

haneczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez haneczka
-
Margocia --> teraz juz wiem - od wczoraj nie moglam uwierzyc!! to kolejna tragedia, w tak krotkim okresie czasu... i akurat Gio a jeszcze dwa dni wczesniej rozmawialam z nia o tacie na gg... :-( Gadzinka --> jak znam troche psia mentalnosc, to wydaje mi sie, ze nie za dobrze sie u niej w domu dzieje... mam na mysli traktowanie jej przez wlascicieli. Jesli woli spedzic zimna noc pod Twoim domem na wycieraczce niz \"na swoim podworku\" i spacerowac z Wami... a nie widzisz jej nigdy wyprowadzanej przez wlascicieli, to cos mi sie zdjae, ze ta sunia tam bardzo zle ma... :-( I bardzo mi jej zal :-O W ogole nie wyobrazam sobie, jak mozna traktowac jednego psa gorzej a innego lepiej?? Albo odczuwa sie milosc do psow albo nie - po prostu. Mam tylko nadzieje, ze nie robia jej krzywdy... w inny sposob, skoro ciagle ucieka... Bo moze byc tak, ze jest tylko zadna wrazen i poznawania swiata \"zza plotu\", ale mozy tez byc tak, ze chcialaby od nich uciec... np. wlasnie do Was, bo jak inaczej mozna tlumaczyc to jej nocne \"warowanie\" na slomiance? hmm, tak sobie tylko glowkuje... A to dlatego, ze strasznie, ale to strasznie kocham zwierzeta a juz najbardziej wlasnie psy. I przymierzam sie powoli do wlasnego czworonoga... o ile wszystko pojdzie po mojej mysli, to za pare/parenascie tygodni powinnam go juz miec :-D Na razie tyle, bo mam jeszcze cos do zrobienia... trzymajcie sie! pozdrawiam All
-
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
haneczka odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Gio... kochana!... nie wierze... :-( Tule Cie z calej sily.. -
Hej dziewczyny! Dawno nie zagladalam do Was (z braku czasu...) :-O magdalenazet - dziekuje za maila i sliczne zdjecia uroczej amsataffki! Jest na prawde slodka :-) Zreszta Twoj piesio takze, NAWROCONA :-D magdalena, czy ja juz Ci odpisalam na maila?? Ostatnio mam sporo pracy i ogolnie jestem troche skolowana, a i oczyscilam swoja poczte z wyslanych maili, i teraz nie wiem juz czy odpisywalam... :-O Z radoscia i usmiechem na twarzy czytam opowiesci o "domowych rozbojach" Waszych milusinskich... :-D i juz nie moge sie doczekac, kiedy bede miala swojego... :-( Pozdrawiam i czekam tez na obiecanego maila od NAWROCONEJ ;-) czesc
-
Hallo kochani! :-) Ja znow tylko przelotem :-O Zaganiana jestem ostatnio troche, a na net to juz w ogole nie mam czasu... cagonha - to zadna tajemnica ;-) Mam obywatelstwo juz prawie 10 lat, pisalam zreszta chyba juz wczesniej pare slow na ten temat, ze mianowicie, dojrzewam powoli do wziecia ponownie rowniez polskiego ;-) Co do wyborow, to u nas tutaj byly wlasnie tez pare dni temu, dostalam zaproszenie, jak co roku, ale jak co roku, nie bylam :-) Ja z tych \"niepolitycznych\" jestem, wiec ani nie glosuje, ani sie za bardzo sprawami wyborow i ogolnie rzadow nie interesuje... takze nie powiem Ci, jak wyglada sprawa glosowania na rodakow :-O nie mam na ten temat zielonego pojecia :-( Co do tastatury, to zeby bylo smieszniej, austriackie to ani QWERTY ani