Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madziunka27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madziunka27

  1. Ja tylko na sekundę.Jadę do szpitala.Zanika tętno dziecka.Trzymajcie kciuki.dezwę się póżniej do którejś
  2. Aga-co prawda co szpital to inaczej,ale chyba przy planowanych cesarkach dają znieczulenie zewnątrzoponowe,a ogólne tylko wtedy jak cesarke trzeba przeprowadzić natychmiast,bo cos się dzieje z dzieckiem lub matką.Przynajmniej tak jest u mnie. Rudamaxi-dzięki za pocieszenie z tym moczem.Myślę,że nie jest tak źle,pewnie daczą mi furagin albo urosept i będze dobrze.Ale każde złe wyniki to stres.
  3. A ja właśnie odebrałam wyniki moczu i sie załamałam.Siedziałam sobie spokojnie bo zawsze były bez zarzutu i myślałam,że tym razem tak samo.A tu...Mam leukocyty w moczu(5-8wpw),liczne nabłonki płaskie,nieliczne kryształy szczawianu,liczne bakterie i liczne pasma śluzu.Super nie...Jak nic czeka mnie posiew moczu i leczenie.Kurcze a 3 tyg. temu było ok.Poza tym przytyłam 3 kilo w 3 tyg.Mój lekarz mnie opieprzy i jeszcze te wyniki.A czeka mnie jutro USG.Boże żeby było dobrze,bo ten mój mały tak się rzuca.Boję się jutrzejszej wizyty.
  4. mój mały właśnie znów daje czadu.No tak sie wierci,ze nie wyrabiam.Całego go wymacać mogę.I też mam schiza,że się obkręca pępowiną i to z nią sie tak szamocze.Dobrze,że jutro USG bo oszaleję. Co do ubioru dziecka po powrocie ze szpitala.Najgorsze co to przegrzać dziecko.Położna kazała wietrzyć i jeszcze raz wietrzyć pokój.Ja tak w połowie maja to wyjadę do moich rodziców na wieś i będe całe dnie na dworzu.Niech się młody hartuje.Mój M i tak całe dnie nieobecny,a tak babcia i ciotki sie zajmą i mną i małym...Sprytna jestem...
  5. Wiecie co naprawdę podziwiam moją siostrę.Bo ona to 3 dziecko to chciała mieć.Właśnie przestał karmić piersią swoją młodszą córkę i znów jest w ciąży.Ale ona ma takie grzeczne,kochane i mądre dzieciaki,że z jednej strony to nie dziwię się,że nie ma oporów przed kolejnym dzieckiem.Naprawdę ona to miała pojedyńcze noce,że małe nie chciały spać.A tak to istne aniołki.Szczególnie ta młodsza.Kajkę urodziła w sierpniu,teraz też ma termin na sierpień,a więc między nimi będzie równe 2 lata różnicy.Moja siostra to jest jak z gumy:2 porody,0 rozstępów,po każdej ciąży wraca do swojej wagi,a nawet jeszvcze mniej i obie córki karmiła piersią prawie 2 lata.Jak jej organizm to wytrzymuje?A dzieciaki ważyly jedna 3600 druga 3900.Mam nadzieję,że teraz też będzie wszystko dobrze.Przestanę martwić się swoją ciążą, to zacznę jej.Bo ja jestem z tych co to o wszystko się martwią.A moi rodzice stwierdzili,ze z nami oszaleją i że chyba muszą wyburzyć jedną ścianę w mieszkaniu,bo się nie pomieścimy jak wszyscy sie zjedziemy.
  6. Mamo bączka-a mój maluszek na odwrót.Stale sie rusza i tez mnie to niepokoi.Bo albo jest taki malusi,że ma tak dużo miejsca na brykanie albo mu super niewygodnie.No dziś to mi cały brzuch się trzęsie.Jutro idę na USG to sie dowiem co on tak daje czadu.
