![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/A_member_2444595.png)
Ania.B
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ania.B
-
Gadzinko ---> masz extra sygnaturkę :)
-
Setuniu Gadzinko Kochane właśnie mam pytanko w związku z Tabexem... na ulotce pisze że po 5-ciu miesiącach można z nim spróbować ponownie.. niewiecie czemu aż taki długi okres musi upłynąć ?? Czemu nie można wcześniej i co by się stało jakby ktoś przykładowo dużo wcześniej niż 5 miesięcy zaczął ponownie kurację ??? jakoś tak mocno mnie to ciekawi...nie ukrywam że wolałabym drugi raz uderzyć w nałóg ;) właśnie z Tabexem...ale 5 miesięcy to straaasznie długo:O Jakby kto wiedział coś na ten temat to będę wdzięczna...
-
Setuniu Nie pal Dobranoc wszystkim:)Miłej niedzieli;)
-
a kto tu się poddaje hmm ? ;) ja napewno nie :D
-
setunia Nie pal ---> właśnie o to chodzi że niestety ..brałam Tabex w sumie 8 dni:( i wymiękłam...a na opakowaniu pisze że po 5-ciu miesiącach można ponownie...
-
Wow...no to naprawdę godne podziwu:) i tak bez żadnych wspomagaczy ??? Ja teraz żałuję że pochopnie zaczęłam brać Tabex,kurację przerwałam.. i teraz jakby co to trza będzie bez wspomagania:( a to jeszcze więcej wysiłku i nerwów wymaga i tu znów nasuwa się pytanie..czy podołam:P Ech...złośliwcu naprawdę podziwiam:)
-
złośliwiec :)
-
Gadzinko Mmm ---> trzymaj się,oby na tym jednym się skończyło Wyrzuty sumienia są straszne mnie napadają co zapalę śmierdziela:( i już nie mam tej przyjemności co kiedyś:) i jeszcze jedno się zmieniło,palę zdecydowanie mniej,dużo mniej niż przedtem.. powoli ..powolutku szykuję się do kolejnego ataku na ten wstrętny nałóg:)
-
ooo ożywiło się na topiku..:) mmm757 ---> Powodzenia naprawdę szczerze życzę:) zośliwiec iwkax ----> i jak zakupy ?? bez fajeczek w torbie ?? setunia [ kwiatek] blanka147 ty przetrwałaś najgorsze dni..ja niestety..:( nie pal dzięki za zainteresowanie moją (jakże marną) historią:( poczekam na książkę,poczytam,przemyślę wszystko na spokojnie i napewno rzucę NAPEWNO:)już zauważyłam że mimo iż poległam na całego, inaczej mi się pali,żeby nie powiedzieć - gorzej, wręcz zżerają mnie wyrzuty sumienia że tak łatwo bezmyślnie sę poddałam,że te marne trzy dni mimo iż w męce:) to na swój sposób były piękne bo bez peta w ustach..itp. także nastawienie do rzucenia (tak naprawdę ) mam coraz bardziej i bardziej pozytywne...oby tak dalej..a niedługo znów Wam obwieszczę że \"dziś jest 1DBP\"... papa buziaczki
-
sama niewiem czemu palę ?? poszłam na łatwiznę..nie chciało mi się już \"cierpieć\":( na wspomagaczu byłam..właśnie przerwałam kurację:(:(:( co do lektury fachowej..to właśnie zamówiłam sobie książkę bardzo tu polecaną Allen\'a Carr\'a...bo nie poddaję się :) może przeczytanie jej mi pomoże ??? zobaczymy.. narazie regularnie będę to do Was zaglądać:):)
-
ech...zle się z tym czuję że zapaliłam..oj zle...jestem na siebie wściekła.. znów śmierdzi w domku,ja śmierdzę...a było już tak fajnie..niestety tylko 3 dni...ale mam wyrzuty sumienia..wczoraj aż się popłakałam do poduszki.. a dziś co ?? z rana kawka i ...śmierdziel...nie lubię samej siebie..:( Złośliwiec miłego kolejnego DBP mój niestety bedzie ZP:(
-
ależ tu puściutko dzisiaj....:( smutno mi że już nie jestem wśród Was,ale naprawdę to było silniejsze odemnie..no i poddałam się..ale będę jeszcze walczyć ,napewno..tyle że ten moment widocznie jeszcze nie nadszedł:( Pozdrawiam Wszystkich cieplutko:)papa
-
Witajcie!! Piszę ale miałam już nie pisać..ale baaardzo sie z Wami \"zaprzyjazniłam\" przez te kilka dni nieplaenia..taaak niestety TYLKO 3 i pół dnia.. i poległam.. wstyd ale papieros zwyciężył..nie pokonałam go... jestem za słaba,decyzję (o niepaleniu) podjełam szybko i impulsywnie , nie byłam jednak na to gotowa..tłumaczę sobie tylko to iż to moja pierwsza i narazie jedyna próba zerwania z nałogiem..ale nie ostatnia..o nie!! ale jednak musze do tego dojrzeć...przykro mi!! Naprawdę OGROMNE DZIĘKI za wsparcie za porady jakże cenne:) Teraz na razie dołączę do Gadzinki i innych NARAZIE palących:) i będę tu do Was zaglądać bo nie wyobrażam sobie nie zajrzeć:):) Pozdrawiam cieplutko i mam nadzieję że mi wybaczycie moją osobistą porażkę...niestety nie udało mi się:(
-
wiedziałam że na Was można liczyć:) taaak najlepiej zrobię jak się położę...z nadzieją że jutro będzie o niebo lepej...naprawdę Wam zazdroszczę tego że macie to za sobą!!! i trzymam za słowo że trzeci dzień najgorszy :) jutro będzie 4 DBP więc powinno być tylko lepiej...taaaak jak słyszy się takie słowa to lżej.. a jak bedzie to przekonam się jutro:) Dziękuję Wszystkim BAAARDZO !!!! Dobranoc.
