wybrakowana
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Mika 22*/ ---- ja mam tak samo: usg wyszło mi dobre ale hormonalnie to PCOS
-
Niestety...miłość jak to mówią jest ślepa:-( Pozdrawiam WAS
-
Witam Was Dziewczyny :-) Liczba i Lenka 27--- Wasze historie są faktycznie czymś co daje do myślenia. Wiem, że miłość może uzależniać... Czy i mnie to spotkało? Wy wszystkie w większości jesteście jeszcze takie młode... Kobieta po 30 w moim kregu znjomych i rodziny to...stara panna bez perspektyw. Moja historia jest pokręcona. Powiem tylko tyle...rozbita rodzina...jedynaczka....drugie małżeństwo matki...śmierć obojga rodziców, życie z dziadkami, teraz ciężka choroba Babci, która musze się opiekować. (Fakt ojca nie znam:-( ) Jestem niestety pełna kompleksów... Oczywiście nauczyłam sie walczyć o swoje. Mam studia, pracuję, mam własne lokum... Mój facet to moja pierwsza miłość...rozstawaliśmy się i znowu schodzili. Znamy się bardzo długo i...kocham Go. Moi znajomi twierdzą, że jesteśmy fantastyczną parą...Ja tez tak myślę...choc , może się mylę? Boję się, że gdy ujme się honorem to...moge rozwalic \"coś\" pięknego. Uznacie mnie może za głupią, ale...boję się zostać sama. Niestety nie jestem \"urodziwą panienką\" ,za która szaleją tłumy facetów... Co najwyżej widzą we mnie...materiał na kochanke. A to mi nie dpowiada! Pragnę normalnej rodziny...takiej jakiej być może sama nigdy nie miałam. A może oszukuje sama siebie? Nie iwem już co mysleć...
-
Witam Was ponownie:-) Surfitka---mnie już brakuje optymizmu i czasem zastanawiam się, czy nie jestem zwyczajnie już pod krechą?! A mój facet jest chyba niereformowalny:-( Markotka---ja też tego wszystkiego nie rozumiem. On twierdzi, że bardzo chciałby mieć ze mną dzieci...ale po ślubie. Tylko, że na samo wspomnienie o ślubie robi się...zielony:-( Facet jest starszy ode mnie o 3 lata. Zwyczajnie jestem przerażona... Wiem, że jest już późno...Może nigdy nie zostanę mamą? Nikt mi nie gwarantuję, że zajdę lub, że donoszę...:-( Może się też zdarzyć, że dziecko będzie upośledzone :-( Tak się boję... :-( Dlaczego tak jest?? Teraz rozumiecie dlaczego \"wybrakowana\" czuje się....wybrakowana :-( Nie wiem co robić?
-
Witajcie Kobietki:-) Do Liczby... Zastanawiam się tak od dłuższego czasu, ile człowiek jest w stanie znieść złego w swoim życiu? Czuję się taka zmęczona tym wszystkim...:-( Zapewne część Was powie, że marudzę i tylko użalm się nad sobą, ale ja już tracę resztki nadziei... Czuję się stara i... właśnie wybrakowana! Czuje, że ucieka mi cenny czas...a ja nic z tym nie robię:-( Jak czytam jak kobiety walczą o dziecko a ja nie mogę namówić na to swojego mężczyznę, to zwyczajnie chce mi sie wyć! Mam przecież 34 lata i...każdy miesiąc może być tą szansą, która się już nie powtórzy! Mój gino, znowu zapyta mnie o planowanie ciaży, a ja znowu ...powiem mu sorki ale nic z tego mój facet nie chce! Czuję się upokorzona, że musze... \"żebrać o dziecko\" :-( Biorę tą Metformine i Clostilbegyt i czuję, że to pomaga bo cykle zaczęły sie normować. Ale co z tego kiedy nie wykorzystuję tego, że znowu pojawia się owulacja!? Bardzo pragnę zostać matką i... zwyczajnie zaczynam dostawać lekkiej histerii na tym punkcie. Widze kobiete w ciąży lub matke z wózkiem i...natychmiast zbiera mi się na płacz. :-( A Święta były koszmarem! Wszędzie tylko słyszałam jak to cudownie jest być matka i opiekować się swoim maleństwem. :-( Oczywiście przy znajomych trzymam fason ale w środku wszystko we mnie płacze. Jestem ze swoim facetem już długo i bardzo Go kocham. To nie żaden romans czy \"zakochanie na 5 minut\"... wiec porady w stylu \"to Go zostaw\" wydają mi się niestety ale irracjonalne. Teraz juz chyba rozumiesz, że czuje się kompletnie wybrakowana i...zaczynam popadać w depresje. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie :-)
-
Witajcie Kobitki :-) markotka - widzę, że miałaś podobne jak ja \"przeżycia\". Fajnie , że udało Ci się przekonać swojego mężczyznę i teraz możesz w pełni na Niego liczyć. :-) Mam nadzieję, że i mnie się uda. Nie odpuszczę!!! Uciekam juz dziś Dziewczyny do spanka bo...zaczynam padać na nos, a o 5.30 trzeba już wstawać. I ...chciałabym jeszcze odezwać się do innych bratnich duszyczek...Pozdrawiam Was serdecznie.:-)
-
No kochane dziewczyny udało się zmienić nicka! Zamiast potwornego \"fvsnrgvyj\"...będzie \"wybrakowana\". Z reszta tak też się czuje. :-( Pozdrawiam Was serdecznie