Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ruda_lala

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ruda_lala

  1. Koala - Slicznie razem wyglądacie. Mnie mój Kamil już też nie potrafi objąć. Jak przeczytałam te wiadomości podane w linku przez ciebie to nie dość, że podniosło mi ciśnienie (to akurat dobrze, bo mam bardzo niskie) to wręcz niedobrze mi się zrobiło. Już się uśmiecham pod nosem na myśl co powie mój mąż, jak to przeczyta (wierzcie - uszy by Wam zwiędły). Jak zaczyna wyrażać myśli o tym wspaniałym kraju i jego rządzie to cały blok słyszy - tylko czekam, kiedy do drzwi zapuka policja. 21 - ja po zakończeniu urlopu macierzyńskiego niestety muszę wracać do pracy, dzidzią obiecali zająć siędziadkowie. Jako nauczyciel pracuję 18 godz. w tyg, dlatego nie bedą to takie straszne i długie rozstania. Mojego Kamilka jak miał 6 m-cy musiałam oddać do żłobka, bo dziadkowie pracowali a mój były mąż nie zawracał sobie głowy takimi duperelami jak praca czy dziecko. Flowerska - wyobraziłam sobie twoją walkę z kubeczkiem na mocz (ha, ha, ha!!!) ... do teraz się śmieję. Znam to uczucie z autopsji - golenie, mocz itd. Ale podziwam za pomysłowość. Muszka11 - chyba się jeszcze nie znamy - bardzo mi miło, Ala jestem :)
  2. aga 25 - liczyłaś ile masz tych skurczów na dzień? Flowerska, strasznie się cieszę z Twojego nieoczekiwanego rozwiązania problemu. No, to masz dziewczyno teraz co robić.
  3. Jak się dowie o tym zdjęciu, to mam przechlapane...
  4. koala - ja też pierwszy raz rodziłam w 2000r. Mamy więc rówieśników. W jakim miesiącu rodziłaś i co urodziłaś, jeśli można wiedzieć bo nie wiem czy jużkiedyś o tym wspominałaś. Ja rodziłam w kwietniu (!!!) i mam Kamila (zdjęcie poniżej) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8340aa3431e1c685.html
  5. LightBlue - to rożek z Glucka, na Allegro kupiłam za 30 zł. Normalnie kosztuje około 120 zł. Jeżeli chodzi o łóżeczko - poluję na dokładnie to samo RadekVII. Nie wiem jeszcze tylko czy z szufladą czy bez. I raczej w jasnym kolorze. Evanika - jak już obejrzysz ten film, to koniecznie daj znać czy warto. Molestuję męża od tygodnia, żebyśmy poszli. On jednak woli \"Świadka koronnego\" zobaczyć. Tylko dlatego, że jest polski i nie trzeba czytać (hi,hi ;)
  6. U mnie jest tylko jeden szpital, a mój lekarz bierze 10 krotną wartość wizyt za poród (czyli 700zł) i to w wielkiej konspiracji, bo podobno ordynator nie pozwala na tego typu przekręty (ustalanie terminu porodu i branie w łapę). Mamo bączka w 100% się z Tobą zgadzam, nie po to płaci się takie sumy co miesiąc na ubezpieczenie, żeby potem chodzić prywatnie do lekarzi i płacić za poród. Ja niestety nie odważyłabym się pójść do przychodni, bo miałam kiedyś z innym lekarzem świetny przykład jak traktuje się pacjentki prywatnie a jak państwowo. Od tego czasu nie mam zaufania do żadnego lekarza przyjmującego państwowo.
  7. Heeeej!!!!! Pobudka!!!! Wstawać i pisać!! Nie mam co czytać a strasznie mi się nudzi!! Ileż można leżeć w łóżku, czytać i ogladać telewizję (zwłaszcza, że jest się nauczycielem wf - a tu nawet skłonu nie można zrobić). Buuuuu... już mam dosyć!!! Marzę o tym, żeby był kwiecień (ale już po porodzie).
