a ja piszę do Was z centralnej Polski .Dzisiaj wieje u nas wiatr i to od dobrych paru dni, ale na szczęście powoli wychodzi słoneczko. Czytam Wasze wypowiedzi z mieszanymi uczuciami, raz podziwiam , zazdroszczę odwagi ale i niekiedy współczuje bo wiem, że tesknota za rodziną na początku jest ogromna.
Sama moze kiedys wyjadę z Polski bo nie widzę tutaj dla siebie i mojej córki przyszłości. Pracując starcza na upokarzającą egzystencję, a córce co roku powtarzam to samo...pozwiedzamy kochanie świat, jeszcze troszkę, bo jak mam jej wytłumaczyć, że nie wygrałam jeszcze w totka :(
Pozdrawiam wszystkich rodakow, trzymajcie się i realizujcie marzenia