 14-miesięczną córkę, dziewczynki przez 2 godziny ślicznie się bawiły, a my miałyśmy czas na kawę i plotki. Normalnie nie poznawałam mojego dziecka. A córka koleżanki mnie wprawiła w osłupienie swoim rozwojem, bo \"nasz\" Mikołaj jest tylko o miesiąc młodszy, a nie potrafi nawet połowy tego, co Amelka. Malutka mówi kilka słów po swojemu, ale człowiek rozumie, o co chodzi, np daje Zuzi misia i mówi - pociem. Koleżanka się pyta jej: \"Co Zuzia zrobi misiowi\", a amelka \"Pytuli\", normalnie szok :). Poza tym wykonuje wszystkie polecenia typu \"przynieś misia\", \"włóż klocki do pudełka\" itp. Zmykam do łózka, ale przed tym obejrzę jeszcze pocztę. Miłego popołudnia.
-
Ale macie tempo, iście mistrzowskie ;). Nie zaszczepiłam się dziś na żółtaczkę, bo jestem od wczoraj przeziębiona :O, teściowa mi sprzedała trochę bakterii. Zmykam, bo jadę do babci zaraz i zostanę tam do niedzieli. Do \"zobaczenia\"
-
Ooooo, nie ma zaległości? Pędzę do lekarza. Ale mam czkawkę z rana, obudziłam nią dziecko :O. Miłego dnia, u nas jakoś pochmurnie z rana. P.S. A mąż dostanie reprymendę ;)
-
wiem, Iw, ale na mnie już pora zmykam, dobrej nocy dziewczynki, Olu - wyśpij się porządnie, byle do piątku, Aga - ląduj szczęśliwie, Marlenko - trzymaj się ciepło
-
ale mam refleks
-
to chyba czas powiedziec dobranoc
-
Marlenko, głowa wysoko do góry - mąż znajdzie pracę i sprowadzi Was do siebie
-
Muszę się isc kąpac, a potem to nie wiem, mąż coś chce ode mnie ;), pewnie porozmawiac ;)
-
zresztą, po co ja to liczę ...
-
jeszcze 11 postów i znowu mój nokaut
-
Kasiula, jak mogłaś?
-
dajcie mi szansę na 10 stronę muszę odczekac minutę , kto to wymyślił?