AZERTY a QWERTZ ... :-) albo cos myle, ale jesli mowicie tu o tym jaki jest ciag poszczegolnych liter w jednym rzedzie, od lewego, gornego rogu poczynajac, to taki wlasnie tu przed soba widze :-D A ten igrek jest na samym dole, jako pierwszy z lewej. Mam tu tez typowo niemieckie literki jak \" ü \", \" ö \" i \" ä \" a reszta z esami i floresami to nie wiem, bo nie bawie sie w szukanie... choc czasem na prawde szkoda, ze nie mam i polskiej tastatury... zwlaszcza do pisania tekstow na polskim forum, maili do znajomych itd. :-O Margot - no to niedlugo badziemy miec kolejna artystke malarstwa z Francji, pochodzenia polskiego?? :-D Jak milo... ;-) Zycze Ci duzo radosci i wielu przyjemnych chwil, obojetne czy przy lepieniu dzbankow, malowaniu czy tez wygibasach na sali... Najlepiej wybierz to, co najbardziej Cie pociaga, co najbardziej chcialabys robic... na nastepny kurs zawsze zdazysz jeszcze pojsc. Szkoda by bylo inwestowac tyle forsy w cos, co moze Ci jednak nie bardzo przypasc do gustu, albo co mialabys opuszczac z racji np.braku czasu... w koncu uczysz sie tez jeszcze jezyka i masz zamiar isc na dalsze kursy w tym kierunku, czy zle zrozumialam? W kazdym razie powodzenia! Musze juz konczyc, bo oczy mi sie kleja niemilosiernie, jutro postaram sie dopisac wiecej. Gadzinka, Gruszenka, kokus, Diruone, Jay, Dark, bagatelka, naneczka i inni
-
Tylko na momencik... W ten Nasz Dzien skladam wszyskim paniom serdeczne zyczenia zdrowia, pomyslnosci i usmiechu na codzien oraz duzooo milosci!!! :-) Na razie!
-
No, udalo sie, teraz powinnas \"sie\" zobaczyc... :-) Nie poszlam jednak na buszowanie... Zapomnialam, ze dzis niedziela...hahahaha :-D:-D:-D cegonha - napisalam tak, bo Twoja wypowiedz byla jednak troche dwuznaczna... Znam takie uprzedzenia z wlasnego doswiadczenia, nie lubie osobiscie stwierdzen typu; Ci z Warszawy, Ci z Hameryki, Ci ze wsi... itd, itp.... Ja nie robie zadnych roznich miedzy ludzmi, w zaleznosci tego, skad pochodza. Ani tez np. jakie maja wyksztalcenie... I nie mam nic do malych miast, stolic ani tym bardziej wsi, bo bardzo lubie nature, pola, laki, lasy, wode, gory i wszystko co z tym zwiazane. Uwazam tylko, ze po prostu w wiekszych miastach ma sie wiecej mozliwosci zarowno do pracy jak i do spedzania czasu na roznych rozrywkach, a jesli chce poobcowac z natura, to jade za miasto. A Linz znam, Graz rowniez. Zwiedzalam tez Innsbruck i Salzburg - wszystko piekne miasteczka, malownicze, przytulne, spokojne. I wiem, ze w Linzu tez jest sporo roznych atrakcji, ale na miejsce zamieszkania celowo wybralam Wieden, bo szczegolnie dla obcokrajowcow, jest tu po prostu duzo wiecej mozliwosci - z tym sie na pewno zgodzisz? Piszac wczoraj do Ciebie, ze jestes biedna, mialam wlasciwie tylko na celu pocieszenie Cie, ze wszystko z czasem sie ulozy i w Twoim zyciu, bo jestes tu jeszcze bardzo krotko, i ze poznasz coraz to wiecej ludzi, bedziesz maila z kim wyjsc, itd. Sama zreszta napisalas, ze w Polsce bylo Wam lepiej... I rowniez mailam ny mysli, ze gdybys mieszkala w Wiedniu, to i my moglybysmy sie moze czasem spotkac i \"pogadac\" sobie na kawce... Pozdrawiam :-)
