

haneczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez haneczka
-
Dziendoberek :-) Pewnie wiekszosc z Was jeszcze spi... no, chociaz nie, tylko polowa, bo przeciez Tereska juz w pracy a i Margot moze tez juz wstala...? Ja mam dzis wolne :-D i cala szczesliwa jestem! :-) Zaraz jade w drugi koniec Wiednia do lekarza mojego bidulka po nowe leki, potem zakupy i gotowanie, a potem.... spotykam sie z kochana przyjaciola, moja imienniczka, z ktora nie widzialysmy sie juz ze 3-4 tygodnie, a lubimy bardzo spotykac sie na kawke, pogaduszki i na wspolne buszowanie po sklepach!! :-) Musze Wam cos opowiedziec! Wyobrazcie sobie, ze poznalysmy sie z nia dawno, bo juz jakies 10 lat temu, calkiem przypadkiem w solarium, gdzie obie pracowalysmy na cwierc etatu, mimo, ze oprocz nas pracowaly tam same austriczki :-) Ja jeszcze wtedy pracowalam jako asystentka u stomatologa, pare przecznic dalej i jezdzac codziennie do pracy, mijalam to solarium, az kiedys weszlam sie poopalac i spotkalam szefowa, ktora szukala akurat kogos do pomocy... I nie wiele sie zastanawiajac wzielam to dodatkowe zajecie, a po kilku tygodniach, podczas zmiany popoludniowej, poznalam moja przyszla kumpele po akcencie i po prostu zagadalam... :-) I od tamtej pory spotykalysmy sie coraz czesciej, i nawet sie lubilysmy. Ale.... wlasnie. Obie bylysmy wtedy jeszcze dosc \"mlode i glupie\" ze sie tak delikatnie wyraze... i pewnego dnia poklocilysmy sie strasznie!! :-O Od tamtej pory nie zamienilysmy ze soba wiecej slowa a po jakims czasie ja zrezygnowalam z pracy w solarium na poczet 3-letniej nauki w szkole i wiecej sie nie widzialysmy. Pewnego pieknego, aczkolwiek jeszcze dosc mroznego kwietniowego dziokna, wybralam sie z pelnym autobusem \"przyszlych rekrutek\"... tak, tak, plci zenskiej :-) do koszarow... gdyz mialam zamiar zmienic dotychczasowe zainteresowania i wstapic do wojska!!! ;-) Oczywiscie juz na stale.... hmmm, no nic, pominmy temat :-) No wiec autobus pelny, silnik wlaczony, powoli ruszamy, a tu kierowca widzi - pedzi jakas jedna jeszcze, spozniona dusza, z rozwianym wlosem i cala w artystycznym nieladzie... i macha reke w nasza strone, cos pokrzykujac... :-) Domyslalacie sie kto to byl?? Oczywiscie nikt inny jak moja dawna kumpela z solarium... Tylko my dwie, tak samo postrzelone i tak bardzo do siebie podobne, moglysmy wpasc na taki pokrecony pomysl! hihihi :-D No wiec pomyslalam sobie, ze skoro nasze drogi znow sie krzyzuja, i to po tak dlugim czasie, bo okolo 8 lat!!!, to nie wypada wrecz inaczej jak pogrzebac stare sprawy i wszystko sobie przebaczyc. Z konca autobusu podeszlam na sam przod, gdzie siedziala, spytalam po niemiecku, czy to miejsce obok jest wolne, ona nie wiele myslac odpowiedziala ze tak, potem jeszcze raz spojrzala w moja strone i ...... rozdziawila szeroko buzie z wrazenia!! Ucieszyla sie bardzo na moj widok i od tamtej pory nie rozstajemy sie prawie na krok! :-) Ach, rozpislam sie jak zwykle, a tu trzeba mi wychodzic... :-) Odezwe sie jeszcze do Was wieczorkiem. Caluje wszystkie i wierze, ze my tez sie kiedys spotkamy! Trzymajcie sie!! :-D
-