  8. ...i jeszcze kupiłam dziś na Allegro taki rożek. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bb4f2f8a02d31f4c.html
  9. Nasza dzidzia narazie będzie z nami w sypialni. Więc nie mam zbyt dużo do meblowania - łóżeczko, przewijak z komodą i koniec... Byłam z mamą na zakupach dzisiaj i znów skusiłam się na zakup takiej słodkiej sukieneczki. Problem w tym, że lekarz jeszcze nie dał nam 100% pewności co do płci. Najwyżej komuś potem podaruję...
  10. Ja właściwie nie mam problemu z zaparciami ale to dlatego, że od 4 m-ca ciąży biorę magnez - a to podobno bardzo pomaga. Poza tym jem też Activię. Wracając do tematu alkoholi - nieźle się uśmiałam czytając poprzednią stronę - aż mąż przybiegł z kuchni pytać co się dzieje. Nie wiem ale myślę, że nie ma co się tak umartwiać z tym alkoholem. W poprzedniej ciąży najpierw miałam kamienie nerkowe i lekarz powiedział, że piwo dobrze mi zrobi a potem anemię (tak jak teraz) i lekarz powiedział, że znakomite będzie czerwone wino na tą przypadłość. Wszystko oczywiście z wielkim umiarem, nie żeby się schlać. Jak to w życiu bywa - co lekarz to inna koncepcja.
  11. Czytam wasze teksty i się śmieję - można by nas wszystkie włożyć w identyczne ramki emocjonalne i pewnie nikt z zewnątrz by nas nie odróżnił, naszych facetów też. Wiecie co mówi mój mąż jak ja odkurzam a on leży? \"...kochanie zostaw to, przecież jest czysto\" - same rozumiecie, że oczekiwałam innej reakcji. Dzisiaj w zasadzie miałam całkiem udany dzień - byliśmy z mężem na budowlanych zakupach - mój mąż struga jakąś szufladę pod łóżko, żeby nasza dzidzia miała dużo miejsca na zabawki i takie tam inne. Poza tym odebrałam od teścia przewijak własnoręcznie przez niego zrobiony i bardzo mi się podoba - myślałam wprawdzie o większym, ale darowanemu...
  12. Light blue - ja też poproszę o fotki ( ala-1976@tlen.pl)
  13. Zuzanka - faktycznie to winko, zostało po wigilii i nie mogłam się oprzeć. Nikolla - miałam identyczny kolczyk (poważnie!!!) Dzięki za fotki.
  14. Cześć laseczki!! Dzięki Wam wielkie za wasze fotki. Matko! Cóż tu się za urocza śmietanka zebrała. Co jedna to ładniejsza. Flowerska - urocza z Ciebie mamunia, zuzanka - czy to są zdjęcia z m.i. z Chorwacji i Zakopanego? Lalunia jesteś. Sarita - Wspaniała z Was para...Iza - śliczności ta Twoja córunia, ile ma lat? Madziunka - a czyje to pyszne dzieciątko? Zaraz się Wam postaram zrewanżować.
  15. Dzięki aga za zdjęcia!!! Jestem w szoku w końcu ktoś coś do mnie przysłał. Superancka z Ciebie laska, a jaka szczuplutka. Chętnie odwdzięczę się tym samym. Dzięki Tobie chociaż troszeczkę poczułam się wciągnięta do grupy. Jeśli jeszcze ktoś poza Agą mnie zaakceptował, to jestem strasznie ciekawa jak wyglądacie (ale szantaż :) :) :)) - odwdzięczę się tym samym. Mój mail ala-1976@tlen.pl
  16. Trzymaj się kamil_a. Napisz zaraz co się dzieje. Trzymam kciuki, żęby wszystko było ok.
  17. Aga*25** ja mam też problemy z twardnieniem brzucha. Lekarz mi powiedział, że do 10 x dziennie to norma. Ja miałam około 20 dziennie. Po tabletkach i ciągłym leżeniu w łóżeczku jest lepiej. Czasami wystarczy tylko brać magnez i dużo leżeć. Ja biorę Fenoterol i Isoptin. Policz sobie ile masz tych skurczów dziennie i nie zwlekaj z telefonem do gina jakby coś. Te skurcze mogą mieć nieciekawe skutki.
