meg12

Przepraszam za błędy ale moje pisanie wymaga jeszcze dużego treningu:)

witam Buber:) Trwalo to kilka mieśięcy , ograniczylam prawie wszystko , czyli ziemniaki makaron, chleb i cukier itp.troche ćwiczylam,nawet latwo poszło myślalam że tak będzie caly czas, ale początkowy spadek był duży, 1kg tygodniowo, teraz tylko walcze żeby to utrzymać. No coż nie mam już 18 lat , trzeba zaciskać pasa, ale nie n\\można odmawiać ciągle sobie wszystkiego bo to już zacznie być chorobliwe .coś zacoś.

Rożne leki rożnie działają każdy organizm inaczej reaguje. Ja jestem worek bez dna moge jeść ciągle, uwielbiam i tylko strach że moge znowu przytyć sprowadza na mnie poamiętanie. Teraz dużo lepiej się czuje.Moja samoocena bardzo się poprawiła:)

Herbatka wypita, ,ale sumienie gryzie dalej , kto wie ile kalorii spalamy przy klikaniu:)

Orzeszki zjadłam wczoraj:( Rano kac moralny, i postanowienie poprawy.

Cała Polska :D

Dobranoc Daj znać kiedy można cię zastać, jutro mam wolne jestem cały dzień w domu:D

Oglądam czasami , moja siostra jest fanką tego programu

bardzo współczuje, też mam już bardzo stareą suke u nas jest już 11 lat.

Teraz sumienie mnie gryzie( ah, te lody) chyba zrobie czerwoną herbatke.

znowu Ja:D Zadręczw was dzisiaj wieczorem moimi wpisam , ale nudze się teraz moge poklikać co ostatnio niezbyt często się zdarza. Na innych topikach ciężko sie wcisnąć , tak z marszu.

Ja jestem Z jeleniej gory, też zerkam na szkło.

Moje były\"Snieżka\" ,ale też dobre:D Masz zamiar sie odchudzać od jutra?

UF, wlaśnie pochłonelam sporą miske bakaliowych lodow,co nie pozostanie obojętne dla moich bioder, ale coż coś zacoś byly pyszne ,tylko dlaczegoza chwile przyjemności trzeba tyle odpokutować? Mężczyżni takich problemów nie mają.

widze ze dalej nikogo nie ma, wlaśnie pożeram porcje pysznych lodów bakaliowych, to jest moja rekompensata za brak towarzystwa. :(

witaj:D Ja jestem rocznik 68,u mnie już po burzy tylko pomruczalo.

mialo być: Tylko rocznik 1964 ?

witam tylko rocznik 1964

witajcie:D krysia-milo że juz jesteś:) moje gratulacje!!!!!! popieram punkt pierwszy,postaram się dotrzymać wam kroku. U mnie bez zmian czyli tylko dobre chęci ,ktorymi ponoć pieklo jest wybrukowane:( Dzisiaj planowalam wypad na basen i dopadla mnie @, a i pogoda sie sknocila,chyba będzie burza. Coraz bardziej kusi mnie aerobik , polecila mi fajne miejsce koleżanka, karnet na miesiac kosztuje 100zl.Dala bym rade jakoś wyskrobać forse tylko z dojazdem klopot. dzisiaj też dzień stracony, caly dzień podjadam orzeszki ,rodzynki i czipsy bananowe,magicznie mnie przyciągają. kolacje sobie daruje, (obiad u też nnie jadlam ) bo chyba już wystarczy tych kalorii O tym zebaraniu to pisalam poważnie bo jakoś mam wrażenie że zanikamy , może jeszcze ktoś sie odezwie. Może do pozostałych wysłać e-maila.

Polatałam poczytałam ,teraz lulu jutro rano na cały dzień do pracy. Szkoda że wakacje tak szybko mijają, zaraz dzieciaki do szkoly i jesień zawita.Chętnie bym gdzieś jeszcze pojechala. ale tylko pomarzyć moge. dobranoc kolorowych snów, ciągle sie mijamy chyba trzeba zwołac jakieś zebranie jak skączą sie urlopy:D

witam Nareszcie wolny dzień , wyspałam się za wszystkie czasy, pogoda nawet względna, świeci slonko, więc pranko szybko wyschnie. szaleje po domu żeby nadrobić zaległości z ubiegleggo tygodnia. Baja --> ciesze sie ze jesteś z nami:D U mnie też stanowczo mowie koniec z podjadaniem teraz przez dwa tygodnie ostra dieta . obiad mam od wczoraj , mam goląbki ale chyba się nie skusze zjem jakąś salatke. teraz troszke gimnastyki-czyli sprzatanko:) nasza krysia pojechala na tydzień czy dwa?

witam cichutko tutaj ,życie rodzinne kwitnie. Zycze wam milego odpoczynku, ja zbieram się do pracy:( Jutro chyba wybiore się do znajomych , ale bez entuzjazmu. Pogoda taka pokręcona, ciągle grzmi i straszy . Boje sie burzy jak jestem w pracy bo zawsze wysiada prąd.Pa pa .

witam Nareszcie troszke zwalniam tempo , jeszcze tylko dzisiaj na nocke i od poniedzialku już normalnie. Baja--> zaglądaj do nas ja teraz też o swoich sukcesach nie pisze bo nie ma czym się chwalić, teraz tylko walcze aby nic nie przybylo. Lubie tu zaglądać , zawsze mnie to troszke mobilizuje do dzialania. Pisz do nas cokolwiek , zawsze jesteś mile widziana( czytana:D).

Krysieńka --:D wytrwałości:D :D :D

witam ponownie . Narzekałam, ze gorąca i wykrakalam teraz popadało,i grzmi dalej. Zrobilo się ciemno i szaro, mam ochote na małoą drzemke, a tu trzeba zbierać się do pracy:( Drogie koleżanki kliknijcie ,że u was ok. Mam nadzieje ,,ze wasza nieobecność jest usprawiedliwiona tym że urlopujecie :D szukam kogoś kto , mi da solidnego kopniaka w cztwry litery, dieta całkiem poszla w siną dal, tylko jak poczytam alekse to mi się wstyd robi , bo ona ciągle nie daje za wygraną, Alexa brawo:D ide spakować się do pracy, przygotuje same dieteyczne przekąski( a potem myszkuje po wszystkich szafkach bo mnie bierze ochota na coś słodkiego, dobrze że w nocy nie mam obok sklepu)