madziunka27

Witam! Ja też sobie puchnę,już nawet raz z tego powodu pojechałam spakowana do szpitala,bo myslałam,że to gestoza.Ale gin mnie uspokoił i powiedział,że już teraz będzie sie to zdarzać i mam uważać na sól.Także mamo bączka wczorajsze orzeszki się kłaniają. Też mam problemy z wstawaniem z łóżka,bo drętwieją mi nogi i mam cały czas jakby zakwasy na łydkach.Też myślę,że to od tego leżenia na lewym boku.Teraz co jakiś czas się przekręcam na prawy i jest lepiej.I między nogi kładę poduszkę.W ciągu dnia jak pójdę na spacer to mnie nic nie boli,ale jak siedzę to się zaczyna. U mnie jak u agi-chcesz znieczulenie,przyjedź z własnym anestezjologiem.Bo są braki,a przy znieczuleniu musi byc obecny do końca porodu.

Nie moge dostać sie na ostatnią stronę.Może jak się wpiszę to wskoczę...

Nie moge dostać sie na ostatnią stronę.Może jak się wpiszę to wskoczę...

Mamo bączka-na mnie tak chipsy o smaku kurczaka patrzą.Zjadłam kilka,a resztę schowałam do szafki,żeby mi tak na wierzchu nie leżały.Bo ostatnio jak spuchłam to mi mój gin powiedział,żebym uważała na sól. Ja nie mam co liczyć na znieczulenie bo u mnie takowego nie ma. Mały mi sie przed chwilą tak wiercił i wystawił jakąś częśąć ciała.Jak na moje oko to dupka,bo jest ułożony główkowo.

Izawik-mnie też dziś śniło się,że urodziłam synka i że ważył 2600 i był śliczny.A potem powiedzieli mi,ze urodziłam tez dziewczynkę.I nagle te dzieci zrobiły się takie jakby miały ze 2 lata.Niech sie Twoje maleństwo urodzi 25 marca,bo to moje urodziny!

No właśnie myślałam,że trzeba myśleć realnie i sie przygotować,że nie będzie sielankowo,ale teraz nie jestem tego taka pewna.Bo tak przeżywałabym tylko w dniu porodu.A teraz stresuję się już od miesiąca.Może nie będzie tak źle,ale ja juz tak się nastresowałam,że nawet jak mnie poród mile zaskoczy to tyle co zjadłam nerwów to już moje.No nic trzeba stawić czoła dorosłemu życiu i wziąć się w garść.

Dzień dobry wszystkim! Ja po wczorajszej wizycie w szkole rodzenia siedzę cała w stresie.Poszłam na te zajęcia bo myślałam,że mi pomogą \"zapoznać się z wrogiem\"Myślałam,że jak będę wiedzieć co mnie czeka przy porodzie to poczuję się lepiej.Ale teraz zaczynam rozumieć Paulke,ktora zwiała ze szkoły rodzenia.Nie pozostawiaja tam człowiekowi złudzeń.Wczoraj zwiedzalismy porodówkę i oddział noworodkowy.I wszystko pięknie.Dzidziusie cudowne,porodówka ok,całkiem intymnie(tylko sale malutkie),Pokój z wanną cudowny,ale...Spotkaliśmy dziewczynę z naszej szkoły,która już urodziła(w 37 tyg.),-leżałam z nią na ginekologii,miała opowiedzieć jak było.A ona,że się darła,że gdyby nie jej facet i położne to by nie urodziła,że płakała i wyzywała wszystkich.No nie pocieszyła mnie jej opowieść.Bo to taka fest baba z jajem,a mówi,ze darła się jak opętana.I z dnia na dzień coraz bardziej boje się tego porodu...A jeszcze było wczoraj o połogu.I powiem tak,wyniosłam z tego,że:będę krwawić jak opętana przez 6 tyg.Na początku będą to odchody przypominające skrawki mięsa(słowa położnej),będą mnie bolały piersi i będę miała blokadę psychiczną przed załatwianiem swoich potrzeb,bo bedę bała się o szwy.I oczywiście czeka mnie depresja poporodowa.ja wogóle jestem straszną pesymistką i zawsze mnie cś dołuje.Więc po porodzie to się chyba potnę.Ech,lepiej już nie piszę,bo zarażę swoim humorkiem inne.Idę się przejść może mi pomoże.