-
cegonha - Twoja odpowiedz juz jest :-) Mam nadzieje, ze ja zaraz zobaczysz, zebys nie pisala tego samego 5 razy... hihi :-D
-
cegonha - Twoja odpowiedz juz jest :-) Mam nadzieje, ze ja zaraz zobaczysz, zebys nie pisala tego samego 5 razy... hihi :-D
-
Witajcie kochani :-) Na razie tez tylko na chwilke, bo zaraz wybiegam na spotkanie z kumpela. cegonha - ja tez ostatnie lata zycia w Polsce spedzialam w Warszawie... ;-) Ale zaluj, ze nie znasz Wiednia na prawde... to piekne miasto. Warte obejrzenia i zwiedzenia. Po tylu latach mieszkania w duzych miastach i stolicach, nie wyobrazam sobie chyba domu gdzies na peryferiach... bez tych wszystkich kin, muzeow, sklepow, lokali, imprez, wystaw, tysiaca miejsc, gdzie mozna sie zabawic, cos przezyc nowego, spotkac z ludzmi z calego swiata! Tylu imprez kulturalnych i rozrywkowych, ktore mamy tutaj w sezonie letnim w samym tylko centrum miasta, nie maja inne stolice razem wziete! Takze, moja mila cegonha, nie ma co wysmiewac jednej z najpiekniejszych stolic Europy, zwlaszcza jak jej sie nie zna... ;-) No, moge teraz leciec z Gocha na kawke i no buszowanie po sklepach... :-D Do wieczorka! Pa wszystkim Wam! :-)
-
Jeszcze musze cos dopisac, bo nie zasne...hihi ;-) No wiec tak, bylam w lazience i przejrzalam zawartosc swoich perfum... mam w opakowaniu jeszcze, tylko raz uzyte Chanel 19, bo wlasnie tak mi sie podobaly na poczatku a jak przynioslam do domciu i sie raz nimi spryskalam, tak nigdy wiecej.... (a Chanel 5 podoba mi sie tylko na wybranych babkach... na mnie nie bardzo, idocznie kwestia skory...). Obok tych stoja jeszcze CK - One, czasem ich uzyje, ale raz od wielkiego dzwona, a jako trzecie, ustawily sie Laura Biagiotti - Roma... raz sie psiknelam i koniec. Jakos mnie denerwuja... Przypomnialas mi jeszcze o Davidoff Cool Water - tez uzywam oraz kupilam niedawno takze Estee Lauder \"bayond paradise\" - buteleczka cacy, zapach tez; kwiecisty, wiosenny, lekki, swiezy, nowy :-D Chanel - Chance mam od 2 miesiecy; ladny, ale nie na codzien jakos... raz mam na niego ochote a raz nie :-) wiec bagatelko, zastanow sie...hihi ;-) moze rzeczywiscie mala buteleczke, ja mam niestety 100 ml... :-O Ponadto zapomnialabym na smierc o slicznym zapachu, o ktory pytalam juz kiedys Margot, bo podobno nie wszedzie go mozna dostac, a mianowicie Salvadore Dali - klasyczny... taka buteleczka z ustami jako zakretka, czarnymi bodjaze, ale nie jestem pewna czy to ten, bo tylko wachalam zapach kiedys, jakies 4 lata temu na jednej babeczce... Cudowny, niespotykany! Uzywam tez mojego Misia; Givenchy \"Pi\" , taki znak matematyczny... ;-) sa super, mimo ze meskie, choc nie wiem czy to nie perfumy bi... :-D No i na zakonczenie zapachowych wywodow jeszcze Elizabeth Arden \"ardenbeuaty\" i \"Red door\", Jil Sander - Sensations, JPG - klasyczne, buteleczka przezroczysta z cycuszkami ;-) i malo chyba znane, ale ciekawe; Guerlain - Champs Elysees - te wszystkie wymienione takze zaliczam do listy ulubionych. No, teraz spokojnie zasne... ;-) pa!!
