Ania.B

Dzieki:) Dobranoc Wszystkim.

fado:) dzięki wielkie za wsparcie... teraz tylko pozostało się modlić by jutro było lepiej..by za oknem nadal świeciło słonko i przedewszystkim by NIE bolała głowa... to bedzie już ok:)

...a ze mną dziś jest naprawdę zle...rozsypałam się na całego...niee nie zapaliłam...ale byłam już krok od pójścia do sklepu...do tego potwornie boli mnie głowa..i w sumie chyba tylko to powstrzymało mnie przed zawaleniem tych moich ciężko wypracowanych dni (2) niepalenia.. mąż mnie strasznie wkurzył..zresztą wkurzył to mało powiedziane..kłotnia była ogromna...podziękowałam mu że wspaniale mnie wspiera w tych pierwszych ciężkich dniach...ech..szkoda gadać.. depreche mam dzisiaj że szok:( dobrze że jesteście że jest Nasz topik to mogę się wygadać przynajmniej.... ciężko...jest ciężko..

Witajcie... jak się czyta takie wpisy to naprawdę nabiera się siły do walki:) mój dzisiejszy (2 DBP) jest koszmarny,chwiejny i już mam dość tego dnia:( wszystko mnie wkurza,dzieci drażnią..miałam chwilę dziś załamania...jakoś ją przetrwałam,pomógł mi w tym mój ojciec który akurat był u mnie (nałogowy palacz) który jak mówi podziwia mnie za tę decyzję..i takie tam...ale i tak mi jest ciężko..i tak jak kochałam wieczory przy kompie tak teraz jakoś tak ...sie ich boję... Ech..pozdrawiam wszystkich..wieczorkiem wpadnę się podbudować:) papa

JEZU JAK ZAZDROSZCZĘ TYM KTÓRYM JUŻ SIĘ UDAŁO NA DOBRE RZUCIĆ TO CHOLERSTWO...ZLE MI ...PAAAALIĆ...(dobrze że w domu nie mam pochowanych żadnych śmierdzieli) Idę spać bo zaraz zwariuję!!!! Dobranoc kochane - dzięki za dziesiejszy dzień - dzięki za wsparcie:) Do jutra,papa

Ewa - terapia trwa 25 dni:) przez pierwsze 4 dni łykania tabl.można sobie jeszcze podpalać:) tak,Tabex jest na receptę - ja płaciłam 37.50:) Dziewczyny - czy dobra jest herbatka z melissy ???? ktoś wcześniej pisał że z pomarańczą...dobre są te herbatki ?? chyba jutro kupię:) Bianko - ile dni już jesteś BP ?????? trzymaj się :) skoro jesteś zmeczona to pewnie szybciutko zaśniesz - tego Ci życzę:) Nie straszcie że takie kłopoty ze spaniem przy rzucaniu tego świństwa..bo ja nigdy problemu ni miałam, dziś pierwszy ccały dzień bez smierdziela - to mogę mieć kłopot z zaśnięciem?? w sumie spać mi się nie chce..:) Aaaa jeszcze mi się wspomniało że odkąd biorę Tabex, jak zasnę mam prawdziwe kino akcji (hehe) co noc sny-dużo snów:) gdzieś czytałam że dużo ludzi właśnie biorąc Tabex ma sny że szok hehe jeszcze tu zajrzę za chwilkę zobaczyć czy ktoś buszuje:)

Ewuś:) przeczytaj wyżej pisałam o Tabexie:) kosztuje ok.37zł :)

jejku mi też jest okropnie...strasznie cierpię:( Kryyyyzys na całego:(:(:( idę powiesić pranie...bo komp mi się jak narazie kojarzy tylko z petami!! ojej...wczoraj o tej porze jeszcze puszczałam dymka hmmm... nieeee muszę odpedzić te myśli!!! idę powalczyć z praniem:)