-
niestety...chyba się pożegnamy...wstyd sie przyznać..ale marzę o fajce..przy kawce,po jedzeniu itp.normalnie nie wytrzymam!!!! zdominowało mnie do reszty,wymiękam.... beczę cały wieczór:( już nie mam siły z tym walczyć...tęsknię ... i siebie nienawidzę za to,ale co robić ??? mój stan jest fatalny...gdyby mi ktoś zagwarantował że to naprawdę minie jutro bądz pojutrze..ale dopiero 3 dni nie palę ...i już nie mam siły... słaba ze mnie osóbka niestety..ale to pierwsza od 15 lat próba rzucenia tego świństwa i właśnie nie wierzyłam że ostatnia:( że za pierwszym razem się uda na 100% !!! Jestem zdołowana,załamana i co tam jeszcze...aż mnie skręca tak mi się chce palić...Tabex chyba na mnie nie działa ??? ech... i powiem szczerze że gdyby nie było tak pózno już bym biegła po fajki do sklepu...mąż nie chce iść a ja się boję..ale mnie skręca!!!! RATUNKUUUUUUUUUUUUU
-
acha..jak robicie te różne minki ? łapkę co kiwa ?? uśmiech wiem,kwiatek już skumałam,a inne ??? Plisss napiszcie w wolnej chwili ...
-
Witajcie wczesnym wieczorkiem:) Balbinko Amazonko Dzień dobiega ku końcowi ..i dobrze ..bo nie był najlepszy.. ale teraz jest już w miarę dobrze,uspokoiłam się,nie płaczę już, nie mam napadów złości...kurde niewiem jakbym się zachowywała gdybym nie łykała Tabexu ??? bankowo pet już by mną spowrotem rządził:( Pozdrawiam cieplutko !!! uwielbiam tu zaglądać,uwielbiam Was czytać, wogóle jesteście SUPER :) ale się przychlebiam hehe No to mykam podgrzać obiadek mężowi bo za chwilę wraca z pracy:) papa narazie
-
Właśnie wpadłam do Was na chwilkę:) właśnie powiesiłam świeże pachnące firanki (jeszcze u dzieci muszę powiesić,ale chwila oddechu:) jejku w całym pokoju świeżo i pachnie...i w takich momentach ani myślę o śmierdzielach...ale cóż te momenty narazie są krótkie:( więcej jest TYCH negatywnych..niestety.. P.S. U nas dzisiaj pomidorowa:):):)
-
właśnie piję melisę Fado:) tym się jedynie pocieszam...że to minie...ale oby jak najszybciej:) jestem smutna zgaszona...bożesz co ta fajka robi z człowiekiem... lecę ściągać firanki:):) by odpedzić złe myśli..
-
No nic muszę się wziąść w garść...zaraz umyję okna i przepiorę firanki..teraz OBOJE nie palimy to czas te okopcone firany zmienić - bedzie czyściutko i pachnąco !!!! :) muszę czymś się zająć żeby nie użalać sie przed sobą i Wami :) Buziaczki...mam teraz przebłysk pozytywnych myśli to idę to wykorzystać:) pa
-
Witajcie kochani:) Niestety dziś nie jest lepiej...kryzys trwa... fakt głowa już tak mocno nie boli...ale nie byłam w stanie wstać z łóżka..córka przez to nie poszła do szkoły brrr..ona wiadomo się cieszy..ja nie..mam takiego doła że szok...przebłyski mam że super że to JUŻ 3 DBP ale potem zaraz myśli nachodzą że to DOPIERO 3 DBP i tęskno mi strasznie za dymkiem:( no i taka huśtawka mnie wykończy....