-
Darkus bagatelka, Margocia Witajcie! :-D Oj, mialam tak juz z perfumami kilka razy; w sklepie mi sie podobaly, a w domu juz nie :-O Nie zawsze od razu, czasem dopiero po kilkurazowym uzyciu, ale.... nie wiem dlaczego zapach zaczal mnie draznic :-( Wiec oddalam mamie albo kolezance albo... wracalam czasem do nich po jakims czasie, bo znow niektore mi podchodzily... hehe ;-) I taka kolomyja... Ale wlasnie przed dwoma dniami mialam sama zaproponowac Wam mala wymiane zdan na temat perfum i kremow do ciala a takze innych jeszcze produktow codziennego uzytku... a tu prosze, bagatelka mnie wyprzedzila! :-D Mam swoje ulubione, ale nie jest to tylko jeden zapach a killa. Bardzo lubie Musk de Cartier, klasyczny, bardzo elegancki i lekki jednoczesnie, nastepnie Allure - Chanel, Dune - Dior, Tresor - Lancome a i uzywam jeszcze kilka innych... za duzo tego, by wszystkie wymieniac. Lubie eksperymentowac a zapaszki sa ogolnie moim ulubionym zakupem. Teraz mam ochote na Gucciego, taka filuterna filoletowa buteleczka z ladna zakretka, Givenchy - Very Irresistible und Miracle - Lancome oraz Sicily - Dolce&Cabbana. Wyszedl tez nowy zapach firmy Clinique - Simply -wachalam wczoraj w perfumerii; bardzo delikatny, kwiecisty, wiosenny - ladny :-) Echh, najchetniej kupowalabym co 2 tygodnie nowe perfumki :-P Wiecie, ze ja jestem chyba lekko stuknieta, bo czasem kupuje wody czy perfumy ze wzgledu na.... piekne buteleczki ;-) Bagatelko - co tam kupilas zbednego, moze sie powymieniamy...??? hahaha :-D:-D:-D Margotka fajnie, ze ty tez dojrzewasz ;-) jak juz wszystkie dojrzejemy to dopiero sie laski szczuple na lato zrobimy, no no!! :-) Gadzinka, gruszenka
-
Biedna cegonha :-( szkoda, ze nie mieszkasz gdzies blizej Wiednia albo najlepiej w samej stolicy... jestes z Graz, Linz czy w ogole cos myle?? Ale nie smuc sie tak bardzo, to wszystko minie, czesto tak jest w pierwszych latach, posluchaj opowiesci Dark i innych dziewczynek... i pamietaj; \"dobre zlego poczatki...\" :-D na pewno z czasem sytuacja sie wyklaruje i bedziesz jeszcze bardzo szczesliwa! Elfiku kochany!! nie zalamuj sie absolutnie! to wstretna baba jakich na swiecie pelno! Musiala sie do czegos przyczepic i tyle... wiecz, sa tacy, co to nikomu nie przepuszcza!! Obojetnie jabys sie nie starala! Wiec nie ma sensu sie przejmowac i stresowac :-) Caluje Cie kochana i podnies juz sliczne oczka do gory, wytrzyj je, i noesk tez, usmiechnij sie, i pomysl sobie; \"Nie dam sie! Mnie tak latwo nie zlamia! Jeszcze im pokaze na co mnie stac!\" i idz dalej swoja obrana droga, a na pewno dojdziesz do celu! jestem tego pewna :-) bagatelko - ja tez ubostwiam wrecz ziemniaczki! :-D I wlasnie, co masz za zwierzaka...? czy moze myslalas o.... mezusiu? hihhii ;-) Margotka - fajnie, ze juz w nowych 4-ech scianach! Gratuluje, ze wszystko poszlo gladko i bez wiekszych przeszkod. Teraz tylko powolutku sie adoptowac na nowym miejscu, bez stresu, musisz troche odpoczac, pomyslec o jakims relaxie... :-D Co do dietki to jest... tak sobie, troche lepiej niz bylo, ale zadnych rewelacji... choc powoli dojrzewam chyba do jakichs treningow, cwiczen a moze nawet fitnessu w klubie ;-) Zobaczymy. I dzieki wielkie za fotki! Widoki na prwde fantastyczne! Az by sie chcialo tam pofrunac!! :-D Super masz, ze w takim malowniczym zakatku swiata mieszkasz! Pewnie Cie moja wizyta latem nie ominie...hihihhii ;-) Tylko jeszcze nie wiem ktorym.... Na razie musze leciec! Ale wieczorkiem jeszcze wpadne to popisze wiecej do Was! Gruszenka, gadzinko, naneczka, Jayka, Diruone kokus - wiec mowisz, ze film nie zabardzo? :-O a mailam isc na niego do kina... sama juz nie wiem. Tez uwazam, ze J.R. jest za szczupla ;-)
