meg12

widze miłe panie że łóżeczka nas wzywają, czy jeszcze ktoś zostaje?

oskarka nie tylko ty , może cię to pocieszy.

Faktycznie taki system się sprawdza ,ale te święta, w wielkanoc siedziałam w pierwszy dzień od7-19 , a w drugi od19-7.

no to mamy co świętować!!!!!!! w tym roku to nie wiem co z urlopem, mamy wesele 1 wrześniai mały idzie do 1 klasy więc będzie troche wydatków.

Czasami niezły galimatias z tymi zmianami wychodzi .Jakzaczynałam prace to byłam zadowolona.2 dni wolne mogłam być razem z córką Jak podrosła chciałam zmienić to okazało się że jestem w ciąży .J system się sprawdził bo mogłam wrócić do pracy mały był u niani 1 czasami 2 dni w tygodniu.Sobota , niedziela, zajmował się nim mąż.Teraz tyle lat zleciał,ze chyba już mi się niechce zmieniać. Tylko czasami przykro jak wypadaja święta.

cześ alexandria--więc obie jutro mamy dniówke , a pojutrze noccke?

coś mi nawala komputer, nie widziałam ,że jesteś. Odnośnie ciągłego myślenia o odchudzaniu, ja ciągle czytałam o żarciu i wymyślałam co pysznego ugotuje rodzinie jak jakaś masochistka.

Dopchałam się do klawiatury, mam nadzieje że ktoś się dzisiaj odezwie.Jutro maszruje na cały dzień do pracy a ma być taka piękna pogoda,jak wyjde o19 to już nic mi się nie chce.

Trzeba to będzie godnie uczcić!

Dobry wieczór Koniec dnia i koniec tygodnia,przed nami nowy tydzień mam nadzieje , że będzie udany i każda z nas odniesie swoje małe zwycięstwo .Małymi kroczkami mając swoje wsparcie uporamy się ze swoimi problemami ,a satysfakcja z osiągnięcia celu będzie wielka i mam na myśli każdy cel jaki sobie obrałyśmy.:D

DO malowania jeszcze kilka metrów , do zrobienia barzo dużo. Nie wiem czy w tym roku skącze( jeśli starczy funduszy).Mam hektary do ogrodzenia. Teraz zmykam na kawe do siostry.

baja rok temu na wielkanoc jechaliśmy do siostry męza , chciałam coś sobie kupić, mieliśmy też ślub znajomych ,nie wesele ale takie przyjęcie wiec pomyślałam że załatwie dwie imprezy za jednym zamachem. A tu kicha nie było nic na mnie mam budowe gruszki i te wszystkie kilogramy mam od pasa w dół .We wszystkich sklepach panie patrzyły na mnie jak na okaz, nic nie mogłam wcisnąc przez biodra.potem troche schudłam, ale zaraz wszystko wróciło, dlatego wiem że najlepiej pomału zrzucać kg. a efekty sa lepsze.teraznareszcie doczekałam się że pomalutku zaczynam wyciągać stare łaszki z szafy , które czekały na lepsze czasy , niektóre kilka lat.Myśle ze i twoje się doczekają a my będziemy cię wspierać.Mnie bardzo odpowiada forma klikania na forum, bo gdzie mam się wygadać , w pracy nie będe nikogo zanudzać a i w domu patrzą na to z uśmiechem. Mąż tego nie rozumie .

witajcie chwila słodkiego lenistwa,mąż pojechał z córką do siostry, mąły obiejdzony jak bąk ogląda film a ja sobie poklikam. Z żolądkiem troche lepiej , zjadłam troche rosolku. Właśnie sie domylam rozpuszczalnikiem z farby na dziś koniec z malowaniem skączyła sie farba( dzięki bogu)troche mnie nogi bolą od przysiadów( góra- dół przy malowaniu).wmawiam sobie że to wystarczy za gimnastyke.

