Ania.B
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ania.B
-
żabka - jestem w szoku patrząc na Twoje bilanse :) super :) możesz mnie tam dopisać jak masz chęć ;)
-
witajcie :) cieeekawe czy mnie ktoś pamięta ? coo ? hmm..? :P wpadłam na topik <stary> i tam był link na tutejszy topik :) daaawno mnie nie było, ale to nie z powodu powrotu do śmierdzieli,o nie, nie było mnie z powodu baaardzo absorbującej pracy i braku czasu z tego powodu :( do tego dzieci itp.itd a dni lecą jak szaaalone :D nie omieszkam się pochwalić licznikiem no i tym że dziś mija druga rocznica nie palenia,dlatego nie mogłam nie wejść TU gdzie otrzymałam wiele wsparcia i otuchy na początku BP - jestem z siebie tak ogromnie dumna że hej... bo byłam palaczem nieziemskim (kopciłam prawie 2 paki na dzień:( ) widzę tu znajome nicki - fajnie że jesteście na straży dla zaczynających tę ciężką drogę hihi pozdrowienia i buziaczki dla wszystkich !!!!!!!! Nie palę już 729 dni (+ 03g13m57s). Ilość niewypalonych papierosów: 29165. Będę żyć dłużej o 222 dni (+ 18g59m15s)! Zaoszczędzone pieniądze: 10207,88 zł!
-
no i stuknęło mi dziś 18 miesięcy BP ;) Nie palę już 546 dni (+ 01g25m05s). Ilość niewypalonych papierosów: 21842. Będę żyć dłużej o 166 dni (+ 20g25m59s)! Zaoszczędzone pieniądze: 7 644,82 zł! ech... Ania.B = BYTOM :P faktycznie dużo tu na topiku ślązaków :D buźka dla wszystkich moich topikowych przyjaciół !!!
-
oj ..jak mnie długo tu nie było ...czas pędzi jak szalony ... na początek Sadny spóźnione ale szczere przyjmij G R A T U L A C J E ode mnie :):):) ja w poniedziałek świętuję równe 1,5 roku ....też czasem przeleci :P mi przez głowę chęć na śmierdzielka ale tylko nie groźnie przeleci i poleci w siną dal (chęć oczywiście :) kasy nie zmieniałam w liczniku nadal mam ustawione 7pln jestem w szoku że LM Linki które paliłam kosztują już prawie dyszkę :( także na dzień dzisiejszy mój bilans ma się następująco : Nie palę już 544 dni (+ 03g03m54s). Ilość niewypalonych papierosów: 21765. Będę żyć dłużej o 166 dni (+ 06g16m11s)! Zaoszczędzone pieniądze: 7 617,78 zł! Buziaczki dla wszystkich topikowych przyjaciół 'nowych' i 'starych' podziwiam tych co ładnie wszystkich wymieniają - ja niestety sklerozę mam ogromną także pozdrawiam ogólnie wszystkich razem :P
-
Witajcie wszyscy kochani i NOWI ;) i STARZY ;) rzucacze :D Madziuchna ------------> wielkie dzięki że pytasz o tatę :) śpieszę poinformować że został wypisany ze szpitala w stanie ogólnym zadowalającym (??? tak pisało na wypisie;) ???) no i zakwalifikowali tatę do domowego leczenia tlenem - w dniu wypisu przyjechał do domu taty Pan Doktor z Pielęgniarką Oddziałową przywieźli koncentrator tlenu zbadali tatę, wytłumaczyli co i jak z tym programem (PROGRAM DOMOWEGO LECZENIA TLENEM) no i git :) tatuś się tlenuje - bierze leki i jest naprawdę dobrze :) wiadomo że biegać ani mocno się wysiłkować nie może ale normalnie funkcjonuje i dobrze się czuje :) Bella -------------------> kochana dzięki za pamięć !!!!! Sadny ------------------> ja tak jak i Ty - jestem TU choć rzadko piszę (też jak mam wenę :P ) ale nie wyobrażam sobie życia heh bez tego topika i ludzi tu poznanych moich przyjaciół :) no i bilans na koniec wpisu : Nie palę już 508 dni (+ 03g23m14s). Ilość niewypalonych papierosów: 20325. Będę żyć dłużej o 155 dni (+ 06g22m06s)! Zaoszczędzone pieniądze: 7 113,97 zł! wow...7 tysiaków już przekroczone ................................ buźka !!!!