Janika-u mnie mówili dokładnie to samo.I jeszcze nastraszyli że poród wywoływany oksytocyną jest bardziej bolesny.Nie wiem czy chciałam to wiedzieć...

dzień dobry wszystkim w tak piekny dzień. Miałam wstac wcześniej,żeby nie marnować dnia ale jak zwykle nie wyszło.Wstałam o 7 z moim M.Zrobiłam mu sniadanko i potowarzyszyłam az nie wyszedł.Potem postanowiłam poleżeć do 10,ale sie przeciągnęło do 11.20.Zjadłam sniadanko i zaraz sie ubieram na jakiś spacer.Alke najpierw muszę zrobić sobie masaż łydek.Obu.Mam tak napięte mięśnie,że ledwo mogę chodzić.Co i raz łapia mnie takie niewielkie skurcze,ale bolesne.Całe łydki mam jak w zakwasach.Idę kupić ten aspargin?,który wczoraj przepisał mi gin bo juz nie wyrabiam.Do wszystkich brzuszków,a szczególnie tych co mają cesarkę.Pamiętajcie,że nie mozna mieć pomalowanych paznokci,bo jak sie cos dzieje w trakcie cięcia to pierwszym objawem jest sinienie paznokci. A ja mam w lodówce lody truskawkowo-smietankowe i zaraz idę je wrąbać!

Rudamaxi-mnie też tak wpakowali do szpitala niespodziewanie.Nie martw sie będzie ok.Zrobią badanie,poobserwują i najważniejsze,że bedziesz pod stałą kontrolą.Główka do góry!Tylko się nie rozklejaj,bo tylko będziesz czuła się gorzej.

Witam ponownie.Na całe szczęście lekarz stwierdził,że moje obrzęki to normalka i ze teraz będą się zdarzać.ja jak byłam statnio w szpitalu to nazbierałam przez 2 dni tyle rzeczy,że jak mnie wypisywali to Marcin mi przywiózł torbę podróżną.Dziś też byłam pewna,że mnie zatrzymają,więc sakowałam się po pachy.Teraz torba stoi w 2 pokoju i nie zamierzam juz jej do porodu rozpakowywać.Dołożę tylko majtki poporodowe ,wkłady i pampersy dla dziecka.Bo u mnie w szpitalu trzeba mieć wszystko swoje ze sztućcami i kubkiem włącznie. Też dzis na ktg miałam \"przyjemność\" słuchać krzyków pewnej rodzącej.Dziewczyny jak ona się darła i wyzywała męża.I położne i wogóle wszystkich!Aż jej wkońcu coś te położne powiedziały,bo nie chciała współpracować.Boję się,że mnie też tak poniesie. Dziś po raz kolejny przekonałam się,że jak się nie ma w szpitalu swojego lekarza to cię totalnie olewają.Zaraz po mnie przyszła dziewczyna po terminie na ktg i położne stwierdziły,że nie ma potrzeby.I jak lekarz nie kazał to one nie zrobią tego ktg i wogóle były całe niezainteresowane.A do mnie słały uśmieszki bo przyprowadził mnie mój gin.Aż się głupio czułam,że mi nic nie jest i mam ktg a dziewczynie po terminie odmówiły.Wkońcu przechodził jakiś lekarz i uswiadomił położnej,że co będzie jak coś się stanie.I wziął ją na ginekologię i chyba wkońcu zrobili jej to ktg.Ale co sie naprosiła!

