meg12
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez meg12
-
witam Czy u was też tak zimno? Mam wrażenie że , zaraz założe kozaki:( Tydzień temu we wtorek był upał, szukałam po szafie bardzo letnich rzeczy,a dzisiaj robie przegląd kurtek. a1sa--> jak tam po weselu?:)
-
witam zniknełam na troche, przepraszam:( Miałam urwanie głowy, tysiące spraw. I mała niespodzianka,mam pieska ,a wlaściwie suczke.Posokowiec bawarski, ma 7 tygodni, Byłam wsciekła ,bo rozmawiałam z mężem na temat psa, i nie chciałam. To był jego plan, wiedział,że bedzie szczeniak do zabrania i poprostu jak skączyła sześć tygodni zabrał ją do domu. Nie wiem co będzie jak mąż skączy zwolnienie,kto z nią zostanie. Następna wiadomość -synka coś ugryzło wczoło ,chyba osa .Bardzo spuchł , wcale mu nie było widać oczu.Byliśmy na pogotowiu, dostał zastrzyki i leki . teraz jest lepiej ,wygląda jak by dostałm od kogoś. Jutro zostanie jeszcze w domu. Jak widać ja mam zawsze wesoło. Dieta poszła w odstawke jestem naa siebie wsciekła ,że znowu przegrałam:( co gorsza ja sama już siebie nie lubie, na pocieszenie byłam u okulisty i optyka i w czwartek będe miała nowe okulary.:)
-
witam a1sa--> dzisiaj widziałam jeden odcinek programu ( nie wiem jaki tytuł) i tam stosowali twoją diete przez 1 tydzień świerze soki i bulion+ jakieś suplementy, to było odtruwanie organizmu, wielu pacjentów chwaliło ją za efekty. Nie tylko odchudzające ,ale i na inne schorzenia. Ja już zaliczyłam śniadanko pomidorki + ogórki, kromka czarnego chleba i kawa. Na obiad mam zupe kalafiorową , dla siebie zrobie bęz smietany. Wieczorem ide do pracy i znowu będe walczyć z napadami głodu. Najgorsze że znowu zaczełam wiecej palić, jakoś nie moge tego świństwa rzucić. I jeszcze dobra wiadomość , mam nareście książki dla małego, przyszły wczoraj wieczorem , i dzisiaj mąż odbierze :) Wczoraj byłam u małego na zebraniu, duże zmiany programowe w drugiej klasie, i jeszcze komunia. CZy u CIebie też wszystko robiłaś z małym sama w domu?U mnie tylko Katecheta odpytuje z listy, i z nią dziecko idzie do ksiedza. Poznają też rzeczownik ,czasownik,przymiotnik ,rodzaj i liczbe. Duzo tego:(
-
witam:( dzisiaj łapie oddech, jutro też mam wolne bo jest zebranie w szkole u syna. Będe sie tłumaczyć ,dlaczego jeszcze nie ma książek, mogłam zamawiać przez internet ,ale wydawało mi sie że 5 dni oczekiwania + czas na przesyłke to długo:( Mam nadzieje że dzisiaj już dojdą ,bo w piątek samochud wrócił ż niczym, pani z księgarni mówiła że nie zdarzyli zafoliować ,może dzisiaj sie uda. Niestety po sobocie dopadła mnie lekka depresja, był taki upał że zaczełam wyciągać bardzo letnie rzeczy,a tu niespodzianka,wszystko lekko zaciasne:( przecierz tak niedawno je nosiłam. Jestem zła na samą siebie , za to że nie potrafiłam utrzymać efektów z przed roku. CHyba lepszej motywacji już nie znajde. Moje jesienne ubrania pewnie też bedą lekko przyciasne,wiec trzeba działać.Najgorsze że sama sobie sie niepodobam, i mam podły humor co odbija sie na innych dziedzinach zycia. Wiec prosze o wyrozumiałość , pewnie teraz będe troche nieznosna. Zawsze jak mam podły humor to przestawiam meble, więć zabrałam sie za meble u syna i rozwaliłam regał. Był stary ale bardzo przydatny ,bo pojemny ,ksiazki ,zabawki ,gry itp. Nie wiem czy jeszcze mozna go skrecić, bardzo dynamicznie chcialam go przesunać i gdy pociagnełam, boki zlożyły sie jak pudełko ,a półki spadły:(. Teraz staram sie pochować gdzies te wszystkie pierdoły ,bo zagraciłam cały salon. I tak na handre znalazłam sobie ,inny kłopot, przez co zapomniałam o jedzeniu. Z rozpędu wypiłam już 1,5 L wody .wracam do pracy.