-
Witajcie ... jestem dziś przygnębiona...zasmucona...i w ogóle przerażona nieee nie zdrowiem taty, bo ono bez zmian w sumie...więcej dowiem się w piątek ..... jestem przygnębiona dzisiejszą wizytą na oddziale pulmologicznym (dziś przeniesiono tam tatę) słuchajcie...dziękuję Panu Bogu że w porę rzuciłam fajki... matko....co to ŚWIŃSTWO robi z organizmem...jak wyniszcza... ile cierpienia sprawia....nie nooooo serio przejęłam się strasznie.... oddział OKROPNY !!!!!! tata załamany...mówi że kardiologia to był luksus !!a tu w depresję jeszcze jakąś wpadnie ... jęki...kaszle okropne na okrągło itp.itd. nieeeeee no masakra jakaś...tata jeszcze leży na oddziale z chłopami co wszyscy raka mają :(:(:(:( ludzie drodzy...w głowie mam cały czas widok jednego dziadka.... dusił się cały czas co tam byłam u taty....wydawał z siebie takie dźwięki że ciarki mnie przechodziły ...masakra !!!!! RZUCAJCIE PALENIE !!!! JAK NAJSZYBCIEJ !!!! A MY CO JUŻ RZUCILIŚMY TO TRZYMAJMY SIĘ W TYM POSTANOWIENIU JUŻ NA ZAWSZE !!!! BŁAGAM WAS I SIEBIE !!! NIGDY WIĘCEJ FAJEK !!! ech...
-
Madziuchna --------------> Ogromne G R A T U L A C J E !!!!! dziękuję również za zapytanie o tatę :) ojczulek nadal w szpitalu i nie zanosi się że prędko z niego wyjdzie.. na dzień dzisiejszy ma zdiagnozowaną niewydolność serca, która 'zrobiła' się poprzez obturacyjną chorobę płuc (długoletnie palenie + 20lat temu zapalenie płuc i woda w płucu lewym) ordynatorka mówiła że lewego płuca prawie nie ma :(:(:( !!! no i jeszcze wyszła nadczynność tarczycy....ech.... mieli tatę przenosić na oddział pulmologiczny ...zobaczymy co się wydarzy po niedzieli .... jeszcze raz dziekuję ci za pamięć !!! Sadny dzien pewnie baluje dzisiaj ;) urodzinki ma :D 100 lat raz jeszcze Agnieszko !!!! Nie palę już 496 dni (+ 00g34m12s). Ilość niewypalonych papierosów: 19840. Będę żyć dłużej o 151 dni (+ 13g30m27s)! Zaoszczędzone pieniądze: 6 944,33 zł!
-
Jedrek -------------------> G R A T U L A C J E !!!!!!!!!!!!!!!!! zleciało nie ???? niedługo Sadny też świętuje ;) faaajnie ...
-
Witajcie .. Fragles -----> link niestety nie działa :( szkoda....kurka wodna... mój bilans na dziś :) Nie palę już 491 dni (+ 01g53m22s). Ilość niewypalonych papierosów: 19643. Będę żyć dłużej o 150 dni (+ 01g14m38s)! Zaoszczędzone pieniądze: 6 875,10 zł!