Złośliwiec - dziękuję za ciepłe słowa:) Będę napewno dziennie i po kilka razy bo naprawdę mi to pomaga jestem \"wśród swoich\":) Ewa - niewiem czy to ten sam specyfik ale coś podobnego ostatnio znalazłam na Allegro i napisałam do kilku ludzi co TO kupili..opinie były niestety negatywne - ponoć to strasznie śmierdzi że aż nie da się tego opisać i..wogóle nie pomaga..nic się nie dzieje..ale oczywiście zaznaczam że nie jestem pewna czy to to samo,ale też to był chiński olejek:) Niespokojna - u mnie też był problem z Tabexem,ale po kilku dniach u mnie już był (na szczeście - bo jeszcze bym zmieniła zdanie - hihi) także nie jest to chyba wielki problem:) chwilowe braki w Aptekach:) Pozdrawiam cieplutko - jeszcze tu dziś wrócę:) P.S. Dzień mija,ale zbliża się od dziś mój wróg -->WIECZÓR:( będzie mnie ciągło jak cholera...ech...narzie idę kąpać dzieciaki:) zajęcia mam narazie sporo to o paleniu myśleć nie będę:)

kuracja trwa 25dni:) ale Tabex jest na receptę:) Zaglądaj tu do Nas są tu super pomocne koleżanki,które mocno wspierają:) jest miło i przyjemnie,sama sie o tym przekonałam:) i zamierzam tu zostać na dłużej i razem z dziewczynami liczyć DBP:) papa

http://www.niepal.pl/n/index.php?option=content&task=view&id=125 tu masz linka poczytaj sobie - pisze to samo co na ulotce:) najlepsze w Tabexie jest to że do czwartego dnia brania można jeszcze palić:) ten dzień właśnie u mnie minął wczoraj:( PAPA

Witaj Creddka:) Dziś mój PIERWSZY dzień BP a piąty jak biorę Tabex... w/g mnie ON działa..a jak ?? niewiem jak to opisać..ale myślę że jakbym była bez wspomagacza - nie dałabym rady..ogólnie jestem nerwusem..myślę że Tabex mnie tak uspokaja..że nie czuję głodu nikotyny wogóle..jedynie z nawykami walczę...dużo sie naczytałam dobrego na temat tych tabletek,dlatego zdecydowałam się je łykać..ogólnie jesteś w podobnej sytuacji jak ja - ja też 15 lat z petem w ustach...polecam Ci Tabex jak boisz się \"rzucić\" bez niczego... Pozdrawiam i daj znać jaką decyzję podejmiesz:)

witaj:) złośliwiec:)

hmmm ... 6 dni to już kilka dni za Tobą... dla mnie ten dzień dzisiejszy to jak wieczność..tak sie ciągnie..bożesz ty mój jutro dopiero bedzie drugi dzień..eee tam potem chyba dni polecą co ?? jakoś tak dziwnie dobrze się czuję aż jestem zaskoczona..pewnie duży w tym udział ma Tabex..tak myślę:) papa

p.s. sprzątam jak szalona dzisiaj hehe ale z tego co czytałam to prawie każda z Was na początku \"rzucania\" miała błysk w domku hihi

Hej:) Jezu sama w to nie wierze ale od rana nie miałam \"śmierdziela\" w ustach...malutki sukcesik ale jak dla mnie to szok!! nawet dobrze to znoszę..choć kryzysy były ,są i pewnie będą - najwiekszy zbliża sie wielkimi krokami - to wieczór...jejku jak ja wysiedze przy kompie bez petka w łapce ??? mam już zapas mandarynek,ciastek,ciasteczek hehe otyłość na szczęście mi nie grozi bom chuda jak szczypa nawet przydałoby się coś przytyć hihi dzięki wielkie dla Was za troskę !!!! jesteście wielkie !! już dziś chwaliłam sie przyjaciółce że to Wy (jak Was czytałam) zmbilizowałyście mnie do rzucenia tego świństwa:) Ech..jutro będę mogła napisać na wstępie 1 DBP:) pa pa buziaczki dla Wszystkich

Witajcie kochani... wpadłam na chwilę..jejku jak jest zle...piję herbatkę(kawka w odstawkę..buuu) zjadłam juz śniadanie (do tej pory najpierw fajka potem a czasem i nie śniadanko...) teraz przygryzam krakersy...paaaaalić mi sie chce!!!!! czy ja to wytrzymam ?? baaardzo mi pomaga jak czytam Wasze wpisy...bardzo ! wiem że czekają mnie ciężkie dni i niewiem czy nie jestem za słaba by je przeżyć...mi też papierosek kojarzy się z odprężeniem,relaksem hihi mam to jedyne szczeście że nie ma wokół mnie osób palących..i to jedyne co mnie cieszy,bo jakby mój mąż palił to napewno nie zdecydowałabym się rzucić:) Miłego dnia życzę Wam wszystkim bardzo życzliwym...jedno szczęście że Was znalazłam:) papa TRZYMAJCIE KCIUKI !