-
witam upalnie:) dzieki za podpowiedz odnośnie tekstu. UFf,właśnie wyprawiłam córke na ślub koleżanki ,jest świadkiem ,miotała sie po całym domu.TO jeszcze straszne dzieciaki,i mysla że to jest impreza jak osiemnastka.Musiałam sama dopilnować kartki kwiaty itp. Jesze przygotowac koszyczek z przybraniem z białych kwiatków na oczepiny. Mąż ma sie calkiem dobrze ,na paluszku ma cztery szfy i zwolnienie na dwa tygodnie,za dziesieć dni mu sciagną. Jak zwykle lata cały czas i twierdzi że wszystko jest ok. Wczoraj po pracy byliśmy na pięknym spektaklu w plenerze ,z okazji 900-cet lecia naszego miasta. Odstałam cztery godziny,ale było warto widowisko było piękne a fajerwerki cudowne. Miałam świetne miejsce ,a mały załapał sie na kolana pani która siedziala przy samej barierce wiec wszystko widział i nie marudził,tylko mąż stał z tyłu bo się bał że ktoś mu nadepnie na stope. dzisiaj jade na imieniny do siostry męża wiec będe ćwiczyć silną wole.:)
-
witam::) odespałam nocke ,obiadek prawie gotowy. Dzisiaj znowu maszeruje na noc. Mam kaca moralnego, i czuje sie jak wyrodna matka. Te ksiazki które dostałam sa jednak inne,ale to by sie dało jeszcze załatwić,ale nie mam do nich takich zestawów w foli:(.Musze kupić nowy komplet,W czwartek jeszcze były w księgarni, a 1 już nigdzie, codziennie biegamy po wszystkich księgarniach,mają dowiesc.W Jednej nawet mówia,że w wydawnictwie tez nie ma i musza dodrukować.Sprawdzałam w internecie,sa ale trzeba czekać, jeśli dzisiaj nie kupie to chyba zamówie. Syn sie denerwuje,a ja lepiej nie mówić:(
-
witam witam wrześniowo, czy to już koniec lata. ? dla mnie to chyba lepiej ,bo po wakacjach mam co nieco do ukrycia.
-
właśnie brakło mi gazu , musiałam zejść do mamy z gotowaniem obiadu. mama ma elektryczną kuchenke z płytą ,ale ja coś nie moge sie do niej przyzwyczajić mama wychwala jej zalety,ale ja sie wacham. Dobrze,że dzisiaj robie fasolke po bretąńsku ,ale z mimi innowacjami:) dodaje dużo marchewki i pora oraz zieleniny, jemy ją z pieczywem i serem feta . dobre...:)a dieta sobie czeka. Dziewczyny pewnie jesteśćie w pracy:( wiec i ja zmykam do obowiązków domowych . Dzisiaj maszeruje na noc do pracy.
-
witam walcze, i jestem głodna:( właśnie robie grzybki do słoików. Postaram się zaglądnąć wieczorem.
-
witam deszczowo:( za oknem zimno i szaro ,a miała być ładna pogoda. Ja zawsze znajde jakieś wytłumaczenie, teraz twierdze że jak jest zimno to sie chce czegoś treściwego:) Ale jeszcze sie trzymam ,mimo ,ze na obiad zrobiłam dzieciom racuchy z jabłkami. OStatnio tak rozepchałam żołądek że moge tam zmieścić wiadro jedzenia, codziennie mówiłam że to jest ostatni dzień objadania. Myśle że dwa pierwsze dni są najgorsze ,a potem żolądek troszke się skurczy i nie będzie już tak dużo wolał jeść:) Musze sprawdzić pogode na niedziele ,bo planujemy małą wycieczke na zakączenie akacji, chcemy jechać na jeden dzień do Pragi,albo do Zoo do Wrocławia. Aby poprawić sobie chumor , zafarbowałam dzisiaj włosy ,teraz mam kolor palonej kawy:) Zawzięcie też próbowałam je sobie wyprostować ,niestety z marnym skutkiem:( Myślałam że jak je obciełam( chyba już pisałam ,że je obciełam ,mam je teraz do ramion)będzie dużo łatwiej.
