Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madziunka27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madziunka27

  1. Dzień dobry wszystkim. U mnie kolejny dzień z dołkiem psychicznym.Mam dość siedzenia samej w domu.Mój chłopak wychodzi do pracy ok.8.30,a wraca wieczorem.Wczoraj np był o 21.30.Nie mam do kogo się odezwać.A jak on wraca,to już jestem taka zła,że prowokuję kłótnie.A dziś wogóle nie wraca,bo jedzie do kolegi do Łodzi.A jutro to cholerne wesele, a mi oczywiście skończyły sie wszelkie kosmetyki. Mi wcale nie śpieszy się z porodem.Zresztą mam termin pod koniec kwietnia i mam nadzieję,że nie urodzę wcześniej.Także kapikapi-będziemy pewnie ostatnie.
  2. Ruda lalo oszczędzaj się i wytrzymaj jeszcze trochę.Martwiłyśmy się o Ciebie,dobrze,że juz jesteś!Widzę,że sporo z nas zostanie \"marcówkami\". A ja głupia jeszcze w sobotę wybieram się na wesele.Ale na krótko.Gdyby nie to,że potwierdziliśmy przybycie nigdzie bym nie poszła.Wyciągam jakieś stare sukienki i usiłuję sie w którąś wbić.Mam jedna taką odcięta od biustu,to jeszcze jako tako wyglądam,tylko guziki muszę poprzesuwać.
  3. mamonka-na gorączkę możesz łyknąć paracetamol.A na katar krople do nosa homeopatyczne.Ja brałam Euphorbium compositum S.oza tym domowe sposoby,czyli:gorąca herbatka z miodem i cytryną,na ból gardła mleko z łyżką masła i miodem.Zdrowiej!Mi też zdarza się,że gwałtownie robi mi się niedobrze.
  4. Dużo z Was pisze,że macie koleżanki,które sa w ciąży albo już urodziły.Fajnie macie że będziecie mogły spotykać sie i wymieniać doświadczenia,chodzić na spacery.Ja nie mam ani jednej koleżanki w ciąży czy z dzieckiem.Przeraża mnie to.Będę sama jak palec.Do nikogo gęby otworzyć.Znajomi wpadna raz na 2 miesiące i tyle.Nikt nie będzie mał podobnych problemów.I nikt mnie nie będzie rozumiał.Już teraz koleżanki wpadają raz na 2 tyg. popatrzą się na mnie jak na dziwoląga i pędzą do swoich spraw.Tak sie pechowo złożyło,że jak zaszłam w ciążę to akurat nie miałam pracy,więc nawet nie mam dokąd wracać.Ciekawe kto zatrudni kobietę z małym dzieckiem, na dodatek niezamężną.A wszystkie moje koleżanki robią kariery.Mam doła...
  5. Evanikaa-zdecydowanie za bardzo sie przemęczasz.Wkółko sprzątasz itp.Mam nadzieję,że przy montażu tej kuchni nie zapaskudzą Ci wszystkiego na nowo.Bo niektórzy niestety potrafią. Izawik-cóż za wymyślne dania stosujesz!Moja kuchnia nie jest tak bogata.Muszę się doszkolić chyba, bo mi wstyd.
  6. Zuzanka -teraz doczytałam,że tętno,nie ciśnienie.No to chyba nie tak źle.
  7. Zuzanka dzwoń.Bo to ciśnienie naprawdę już jest zbyt wysokie.Co do ruchów,to ja znowu czuję cały czas i jak sie wczoraj w szkole rodzenia dowiedziałam to tez niedobrze,bo znaczy,że z jakiegos powodu dziecku jest niewygodnie.Po 30 tyg. ruch są żadsze więc na waszym miejscu bym sie nie martwiła,chyba że nie ma ich bardzo długo-powyżej 12 godz.W ogóle jak wczoraj było o niepokojących objawać,to uznałam,ze mam połowę.Łącznie z odchodzącymi wodami płodowymi.Żałuję,że nie poleciałam od razu piętro wyżej żeby mnie przebadali.Położna zresztą widziała moją przerażoną minę.Wiecie,że nasza miednica urosła z 50g do kilograma i mieści 15 l
  8. Witam wszystkich! Wczoraj mój ukochany dotarł jednak do szkoły rodzenia.Spóźniony ale jednak.A jak wracaliśmy to padał śnieg i jechało mi sie fatalnie,no ale jakoś dotarłam. Wczoraj w szkole było bardzo fajnie.Zajęcia rozluźniające,rozciągające i oddechowe prowadzą baaaardzo sympatyczne panie położne.A i same ćwiczenia miłe,zwłaszcza ,że są w nie angażowani panowie.Dobrze wiedzieć,że przy porodzie spotka sie taki personel.Wytłumaczyły kiedy jechać do szpitala,jeśli poczujemy że to już.Żeby nie jechać od razu,poczekać i starać się zrelaksować.Dobrze powiedziane,ja na pewno zaalarmuje pół rodziny i będę chciała jechać jak tylo poczuję się inaczej. Doroteczka dzięki za maila!!Niektóre zdjęcia to szoook.Szczególnie te z 2 części. Ja w lutym nie mam żadnej rocznicy.Zaręczyny w grudniu,oficjalnie zaczęliśmy sie spotykać w sierpniu,a i w sierpniu poczęliśmy naszą dzidzie.A poznaliśmy się jak mięliśmy po 7 lat więc trudno o ustalenie miesiąca.