Witam wszystkie mamuśki,dzieciaczki i brzuszki. U mnie tez pogoda piekna,ale...u mnie znów jakieś problemy. Całą ciążę czułam sie dobrze,wyniki super.Odkąd trafiłam do szpitala cos ze mną stale się dzieje.Już od paru dni zauważyłam,że dużo przytyłam.Do tej pory wszyscy mi mówili,że nic nie przytyłam na twarzy,tylko że mam brzuszek.A teraz wyglądam jak pani Shrek.Wstaję rano,a tu gęba spuchnięta,kostki i ręce.Boję się ze to gestoza.mój M zaraz przyniesie mi ciśnieniomierz.mam dzis kontrolne ktg i obawiam sie że znów zostane w szpitalu.Jestem załamana.

Kurcze,dziewczyny jak czytam co juz macie to mi się słabo robi.Ja nie to,że jestem w lesie z zakupami,to to co mam jest nieuprane i nieuprasowane.Nawet nie mam koncepcji jak poprzestawiać u siebie w pokoju zeby zrobić dziecku miejsce.Wszystkie torby z ciuszkami i poszewkami,pieluszkami stoja poupychane gdzies w kącie.Pokój nie wysprzątany generalnie.No masakra.Po tym szpitalu to mnie troche strach obleciał i muszę sie sprężyć.Ale jakoś zupełnie jestem rozbita i juz siły nie te.W przyszłym tyg.mój jedzie do swojej siostry do Włoch po kupę rzeczy.Może jak juz to wszystko tu bedzie i juz będę wiedziała co mam a czego nie to jakoś się sprężę.Bo teraz to naprawdę totalny haos.

ko-hannah-przyjrzałam sie temu wózkowi co mi się podoba i on też jest z tej firmy,ale inny model.Bardzo podobny,ale ma inną konstrukcję-z aluminium.Nazywa sięGraco Quattro Tour Deluxe.I ten na pewno sam stoi po złożeniu.A ten model co pokazałaś to nie wiem.

ko-hannah-mi też podoba się właśnie ten wózek.Ale mi wózek chce kupić siostra mojego M.A ona mieszka we Włoszech.I mój M jedzie tam w przyszłym tyg.I albo kupi nam ten albo z firmy peg perego.Oba są lekkie,składają się jak parasolka i stoja same po złożeniu.(tzn peg perego a ten na 100% nie wiem)Do tego peg perego jest jeszcze gondola,ale powiem Ci ze ten który pokazałaś też bardzo mi się podoba i jeszcze nie wiem który dokładnie chcę.

Evanikaa-zapewniają,że ulepszą procedueę znakowania dzidziusiów.Nie przejmuj się.I słyszałaś-od razu fotka będzie!Widziałyśce jak rzucali tym maleństwem.To ja sie boję że będę się bała pieluszkę zmienić a te dawaj z boku na bok,walą maleństwo po pleckach.

dziękuję wszystkim za zdjątka! Wróciłam z kontrolnego KTG.Wszystko ok.Dziś robili mi to KTG na porodówce.Na całe szczęście nikt nie rodził.Ale muszę powiedzieć,że całkiem tam przytulnie.W poniedziałek znów idę na kontrolne KTG.Coś czuję,że czekają mnie te wizyty przynajmniej 2-3 razy w tyg.Ale może to i dobrze,w razie skurczów zaraz je wyłapie.A może naciągnę mojego gina na darmowe USG w szpitalu.

Madzia-twój mail doszedł bez załącznika.Proszę poślij jeszcze raz.Ja wysyłam moje,ale troche sie rozpędziłam z ilościa zdjęć i nie wiem czy ne za duzy ten załącznik.Napisz za jakiś czas czy doszło.

Mamo bączka-ja też nie mam zdjęć w ciąży.Tylo ze 3 zdjęcia samego brzuszka,ale to tak z 6 miesiąca.Jak będzie ładnie w weekend to pojadę nad Wisłę zrobić sobie kilka zdjęć.Ale żałuję,że nie mam zdjęć tak z 6-7 miesiąca jak miałam tylko brzuszek.Bo teraz doszły lekkie obrzęki.I co tu mówić z dnia na dzień przybieram na wadze.