-
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
haneczka odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
A mieszkanko sliczne! pogratulowac kominka... :-) uwielbiam otawrte kominki w pokoju... to takie romantyczne i.... cieple.... zwlaszcza w zime :-D tez kcem :-( i sobie siadac tak kolo niego, nagrzanego, jak kocurki to robia...hihi ;-) -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
haneczka odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Domyslialm sie vaciku, po lustrze \"Belvedere\"... ze to hotel ;-) i po Twoich torebkach w sypialni...hihihi :-D ale domyslna jestem :-O znowu starosc i glupota ze mnie wylazly... :-O -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
haneczka odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Tygrysia!! :-D Gratuluje Twojego 2 - tysiecznego!! Gio --> jestem na gg... ;-) -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
haneczka odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Witajcie diabolki!! Tu Wasza dawno wkopana gdzies pod sama sciane luzka haneczka... :-) Buziaki slodkie dla wszystkich! Hejka Gio! Co znowu beczysz? hihhii :-D nastepna laske ujrzalas? ;-) ja juz vacikowa widzialam, niezla co? :-P wyglada na 28 najwyzej hihhii ;-) a ja sie od razu domyslilam, ze sypialnie nie Twoja Vaciku.... ;-) taka jaks malo kobieca... pustawa... chociaz stylowa ;-) -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
haneczka odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Vacik - dzieki :-D No rzeczywiscie, laska nie z tej ziemi ;-) i jaka mlodziutka! A duzy synek w sam raz dla mnie! :-P :-D hihi ;-) Darkus :-) Ty opowiedz lepiej cos wiecej o tych trikach ;-) kcem je poznac :-) no i powodzenia w nauce i po otwarciu lokalu zycze! Margus! Ide spac, dobranoc diabelskie nasienia! -
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
haneczka odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Hallooo!! :-) Witam po krotkiej pauzie... Zosia jest??? No a ja o niczym nie wiem... :-O Witaj kochana i calusy slodkie dla Ciebie Sciskam Cie mocno! :-D Jak tam zdrowko, sloneczko? :-) Gio ;-) vacik foty sle? ale chyba nie do mnie :-P :-( :-O Ja tez chcem laske obaczyc... akara - jak tam Twoje rzesy? sa juz na pokaz?? Pozdrowionka dla dawno nieobecnej KAYA i wszystkich dialow razem wzietych!! Buziaki dla Was -
