sierpniowa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sierpniowa
-
aha ale tu są rózne kolekcje...
-
no wlasnie weszla, ale pierwszy raz tu jestem...
-
jasne jasne pokazuj pokazuj:-)
-
no piekna! tylko, ze rózowa, chcesz różową? szkoda , ze nie ma białej, ale piekna jest!
-
owocnej nauki!!!!
-
ale sie napracowałyście, nalezy sie wam lampka wina- na zdrowie! ochotka wylazł z ciebie umysł ścisły przyszła Pani inzynier:-)
-
BRAVO agucha!
-
no i poszło
-
ok, sprobuje
-
ja cały czas jestem, ale sie nie wtracam , bo sie za bardzo na tym nie znam, trzymam kciuki:-)
-
ja tez wiedzialam od poczatku ze to ten jedyny a jak mowilam o tym znajomym to sie pukali w glowe ze jeszcze mi sie zmieni 10 razy, a tu prosze nie zmienilo sie i sie nie zmieni:-)
-
ja jestem rocznik 81
-
a moze to ja jestem stara panna mloda...;-)
-
no nie, tez by mi sie nie chcialo, hehe;-)
-
wejdz na preferencje
-
a na koniec tego filmu mozna by dac takie podziekowania specjalne...no trzeba sie zastanowic...tak tak myszka rezerwuj nicka!
-
tylko jak bedzie ogladac ten filmik to zawsze bedzie ryczec, ona nawet nie pozwala mi kartek swiatecznych przysylac jak nie mozemy przyjechc na swieta bo ryczy potem kilka dni...no coz taka placzliwa mam y nature obydwie, hehe;-)
-
no z tym filmikiem brzmi fajnie...:-)
-
fajny pomysl, tylko , że moja mama tak jak ja ma hopla na punkcie zdjec i roznych innych pamiatek i takich naszych zdjec to ma juz porozstawiane po calym domu, w kazdym pokoju;-) Ja juz w sumie nie mieszkam w domu od 7 lat liczac wyjazd na studia wiec juz im teskno od dawna...
-
na kolacje ich nie bedziemy zapraszac bo wszyscy preferujemy domowe jedzenie i raczej wszystkie trzy panie jestesmy dobrymi kucharkami wiec kolacja w restauracji nie jest zadnym rarytasem...moze masz jakis pomysl ochotka?
-
Mysle juz o jakis szczegolnych podziekowaniach dla nich na weselu, bo na pewno nie beda to kwiaty ani piosenka \"Cudownych rodzicow mam\", zle mi sie ona kojarzy. Bywalam na weselach gdzie sie dzieci z rodzicami nie cierpieli tudziez z tesciami i spiewali to razem bo taka jest po prostu tradycja, okropne...takze jabym chciala cos zupelnie innego, myslelismy o jakiejs skladance ich ulubionych piosenek...i jakims szczegolnym prezencie...
-
tak, bardzo pomagaja nam nasi rodzice, oni w ogole są tak zachwyceni tym slubem że aż miło:-)
-
z nowosci to ja postanowilam jednak poleciec do Polski na kilka dni pod koniec lutego i pozalatwiac kilka sparw zeby jednak nie zostawiac wszystkiego na Wielkanoc gdzie tez bedziemy w sumie tylko kilka dni. Będę chciała poprzymierzac glownie jakies sukienki, bo tu jednak zadna nie rzucila mnie na kolana, no i ostatecznie zdecydowac sie na jakis zespol a jak zdaze to i fotografa znajde i kamerzyste, a co! hehe
-
mam nadzieje ze dotrwa bo bardzo jestem ciekawa jak mina nam te nasze ważne dni...ach:-)
-
dobranoc fas-ola:-)