ruda_lala
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ruda_lala
-
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny!! A było tak pięknie... Byłam dziś z Milenką na szczepieniu i okazało się, że ma skazę białkową. Masakra!!! Co ja mam jeść??? Na kolanku ma naczyniak płaski i dostałyśmy skierowanie do specjalistycznej poradni leczenia naczyniaków... Ładnie przybiera na wadze - 4200. Do tego okazało się, że Kamil ma zapalenie gardła i migdałków - musi brać antybiotyki. Kar, Ty zdaje się pytałaś o antykoncepcję... Wczoraj byłam u gina na wizycie popołogowej - przepisał mi pigułki Cerezette, to takie dla kobiet karmiących ( z tymi pigułkami będzie ciężko - bo ja nie pamiętam o nich, zawsze miałam spiralkę - podobno jeszcze nie można), te pigułki zacznę brać od czerwca i mam nadzieję, że nic się do tego czasu nie stanie... Izawik - u mnie to samo uczucie, jak się kochamy (było ze trzy razy już). Mamy oboje uczucie luzu i w związku z tym nie jest to zbliżenie dla nas zbyt satysfakcjonujące. Też się popłakałam ... a do tego coś mi odbija i zrobiłam się strrrrrasznie zazdrosna!!!!! Jak on ze mną teraz wytrzymuje, to ja nie wiem... To pewnie ta świasdomość, że nie wyglądam jeszcze tak jak kiedyś, do tego te kiepskie bzykanko i wrażenie, że jestem na etecie dojnej krowy dla swojego dziecka - a wiem, że mój A. lubi ładne, zgrabne, seksowne kobietki i do tego ma ciągle chęć... Buuuuuu.... Poproszę też o kołysanki.... -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
My też nie mamy ślubu kościelnego i na kolędzie był proboszcz. Byłam wtedy w ciąży i sam zaproponował, że chętnie ochrzci dzidzię wiedząc, że nie mamy ślubu. Jak byliśmy potem załatwiać to trochę się spluł, ale w końcu powiedział, że jak obiecał to ochrzci. Łaski nie robił - mamy z Adamem w pracy trzech znajomych księży, z którymi byliśmy już umówieni na chrzcuiny jakby coś. A swoją drogą, co to biedne dziecko winne, że rodzice nie mają ślubu... Poza tym, kościół przecież zyskuje nowego chrześcijanina - powinni się \"czarni\" cieszyć... -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O matko!!! Sarita!!! Wspłczuję Ci. Biedactwo dobrze, że już po wszystkim. Wyslij koniecznie zdjęcia. -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kapikapi - być może zależy od księdza. Być może od parafi... Nie upieram się. Mój mąż nie mogł być chrzestnym - prosili go o to znajomi dla dziecka. Później się okazał, że nie można. Nam na naukach przed chrztem też mówili, że rozwodnicy nie mogą być chrzestnymi, bo mają być dla dziecka przykładem (ha, ha - nikt nie pomyślał o tym, że rozwód można wziąć i po chrzcinach - wtedy też się będzie rozwiedzionym chrzestnym) -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aga*25, osoby po rozwodzie nie mogą być chrzestnymi - wiem to z autopsji. U mnie też dziś była położna. A miała być w przyszłym tygodniu. -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8159f7d7f21a98c7.html]http://images20.fotosik.pl/322/8159f7d7f21a98c7m.jpg -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mamo bączka pytałaś co to scrapbooking. Przesyłam Ci fajny link do tego jak go zrobić i kilka zdjęć mojego albumu. http://images20.fotosik.pl/321/45a5e342f4350118.jpg www.scrapbooking.pl -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No, rudamaxi - wywołałaś pana J. telepatycznie chyba.Chyba ma jednak jakieś sumienie. Dobre i to na początek. Może on jeszcze nie taki stracony... Janika78 - moje gratulacje!!! Nareszcie mamy komplecik. Dziewczyny, dziękuję za wszystkie zdjęcia jakie od Was dostałam. Wasze kruszynki są śliczne. Doroteczka - ja jestem 5 tyg. po porodzie i ćwiczę już od jakiegoś tygodnia. Bardzo się muszę przymuszać, bo strrrrrrrrrrrrrrasznie mi się nie chce. Ale nie mogę na siebie patrzeć. kapi kapi, ja też doskonale Cię rozumiem. Kamil też mnie bardzo drażni. Wprawdzie