Witam Was kochaniutkie :-D Dawno nie zagladalam, ale teraz bede miala wiecej czasu, bo moja polowka czuje sie juz z dnia na dzien lepiej i ja tez moge wiecej troche odetchnac... ;-) Takze zabieram sie wreszcie do nadrabiania moich strasznych zaleglosci - oczywiscie nie na raz, ale tak po troszku :-) Widze, ze Terska, moja sasiadka, tez teraz czesciej do nas zaglada - bardzo sie ciesze :-D buziaki, sloneczko bagatelko --> trzymam wszystkie kciuki za Twoja miejska posadke i mam nadzieje, ze beda mieli dla Ciebie miejsce :-) Ja tez bym wolala byc chyby na panstwowym, z tym ze tutaj to raczej nie wiele placa.... chociaz to tez zalezy gdzie. Margotko --> a co Ty taka zabiegana ostatnio?? No i zycze Ci bardzo milutkiego spotkania z rodaczka w czwartek! :-) Jayka --> za Ciebie i twoja druga prace tez bede trzymala wszystkie dwa kciuki :-D Uda sie na pewno! Taka przebojowa dziewczyna jaka Ty jestes... to po prostu musi sie udac ;-) I poprzedniczki maja racje - jak najdalej od takich \"polskich oplatkow\" z paniami magister, ktore nosza nosy w oblokach i mezowskie karty VISA w kieszeni.... :-P :-D Zycze Ci szybkiego powrotu do zdrowka, trzymaj sie cieplo, inhaluj moze wywarem z rumianku i duzo pod ciepla kolderka!! :-) Dark Elf --> ja tez wole szminki i blyszczyki, ktore nie zostawiaja odcisku moich ust na szklankach... :-O Kupuje je roznych firm, ostatnio trafilam na dosc fajna i trwala marki Maybeline, Pink, taka rozowa z drobinkami - wszystkim sie bardzo podoba - kolezanki mi mowily osobiscie, a mezczyzni spogladaja po pare razy na moje usteczka z blyskiem w oku, wiec musi cos w niej byc.... ;-) Choc jesli chodzi o trwalosc to ja mam \"swoj\" sposob, wyczytany gdzies w gazecie dla kobiet, a mianowicie; najpierw szminkuje usta obwiciej, potem odciskam na husteczce higienicznej, nastepnie przypudrowuje je i na koniec jeszcze raz maluje - wtedy trzymaja sie o wiele dluzej :-) Chetnie wybralabym sie z Toba i bagatelkowa...hihi na zakupki kosmetyczne, zwlaszcza, ze ona taka \"oblatana\" w temacie jest, a ja to raczej na wielu rzeczach sie nie znam... jedynie na perfumkach, bo je bardzo lubie i od zawsze stosuje. Moze jednak kiedys nam sie to uda, w PL? kto wie... Tereska --> z checia obejrze Twoja swiatecznie wystrojone choinki w ogrodku, ale musimy sie jakos konkretnie umowic. Wiem, ze Ty tez ostatnio dosyc zalatana jestes, ja tez jeszcze troszke, bo sporo spraw mam do nadrobienia (chocby lekarze, kilka sprawunkow, pare spraw urzedowych), ale mysle, ze sie niebawem zdzwonimy i umowimy :-D I fajnie, ze cora zmienia te cwana rodzinke... miejmy nadzieje, ze za drugim razem trafi dobrze i bedzie miala duzo wolnego i milych, \"normalnych\" ludzi obok siebie! Trzymam rowniez kciuki za mala :-) Przeslij jej ode mnie przez gg duzegooo, soczystego buziaka!! U nas bylo wczoraj swieto \"Maria Empfängnis\", ale sklepy byly otwarte od 10 do 18, wiec wybralam sie troszke na zakupki, podczas kiedy misio smacznie chrapal... :-) Ludzi bylo wszedzie pelno!!! jakby conajmniej 24 grudnia byl... :-( ledwo znalazlam miesjce do zaparkowania na obszarze kilku tysiecy metrow, po 20 min. krecenia sie po placu... No a w srodku jeszcze gorzej... ludziow jak mrowek!!! Ale coz, jak juz zaparkowalam, to az nie mialam checi sie wracac. Powiem Wam, ze widocznie malo ludzi mimo wszytko wydaje pieniadze w tegorocznym sezonie przedswiatecznym, gdyz wiele rzeczy jest juz teraz sporo przecenionych, choc powinny byc dopiero w styczniu... Ale ja i tak nie kupuje na razie nic do ubrania, bo musze najpierw troche sadelka zrzucic... :-P Ale juz upatrzylam sobie fajne spodenki, sukienke, botki i taka dluzsza kurtke, prawie jak plaszcz... :-) Ale sa o rozmiar za duze, a nie chce mimo wszystko