meg12

krysiaczku pamietaj nie jsteś sama ,moze tak na odleglość to nie to samo ale zawsze cie wspieramy.

dobranoc kropelka, śpij dobrz i wytańcz siejutro za mnie:D

My to mamy zrywy albo kilka dni na jednej stronie ,albo bijemy rekordy . tylko szkoda ze nas jakoś mało

Jak z kazdym nałogiem, cięzko wytyczyć granice , czy to alkochol czyjedzenie itp.

Brawo , grunt to pozytywnw myślenie.Mnie też potrzeba ruchu.

Może tam na miejscu coś wymyślą , od tego są spcjalisci.

Podwojna mobilizacja -trudne ale nie niemożliwe , będzie ciezko,ale dasz rade. Musisz dla siebie , ważne ze chcesz. Nie wiem czy to co pisze ma sens , ale tak myśle.

K-rysia --> co się dzieje?

wiesz ile spaliłaś kalorii klikając! chlebek to pestka:)

Wiekopomna chwila!!!!!!!!!!!

witaj krysiaczku , bardzo nam ciebie brakował:D

Oj ,biedna ty , i nikt ci dzisiaj pleckow nie pomasuje:D

Mam nadzieje że z jej gardłem już jest ok.

Ja nie, co to jest?

chcących to pewnie bedzie wiecej. a trudności razem jak wiemy z doświadczenia pokonac łatwiej:D

Co do spotkania , trudne technicznie , ale może kiedyś.

pa pa dobranoc , dzięki za pogaduchy już mi w głowie nie szumi:D

Przecież moze jechac na tydzień sam.

Zycie to ciągły kompromis ,tylko dlaczego ciągle ja ustępuje?

Jego romantyzm polega na oglądaniu spławika od świtu do nocy, a nie na oglądaniu żony . Raczej bedzie szczesliwy jak mnie nie będzie widział i nikogo innego.Wiecej zinteresowania okzują mi miejscowi.:D

to musi być sama natura, słychać śpiew ptakow i łabedzie przypływają o świcie ,takich miejsc jest coraz miej i musimy to docenić.

Przyczepa jest ok, pożyczona na miejscu . ale moj mąż musi mieć widok na jezioro ,ktorego nikt mu nie zakłóca.

Łódki namioty i przyczepa. kuchnia w namiocie wojskowym, toaleta latryna przrobiona z toj -toj ktorą sami wkopiemy.

Tak o Rynie, tam jest bardzo ładnie ,ale.....

Na 99%będe , a alex jest z Mazur.