nie jest zazdrosny i nie psoci za bardzo ale nagle stał się strasznie niesamodzielny i chce, żebym mu we wszystkim pomagała, bawiła się z nim, grała itd. Dotarło do niego, że nie jest już najważniejszy. Bardzo chce mi pomagać przy Milence, nosić ją ale ja się jakoś boję, że zrobi jej krzywdę niechcący, upuści. Dlatego może czuje się odsunięty, niewiem. W każdy razie staram się jak najczęściej go przytulać, całować i ciągle mu powtarzam, że bardzo go kocham. Wtedy jest szczęśliwy... LightBlue - moja Milka też była w gazecie lokalnej (nawet w dwóch). Wkleiłam jej ten wycinek do albumu. W ogóle, któraś z Was wspomniała kiedyś o scrapbookingu...Zrobiłam coś takiego Milce (tzn. zaczęłam- mam kilka stron). Naprawdę fajna sprawa - nie ogranicza mnie opis autora albumu, tylko sama wymyślam co ma się znaleźć w albumie. Dzięki za podrzucenie fajnego pomysłu... W przyszłym tygodniu czeka mnie i Milkę seria wizyt - położna środowiskowa, idziemy na szczepienie i ja idę do gina... -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczynki! Doroteczka czytałam, że dziecko widzi równie dobrze jak dorosły od 1 roku życia. Do tego czasu obraz jest troszkę rozmazany. Rozpoznaje kształty i ludzi od 2 m-ca życia. Nie wiem, czytałam tylko. Paulka123 - strasznie mi przykro z powodu Manci. Trzymam kciuki, żeby wszystko jak najszybciej wróciło do normy. NIe denerwuj się, ona potrzebuje uśmiechniętej mamusi... Dziewczyny, z tymi facetami to juz chyba tak jest. Bardziej interesują się dziećmi jak są grzeczne i uśmiechnięte, a najlepiej kiedy śpią... Cóż może im się odmieni jak dzieciaki zaczną mówić i biegać? kohannah - większość z nas ma małe BARANKI w domu. Wiemy, o czym mówisz (przynajmniej ja). rudamaxi, może spróbuj w ogóle się nie odzywać do pana J. i nie szukać kontaktu z nim, tylko co jakiś czas wysłać mu jakieś prześliczne zdjęcie Vikuni lub Twoje - tak, żeby wiedział co mu umyka...żeby mu żal bylo. Jaka piękna dziś pogoda, chyba wyjdziemy z Milenką na zakupy... -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć laseczki!!! W końcu znalazłam chwilkę, żeby napisać. Przede wszystkim wielkie dzięki za wszystkie zdjęcia maluszków - są słodziutkie. Gratulacje dla wszystkich nowiutkich mamuś i ich maleństw !!!! My też mieliśmy w sobotę chrzest - prześlę za chwilkę zdjęcia. Teraz mamy w domu \"aniołka\" (!!!) - ale aniołek nic o tym nie wie, bo troszkę rozrabia ostatnio. Kar - ja będę zakładać spiralę. Myślałam o Mirenie, ale czytałam na jej temat opinie w necie i są różne. Trochę niepokoi mnie to, że wywalę na nią 800 zł i okaże się, że mi nie pasuje. Chyba wybiorę zwykłą. Moja waga ... niestety...zostało jeszcze 7 kg do zrzucvenia. Milenka ma pleśniawki i chyba zaczynają się kolki. Byłyśmy dziś w przychodni - a tam po lekarzach ani śladu. Urlop mają. Spróbujemy znów w piątek. -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
rudamaxi - śliczna ta Twoja królewna. A braciszek jaki dumny.... Mamo bączka - ja bym się na twoim miejscu spróbowała nie denerwować tak od razu...wiem, wiem...łatwo powiedzieć. Ale mam do tego podstawy: moja koleżanka urodziła w listopadzie i nie chciała leżeć na brzuszku i podnosić główki do drugiego miesiąca. Lekarka jej powiedziała, że to prawdopodobnie jakiś niedorozwój... Wysłała ją na specjalistyczne badania po których okazało się, że gów..o prawda. Poprostu mała nie lubiała leżeć na brzuchu a przez to nie ćwiczyła mięśni karku i nie potrafiła utrzymać główki. Teraz ma prawie 6 m-cy i wszystko jest ok. Ale ile przez tą durną diagnozę łez wylała i nerwów straciła to tylko ona wie. Obwiniała się za to i przez to straciła pokarm... Nie denerwuj się więc Magdusiu tak bardzo, może za tydzień, dwa wszystko wróci do normy... kapikapi - trzymam kciuki, obyś już dziś przytuliła swoje dzieciątko... evanika - ty też już mogłabyś się rozpakować! Mój Kamil jak pisałam ma