Madziara10

no naprawde;/wspolczuje...

ja Cie rozumiem wiem,ze to ciezkie;/ale zobaczysz kiedys spojrzysz na to inaczej:)

znajdziesz,znajdziesz moze jeszcze lepszego:)ja tez myslalam tak po rozstaniu z moim bylym...i znalazłam mojego meza;)

ojoj....moze nie...

własnie bedziesz miała rozne imprezy itp;)wiec bedziesz miała fajnie:)

nie chciałabym byc w takiej sytuacji jak Ty;/on sam nie wie co chce ;/z tego to tak wyglada;/ja nie wiem on sobie mysli,ze on bedzie w wojsku uchodzil za singla bedzie robil co chce bo przeciez,nie bedzie mial zadnych zobowiazan a potem jak nadejdzie cywil to on tak poprostu wroci sobie do Ciebie???????????ja to w tym momencie tak rozumiem

ja z moim juz tez prawie miesiac;/

takiej sytuacji to i ja wspolczuje....bo zostaje tylko głupie czekanie i nadzieja;/a pozniej jak on jednak stwierdzi,ze nic z tego to juz całkiem deprecha;/naprawde współczuje....

kurczem no a ja zyje dalej w niepewnosci;/bo nie wiem czy moj Misiak przyjedzie na ten weekend czy nie;/

hej Mariolka:)fajnie Ci:):):)ciesze sie:)

no mozliwe....ale kurcze no i tak nie moge tego pojac

no smutno smutno....ja sobie nie wyobrazam,zeby moj facet mnie zostawił i to nie dlatego,ze jestesmy małzenstwem nawet gdybysmy tylko chodzili ze soba....

kurcze tak czytam i czytam i szczerze Wam powiem,ze nie rozumiem tych facetów;/jak mozna zostawic dziewczyne,bo poszedł do wojska:>;/i z dnia na dzien przestac kochac????????!przeciez to niemozliwe;/no a załuzmy by byli juz małzenstwem i jemu trzeba by bylo wyjechac gdzies za \'\'chlebem\'\' i co w takiej sytuacji tez lepiej skonczyc zwiazek?!bo z tesknota nie moze dac sobie rady;/nie rozumiem tego....Ale prawdziwe sa słowa,ze WOJSKO TO NAJWIĘKSZA PROBA SPRAWDZENIA SIŁY MIŁOSCI...

czesc:) dawno nie trafiłam na taki tłok jak dzis:)

hej:)kurcze dzis mialam egzamin z fizjologi:P było strasznie:/kurcze jak zobaczylam te wszystkie nazwy itp itd to zgłupialam no ale zaliczyłam fartem na 4;)wiec cacy:)kurcze ja juz chce piatku:)ja chce do mojego Miska:):):) no nic 3majcie sie cieplutko,bo pogoda nam sie zepsuła;/

a ja z moim Miskiem mamy ciche dni;/juz drugi dzien sie nie odzywamy do siebie;(a przed tym jebanym wojskiem ani razu nie było takiego powaznego spiecia;/ja juz chce uslyszec jego glos.... kurcze on cos powiedział ja cos odpowiedziałam i od słowa do słowa rozpetała sie kłotnia...wczoraj rozmawiał ze swoim bratem i powiedział mu,ze w takij sytuacji to on nie wie czy wykorzysta ta pj za tydzien;(

jeju:(bebe kurcze no jakie to wszystko nie sprawiedliwe!!!moze jednak przyjedzie wczesniej....myśl pozytywnie:)ja wiem,ze w takich sytuacjach to trudno myslec pozytywnie ale postaraj sie...zobacz juz nie długo koniec tego wszystkiego i bedziesz go miała cały czas:)dobrze bedzie:)zobaczysz:)