Wpadam tylko na chwilke, bo.... :-( echh, nie czuje sie najlepiej ostatnio.. tak ogolnie i szczegolnie ;-) naneczko - smacznego! :-D I kuruj sie dziewczyno, bo do wiosny niedaleko... ;-) Moze cwicz troche mniej intensywnie? Twoje kocurki musza byc kochane... przypomina mi sie, jak to bylo gdy bylam dzieckiem i mielismy w domu kotke ;-) Cudowne czasy! Musisz koniecznie porobic kiedys fotki domciu! Ja strasznie lubie takie ogladac... :-D To prawie, jakbym kogos juz odwiedzila...hihihi ;-) A schronisko jest na prawde ogromne, nastepnym razem zrobie dokladniejszy wywiad, ile ma km 2 itd. Z tego, co pamietam to jest w sumie chyba tam cos ponad 4.000 zwiarzakow... smutne, ale co zrobic :-O I sa wlasnie jak w zoo; tygrys, leopard, aligator, konie, kozy, pawiany, szympanse, ptaki, pawie, lis, wilk, oczywiscie koty i psy, a nawet ryby, zolwie, weze, kroliki, kaczki, itd., itp. ... Istna mieszanina. A co niedziele jest bazar na terenie i wszystkie pieniazki przeznaczane sa w calosci oczywiscie na schronisko. Ja czesto tam jestem, to dla mnie taka troche odskocznia od codziennosci, a zarazem duza frajda dla mojego podopiecznego, ktory bardzo sie cieszy za kazdym razem z mojej obecnosci i o malo nie wywraca ze szczescia opiekunki, ktora otwiera klatke... ;-) Nic, koncze na razie, lece do lozka! Pozdrawiam wszystkich i wszystkie! :-)
-
niedole i smutki uczniowskie.\" No, to oczywiscie nie wszystko na ten temat, ale mysle, ze choc troszke wiecej, niz pewnie niektore z nas wiedzialy do tej pory :-) jak wyszperam jeszcze wiecej, to dam znac. Margociu - w dalszym ciagu zycze sprawnej i udanej przeprowadzki, jak najmniej stresu z tym zwiazanego i abys jak najszybciej miala wszystko za soba, bo wiem, co to znaczy... :-) tak dla przypomnienia innym - przeprowadzalam sie juz ponad 25 razy w samym tylko Wiedniu w ciagu 14 lat!!! :-O ;-D Jestem juz starym wyga w \"te klocki\" i wlasciwie prawde mowiac, tak weszlo mi to w krew, ze jak jestem dluzej niz rok, dwa w jednym miejscu, to juz mi zaczyna czegos brakowac!! hahahaha :-D:-D:-D Na razie lece, ale wieczorkiem poczytam wszystko i napisze wiecej :-) Pozdrawiam cieplutko ze slonecznego i przykrytego sniegiem jak puchowa koldra Wiednia i zycze milego dnia !
-
Dziendoberek wszystkim :-) Troche mnie nie bylo i widze, ze sporo mam do nadrobienia... Przelecialam tak wyrywkowo tylko Wasze wpisy i poniewaz tez zainteresowalam sie troszke zwyczajem topienia marzanny (jako, ze bardzo aktualne), postanowilam, glownie wlasciwie dla Gruszenki, wyszukac cosik na ten temat w necie... i oto, co znalazlam, wklejam; W nocy z 20 na 21 marca słońce wchodzi w znak Barana. Zaczyna się astronomiczna wiosna, pora roku od zarania dziejów oczekiwana z niecierpliwością i witana z radością. Dzieci zaczną wypatrywać pierwszego bociana - zwiastuna wiosny i pójdą topić Marzannę. Śniegi stopnieją, trawa się zazieleni, a ptaki zaczną radośnie ćwierkać. Dziś wiemy, że taka jest kolej rzeczy, ale nasi pradziadowie myśleli trochę inaczej. Sądzili, że wiosna nadejdzie szybciej, jeśli jej w tym pomogą. Dlatego przygotowywali się do niej bardzo starannie. Dawniej wierzono, że czwarta niedziela postu poprzedzającego Wielkanoc jest dniem walki zimy z wiosną. Dzień ten określano mianem śmiertelnej niedzieli. Tego dnia dokonywało się zwycięstwo życia nad śmiercią, dzień uzyskiwał przewagę nad nocą a jasność nad ciemnością. Śmiertelna niedziela otwierała ciekawy okres obrzędowy, zwany Śródpościem. Najważniejszym wydarzeniem Śródpościa było topienie Marzanny - personifikacji zimy i śmierci. Marzanna jest zwana również Moreną, Marzaniokiem (na