meg12
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez meg12
-
witam-dalej deszczowo:( szkoda mi tych dzieciaczkow co muszą w ten deszcz maszreować do szkoly. Dzisiaj troszke luzu, wczoraj ( przy niedzieli) oblecialam caly domek, wieczorem mielismy gości.Lodowka pęka jak zwykle za dużo przygotowalam, będziemy to cały tydzień dojadać. I najlepsze ,upiekłam udka i zapomnialam podać:). Buber- na twoje życzenie przesylam wszystkim serdeczne uśmiechy :D :D :D :D :D : :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
-
witam podaje wage z piątku- 62kg,:( ,ale i tak dobrze że nic nie przybyło. wczoraj po nocce ( przy niedzieli) oblecialam całą chałupke , wieczorem mieliśmy gości. skusilam się tylko na winko , malo jadłam. tylko teraz duża pokusa bo pełana lodowka. Alex -ciesze sie ze u ciebie już wszystko ok:) krysiu-
-
witam:( dalej deszczowo i pochmurnie. u mnie też jakoś w domu jakoś burzowo, chyba ta pogoda daje wszystkim w kośc, wczoraj w pracy cały dzień, dzisiaj w domciu ,na noc do pracy,a jutro goście, ciągle w biegu ,pewnie bede miała troche luzu, w poniedziałek.pozdrawiam, zycze miłej niedzieli :)
-
witam:( zimno,mokro i pochmurnie...bry... gdzie piekna złota jesień? odbylam swoją rundke do miasta po małego ,zmarzłam zmokam i teraz marudze:(
-
Bryyy..,ale zimnica. wyszłam tylko do ogrodu po warzywa na zupe i jestem cala mokra. I jak tu wytrwać przy takiej pogodzie już mam ochote na coś dobrego . Rano zaliczyłam dwa tosty z dżemem i wypilam już 2 kawy z cukrem:( a teraz chodzi za mną herbatka z cytryną taka bardzo słodka.
-
Witam wszystkich zapracowanych :) Czy u was też tak paskudnie:( Z nieba się leje i ten wredny wiatr. Ja ciągle w biegu ,ale mam nadzieję że od przyszlego tygodnia rozplanuje to jakoś rozsądnie, niestety metodą prob i błedów. Już mi to wożenie malego autobusem wychodzi bokiem, Cztery kursy tylko do szkoly to koszmar. Ale od poniedziałku koniec musze to jakoś ustalić.
-
witam:) Krysiu dzięki za zdjęcia, mam też kropelke:) Ja jak zwykle w biegu, codzienna runda z małym do szkoły ,i ta pogoda ciagle leje:( stokrotka przepraszam ze nie napisalam tego przepisu na buraczki, ale zapomnialam że ide do pracy z siostrą też się mijam , ale obiecuje że to zalatwie. Troszke mi sie plan pomieszał, bo siostra zmieniła godziny pracy ,teraz będzie jeżdzić na 7,30- więc nie może zawozić moich dzieci do miasta. dzisiaj pierwszy raz pojechali rano autobusem szkolnym, corka odprowadzila malego do szkoły, mam nadzieje że dobiegła do siebie na 8. dietka troszke kuleje, jutro sie zważe ,ale myśle że nic nie ubyło ,ani doszło, jeszcze ta wstrętna @.
-
cześc Buber:D Milo nam że do nas zaglądasz:) zapraszmy na kawke jak bedziesz chciał chwilke odpocząc od pracy:)
-
załatwie to wieczorem, z tego co pamiętam: buraki ugotować zetrzeć, papryka cebula pokroić zeszklić na patelni doprawić, ocet olej( o to się zapytam)wymieszać ,do słoikow i pasteryzować.Jakoś tak było,( ale przepis:))
-
katinka czy takie zwykłe zielone i czerwone też mogą być? Mam troche w szklarni.
-
U mnie zimnica , i wieje silny wiatr ,mam nadzieje ze nie będzie padać:( Mnie czekają jeszcze buraczki z papryką, ale to za tydzień. wlaśnie przesstawiam meble w dużym pokoju, uf..cięzkie,nie mam forsy na coś nowego a jak pozmieniam to zawsze coś inaczej:)
-
hej katinka--> jaka pogoda u ciebie?
-
Hej hej -->Kafeteria, ty jak zawsze na wysokich obrotach, dbaj o siebie jak o swoich podopiecznych, bo pogoda faktycznie paskudna, tylk oczekać jak grypa zacznie szaleć. zaglądaj do nas>Milego dnia.
-
teraz znikam ,do sypialni,a z tamtąd nie widze komputera,:(
-
dobre ,też mam schody:D
-
witaj stokrotka:) Ja właśnie testuje twoją metode, tańcze sobie między pralką a kuchnią:)
-
witaj alex:) u mnie muzyczka leci a ja krece sie po domku, tak cicho bez dzieciakow. Liczyłam dni do wrzesnia ,myśląc ze odpoczne ,a teraz krece sie bez sęsu po domu. Najchętniej to już bym pojechała do szkoły, ale zostawie go z dwie godziny na świetlicy ,musi sie pomału oswajać:(
-
smacznego:)
-
witam :) odwiozłam syna do szkoły, te dojazdy to mordęga, a i koszt duży 18 złotych dziennie.mam nadzieje że już niedługo zacznie jeżdzić sam z siostrą. Teraz pewnie wszyscy w pracy, więc znowu sama pije kawke.
-
witam. Właśnie pije poranną kawke. Odwiozlam syna do szkoly. Od rana był dramati łzy,chciał siedzieć z kolegą,a on byl umówiony z innym, i czarna rozpacz:( Pani załagodziła spięcie mowiąc że i tak będzie ich rozsadzać . Poranki już sa bardzo zimne, jak mi tyłek zmarznie to może skuszesie na to prawo jazdy. pierwszy raz zaczynam poważnie o tym myśleć. Dzisiaj już zjadłam ( o 6 rano)2 kromkichleba razowego z szynką.teraz pije drugą kawke,na obiad planuje tylko salatke.
-
dobranoc wszystkim, kolorowych snów.:D
-
zostaje ktoś, czy idziemy lulu?
-
to znaczy zdjęcia:D kolorowych snów alex.
-
Ja też chce!!!!!
-
KOleżanka z forum,pisała że ta dieta jej pomaga, skurczyć rozepchany żoladek, w pierwszym tygodniu można nawet pić zupki, a potem soczki owocowei warzywne woda itp.Stosuje ją raz na dwa lata(chyba )