różyczkę ale Milenki nie powinien zarazić, bo dzieci do 3 m-ca mają odporność na takie choroby (tak mi powiedziała lekarka), chyba, że ja się zarażę - wtedy mogę zarazić Milkę mlekiem. -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ruda maxi - dzięki za troskę. Poprostu nie mam czasu. Staram się czytać Was regularnie, ale jak już chcę coś pisać to Milenka się budzi. Serdecznie gratuluję wszystkim nowym mamusiom: koali, doroteczce, flowersce, light blue, kohannah i moli - oby Wasze dzieciątka wniosły w Wasze życie tyle radości i miłości ile wy im dajecie. Flowerska - śliczności ten Twój Tomuś... mamo bączka - królewna jak ta lala - laseczka niesamowita... aga*25 - Bartuś jest równie uroczy jak jego mamusia... U nas z kolkami narazie nie ma problemu. Nie wiem od czego to zależy, bo ja sobie z jedzeniem trochę folguję - nie trzymam się tak rygorystycznie diety dla karmiących. Moja Milenka też ma krwiaczek na kolanku i powoli jej zanika. Kamil ma różyczkę!!!! Boję się o MIlenkę. Podobno ma jeszcze okres ochronny i nie łapie tak szybko chorób. Mam nadzieję, że się nie zaraziła. -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć laski!!! Uffff! Zostawić Was na chwilę i potem pół dnia muszę czytać zaległości a potem już nie mam czasu napisać i tak już trzeci raz chyba!! Kobiety - nie dajcie się zwariować z tymi dietami! Ja jem i czekoladę i jogurty i mleko i czasem lampkę wina wypiję i nic się mojej Milce nie dzieje. Unikam jedynie smażonego, pieczonego i cytrusów. Dziewczyny!!! Ruszać z tą drugą tabelką...co taki zastój w produkcji kwietniowych dzieciaczków...nie chcecie się chyba majówkom do tabelki dopisywać??? U mnie z 11 kg w ciąży zostało jeszcze 3. Ale podobnie jak niektóre z Was nie mieszczę się jeszcze w ciuchy sprzed ciąży. Pocieszam się tylko tym, że to dopiero niecałe 3 tyg. od porodu. Też mam i miałam bzika na punkcie swojej figury - będę więc o nią walczyć jak lew. Ale wszystko w swoim czasie... Teraz Milenka jest najważniejsza i to, żeby mleczko miało jakieś wartości. 28 kwietnia Milenka będzie miała chrzciny. MILENA, MARIA... Teraz mój aniołek słodko sobie śpi. Nocki mamy różne- czasem śpi 3 godz. a czasem 0,5. Ale jest kochana, grzeczna i niewiele płacze. Kocham do szaleństwa tą moją kruszynkę, uwielbiam, ubóstwiam i w ogóle zwariowałam na jej punkcie... Jedynie zdrowy rozsądek nie pozwala mi z nią spać w jednym łóżku i na okrągło nosić na rękach. Dziewczyny 2w1, trzymam za was wszystkie kciuki- żeby ten cudowny moment narodzin nastąpił jak najszybciej, żeby było to przeżycie dla Was pozytywne. Czeka Was za to wspaniała nagroda. Będę się modlić za wszystkie z Was i za każdą z osobna i za zdrowie waszych brzuszków. -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
matko jedyna.....aleście się rozpisały..... Po pierwsze - gratulacje gorące nowym mamusiom i ich dziciaczkom, tj.: dla nikolli80 kar79 maamonki Paulki123 kamili Rudamaxi - może Ty za szybko i zbyt pochopnie próbujesz interpretować słowa Joego, może miał gorszy dzień? Broń Boże go nie bronię, Jeśli by było tak jak Ci się wydaje - to kawał skur..syna z niego. Ty też musisz wziąć poprawkę na to, że masz teraz huśtawkę nastrojów i może (oby tak było) żle to odbierasz? Trzymaj się, dziewczyno, dla dzieci... nikolla80 - na temat porodu z mężem mogę powiedzieć to samo co ty... mam wrażenie, że bardzo nas zbliżył i że zobaczył na własne oczy, że to wielki wysiłek, ból, praca dla kobiety a nie tylko pult...i dzidzia na świecie. Czuję teraz od niego większy szacunek dla siebie... Nawet obiecał mi, że jak Milka już będzie mogła wychodzić to pojedziemy na zakupy i kupi mi coś specjalnego za to że tak dzielnie to zniosłam... Jak czytam te wasze opowieści z porodu i miałabym to jeszcze przed sobą , to chyba bym się zesr...ała ze strachu... Ale jak to któraś z was powiedziała...gra warta świeczki, nagroda za