nusiaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nusiaa
-
czesc wszystkim:) u nas pogoda cudna -->pelno slonca:) ja juz troche lepiej sie czuje:) wczoraj mialam paskudny dzien bo moj men mial mega focha--tzn on mowil ze ja mialam a ja twierdze ze on badz co badz efekt- cicha niedziela:( dzis pierwszy raz wracam do domku sluzbowym autkime-juuupi:) i mam ambitny plan zapisania sie na aerobik od jutra ale nie wiem czy mi wypali...strasznie przytylam i bb zle sie z tym czuje..ale nie moge znalezc odpowiedniego fitness-lokalu dla mnie...zobacze moze dzis sie zapisze.... pozdrawiam i wracam do pracy...bo od godziny spory mlyn mam a narazie w biurze sama siedze;)
-
czesc wszystkim:)) ja od wczoraj wrocilam z urlopu i juz dzis zaliczylam zajecia od rana:(tez tak jak kasiatko walcze z chorobskiem ( i to od samego poniedzialku-czyli caly urlopowy wyjazd:() wlasnie kupilam ferwex i uciekam pod koc...dzis mam sporo nauki.. huczne wesele--> nie zaluj..poprawa na lepsze to fajna sprawa...szkoda ze u nas w kraju tak ciezko jest osiagnac cokolwiek i zeby poprawic sobie standart zycia to albo trzeba zostac politykiem...albo zlodziejem...albo wyjechac...:(przykre ale prawdziwe.... jutro jade odwiedzic budowe mojego mieszkanka az mnie skreca z ciekawosci jakie postepy zrobili:) pozdrawiam wszystkie i milego wypoczynku zycze:)
-
no dziewczyny ja jeszcze niecala godzinka i spadam do domku pakowac sie na majowke:) zycze udanego wypoczynku:) ja mam dzis szczesliwy dzien dostalam awans...wszystko poukladalo sie po mojej mysli.... bede dopiero w sobote....wiec jeszcze raz: udanej pogody ciepelka i trzymajcie sie dziewczyny:)
-
a ja od wczoraj do czwartku bez mojego micha:) czasmi sie przydaje taka rozlaka mini..bo wiekszej bym nie chciala:) w czwartek dojedzie do mnie wiec znow bedziemy razem szalec:)niezbyt sie cieszy bo wyjezdzam z moimi rodzicami...wiec spedzi poraz pierwszy dwa dni z moja rodzina (rodzice i kilka osob z rodziny dalszej)
-
czesc wszystkim :)) ja dzis ostatni dzien w tym tyg w pracy;)juz nie moge sie doczekac az sie skonczy ;) rybnik ale ci zazdroszcze tej kapieli..tez mialam nadz ze sie bede kapala bo jutro jade z rodzinka nad jeziorko na ryby i marzylam o mega opalaniu i kapieli..ale niestety u nas dzis rano bylo 1,5 stopnia makabra...zamiast kostiumu kurtki bierzemy...:( nabralam ksiazek i materialow do nauki...retyy zeby tylko cieplo bylo....
-
tez dunia myslalam o jakis ramiaczkach czy wiazaniu na szyji....ale jednak kiecka dwuczesciowa...i tez zgadzam sie z twoim pkt1;) wszystko wyjdzie po przymiarkach:) ja mam dzis wspanialy dzien:) wlasnie dostalam decyzje o pozytywnym rozpatrzeniu wniosku o przystapieniu w czerwcu do egzaminu...a tak sie balam:)) mam mega banana na twarzy teraz ostra nauka i w czerwcu moze nastepny powod do radosci jak sie zda egzamin
-
glupolek-kasiu;) no a co z ta co pisalas ostatnio?? udalo sie?? ostatnio mam nowe przemyslenie ;) widzialam dzis jak jechalam do pracy na wystawie salonu sukien slubnych przepiekna kiecke...oczywiscie typ-beza.... gorset slicznie wyszywany cos w tym stylu: http://www.lisaferrera.pl/product_info.php/products_id/75?osCsid=f9924454bc4538cf99b17b625c455118 i wlasnie ogladajac niektore kiecki stwierdzilam ze sa szalenie niepraktyczne np ta: http://allegro.pl/item189598663_sukienka_twoich_marzen_nie_odwracaj_wzroku_.html bo ani w niej tanczyc krepuje ruchy...jak sie siada przod na twarz leci do gory bo tyle kol ma;) ja bb lubie sie bawic i mysle ze z parkietu to rzadko bede schodzila;)wiec musi kiecka byc wygodna...slyszalam ze paskudne sa :podpinane treny bo podobno czesto puszczaja te kokardeczki podczas tancow i tren sie rozwija i trzeba nitka na \"stale\" przyszyc;) ach juz bym chciala wskoczyc do alonu i jakies kiece sobie poprzymierzac zeby chociaz zobaczyc jak sie wyglada w roznych fasonach:))