Ludziska prześlijcie mi nowe zdjęcia dzieciaczków mx.Magda-ja też nie mam żadnego z Twoich zdjęć.Proszę przyślij.Ja też dziś miałam erotyczne sny,rzucałam się na mojego M jak jakaś niewyżyta.Po 15 jadę na kontrolne KTG bo mój gin jest na dyżurze w szpitalu.Mam nadzieję że mnie nie skasuje za ta wizytę,bo i tak nie mam przy sobie kasy.No ale jak idę na to badanie do szpitala,to chyba nie weźmie...

Ale zakręciłam poprzednią wypowiedź.mam nadzieję,że zrozumiałyście.A ja w ramach dnia kobiet i tegoże byłam na szpitalnym wikcie udałam się dziś z moim M do pizzerii.I teraz mnie żołądek boli.Dobranoc wszystkim.Muszę odespać ten szpital(wstałam dziś o 6,żeby umyc włosy i je ułożyć zanim przyjdzie obchód)Ale ze mnie próżna dziewucha.Ale ne zamierzałam wyglądać jak kocmoułuch,bo przyszło tylu przystojnych lekarzy....Acha i jeszcze jedno.To chyba norma,że zawsze na sali ktoś chrapie.Ja byłam w 2 salach(po 3 osoby)i zawsze trafiłam na jakąś chrapiącą i pufającą.Także konieczne wyposażenie do szpitala to stopery.I jeszcze opaska na oczy by się przydała,bo na korytarzu wali światło całą noc,a drzwi nie można zamknąć bo była duchota.

Dopiero Was do końca doczytałam...Ruda -naj,naj życzonka.I to najważniejsze,żeby maleństwo urodziło sie szybciutko i zdrowe.Dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie.Nawet nie poinf. koleżanek,że jestem w szpitalu,ale Was musiałam.Wiecie co?Moja siostra i inne dziewczyny które były w ciąży są w szoku,że lekarz przy każdej wizycie bada mnie ginekologicznie.A w szpitalu to badali mnie ze 3 razy.Dziś mi gin powiedział,że to słabe tętno mogło być spowodowane badaniem.I fakt,akurat to badanie było jakieś dość bolesne.To po co pcha paluchy jak wie,że to może cos zaszkodzić.Jak byłam prywatnie to mnie badał i dziś znowu.Jak miałam zamkniętą szyjkę to chyba przez 1 dzień nic się nie zmieniło.Dziwni ci lekarze.Sam spowodował to dziwne tetno i w panice mnie do szpitala wysłał.No nic-przynajmniej mnie przebadali i zrobili darmowe USG.