Śląsku), Śmiercichą, Śmiertką, Śmierteczką, Śmiercią (w Wielkopolsce i na Podhalu). Wszystkie nazwy, w mniej lub bardziej dosłowny sposób, odwoływały się do zmory, moru, śmierci, ponieważ Marzanna była uważana właśnie za uosobienie śmierci, zimy i chorób. Powszechne było przekonanie, że jej unicestwienie spowoduje szybkie nadejście wiosny. Topiono ją pod koniec zimy lub tuż po pierwszych symptomach wiosny. Marzannę wynoszono ze wsi całą gromadą, po lub w trakcie zabawy. Niesiono ją ponad głowami albo wieziono na taczce. Kukłę wyobrażającą postać ludzką palono lub wrzucano w nurt rzeki, stawu, jeziora. Topiono ją po uprzednim rozebraniu z szat i wzniesieniu do nieba. Potem Marzannę oddawano wodzie, a właściwie jej władcom, od których zależało powodzenie pracy włożonej w uprawę ziemi. Do Marzanny podchodzono z szacunkiem. Jej resztki rozrzucano po polach, bo wierzono, że dzięki temu ziemia będzie obficiej owocować. Opis topienia Marzanny podany w XVI-wiecznej \"Kronice polskiej\" Marcina Bielskiego jest zadziwiająco aktualny: \"Za mej to jeszcze pamięci był ten obyczaj u nas jeszcze po wsiach, iż w Białą Niedzielę w poście topili bałwana, jeden ubrawszy snop konopi albo słomy w odzienie człowiecze, który wszystka wieś prowadziła, gdzie najbliżej było jakie jeziorko czy kałuża, tam zebrawszy z niego odzienie wrzucali do wody, śpiewając żartobliwie: Śmierć się wije u płotu, szukający kłopotu etc. Potem najprędzej do domu od tego miejsca bieżali, który albo która się wtenczas powaliła albo powalił, wróżbę tę mieli, iż tego roku umrze. Zwali tego bałwana Marzanna\". Marzanna najczęściej wyobrażała postać kobiety, ale np. na Śląsku chłopcy topili również kukłę mężczyzny, czyli wspomnianego już Marzanioka. Śmiercichę robiono zazwyczaj z wiechcia słomy, który okręcano białym płótnem, ozdabiano wstążkami i koralami. Śląską maszkarę ubierano bardziej bogato, w strój druhny weselnej: białą bluzkę, kwiecistą spódnicę, fartuch, gorset, chustę na ramiona, korale, wianek z kwiatów i wstążki w słomianych warkoczach. Marzanną-Śmiercichą mogła być również lalka z gałganków lub kupiona w sklepie, ale musiała mieć białą sukienkę. Kiedy się rozgniewa groźna Pani Zima, Zmienia się w Marzannę i władać zaczyna. Sypie gęstym śniegiem, wody skuwa lodem, Sroga, rozgniewana, powiewa wciąż chłodem. Marzanno, Marzanno, odpływaj prosimy! Nie chcemy już więcej żadnych śladów zimy! WYWOŁYWANIE WIOSNY Po utopieniu Marzanny przychodziła kolej na wywoływanie wiosny. Zwyczaj ten zachował się głównie u wschodnich Słowian jako \"zaklinanie\" lub \"hukanie\" wiosny. Wielkorusini zaklinanie wiosny zaczynali już 1 marca. Tego dnia dzieci i dziewczęta wychodziły na dachy, wzgórza i śpiewając prosiły wiosnę o łaskawe przybycie i przyniesienie darów. Rytuał ten powtarzano przez cały marzec, a czasami jeszcze dłużej. Czekano na znak świadczący o tym, że prośby i zabiegi ludu zostały dostrzeżone. Tym znakiem był pierwszy wiosenny grzmot. Wierzono, że otwierał on ziemię. Nadejście wiosny zwiastowało też pojawienie się pewnych gatunków ptaków, zwykle skowronka, jaskółki, bociana lub kukułki. Miały one przynosić klucze, którymi wiosna otwierała ziemię, aby ta mogła wypuścić roślinność. Ledwo Marzanna popłynęła z zimą