to czeka zacna... Flowerska, no co z Tobą, dziś miał być Twój wielki dzień?? -Sorry, żartowałam, wiem że Cię to wkurza. Trzymam kciuki, oby rzeczywiście to było dziś... Ciekawe co u Ani75 i miki82? aga*25** z tą herbatką byłabym ostrożna. W sobotę wypiłam 3 herbatki mlekopędne z herbapolu i w niedzielę myślałam, że mi cycki pękną (nawał już był, więc to po herbacie). Prawa mnie bolała cholernie, dostałam gorączki, jak wzięłam pyralgin i Milka miała przymusowe karmienie, to mi przeszło. Nie radzę przesadzać z herbatką...Chyba, że ona tylko na mnie tak działa... Ja nie mogę narzekać na brak czasu - Milenka jest słodka, nie płacze zbyt wiele (tylko jak jest głodna), w nocy budzi się co 2 godz.( na to byłam nastawiona, Kamil też tak wstawał). Generalnie jestem mile zaskoczona moją siłą spokoju i nie wpadaniem w panikę. Mój Adam też mnie mile zaskakuje, nie wiedziałam jaki z niego będzie tatuś (Kamil to nie jego dziecko - przypominam). Z Kamilem ma stosunki ciepłe ale nie gorące, czuć między nimi pewną blokadę. Natomiast w stosunku do Milenki to niepohamowana fala miłości. Ciągle zabiera ją ze sobą, cokolwiek robi - na kompa, je, ogląda tv, nawet jak wiercił dziury w ścianie to przywlókł ją sobie w wózku. Kąpie Milenkę, jak karmię to ją głaszcze, gada do niej więcej niż do mnie. Dziś poszedł pierwszy raz od porodu do pracy... i chyba tęskni, bo dzwonił już dwa razy. Wiecie...on ma 40 lat i dziecko było jego marzeniem... pierwsza żona nie chciała o ty w ogóle słyszeć... Jak mu powiedziałam, że za 4,5 tyg idę do gina i założę spiralkę, to powiedział: \"...a po co..., tak dobrze nam idzie...\" Mówię wam oszalał... Marzy jeszcze o synku... Dobra kończę. Aha - zaczynam mieć problemy z teściową, też oszalała na punkcie swojej pierwszej wnuczki (teściowa ma 66 lat). Opowiem Wam innym razem, idę karmić smoka...Pa,pa! -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nikola!!! Ale kawał faceta!!! GRATULACJE!!! no,no to się nazywa wejście... Dziewczynki z okazji zbliżjących się świąt chciałam Wam życzyć: tym, które oczekują dzieciaczków - samych pozytywnych wrażeń po porodzie, dużo cierpliwości, siły, radosnego oczekiwania i przede wszystkim wspaniałych pociech; a tym, które już to doświadczenie mają za sobą - nieustannego uśmiechu na twarzy, duuuuuużo zdrowia dla maluszków, cierpliwości i czułości. I oby nam wszystkim ktoś kiedyś się za to odwdzięczył. -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Faktycznie Paulka, mam zły adres - już wysyłam. -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Doroteczka - obudziłam się przy skurczach co 6 min, ale one szybko przeszły w 4 min. Wcześniej przez sen czułam, że coś mnie tam pobolewa, ale zlekceważyłam to, bo to nie pierwszy raz tak miałam. Paulka - chyba Ci wysłałam, zaraz sprawdzę. Jakby co, napisz adres. -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Moja Milka śpi, więc mogę coś szybciutko napisać. W piątek 30 marca była akcja \"rodzimy dzisiaj albo nigdy!!!\" Czyli: mycie podłóg, pastowanie na kolanach, zakupy w Auchan, szybki marsz po Kamila do przedszkola, spacer do lasu, ciepła kąpiel i przytulanki z mężem. Po tym wszystkim byłam tak padnięta, że nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Około 2.00 obudził mnie straszny ból i wiedziałam, że to jest to (miałam porównanie z wcześniejszymi fałszywymi alarmami). Jeszcze popędziłam do kibelka, później pięknie się wymyłam, poczesałam włosy i obudziłam Adama. Skurcze były co 4 min. W szpitalu byliśmy o 3.15, zbadała mnie dyżurująca ginka i powiedziała, że rozwarcie jest na 8-9 cm i że nie ma czasu na lewatywkę ani na jakiekolwiek znieczulenie, tylko biegiem na porodówkę... Tam podłączyli mnie do KTG, położna jeszcze raz sprawdziła rozwarcie i stwierdziła, że to jest jakieś 5-6 cm. Poszłam więc sobie pod prysznic na 30 min. O 4.30 przyjechał Adam (wcześniej był