  7. Dzień dobry wszystkim! U mnie też piękna pogoda,więc wstałam wcześniej,pojechałam do laboratorium oddać moje siuśki i trochę sie przeszłam. Mamo bączka-ja bym jeszcze tylko przeprasowała pieluchy i koniec.Sama tak robię.Upiorę pieluchy razem z ubrankami w 60 stopniach i przeprasuję.Przecież nie będziemy używały tych pieluch do pupci.W szkole rodzenia położna to nawet mówiła,że np ciuszki to tylko przeprasować po lewej stronie(chyba,że są z lumpeksiku).Niby na pieluchach jest napisane żeby wyprać w 90 stopniach,ale to myślę,ze wtedy jeśli ktoś chce używać ich zamiast jednorazowych. Do zrozpaczonej ciężarnej-naprawdę Twój mąż zachował się skandalicznie.Absolutnie mu nie usługuj,bo będzie jeszcze gorzej.Najpierw Ty musisz zacząć się szanować,żeby on zaczął szanować siebie.Pokaż mu że nie jest tu najważniejszy.Dbaj o siebie i swoje dziecko.Jeśli nic sie nie zmieni po porodzie rozważ możliwość rozejścia się.Ale jak napisała Aprilka może ciąża go przerosła,może się boi.Głowa do góry.I koniecznie powiedz mu jak Cię skrzywdził. Dziewczyny my się martwimy jak to będzie jak się dzieci urodzą.Czy damy radę.Wyobrażcie sobie,że wczoraj dowiedziałam się,ze moja rodzona siostra jest tez w ciąży.Z 3 dzidziusiem!!!Ma dwie córeczki 7 letnią i 17 miesięczną.Teraz bardzo chcieliby chłopca.Ale numer.Nie spodziewałam się,że razem z siostra będziemy chodzić z brzuszkami w tym samym czasie.A ona jest już w 4 miesiącu i dopiero teraz się przyznała.Ma termin na sierpień.Moje i jej będą rówieśnikami.Fajnie!Tylko trochę się głupio czuję,bo ona oddała mi wszystkie rzeczy jak:łóżeczko,leżaczek,przewijak itp.No ale nic nie mówi o zwrocie....
  8. Saritka-ja też prosze o zdjjęcia. Mail: lewandowska.m@interia.pl Dzięki!!!
  9. Cichutko cos tu dzisiaj. A ja akurat miałam dobrą noc.Przespałam całą i tylko 2 razy wychodziłam siusiu.Na sniadanie wrąbałam pączka i ptysia,także nieźle zaczęłam dzień...Przez większość ciąży nie miałam apetytu,ale teraz niestety się to znienia.Mój gin się załamie jak do niego pójdę we wtorek.Sądząc po mojej wadze domowej przytyłam 3 kilo w 3 tyg.Niezła średnia.Ale na jego wadze zawsze ważę ciut mniej.Spróbuję go oszukać i nie zjem obiadu przed wizytą u niego. Dziś przyjechali moi rodzice a wieczorem na weekend przyjeżdża moja siostra z dzieciaczkami.Przynajmniej nie będę siedzieć sama.
  10. Cześć dziewczyny.Ja z kwietniówek.Po pierwsze gratulacje dla wszystkich rozpakowanych.Wielkie buziaki.My też chcemy sie pochwalić.Dziś na świat przyszła u nas kolejna 2.Bliżniaki.Dwóch chłopów.U nas już 3 chłopaków i jedna dziewuszka.Także póki co odwrotnie jak u Was.Pozdrawiam
  11. I na pewno w czołówce mamusiek będzie ruda lala.Bo już biudulka mocno zaciska nóżki.Właśnie ruda -odezwij się!
  12. Rudamaxi-też tak myślę.I jeszcze chyba wtedy kiedy ojciec nie płaci zasądzonych alimentów.Ja i tak bym się nie starała o żadne pieniądze,bo po prostu są tak smieszne,że aż wstyd.Zrobią wszystko,żeby upokorzyć kobietę.Najbardziej to mnie wkurza to,że mimo,że pracowałam nic mi nie przysługuje. Następna do rozpakowania kolejna mamusia bliżniaków,czyli mysza,której nie wiem czemu nie ma w tabelce.Bo Agawaa to chyba wogóle już tu nie zagląda. A z pojedyńczycjh mamusiek to pewnie mika,bo pisała że lekarz jej zapowiedział,że to tuż,tuż.A potem to już hurtowo coś czuję:maamonka,izawik,aga.Ciężko ustalić.Ale większość z nas to będą jednak marcowe mamuśki hihihi
  13. Wiecie co. Skończyłam studia 2 lata temu,a przepisy tak szybko się zmieniają,że już nic nie jestem na bieżąco.A żeby było weselej pisałam pracę magisterską w katedrze ubezpieczeń społecznych.Człowiek się cofa i wszystko zapomina.