do morza, a już wnoszono do wsi kolorowy, zielony gaik - maik. Była to gałąź sosny lub świerku, pięknie przystrojona wstążkami i ozdobami z papieru, czasami z lalką umieszczoną u szczytu. Gaik - symbol wiosny - wędrował od chaty do chaty z radosnym śpiewem. Od kilkudziesięciu lat obrzęd powitania wiosny jest już przede wszystkim zabawą dzieci i młodzieży, łączoną z początkiem kalendarzowej wiosny. Uczniowie ogłosili pierwszy dzień wiosny \"Dniem Wagarowicza\", w którym to w radosnych nastrojach i wymyślnych strojach, wręcz karnawałowych, świętują dzień bez szkoły. Mogą w wodzie utopić nie tylko kukłę Marzanny, ale przy okazji również niedole i smutki uczniowskie. No, to oczywiscie nie wszystko na ten temat, ale mysle, ze choc troszke wiecej, niz pewnie niektore z nas wiedzialy do tej pory :-) jak wyszperam jeszcze wiecej, to dam znac. Margociu - w dalszym ciagu zycze sprawnej i udanej przeprowadzki, jak najmniej stresu z tym zwiazanego i abys jak najszybciej miala wszystko za soba, bo wiem, co to znaczy... :-) tak dla przypomnienia innym - przeprowadzalam sie juz ponad 25 razy w samym tylko Wiedniu w ciagu 14 lat!!! :-O ;-D Jestem juz starym wyga w \"te klocki\" i wlasciwie prawde mowiac, tak weszlo mi to w krew, ze jak jestem dluzej niz rok, dwa w jednym miejscu, to juz mi zaczyna czegos brakowac!! hahahaha :-D:-D:-D Na razie lece, ale wieczorkiem poczytam wszystko i napisze wiecej :-) Pozdrawiam cieplutko ze slonecznego i przykrytego sniegiem jak puchowa koldra Wiednia i zycze milego dnia !
-
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
haneczka odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
Dziendobry :-) Dawno do was nie zagladalam, dlatego NIC NIE WIEM ;-) i tylko witam sie ze wszystkimi, przesylam gorace pozdrowienia imieninowe dla KAYA i machajac lapka na przywitanie zycze wszystkim przyjemnego i slonecznego dzionka!!! :-D -
jeszcze jedno... w moj adres, kotry podalam powyzej, mozesz klikac - otwiera stronka sie bez problemow :-)
-
No doczytalam do konca. bagatelka ma racje, praktycznie wszystko juz zostalo powiedziane... szczesliwa rodaczka alias Zola zachowuje sie tragicznie jak na tak wyksztalcona osobe... az mi zal tych, ktorych kiedys uczyla :-O I najgorsze jest to, ze ma jakies zale do nas, jakbysmy to my mogly cokolwiek poradzic na sytucaje w Polsce...! Bezsens... Mialam napisac dluzsza litanie, ale wiecie co... nie chce mi sie ;-) :-D naneczko --> co z Toba, gdzie Cie wywialo?? Gadzinko --> ciesze sie, ze masz skrzydla - oby tak dalej! :-) kokus --> pozdrawiam! ale nigdy nie zrozumiem mezczyzn i ich pewnych podejsc do spraw damsko-meskich... :-O zona w ciazy a on... Jay, Dark, Margotka, Gruszenka + duzo glaskow dla wszystkich! Musze teraz leciec do pracy, ale wieczorkiem wpadne jeszcze...
-
Ale sie usmialam po pachy z tego co napisla nam szczesliwa rodaczka czy Zola, wklejam ; \"wtedy dopiero poczujesz co to ten polski dobrobyt kiedy będziesz pierdzieć sraczką po tych zatłuszczonych frytkach. Poczuj ten wstyd gdy pierdzieć ci sie chce w autobusie i boisz sie zeby inni nie poczuli ze to ty sie spierdzialas.\" hahahahahaha :-D:-D:-D Juz dawno sie tak dobrze nie smialam...hihihi :-D No... a teraz czytam dalej... ;-)