-
czesc wszystkim;) ja juz w pracy od ponad 40minut;) dzis ma byc piekna pogoda chyba odpuszcze sobie zajecia wieczorne i zrobie sobie nalezne wagary;) zycze milego poranka przy pyyysznej kawusi
-
oo belletyn bede trzymala kciuki;) łącze sie z Toba w strachu hehe bo nadal czekam na decyzje o moim egzaminie;) a na kurs sie zapisalam...jedyne 1000zł....olaboga:( ale cos mam takie babskie przeczucie ze mnie na ta sesje nie dopuszcza...kaza uzupelnic praktyke i wysla na sesje zimowa...tragedii nie bedzie...wiecej czasu na nauke;) bo teraz to cieezko mi sie do niej zabrac jak taka pogoda super;)
-
ok pewnie ze tak:) 2867725 tylko dzis juz raczej mnie na necie nie bedzie chyba ze wieczorkiem bo zaraz na budowe spadam a pozniej do bszczy na obiadek;)
-
aa i jeszcze jedno glupolek gdzie mniej wiecej miszkasz?:)ja kiedys na piastowskim na lipowej;)
-
wiem ze w matwach byloby najblizej...ale tak jakos ten garnizonowy mi przypadl do gustu;) a co do kiecek to tylko narazie weszlam zagadac do dominiki zaczne sie rozgladac na poczotku przyzlego roku;)moze cos wczesniej poprzymierzam sobie;) ja stara parafie mialam sw.ducha na piastowskim..i bb sie ciesze ze tam nie bede miala;)
-
juz ci mowie;) w for you zarezerwujemy tylko pokoje dla gosci koszt na dzien dzisiejszy dla 1os to 35zł ale pokoje sa sliczne i jest miejsc chyba do spania ok 20 czy nawet wiecej... ja nie chce rezerwowac dla nas pokoju ( na spanie ) bo chce do domu wrocic...i powiem ci ze sie nie zdziwie jak kazdy wroci do siebie hehehe ze wzgledu na przenocowanie gosci i brak miejsc ( u mnie prawie wszyscy goscie sa przyjezdni;) )zdjecia robimy u fotografa i to gora ze 3szt...na moim przyjeciu bedzie kuzyn ktory jest fotografem i kamerzysta w TVP....i chce go poprosic by nam pare fotem porobil;)mam nadz ze sie zgodzi:) kamerzyste wzielismy z for you i zespol tez...bbb mi sie podoba jak graja SOMGORSI --slyszalam tylko demowki na stronce...na zywca przy nich sie nie bawilam ale chyba bedzie fajnie:) nie wiem w jakim kosciele wziac slub..bo ja bede juz miala meldunek w bszczy wiec chyba moge sobie wybrac parafie;)chcialam w barbarce..i jeszcze jeden problem...jak dowiezc gosci od kosciola do sali hehe chcialabym wynajac jakis busik ale nie mam narazie namiarow... aa -jeszcze troche cie pomecze ale to fajnie rozmawiac z kims kto slubuje w tym samym miescie- sukienke kupujesz u nas czy szyjesz??bo ja dowiadywalam sei ze uszycie sukienki w doominice takiej falbaniastej i puchatej;) to koszt ok 1200zł jeszcze nie bylam w tym salonie na przeciwko MC donalda-->chyba sonia sie nazywa...
-
ineska....twoje zdjecie w krainie magii powalilo mnie jest przcudne a Ty wygladasz swietnie;)
-
my robimy na ok 70 osob....nad stawkiem jest fajna sala...ale mojemu facetowi for you spodobala sie najbardziej...tez slyszalam zle opinie o jedzeniu....ale tez slyszalam i dobre...mysle ze nigdy nie znajdzie sie tylko dobrych opinii;) bbb podobal mi sie wystroj w tupadlach...widzialam sae przygotowana do weselicha..i wygladala slicznie...na wysokim poziomie...naczynia..serwetki..sztucce kieliszki itd... ja jestem Pani czepialska i wszystkie szczegoly niestety sie dla mnie licza;)
-
a gdzie glupolek wyprawiasz wesele?;) ja mam zarezerwowane for you ale zjezdzilam sporo restauracji w inie i okolicy....rozne opinie o tupadlach krazyly...no ale powalila nas sala i szybko rezerowalismy tam;) babitek ja bb dlugo chorowalam na studiach na zoladek...mialam jakas ostra wersje refluxa...pelno tabletek bralam najpier uspokajajacych..pozniej na bazie ranitydyny...od 2lat mam spokoj w miare...ale i tak jak sie czyms lekko zdenerwuje to moj zoladek zachowuje sie jakby mial eksplodowac...mdli mnie odrazu i wszystko piecze...ble.... cokolwiek masz z ukladem pokarmowym-szczerze wspolczuje ja jak chorowalam schudlam z 56kg do 48....