  18. Jeju... aż się pobeczałam, piękny tekst...
  19. Wracając do tematu porodu - może to niektóre pocieszy: moja 36 letnia znajoma zaszła w ciążę rok temu z pierwszym dzieckiem po 8 latach prób, sztucznych zapłodnień, milionów zastrzyków i nocy nieprzespanych. Już miała się zdecydiować na adopcję. Zdarzył się cud - zaszła w ciążę naturalnie. Ciąża przebiegała wzorowo - bez mdłości, zbędnych kilogramów, cukrzyc, anemii itp. Tydzień przed planowanym porodem, poszła sobie do szpitala na KTG i podczas badania zaczęła się dziwnie czuć, jakby biegunka - sama nie wiedziała o co chodzi. Poprosiła położną, a ta jej powiedziała, że to akcja porodowa. Po godzince miała bóle, które natychmiast jej znieczulono Dolarganem - bo na inne znieczulenie było za późno, a po 3 godz. urodziła śliczną , zdrową córeczkę. Taki poród to marzenie - jak widać czasem się zdarza.
  20. Mika 82 - ja też się w nocy ciągle budzę. Biegam wtedy siusiu ( po 3x w ciągu nocy). W ogóle mam problemy ze snem, ale to chyba ze względu na brzuszek i małego lokatora, który ma prawdopodobnie 1000 rąk i nóg i ciągle kopie.
  21. Mam podobny problem, co do łóżeczka. Mojemu mężowi podoba się taki kojec właśnie, a ja jestem przyzwyczajona po pierwszym dziecku do drewnianego - wiem, że się sprawdziło. Kamilek z niego korzystał do 3 lat. Mój mąż jest nauczycielem, więc wraca do domu z pracy o różnychj porach - nie narzekam więc na jego nieobecność czy brak czasu dla mnie. Jak już wróci to od kilku tygodni po obiedzie remontujemy pokuj dla naszego maleństwa - drobnymi kroczkami, żeby wystarczyło pracy do kwietnia. Ta praca daje nam mnóstwo przyjemnośći i powoduje, że \"brzusio\" jest kimś realnym. Ponieważ jestem na L4 i całymi dniami siedzę w domu, to w weekendy mój mężulek zabiera mnie zwykle na zakupy do marketów. Mówi wtedy, że \"wyprowadza swoją Panią na spacer\". Na zwolnieniu jestem z powodu anemi, kamicy nerkowej i pękniętej przy pierwszym porodzie szyjki macicy, którą teraz należy obserwować - ale na razie wszystko ok. Co do zakupów dla maleństwa, to narazie oglądam wszystko na necie, porównuję. Mam już swoje typy: wózek - Mutsy, Implast Volant 3 lub Implast Driver 4 łóżeczko - prawdopodobnie Radek VII firmy Klupś lub jakiś kojec przewijak zrobił nam własnoręcznie mój teść - jak powiedział, jest bardziej przejęty moją ciążą niż jak teściowa była w ciąży ciuszki kupuje moja mama - systematycznie po kilka na miesiąc (takie neutralne, pasujące na chłopczyka i dziewczynkę, bo nigdy nic nie wiadomo...) resztę zakupów zrobimy w czasie ferii zimowych wtedy będziemy mieć czas. Już się nie mogę doczekać.
  22. Ja już rodziłam i wiem, że poród porodowi nierówny. Osobiście wspominam poród jak przez mgłę, bo mój ówczesny lekarz tak mnie znieczulił, że niewiele pamiętam. Urodziłam szybciutko (cała akcja 5 godz.) podobno za szybko. niemniej teraz jeśli nie będzie przeciwskazań chcę rodzić naturalnie i koniecznie z mężem. Ma 40 lat i to jego pierwsze dziecko. Moje poprzednie dziecko ma innego tatusia (mój były mąż - kompletna pomyłka). Dziewczyny macie też skurcze macicy? Ja mam codziennie około 20 i nie wiem czy to jest norma czy powiedzieć o tym lekarzowi?
  23. Bardzo się cieszę, Flowerska. Ciekawe czy się uda w tym samym dniu. Na początku mój lekarz powiedzioał, że w brzuszku siedzi chłopczyk a później jak byłam z mężem i synusiem w 20 tyg. stwierdził, że jednak dziewczynka. Mąż powiedział, że już mu nie wierzy - uwierzy jak zobaczy. Gdyby jednak urodził sie chłopiec to będzie Borys. Jutro kolejna wizyta przede mną.
×