justa26

A pies dopiero jak ogrodzimy co ma nastąpić w najbliższym czasie, bo młody jeszcze i pewnie by uciekł głupol

Tak sobie wieczorkiem myślałam, że mój Misiek by mnie pewnie obronił bo gabaretów nie najmniejszych no i jakies doświdczenie tam ma.

Po tej nocce na działce jestem taka śpiąca że jak tylko dotrę do domu to uderzam w kimono.Trochę się boję tam spać bo nie ma ogrodzenia, w nocy ciemno jak w dupie, a niech przyplata się jakiś wariat. Toteż wiekszość nocy nie mogłam spać

Agu-gratulacje.

Dizzy trzymamy kciukasy, dmuchamy,chuchamy

Dizzy-trzymamy kciukasy, chuchamy, dmuchamy:-)

Dizzy-trzymamy kciukasy, chuchamy, dmuchamy:-)

Byliśmy u mechanika z tym wgnieceniem. Wycenił robote na tysiaka.

Hej. My jednak zostalismy na działce pod namiotem. O 6 tak lunęło że musieliśmy się ewakuować do komórki. Zjedliśmy śniadanko i zaraz jedziemy do domku, szybki prysznic i do miasta pozałatwiać sprawy.

Mamy wycenić szkodę i gościu pokryje ale chodzi o to że tyle co kupiony(nie najnowszy) ale juz będzie klepany.

Czemu sie smucisz? Jeśli nie ma łez rozstania nie ma słodyczy spotkania(chyba tak to szło) a ucząc się trochę zapomnisz.

Nie, nasz. Gościu zachaczył o naszego, który był zaparkowany.

Właśnie przed sklepem gościu nam puknął w samochód. Świetnie, nawet nie zdążyliśmy przerejestrować bo tyle co kupiliśmy.

No to ful wypas. A do jakiego miasta się wybieracie? Bo ja mam szwagierke w Gdańsku i też będziemy chcieli na pare dni skoczyć nad morze. A pazurki polecam. Masz świety spokój tylko raz na miesiąc do uzupelnienia, chyba, że rosną Ci wolniej, bo ja co miesiąc chodzę

A jak tam z wakacjami-planujecie jakis odpoczynek?

Mamy zamiar dzisiaj z Miśkiem spać na działce pod namiotem ale jakaś ta pogoda dziwna. Raz się chmurzy raz słońce i obawiam się czy nasz skromny namiocik wytrzymałby taką ulewę gwałtowną bo przecież ostatnio ciągle jakieś burze, gradobicia itp

Ja bym się na plastry nie odważyła. Dupa jestem i tyle.

Muszę kończyć. Wieczorkiem się odezwę

Byłabym pewna że to ona,jeśli wtedy jak liczyłam by mi się zgadzało, a teraz to już sama nie wiem. Może ja się pomyliłam i juz tej sztuki brakowało wieczorem.Chyba poczekam, zobaczę jak się będzie zachowywała.

Z tym nagraniem dobry pomysł ale ona się nie przyzna nawet jeśli będziemy gadać w 4oczy.

Właśnie o to chodzi, że pracuje dłużej.Z twarzy dosłownie aniołeczek, wszyscy ja uwielbiają. Na dodatek Pytuś jest tak za nią że myślę, że by mi nie uwierzył jak bym mu powiedział o tym zajściu.Ona pewnie odwrócił by kota ogonem i byłaby moja wina.

Mam pewien problem i nie wiem jak sobie z nim poradzić. Otóż ostatnimi czasy zauważyłam, że moja kumpela z pracy bardzo się zmieniła względem mnie i podejrzewam, że podkłada mi świnie.Zaczęło się od tego, że między soba ustalałyśmy urlopy. Bardzo mi zależało na ostatnim tygodniu lipca i początku sierpnia ze względu na tą przeprowadzkę i ona się zgodziła, twierdząc że weźmie inny termin.Ale jak szef zaczął się dopytywać kiedy chcemy to udała, że naszej rozmowy nie było i że nie wie kiedy pójdzie na wolne bo najpierw musi ustalić ze znajomymi.Zdębiałam.Jednak Pytuś(szef) zgodził się na mój termin, co kumpela skwitowała, że ona nie wie jeszcze kiedy będzie chciała wolne.Jak jej Pytuś powiedział, że ja mam pilniejszą sprawę i żeby się dostosowała to się strasznie oburzyła.Po tym incydencie zauważyłam, że jak liczymy ciuchy(robimy to rano i wieczorem)to robi wszystko, żebym się zamotała.Kiedyś wieczorem wyszło mi jedną sztukensje więcej ale nie liczyłyśmy drugi raz, pomyślałam że się machnełam i rano pewnie sztuki się zgodzą.Ale następnego dnia lipa-jedna sztuka na minusie. Znalazłam pusty wieszak na zapleczu.Mówię kumpeli-słuchaj ty zostawałaś godzine dłużej wczoraj i sztuka zniknęła jak ty byłaś na stoisku więc szefom ty się tłumacz.Oczywiście odwróciła kota ogonem mówiąc że mi wieczorem wyszło jedna sztuka więcej a ona nic nie ukradła.Co byście zrobiły w takiej sytuacji????????

Hejka kochane.Dziś i jutro mam wolne.Trochę odpoczynku się przyda. Teorka-ale zrobiłaś jazde. Tak trzymaj. Dumna jestem z Ciebie. Trzymam kciukasy za wszystkie zakuwające i zdające.

Uciekam bo mój Misiek ma trochę pracy na kompie i mnie bardzo molestuje żebym zeszła. Kolorowych snów babeczki

Ostatnio nie zaglądałam do Was i pewne wątki mi pouciekały ale mam nadzieję, że dojdziecie do porozumienia. Mam mocne postanowienie zaglądać do Was częściej bo mi się tęskni za Wami.