I jeszcze tabelka!Waga załamująco ciągle w górę.Niestety pojawiły się u mnie lekkie obrzęki i stąd ta waga tak ciągle rośnie.Ale nie mam zatrucia ciążowego.Po prostu uroki ostatnich tyg. NICK.........KWIECIEŃ.....TC......KG+........MIASTO..... ....PŁEĆ........... IMIONA maamonka.....01........34......+11......Warszawa... córcia..Karolinka Aska_kit........01..........21......+6.........Warszawa. ..? izawik..........02...........37.....+9..........Poznań.. .... Gabrysia. mika82.........03...........36....+19..........Łódź..... .........S..............Tomuś aga*25** .......04...........36....+16..........L-ca..............S.. ..........Bartosz nikolla80 ......04...........37.....+10 ..........Kraków .........NIESPODZIANKA Krzyka..........04...........23.....+3...........Lublin. ...........C ? Ania75..........08...........34.....+3,5.........W-wa... .........C. .....Agata kamil_a ........09...........34.....+13,5.........Chełmno.........C? .. . ...Antonina Paulka123.....11............35......+11..........Kraków..... .. ...C .....Marysia flowerska......11............34.....+20........Londyn... ...niespodzianka Moli.............12............22.....+3,5.............. ... ..? ruda_lala.......12...........35......+9.....Mikołów. .....Córeczka - Milena zuzanka14......13...........33......+5.........Cieszyn.. . ............chyba Bartosz muszka11.......13...........29.....+13.........Warszawa. . ......C...... Julia mama bączka..13...........34.....+18........P-ków Tryb......C ....Iga sofijka........13............32.......+12........Irlandi a.....?....Zosia, Szymon rudamaxi.....14.......34......+13......Trzebnica k/Wrocławia....C....Wiktoria,Zofia Doreta..........17...........18.....+1,5........W-wa sarita............17...........34......+12............By dgoszcz.......C......Kasia justaaaa........17...........32......+12...........zach- po m.......S .....Mateusz LightBlue.......17...........31......+7..........Oława.. .........C. ....Karolinka koala79.........18...........34......+8..........Węgrów. ........C Aprilka ........17.....32.....+17.....wielkopolska...S.. .Kuba lub Oskar margolcia1......20..........33.....+17...........Białyst ok ......C...Karolinka Myszolka.........20..........26.....+13kg.......N.Sacz.. .........S.... KUBUŚ Doroteczka......21..........32......+8..........Siedlce. ..... ....C...Weronika Kiwiusia ..........22.........17......-4...........W-wa.........? evanikaa.........23..........32.....+7...........Stargar d... ..... C...Kamilka Madziunka26....24..........33.....+13...........Płock. ... .... ....S agawaa...........25.........18......+1...........Gliwice .... ..2xS Kasik26...........26.........22......+7...........Zgierz .... ......C...Aleksandra Ewita2510........27.........32......+16...........Łódź.. . .... C....Wiktoria Janika78..........28.........29...+10...........W-wa... ... .....C...Julcia? Wica...............29.........22...+8..............W-wa. .... ......S Kapikapi.........29-30.......32..+14 ......okolice B-stoku...syn. Piotruś KO-hannah ....20 .......... 34 ..+ 11 ..... London ..... synus - Anthony Tabelka II nick...........data porodu.......waga dziecka....dł. dziecka....... imię mx3............14.02.2007.......1910 i 1710.......46 i 45 cm........Jaś i Marysia 21...............01.03.2007............2700 i 2300.........Mateusz i Kacper

Acha i jeszcze.Mały ułożony główkowo,wody ok,łożysko na ścianie przedniej bez cech odklejania.A dzidziuś waży ok 2400 kg.Dopiero jak wylądowałam w szpitalu,to dotarło do mnie,że to już niedługo.Muszę się sprężyć z praniem i ostatnimi zakupami.Mój M jedzie 20 marca do Włoch do swojej siostry po kołyskę,wózek i inne rzeczy.Mam nadzieję,że nie urodzę właśnie wtedy...A w szpitalu spotkałam 2 dziewczyny ze szkoły rodzenia.Oj śpieszy się nam wszystkim.

Witam wszystkie brzuszki,mamuśki i dzieciaczki.Ja jeszcze w całości.Właśnie wróciłam ze szpitala.Trochę mój gin wysłał mnie tu na wyrost,ale przynajmniej wiem że mnie nie olewa.Jak byłam u niego na wizycie to mały miał tętno 110,a wcześniej nie mógł go złapać.Więc powiedział,że trzeba mnie obserwować.W szpitali podłączali mnie 3 razy dziennie do KTG na 30-40 min.Wszystkie zapisy w porządku.Dziś miałam usg i mały jest nawet większy jak powinien,tak ok 35-36 tyg.Ale szyjka zamknięta,skurczów nie mam.Jutro mam jeszcze raz w szpitalu zjawić się na KTG. Doczytałam Was na razie do 290 str.Przepraszam,ze się nie odzywałam,ale wkółko mi coś robili,albo spałam.Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie i Nicolli za sms-ka.W szpitalu nie było żle,nawet miły personel.Cieszę się że rodzę tam gdzie pracuje mój gin bo gdyby nie on to niewiele bym wiedziała.