  14. SUPER!!!!! Monisia buziaki dla Ciebie i dzieciaczków.Całkiem duże chłopaki. Jejku mamy już 4 dzieciaczków.
  15. Myślę,ze powiedzieli Ci że ma Cię mąż wpisać do ubezpieczenia,bo dla nich tak prościej.Mają że tak powiem Cię \"z bani\".I jednego mniej do ubezpieczenia.A to że jesteś zarejestrowana to daje Ci tylko tyle,że teoretycznie mają Ci szukać przcy.A co jak wiadomo jest tylko teorią.Mi co prawda zaproponowali pracę,bo im pewnie za długo w statystyce tkwiłam,ale wtedy nie wiedzieli,że jestem w ciąży,bo nawet nie wiedziałam,że powinnam to zgłosić.No i jak się dowiedzieli o ciąży praca przepadła...
  16. Na 100% nie wiem,ale zawsze przedstwiasz dochody brutto za rok ubiegły.Nie bieżący.Tu się musisz dopytać,bo to różnie.Więc jeszcze bez Weronisi.Pogrzebie trochę w przepisach to jak się czegoś dowiem to Ci napiszę.Ale ta historia z lekarzem jeszcze za czasów studenckich to mnie zszokowała.Pierwsze słyszę,żeby wymagano czegoś więcej jak podbitej legitymacji studenckiej.Na pocieszenie Ci powiem,ze ja też mam niezły meksyk.Pracowałam ponad rok, z tym że chyba 5 miesięcy to był staż(ale cały czas w tym samym miejscu).Potem wyjechałam na pół roku do Szkocji.Jak wróciłam zarejestrowałam się w UP i oczywiście nie przysługuje mi żaden zasiłek,bo staż nie wlicza się do okresu zatrudnienia za który przysługuje zasiłek.A zarejestrowałam się tylko dlatego,że byłam w ciąży i potrzebowałam ubezp. zdrowotnego.Chociaż i tak chodzę do gina prywatnie,ale chodziło mi o poród.Podobno poród bezpłatny przysługuje każdej kobiecie,ale na 100% byłyby jakieś problemy.Bo prawo to jedno a rzeczywistość drugie.Nie jestem meżatką,bo nie chcieliśmy na łapu capu organizować wesela a i zresztą nie mamy na to kasy.Chcielibyśmy w przyszłości wziąć ślub,dlatego nie zdecydowaliśmy się na cywilny,bo gdybyśmy go wzięłi to potem uznalibyśmy,że już mamy papier i nie chciałoby nam sie robić 2 ślubu kościelnego i wesela.Także w momencie urodzenia dziecka będę samotna mamą.Mój M uzna dziecko,ale nie wiem czy będą mi przysługiwały jakieś pieniądze jako samotnej matce skoro on uzna dziecko i da mu swoje nazwisko.Myślę,że nie.
  17. Acha co do tego,że nie byłaś ubezpieczona od jakiegoś czasu,bo mama miała nie podbitą książeczkę.Przecież każdy student jest ubezpieczony?W momencie oddania legitymacji tracisz ubezpieczenie.Naprawdę nie kumam tej historii.
  18. Powiem Ci Doroteczka,że jakoś dziwnie wygląda Twoja sprawa.Po pierwsze każdy ma prawo zarejestować się jako bezrobotny,jeśli nigdzie nie pracuje i nie otrzymuje żadnych zasiłków itp.I UP nie może Ci powiedzieć,że oni Cię nie ubezpieczą.Jak skończyłaś studia to miałaś prawo się zarejestrować.Mało tego oni powinni postarać sie skierować Cię na jakiś staż.Oczywiście nie muszą,ale np u mnie w mieście to praktycznie wszyscy absolwenci studiów wyższych zostali skierowani na staże.Prawie każdy tak zaczynał swoją zawodową drogę.Po zarejestrowaniu dostarczasz swoje zdjęcie,wyrabiają ci na miejscu legitymacje ubezpieczeniową i daja stempelek.Skoro oni Cię nie ubezpieczają to na grzyba ty tam latasz potwierdzać gotowość do podjęcia zatrudnienia.A z tym wychowawczym to już wogóle nie rozumiem.Może różnice wynikaja z tego że ja np nie jestem mężatką.Ale to chyba nie ma znaczenia.A jeśli chdzi o pieniądze na dziecko,to szybciej dostaniesz pieniądze z pracy męża,jeśli jest ubezpieczony grupowo niż z UP.Bo z UP to musiałabyś mieć jakieś śmieszne pieniądze(bodajże dochód nie przekraczający 504zł miesięcznie brutto na osobę w rodzinie)albo być samotną matką.A do becikowego to UP Ci wogóle nie jest potrzebny,bo te pieniadze należą się każdemu.