Witajcie słoneczka. Nowy dzień , nowe spojrzwnie w przyszłość. Wczoraj był dzie oczyszczenia, ja też sobie porozmyślałam i zrobiłam podsumowanie.Wyszło mi że moje życie to praca i dom.Sporadyczne spotkania rodzinne(dobrze że siostre mam przez miedze)Koleżanki tylko w pracy, reszta mieszka daleko więc spotkania tylko latem.OD trzech miesiecy korzystam z komputera DZięki klikaniu na forum mam okazje porozmawiać i zwyczajnie poplotkować.Jest to dla mnie relaks i odpoczynek w jednym- oraz niezaprzeczalna przyjemnośc.Mam nadzieje, że nikt nie odejdzie i bede mogła dalej sobie uskuteczniać pogaduchy z każdą z was nie tylko o odchudzaniu( chyba nie ma takiego przymusu)

U mnie gril, ide sobie upiec 2 kromeczki chlebka tostowego-rozpusta.

Witam ponownie. Widzisz baju 70 jak my tu stoimy murem za tobą , ty chcesz nas zostawić? mam nadzieje że szybko się odezwiesz. Następna część płotu pomalowana, teraz przerwa na wode, jak koń. U mnie wymyślili grila, akurat teraz jak ja nie moge.Boje się ze jak nie pochamuje łakomstwa to w nocy bęe się zwijać.

Baju Mój mały ciągle choruje, od połowy lutego. W marcu był 3 dni w przedszkolu. w kwietniu był przed świętami i ten tydzień a już jest bardzo zakatarzony .Mam nadzieje że to nie zatoki, czekam na wizyte u laryngologa.W poniedziałki bada ich w przedszkolu pediatra( mama jednego przedszkolaka)i boje się że wróci do domu z kartką że chory.

BAJA!!!! Masz doła jak każda z nas, nie gadaj mi tu pierdoł. Jesteśmy tu po to żeby się wspierać a nie chwalić.Nie tylko o odchudzanie tu chodzi. Ja mam teraz problem ż zolądkiem więc odchudzanie schodzi na drugi plan,ale chętnie wpadam do was na plotki. Głowa do góry D:

Witam wszystkich o poranku. Pogoda zapowiada się piękna, tylko ja jestem troche skołowana po nocce.Jestem już po śniadanku, 1mala buleczka sucha, nie z łakomstwa ale z konieczności moj żołądek dalel daje mi znaki że coś jest nie tak.Dzisiaj gimnastyki ciąg dalszy czyli malowanie płotu.

Witajcie U mnie koniec prac domowych na dzisiaj, zaliczyłam truskawki i malowanie plotu( kawałka), ten płot dostarczy mi gimnastyki na całe lato, jak skącze pierwszą warstwe to trzeba go pokryć drugą.Teraz szybki prysznic i do pracy.Mam nadzieje że się domyje bo jestem cała w piegach w odcieniu palisander.Zycze miłego klikania wieczorem. pa pa.

Ja już po obiadku . skromniutko ale syto .Zolądek dalej chce mi coś powiedzieć tylko nie wiem co. W lodowce tyle warzyw na sałatki, aja na gotowanym, ale jak sie skusze to całą noc wpracy będe się męczyć. niedługo wraca rodzinka . więc znikam do kuchni a potem jeszcze chwilke na dworek.

Opiłam się jak bąk , teraz tylko bulgocze mi ta woda w żołądku. Jaką wymówke mam teraz--żadnej. buu. znikam popracować ale pewnie niedługo powróce.

Tylko ta myśl trzyma mnie przy życiu.

Witam ponownie. Na dworze upał, stwierdziłam całkowity brak kondycji, godzina plewienia a ja cała zlana potem.Właśnie wlewam w siebie wode chyba nadszedł czas zmienić herbatki na wode. Zimą jakoś nie mogłam jej pić.

Witam wszystkie odchudzaczki U mnie za oknem cieplutko ,tylko troszke wieje. Sniadanko już było płatki owsiane na pappke. Obiadek troszke ryżu(niestety białego)+szpinak +marchewka gotowana. Zołądek dalej mnie boli, więc czarny chleb odpada, a białego nie powinnam. Mimo ładnej pogody nic mi się niechce a musze skączyć truskawki. oj tzeba sie iść poruszać, to zawsze gimnastyka.