zawieźć Kamila do babci). To zdjęcie z porodówki to była akurat przerwa pomiędzy skurczami, które wtedy były co 2 min. Położna przyniosła mi piłkę i kazała na niej siedzieć, skakać i kręcić biodrami - żeby dziecko szybciej zeszło do kanału rodnego. Skurcze co 1 min, były nie do zniesienia (tak mi się wtedy wydawało - dopóki nie przyszły parte). Każdy skurcz przeklęczałam na podłodze a mąż mi masował kręgosłup. Jak rozwarcie było na 10 cm, położna przekuła mi pęcherz płodowy i po dwóch partych skurczach urodziłam...O towarzyszącym bólu nie będę pisać - tego nie da się opisać. Powiem tylko, że zawsze myślałam, że nie potrafię krzyczeć z bólu...myliłam się. Jak urodziłam to potem jeszcze łożysko no i następna porcja bólu w postaci czyszczenia macicy. Jak mnie w końcu pozszywali to byłam już najszczęśliwszą kobietą pod słońcem!!! Dostałam Milenkę do karmienia a po dwóch godzinach pojechałam na salę. W szpitalu byłyśmy do wtorku rana. Gdyby nie pękające w szwach cycki było by dobrze. A jak was czytam (tek które już urodziły) to widzę, że jeszcze to potrwa. Dzisiaj była u nas położna środowiskowa - z Milką wszystko ok. W ogóle mój aniołek jest cudowny, grzeczny i oby tak zostało. Płacze tylko jak jest głodna. Od niedzieli Adam jest w domu, bardzo mi pomaga. Do pracy wróci dopiero w czwartek po świętach. Staram się was czytać systematycznie ale nie zawsze mam teraz czas, będę się jednak starała aktywnie uczestniczyć w forum. Prześlę Wam jeszcze za chwilkę kilka nowych zdjęć Milki. -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczynki! Ja tylko na chwileczkę. Gratulacje dla zuzanki!!!! -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No, wróciłam właśnie ze szpitala a tu takie wiadomości!!!!!!! Ruda maxi - gratulaCJE!!! bUZIAKI DLA CIEBIE I WIKI!!! Dziewczyny - jaka ja jestem szczęśliwa!!!!!!!!!!!!!! Biegnę, bo mój okruszek popłakuje. Jak będę miała więcej czasu to napiszę wam jak było. Postaram się też przesłać zdjęcia! -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cholera!!! Która wrzuciła link do tych pieprzonych kulek, nic nie robię tylko strzelam w nie jak jakaś nawiedzona!!! -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Muszka - moje gratulacje!!!!! Czyli mamy już 9 dzieciaczków i 6 mam. -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
widzisz aga - fenoterol podobno działa tak, że albo się rodzi na drugi dzień po odstawieniu albo są wielkie problemy z porodem - ja pewnie należę do tej drugiej grupy... :( -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzień doberek! Po nieprzespanej nocy (przemierzałam swoje mieszkanie wzdłuż i wszerz) niestety d..pa blada. Skurczyki były co 5 min, bóle też były, a mały uparciuch siedzi w brzuchu i się śmieje. no tak, przecież to znak zodiaku BARAN. I znów mój biedny, niewyspany A. pojechał do pracy. Ja chyba za dużo o tym myślę i za bardzo chcę...sama już nie wiem. W każdym bądź razie - prowokacji ciąg dalszy... Chyba pójdę pobiegać dookoła bloku...;) :) Dziewczynki, no wstajemy... Tak..., siedzą na kompie do nocy a później śpią... -
Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007
ruda_lala odpisał Izawik na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny! Byłam dziś u gina i strasznie się zdziwił jak mnie zobaczył. Mówił, że codziennie szukał mnie w szpitalu a ja tu jeszcze chodzę. Powiedziałam mu, że te jego prognozy coś się nie sprawdziły a ja już CHCĘ RODZIĆ!!! Zbadał mnie i stwierdził, że jest rozwarcie na 3 cm i że on nie rozumie o co chodzi. Zrobił mi taki masaż szyjki macicy, że nie wiedziałam jak do domu dojadę. Powiedział, że jak mnie po tym nie ruszy to nawet bomba nie pomoże i trzeba czekać. Po tym masażu lekko krwawię i od godz. mam skurcze co 10 min. - dość bolesne. Ciekawa jestem czy się w końcu coś rozwinie, czy znowu d..pa blada. Narazie!! Jakby co, napiszę którejś sms-a.