  19. Do kwietniówka07-myslę,że wózek z gondolą kupuje sie po to,że noworodka nie położysz na płasko do spacerówki.Spacerówka jest potrzebna jak dziecko trzyma sie w miare sztywno.Na pierwsze miesiace życia gondola jest niezbędna i pora roku nie ma tu znaczenia.
  20. Rudamaxi-a o której Monika będzie miała cesarkę?Będę trzymać kciuki od rana,ale lepiej wiedzieć dokładnie. Nicolla-nie stresuj się, bo będzie Ci jeszcze gorzej.Trzymaj sie i niczym nie martw.
  21. Trzymajmy jutro kciuki za Monikę.Żeby tylko wszystko poszło dobrze.Na pewno będzie dobrze!
  22. Rudamaxi-wielkie gratulacje!!!Chyba będziesz dzis świętować.
  23. Dzień dobry wszystkim. Siedzę w szlafroku i nie chce mi sie nawet wykapać.Ale niedługo ma przyjechać moja mama więc się chyba ruszę. Nicolla-też mam takie dni,że sie obijam o meble i potykam o własne nogi.W szkole rodzenia położna powiedziała,że to normalne.Mamy wszystko w srodku pościskane i możliwe,że cos uciska na nerwy.Także bez stresu-to norma. Też obawiam się ,że mojego M nie będzie jak się zacznie.Ale obiecał,że ten tydz. kiedy mam rodzić będzie jeździł blisko.Tak do 50 km od Płocka.Rodzice też się zadeklarowali,że mogą przyjechać i w razie czego mnie odtransportować do szpitala.Ale wolałabym poinformować ich dopiero jak urodzę.Moja mama była przy porodzie mojej siostry(dopóki nie zaczęły się bóle parte),bo szwagier właśnie był 300km od domu i nie zdążył.I powiedziała,że nigdy więcej.Za duży stres dla matki jak jej dziecko cierpi.Mój M początkowo nie chciał ze mna rodzić,ale przekonali go koledzy,którzy byli przy porodach.Uzmysłowili mu,że naprawdę są pomocni ,że przypominają o oddechach itp.I teraz już chce.Powiedział tylko,że nie przetnie pępowiny,bo na pewno jest gruba i okropna.
  24. A u mnie w szkole rodzenia był przedstawiciel hurtowni z art.dziecięcymi i o dziwo dostałyśmy upominki.Butelkę Nuk,jakieś próbki kremów,wkładek laktacyjnych,pampersów.Dostałyśmy też kartę rabatową,co prawda nie za dużo bo 5% ale liczy sie gest.Poza tym słuchałyśmy tętna dzidziusiów i położna powiedziała,że moje jest książkowe.Myślałam,że jakoś będę miała z kim pogadać w tej szkole rodzenia,ale te laski są jakieś dziwne.Położna zniosła te wszystkie sprzęty przydatne przy porodzie.Piłkę,worek sako itp.I zachęcała do wypróbowania.I tylko ja i taka jedna dziewczyna skorzystałyśmy.(chociaż ona tylko z piłki,a ja ze wszystkiego)I siedziały jak te mimozy,aż czułam sę głupio,że ja próbuję.No ale przecież po to to było.Dzikusy te dziewczyny...
  25. danusia-gratulacje!Teściki raczej się nie mylą.Przynajmniej ja osobiście nie znam nikogo kto by się na nich zawiódł.Oczywiście są wyjątki,ale mam nadzieję,że na taki nie trafiłaś.Zrób test z krwi będziesz wiedziała na 100%.
×