-
teraz będe chyba pisać po jednym zdaniu. Rano rozpisałam sie i mi siadł net:( I tak od kilku dni troche jest lepiej na komputerze córki. dzisiaj znowu ide do pracy na noc wiec nie poklikam,a jeszcze musze odwiedzić rodzinke. zaglądne jutro,jeśli net będzie działał.
-
witam złośliwość przedmiotów martwych nie zna granic. Rano udało mi się tylko wysłać -witam a potem kicha:(
-
witam za oknem znowu ponuro ,chyba nici z dzisiejszego grila:( a1sa--> brawo :) twoje sukcesy zaczynają mnie motywować. będe wieczorkiem , 765, mam nadzieje że ty też:)
-
przepraszam miało być 765.
-
już się doczytałam dobranoc : Pozdrowienia dla mamy,--podziwiam takie kobiety ja sobie obiecałam że za rok już będe miała prawojazdy i będe wolna:) i niezależna.
-
tylko pozazdroscić.:D mały do szkoły niestety się nie szykuje:( Na zakupy duże.... wybieram sie w tygodniu. mam problem z ksiązkami . dostałam od siostry męza komplet ,ale okazało sie zę oni będa ieli jakąś nową wersje udoskonaloną. I teraz nie wiem czy kupić nowe czy czekać do 1 września i sprawdzić czy bardzo się rożnią.
-
znowu mi sie zawiesza internet
-
Jeśli ubędzie Ci nawet tylko 100g to też jest sukces, mały ,ale cieszy.
-
Jeśli chodzi o diete _ -to podobno dobrymi chęciami ,piekło jest wybrukowane:( Nawet nie będe pisać co zjadłam dzisiaj.
-
witam Jesteś jeszcze?
-
Mam nadziejeże dzisiaj sobie poklikamy:) tylko o ktorej? Wracając do wątku 765
-
witam :) widze że u nas cichutko dzisiaj. mam nadzieje że jutro sie jakoś zklikamy, albo ustalimy jakiś termin.
-
witam:) witaj vanilila :) to miło że do nas zaglądnełaś. Ciesze się ze osiągnełaś swój cel.Bo do mojego jeszcze troszke mi brakuje:( Jakoś stoje w miejscu. kropelka --> zawsze pracuje po 12 godz. Ale to wolne to jakoś mi przecieka przez palce ,może dlatego że teraz jest czas urlopów i mam dodatkowe dyżury więc tego wolnego jest troche mało.
-
to znowu ja:) Już myslałam że mi nic nie poszło ,ajednak. Poszłam na komputer córki . Jej niby taki stary a jakoś wszystko działa ,nasz niedawno był w naprawie ,a ciągle coś w nim nie działa .Mam nadzieje że to nie jest nic poważnego. Niestety nasz informatyk jest na urlopie:( wiec z naprawą musze poczekać.
-
witam zrobilam sobie chwilę przerwy. Ja i moje cudowne pomysły... Postanowiłam dzisiaj zrobić porządki w szafach,a wlaśiwie na nowo rozplanować naszą garderobę i teoretycznie było wszystko ok,ale w praktyce jakoś nie mogę się pomieścić i w rezultacie siedzę na wielkiej gorze ubrań :( ktorej nie mogę zmieścić w szafach .Chyba czas na nowe sortowanie. Z dziecięca nie mam problemów ,co za małe oddaje ,ale z moją jakoś nie mogę się rozstać . Ciągle mam nadzieje że jeszcze coś z tego będe mogła włożyć na siebie . Juz nie moge patrzć na ciuchy ,chyba odloże to do jutra. 765--> jak tam pielgrzymka? Jeśli chodzi o nasze spotkanie to nie wiem w jakich godzinach najbardziej wam odpowiada. podajcie jakiś termin a ja postaram sie dostosować:)