Oj współczuje Wam tych pożegnań...to jest straszne;/ale gdyby nie było pożegnan niebyłoby powitań:)a powitania sa cudowne:)prawda?:> pozdrówcie swoich męzczyzn:)

hej:)heh widze,ze średnio dbacie o forum;)no ale jestescie usprawiedliwione macie swoich wojakow przy sobie;)ja pomimo,ze nie mam to tez jakos nie moge znalesc czasu zeby tu wpasc;/jeszcze kurcze jutro egzamin mnie czeka....straszne;/ale jakos to bedzie;)no i jeszcze tylko tydzien o nawet nie cały i mam swojego Misiaka:):):)na całe 72 godziny:)no nie całe ale dobre i to:) no nic mykam:)życze miłego weekendu:) buziaczki:*

Czesc:)jak tam mija Wam weekend?:> ja myślałam,ze bedzie duzo,duzo gorzej,ale od czego ma sie znajomych:)oni sie o mnie zatroszczyli i nie daja sie nudzic:D!!cigle gdzies mnie ciagna:)a dzis przyjezdza moja szwagierka:)stwierdzila,ze nie chce jej sie uczyc do jutrzejszej matury;p i przyjezdza na ploty;)no a za tydzien chyyyyyyba bede miała sowjego wojaka:)a Wy juz nie:P:P:P:Pno ale Wy teraz macie a ja nie;(no ale coz...:) no nic mykam poskładac swoje ciuchy:D papa:) a i życzę miłego dnia:)

a co do tej obcinki moj Misiek nie miał czegos takiego naszczescie:)on tez jest w jednej jednostce:)tylko budynki zmienil

kurczem zemdlało mi sie dzisiaj;/tak normalnie samo z siebie i nie wiem dlaczego;/jeszcze kumpela tak sie zdygała,ze napisała odrazu esa do mojego Miska i jeszcze nie potrzebnie go wystraszyla;/ wogle czujem sie strasznie;/

hej dziewczyny:) kurcze normalnie pierwszy raz od jakiegos czasu wstałam z takim humorkiem:):)chcociaz wszystko sie sypie:P ja siedze i sie brechtam;p bo doszłam do wniosku,ze najwazniejsze,ze mam swojego SKarba i to nic,ze nie moge Go widziec kiedy chce ale ta świadomośc ze jest:) a wiecie u mnie to juz naprawde jak sie wali to na całego....z sala mamy juz ok wszystko,orkiestra tez w porzadku wiec juz dobrze;)ale zamowilismy sobie zaproszenia ja wczoraj poszłam je odebrac i sie wscieklam.....facet zle zapisał i przywiezli nam nie takie zaproszenia,kurcze zeby jeszcze mi sie podobały...to bym nic nie mowila tylko bym wziela....no ale facet ma mi przywiesc na jutro te co chcielismy:D!!no ale mało tego kupiłam sobie białe buciki,kumpela je mierzyla i nie wiem jak ona szła ale złamała mi obcas...z jednej strony dobrze,ze teraz a nie np jak tancze ale normalnie nie wytrzymałam i zaczełam sie śmiac....no juz nie moge smiac mi sie chce z tego wszystkiego:D!!! no ale to jeszcze nie koniec....;p wczoraj grałam w siatke ze znajomymi:)i normalnie jakos tak nie fortunnie odbiłam piłke,ze kciuka złamałam;/ to tak w skrocie co u mnie:) normalnie dzieczyny ciesze sie Waszym szczesciem,ze macie lub bedziecie miec wojaków przy sobie:)ja sobie poczekam do nastepnego piatku....no w sumie to juz nie długo:) a wiecie,ze wczoraj mineło pół roku od naszego ślubu cywilnego;)to tak sie chciałam pochwalic;) no nic 3majcie sie cieplutko:):)

fajnie Ci...no ja nie wiem czy on przyjedzie napewno tego 11;/kuzwa i z tym weselem musze sama załatwiac i z tymi ludzmi sie uzerac....wiecie szczerze Wam powiem, ze przez to wszystko odechciewa mi sie sierpnia;/kuzwa jak ludzie nagadaja jacy sa chamscy...a poreszta jak tak dalej pojdzie to cholera chyba na dworze przed blokiem wesele se zrobie;/

kurcze no widze,ze wiekszosc ma swoich facetow przy boku na weekend nie to co ja;/cholera jasna...ja zobacze go dopiero 11 maja najwczesniej;/