-
glupolek--> bo juz mialam dawno sie zapytac....no ja slubuje w Inie..a Ty??bo tez pisalas ze jestes z Inowrocławia.....co mnie z lekka zdziwilo bo rzaaadko sie spotyka ludzi z tych okolic:)
-
czesc wszystkim.....;) widze ze czaarny humor zapanowal wczoraj:( az nie wiem co pisac i czy wogole pisac....bo oprocz moich uprawnien o ktore sie boje to nie ma nic zlego u mnie...i az wstyd i strach sie przyznac ale wszystko idzie i uklada sie jak planujemy..... jedyne niepowodzenie ktore moze mnie czekac to wlasnie niedopuszczenie teraz do egzaminu-i przerzucenie go na zime.... ale trzymam za Was kciuki ze wszytsko sie pouklada;)trzymajcie sie
-
i jeszcze jeden news:)) rozmawialam z Mama mojego faceta o spotkaniu hehehe i oczywiscie jego mama tak jak i ja i moja mama uwaza ze juz dawno powinni sie rodzice poznac:)wiec poszlo gladko:) i aranzuje niedlugo spotkanie:)
-
czesc dziewczyny ja wlasnie siedze w pracy bo bbbb burzliwym wekendzie..... w piatek do 21ej zajecia sobota od 8-17ej i dopiero mini wieczor z facetem.... a w niedziele pobutka o 6.30 i wyjazd za poznan powrot na 21sza...szal!!!!:) i jeszcze mam mega stracha bo bede miala dzis albo jutro decyzje czy dopuszczaja mnie do egzaminu na uprawnienia w tej sesji...czy musze cos w papierach pouzupelniac i skladac znow na zimowa:((( bbbbbbbb sie tego boje az zoladek mnie mdli:( pozdroweczki
-
wiecie co...hehe musze Wam powiedziec ze juz nie moge sie doczekac az bede mogla powiedziec \"moj mąż\" lub \"z mezem\" zaraz pewnie ktos mi zarzuci - z zyczliwych pomaranczowych ze tylko to sie dla mnie liczy hehe-ale juz tlumacze o co mi sie rozchodzi: nienawidze jak zalatwiam jakas urzedowa lub oficjalna sprawe i powinnam przyjsc z moim facetem przychodze sama i nie wiem jak go okreslic....tzn np powiedziec: \" jutro przyjdzie do pana moj:....\" az chce sie powiedziec maz i po problemie a teraz jak?? narzeczony??-->takie dziwne i glupie dla mnie chłopak??-->chlopaka to sie ma w liceum hehe kolega??--> juz wogole bezsensu nie lubie takich sytuacji:(
-
czes rybnik;)dobrze wiedziec ze ktos tu juz siedzi kiedy ja juz pracuje;)podbudowuje to hhehe ja dzis mam ciezki dzien bo najpierw praca a pozniej od 16-21ej zajecia a jutro od 8-16...makabra:( fajnie miec wyplate w kazdy piatek heheh co tydzien mini radosc:)my mamy w firmie wypolaty kazdego 5-ego....wiec jeszcze daaaaallleko do swieta \"matki boskiej pienieznej\" hehe pozdrowki i zmykam do roboty bo dzis jej mam mase;)
-
czesc wszytskim;) rybnik uszy do gory:) zareczona u nas tez byla specyfikacja -moze nie tak dokladna;) ale byly bledy np. zamiast \"bramofon\" na wyposazeniu mielismy dostac \"gramofon\" hehehe tez byly niezle jaja:)
-
ale jaja wszystkie z nas poznaly swojego partnera przez internet ...albo przynajmniej tam rozkwitala ich \"znajomosc\";)
-
hehe u mnie to smieszna byla historia... poznalismy sie na studiach ja balowalam z kumpelami dosyc czesto i w ramach rozrywki podczas szykowania sie na imprezy siedzialysmy na necie...zagadalysmy takiego goscia i okazalo sie ze mieszka w akademiku naprzeciwko nas;)poszlysmy go kiedys odwiedzic i moj men byl jego sasiadem;)zobaczyl mnie zauroczyl sie strasznie i zaczal mnie zagadywac na gadu ( to moja wersja z tym zauroczeniem jego jest inna heheh ) no i tak sie spotkalismy...ja mialam wtedy ciezki okres w zyciu on jeszcze bardzije bo byl po takim pewnym wypadku...przez rok bylo ciezko...pozniej tak srednio ...pozniej sielanka...a ponad poltoraroku temu makabra- przed moja przeprowadzka same klotnie nawet juz rozstawalismy sie....tzn on chcial mnie zostawic... teraz jest wszystko ok chyba nauczylismy sie byc ze soba podczas wspolnego mieszkania....kocham go strasznie mocno;) troche chaotycznie sie rozpisalam i pewnie malosensownie...ale ciezko wszystko strescic hehe