-
matko ...coś się dzieje z kafeterią ....tyle razy się mój wpis powtórzył ... P.S. Ja też nadal szukam tego licznika dla koleżanki (rzuciła od 1-go;) znalazłam tylko w wersji eng niestety, pl nigdzie nie ma w necie....:/
-
miał dziś robioną tomografię........wiadomo dopiero dziś się COŚ ruszyło w kierunku leczenia taty...więcej info będę wiedzieć w piątek ...wyniki itp. dziś do domu wróciłam pełna optymizmu,bo jakoś tak widoczna dla mnie dziś poprawa malutka była, przez cały mój pobyt u taty ani razu nie miał duszności i w ogóle tryskał dobrym humorem itp. to dobrze - bo ostatnie dni to był horror, a dziś nawet uwierzyłam w to że może uda się lekarzom podleczyć mojego staruszka by mógł jeszcze normalnie funkcjonować (bo teraz zrobienie przysłowiowych dwóch kroków skutkuje już niesamowitą dusznością - istna męka) ciężka to choroba, ale wierzę - mam dużo wiary w sobie na uratowanie życia mojego taty...liczy się też ogromnie - to wiadomo,JEGO nastawienie do całej tej sytuacji - nie może ani przez moment się załamać i poddać ... ech....
-
miał dziś robioną tomografię........wiadomo dopiero dziś się COŚ ruszyło w kierunku leczenia taty...więcej info będę wiedzieć w piątek ...wyniki itp. dziś do domu wróciłam pełna optymizmu,bo jakoś tak widoczna dla mnie dziś poprawa malutka była, przez cały mój pobyt u taty ani razu nie miał duszności i w ogóle tryskał dobrym humorem itp. to dobrze - bo ostatnie dni to był horror, a dziś nawet uwierzyłam w to że może uda się lekarzom podleczyć mojego staruszka by mógł jeszcze normalnie funkcjonować (bo teraz zrobienie przysłowiowych dwóch kroków skutkuje już niesamowitą dusznością - istna męka) ciężka to choroba, ale wierzę - mam dużo wiary w sobie na uratowanie życia mojego taty...liczy się też ogromnie - to wiadomo,JEGO nastawienie do całej tej sytuacji - nie może ani przez moment się załamać i poddać ... ech....
-
Dziękuję nadal za ciepłe myśli :) faktycznie nie napisałam na co choruje mój tata... otóż dziś dowiedziałam się że jest diagnozowany w kierunku zatorowości płucnej :( nadciśnienie płucne - stąd ogromne duszności, przez to i serce osłabło (ostra niewydolność) miał dziś robioną tomografię........wiadomo dopiero dziś się COŚ ruszyło w kierunku leczenia taty...więcej info będę wiedzieć w piątek ...wyniki itp. dziś do domu wróciłam pełna optymizmu,bo jakoś tak widoczna dla mnie dziś poprawa malutka była, przez cały mój pobyt u taty ani razu nie miał duszności i w ogóle tryskał dobrym humorem itp. to dobrze - bo ostatnie dni to był horror, a dziś nawet uwierzyłam w to że może uda się lekarzom podleczyć mojego staruszka by mógł jeszcze normalnie funkcjonować (bo teraz zrobienie przysłowiowych dwóch kroków skutkuje już niesamowitą dusznością - istna męka) ciężka to choroba, ale wierzę - mam dużo wiary w sobie na uratowanie życia mojego taty...liczy się też ogromnie - to wiadomo,JEGO nastawienie do całej tej sytuacji - nie może ani przez moment się załamać i poddać ... ech....