  9. A ja się właśnie maksymalnie wkurzyłam.Zadzwonił mój chłopak i powiedział,że nie zdąży ze mna do szkoły rodzenia.I muszę tam dymać sama.A popsuły mi się okulary i w ta ciemnicę będę jechać samochodem.Mógł chociaż zadzwonić wcześniej tobym sobie wykombinowała jakis transport.Zawsze tak jest.A prosiłam, żeby pamiętał i sie nie spóźnił.Mam dosć.Ja pieprzony obiad i pranie zrobiłam.A na niego nie mogę liczyć.Spadam do tej szkoły.Jestem wściekła.
  10. Całkiem pokaźy brzunio,ale zgrabny.Mój pępek jeszcze nie wyszedł.
  11. Poza tym-ryż zdrowszy.Lepiej,że nie pójdę do sklepu bobym wyszła z czekoladą i pączkiem.A tak jak szukałam ryżu to znalazłam płatki kukurydziane.Uwielbiam jeść na sucho płatki...I teraz sobię po cichu szmię.
  12. Nie idę po ziemniaki.Robię ryż.To normalnie szczyt lenistwa.
  13. Zuzanka kup mi ziemniaki! I cos słodkiego!
  14. Muszę wynieść śmieci i iść po ziemniaki,ale jakoś tak paskudnie na dworzu.A jeszcze dziś mam szkołę rodzenia.Wybitnie nie chce mi się iść.
  15. Ania75 masz bardzo podobny brzuszek rozmiarami do mojego.Mój może tylko troszke wyżej. Dziewczyny któraś pisała o tym żeby wymienić sie telefonami.Ja jeszcze dziś wrzucę wam mój na gg.Rudej lali nie ma juz tyle czasu i nic nie wiemy.
  16. U mnie na całe szczęście nie ma wspominania jego byłych,bo znamy sie od 7 roku życia i zadnych byłych nie było hahaha! 21 co do tego łozyska to niestety nie za bardzo sie orientuję,chociaż coś mi mówili na ten temat w szkole rodzenia.Wiem tylko o łożysku starczym kiedy to wywołuje sie juz poród.Ale nie mam pojęcia który to stopień.
  17. Uła,moja ostatnia wypowiedź to jak u analfabety.Wybaczcie...
  18. Mój brzuch dziwnie rośnie.Tzn najpierw przez miesiąc jest ciągle taki sam,nic nie rośnie.A potem nagle w ciągu jednej nocy urośnie.I znów stoi kolejny miesiąc.Wczoraj jak wstałam ewidentnie wydawało mi się,że urósł i jak chłopak wrócił z pracy to zaczął się śmiać,że mi brzuch urósł.Też tak macie?Co do ruchów dzidzi to są dni spkoju i są takie kiedy fika całe dnie.Wyrażnie teraz czuję,gdzie sie układa bo napiera mi na skórę.I czuje takie napięcie i to nie są kopniaki a rozpychanie.I faluje mi brzuch.