-
Dziękuję nadal za ciepłe myśli :) faktycznie nie napisałam na co choruje mój tata... otóż dziś dowiedziałam się że jest diagnozowany w kierunku zatorowości płucnej :( nadciśnienie płucne - stąd ogromne duszności, przez to i serce osłabło (ostra niewydolność) miał dziś robioną tomografię........wiadomo dopiero dziś się COŚ ruszyło w kierunku leczenia taty...więcej info będę wiedzieć w piątek ...wyniki itp. dziś do domu wróciłam pełna optymizmu,bo jakoś tak widoczna dla mnie dziś poprawa malutka była, przez cały mój pobyt u taty ani razu nie miał duszności i w ogóle tryskał dobrym humorem itp. to dobrze - bo ostatnie dni to był horror, a dziś nawet uwierzyłam w to że może uda się lekarzom podleczyć mojego staruszka by mógł jeszcze normalnie funkcjonować (bo teraz zrobienie przysłowiowych dwóch kroków skutkuje już niesamowitą dusznością - istna męka) ciężka to choroba, ale wierzę - mam dużo wiary w sobie na uratowanie życia mojego taty...liczy się też ogromnie - to wiadomo,JEGO nastawienie do całej tej sytuacji - nie może ani przez moment się załamać i poddać ... ech....
-
Dziękuję wszystkim za pozytywne myśli.. jutro będzie dość ciekawy dzień - bo po raz pierwszy odkąd tata leży w szpitalu (od środy) pierwszy raz porozmawiam z kimś konkretnym (tak myślę) - ordynatorem na temat zdrowia taty - do dnia dzisiejszego lekarze w tym szpitalu to jakaś porażka...faktem jest że trafił tata do szpitala w okresie sylwestrowo-noworocznym więc sami dyżurujący lekarze byli....ech...liczę jutro dowiedzieć się konkretów, bo do tej pory są tylko domysły i to co w necie wyczytam.... lęk mnie nie odstępuje na krok...serce pęka jak widzę jak cierpi...
-
wpadłam podpisać listę, oczywiście nadal nie palę i nie zamierzam - choć kłopoty i zmartwienia nie ustępują a wręcz przybywa, zwłaszcza zmartwień - baardzo poważnie zachorował mój kochany ojczulek :( rok 2010 zaczął się dla mnie bardzo brutalnie, choć złe myśli nie chcą wyjść z głowy - nadzieja jest i być musi bo inaczej zwariuję....choć są momenty całkowitego załamania wtedy żeby sobie ulżyć to płaczę, płaczę długo i mocno :( pozdrawiam Was wszystkich moi przyjaciele - trzymajcie kciuki za mojego tatę...mocno trzymajcie... Nie palę już 488 dni (+ 02g52m02s). Ilość niewypalonych papierosów: 19524. Będę żyć dłużej o 149 dni (+ 03g32m34s)! Zaoszczędzone pieniądze: 6 833,67 zł!
-
wpadłam w sprawie tego licznika bo koleżanka żyć nie daje... niestety link podany nie działa... szukałam sama ale znalazłam tylko anglojęzyczną wersję :( http://download.cnet.com/Smoker-sCalc/3000-2129_4-10376255.html buuuu.... a może mogę poprzez @ jej instalkę mojego programu posłać ?? czy się nie da ?? może ktoś wie ..?