  19. Mama mojego chłopaka też kocha dawać rady i jego siostra też.Na szczęscie siostra mieszka we Włoszech i mama teraz tez tam jest.Ale zamierza przyjechać,żeby mi pomóc.To naprawdę dobra kobieta,ale wiem żeby mnie zamęczyła.I już się boję co będzie jak przyjedzie.Ale siostra mojego chłopaka jest lepsza.Mieszka od lat we Włoszech i jej zdaniem tam wszystko najlepsze.Kiedys mnie pouczyła,że źle prasuję!!!!!!Mało szału nie dostałam.Fakt,jak ona prasuje to tam nie bedzie nawet cienia zagniecenia.Ale robi to godzinę.Ja taka porządna nie jestem.Mój chłopak napatrzył się jak to wygląda we Włoszech i teraz też wymaga,żebym tak sprzątała i latała za nim z wyprasowana koszulą i zrobionym obiadem.A on pan i władca ZARABIA.I na tym mają się skończyć jego obowiązki.Ale powoli zaczyna rozumieć,że ja taka nie zamierzam być.A on nauczy się i prac i sprzątać.
  20. Flowerska-do tej listy co podałaś kupiłabym może jeszcze jakieś gaziki,żeby czyms dziecku do tego pępuszka przykładać ten spirytusik.I kup ten linomag.To jak sudokrem,ale niektóre pupy dziecięce lepiej reagują na linomag.A to zdaje sie polski lek,więc u siebie go nie dostaniesz.A sudokrem to chyba jest wszędzie.I jeszcze jedno.Dużo osób stosuje na ciemieniuchę taki preparat olejuszka.
  21. Witam wszystkie w ten pochmurny dzień. Zuzanka-uśmiałam się strasznie z tego fartucha i maseczki.To my tu debatujemy czy dziecku wyparzać butelki,a okazuje się,że bez maski ochronnej ani rusz!!A co dopiero nie wyparzać butelki. Flowerska-ja z apteki to kupuje sól fizjologiczną .A na odparzenia to sudokrem albo linomag.Innych leków nie kupuję. Evanikaa-u mnie za poród rodzinny sie nie płaci. Dziewczyny nie narzekać na facetów.Ja to dopiero mam porąbaną sytuację.Nie mamy ślubu i pewnie nieźle nam urzędasy przy każdej okazji dadzą popalić.Własnego mieszkania też nie.Teraz mieszkamy u moich rodziców,bo oni mają dom na wsi i tam teraz głównie siedzą.Ale raz na tydz. przyjeżdżają.Poza tym to nie jest jednak moje mieszkanie i nie za bardzo mogę coś tu sama urządzać.Mój chłopak ma napięte(delikatnie powiedziane) stosunki z moimi rodzicami. i jak oni przyjeżdżają to on się stąd zmywa.Wy chociaż macie coś swojego.Nie wiem jak będzie po porodzie.Nie chcę być sama całe dnie bo Marcin pracuje do późna.I pewnie przyjedzie pomóc mi mama.I dopiero będzie wesoło.Z drugiej strony jak myslę,że latem mam siedzieć w bloku,to już wolę pojechać na wieś do rodziców.Tam jest świeże powietrze i zawsze ktoś pomoże.Więc pewnie pierwszy miesiąc bedę w Płocku,a potem pojadę na wieś.A Marcin będzie nas odwiedzał.Niezła perspektywa.Weekendowy tatuś.Eeeeeeeeeeee gadać się nie chce.
  22. Mój twierdzi,że cos wymyślił na walentynki.A ja mu powiedziałam,że w tym roku nic sobie nie kupujemy,bo ja nie mam naprawdę pomysłu i zapału,żeby chodzić po sklepach i coś kupować.Może tylko jakąś kartkę i tyle.Ale teraz mi trochę głupi jak powiedział,że on ma pomysł. Mammonka-ja niestety Ci nie pomogę,bo nie kupowałam kołderki na allegro.I zupełnie nie wiem jakie są tam w sprzedaży.
  23. Poza tym one ssały pierś do 1,5 roku i butelki były używane jedynie do soczków czy herbatek.Do mleka to dosłownie może ze 3 razy.Więc to zależy jak się dziecko będzie karmić.
  24. Ja na pewno nie będę kupować sterylizatora.Staram się nie popadać w paranoję.Wszystkie chcemy jak najlepiej dla dzieci,ale uważam,że naprawdę umycie butelki we wrzątku wystarczy.Nie wiem może dlatego,że pomagałam w wychowaniu moich dwóch siostrzenic i przy nich nie używałam sterylizatora.Ale każda powinna zrobić jak uważa.
  25. Wszystkie sprytnie pochowane na gg.Już wszystkie wpisane.Ale mi się długaaaa lista gg zrobiła.Ilu mam znajonych hohoho!!!
×