-
baaardzo ale to baaaardzo dziękuję Wam za Wasze wpisy dotyczące mojej sprawy/kłopotu ....naprawdę szalenie miłe to jest .... jestem silna nie zapalę !! jakbym zapaliła to już byłby koniec!!! pogrążyłabym się całkowicie ......teraz już wiem że pet na pewno nie załatwi moich kłopotów..... a w pracy integruję się z palaczkami na zasadzie że kukam czy szefowa nie idzie :):):): :D:D:D i to mi gra :D ta wolność od peta, nie zachowywanie się/ukrywanie z petem w pracy jak nastolatek ... luz blues ;) no nic teraz mamy chwilowy spokój z matmą bo matematyczka jest na L4 już do Świąt więc jazda ze zdawaniem zacznie się po nowym roku dość intensywnie .... Sadny ------------------------------> pocieszyłaś mnie niesamowicie Twoją historią z córką....jest to możliwe ?? taka zmiana ?? daj Boże ... a mój imponujący :D bilansik ma się następująco : Nie palę już 471 dni (+ 03g49m26s). Ilość niewypalonych papierosów: 18846. Będę żyć dłużej o 143 dni (+ 23g10m06s)! Zaoszczędzone pieniądze: 6 596,23 zł! P.S. wiem że już było z milion razy ...ale może ktoś podać aktywnego linka do strony tego naszego licznika ?? u jednej koleżanki z pacy kiełkuje myśl o rzuceniu fajek ;) i chciałam jej podać by sobie w razie czego zainstalowała... ta stronka co ja ściągałam swój licznik już nie działa....:/ będę wdzięczna :)
-
jezu...a u mnie kłopotów ciąg dalszy ....i jak tu nie zapalić ??? zwłaszcza jak się znalazło pracę z samymi kopciuchami ???? a kłopotów ciąg dalszy z córką....jestem dziś świeżo po zebraniu szkolnym... szok na całego - tak źle jeszcze nie było :(:(:( zagrożona jest z maty....oceny z innych przedmiotów też nie rewelacyjne....ale z tą matą tak poważnie :( moje dziecko nie ma ani troszkę ambicji....na niczym jej nie zależy.... boże przeraża mnie co będzie dalej....ma dopiero niespełna 12 lat ... naprawdę jestem załamana....myślę mocno o śmierdzielach.... powstrzymuje mnie tylko myśl że kompletnie nie stać mnie na palenie... dopiero co znalazłam pracę...nie będę większej części przeznaczała na pety.... nie ?? ech.......................................................
-
jezuuu ja taka zapracowana jestem...:( mam nadzieję że na premię jakąś zapracuję przynajmniej ;) nie mam na nic czasu....a jeszcze z córą kłopotów ciąg dalszy :( Gratulacje wielkie dla Agi i Ojejku :D:D:D Dla wszystkich buziaków 100 ;):);)
-
hahaha miało być "poległaś" a nie "uległaś" :D:D:D (dot.początku mojego poprzedniego posta)
-
wow...Ja-ka uległaś ?? nie wiedziałam... witam nowe rzucające koleżanki :) jedna nawet w moim wieku jest ;) i lat tyle paliła co ja hihi jedynie ilości petów dziennie mamy inne :P ja pochłaniałam fajki ...... Nie palę już 457 dni (+ 02g04m09s). Ilość niewypalonych papierosów: 18283. Będę żyć dłużej o 139 dni (+ 15g57m56s)! Zaoszczędzone pieniądze: 6 399,20 zł! :D
-
wow 1000 strona :D wpadłam tylko zameldować iż żyję, nie palę :D od dwóch tygodni mam pracę i nie mam na NIC czasu :( życie mi się wywróciło do góry nogami ;) czy na lepsze ?? to się okaże .. na razie nie umiem wyleczyć dzieciaków wiecznie zasmarkane i kaszlące chodzą :( a mój bilansik na dziś ma się następująco : Nie palę już 453 dni (+ 02g32m01s). Ilość niewypalonych papierosów: 18124. Będę żyć dłużej o 138 dni (+ 10g46m27s)! Zaoszczędzone pieniądze: 6 343,47 zł! P.S. pracuję z palaczami :( także teraz pokusę mam codziennie :( dobrze że staż mam nawet pokaźny bo jakbym mniej dni/miesięcy nie paliła to kto wie...może skusił by mnie diabeł ???
-
Pachnąca Agnieszko :) aleeee zleciałooo G R A T U L A C J E !!! już za miesiąc roczek :D idę spać ;)
-
ooo jak ładnie się odezwali "starzy" bywalcy topika :D ja też mam mnóstwo kłopotów, przede wszystkim najważniejszy - nadal brak pracy :(:(:( ale nic a nic nie myślę, nie kusi mnie w ogóle śmierdziel :) i dobrze .... Nie palę już 428 dni (+ 00g46m40s). Ilość niewypalonych papierosów: 17121. Będę żyć dłużej o 130 dni (+ 18g54m15s)! Zaoszczędzone pieniądze: 5 992,45 zł! :D