kupowac na zapas... Mam za to teraz wieksza chec do zacisniecia troche pasa, zwlaszcza ze ostatnio sobie znow lekko pofolgowalam i po calym dniu bieganiny za roznymi sprawami, podjadalam wiecej na noc... Ale postanowilam jesc teraz czesciej, zdrowiej, mniejsze porcje i nie pozniej niz o 18-19. Mam nadzieje, ze uda mi sie zrzucic pare kilo w ciagu 6-8 tyg. i bede sie o wiele lepiej czula! :-D Ale juz Was nie mecze moimi osobistymi wynurzeniami, znikam robic porzadki w lazience i na polkach z kosmetykami... to zawsze sprawia mi ogromna przyjemnosc ;-) Buziaki dla Was wszystkich, trzymajcie sie cieplo i nie chorujcie! Dzieki raz jeszcze za mysl o moim ukochanym! uwielbiam Was! :-D
-
To jeszcze raz ja - misio juz w domu :-D Ma sie juz lepiej i teraz musi tylko pomalu dojsc do siebie, o co sie bedziemy oboje starac :-) Gorace calusy i pozdrowionka dla wszystkich! :-)
-
Witajcie babeczki U mnie jakos leci, chociaz misio jeszcze w szpitalu - 3 dni temu mial transfuzje (dostal 2 litry krwi, bo mial za malo...), nabawil sie zapalenia pluc, dostaje na to cortison i najprawdopodobniej od tego ma zwiekszony poziom cukru we krwi - dzis mial 550... a normalnie jest cos kolo 70 - 80ciu :-O no i ma wode w komorze sercowej... wiec troche komplikacji sie przyplatalo :-( Ale coz zrobic, wypada tylko czekac az sie wszystko podreperuje i uspokoi... Ja sie chyba lekko podziebilam, bo dosc zimno sie zrobilo w Wiedniu brrrrr... i gardlo mnie pobolewa i marzne. Dlatego sie nie rozpisuje, tylko wskakuje zaraz do cieplutkiej kapieli a potem wczesniej raz pod kolderke... i sie porzadnie wyspac ;-) Caluje Was wszystkie i pozdrawiam, jak zwykle cieplutko!!!
-
Masz racje Margus - spedzanie urodzin w roznych miejscach kraju czy jeszcze lepiej swiata, moze byc na prawde bardzo interesujace :-) A z ta lazienka tosmy sie na pewno dobrze zrozumialy... ;-) :-D
-
A, i jeszcze cos - zawsze mialam podczas urodzin cala rodzinke przy sobie... wiadomo - wszyscy mieli czas... ;-)
-
Margotko - jest cudnie! Przynajmniej dla mnie. Czuje sie dumna, ze obchodze urodzinki w ten sam dzien, kiedy nam Jezusek na swiat przyszedl... :-D Chociaz duzo ludzi mi mowilo czesto; \" Oj biedna Ty, biedna, tylko raz dostawalas zawsze prezenty - z okazji Swiat... a urodzin to jakbys wcale nie miala...\" hehe, ja sie z tego tylko smieje, bo wlasnie zawsze dostawalam podwojne paczki i prezenty, zebym czula to podwojne swieto... i na prawde czulam, bo paczki nie miescily sie czesto pod choinka!! :-D
-
A tak na powaznie to ja na prawde kozka jestem - grudniowa... i juz sie zastanawialam czy by sie nie zameldowac w topiku dla koziorozcow... ;-) A Ty bagatelko strzelec - tak jak moj ex.maz... ;-) Moj braciszek tez bedzie mial urodzinki 25-tego! :-D Urodzilismy sie w tym samym dniu, tylko on o pare lat wczesniej... a mial przyjsc na swiat w polowie stycznia... fajnie, co?
-
hahahahahahahahahahahahaha :-D :-D :-D :-D :-D A ja juz w tym czasie chyba potrojnie o starosci... hihihi :-) Buzka dla Ciebie
-
A no widze, widze :-O i oczom nie wierze...hehehe Bylas o pare sekund sprytniejsza! No tak, mloda kozka jeszcze z Ciebie to i skaczesz szybiej, po stronkach...hihihi :-) Podnosze kieliszek za Twoje zdrowko! :-) No i tez mojego misia, Margotki, ktora jeszcze calkiem nie wydobrzala i wszystkich innych, ktorych znamy i ... ktorych jeszcze poznamy! hehe ;-) Prost!
-
No ladnie!! hihihi ja sie tu staram, maluje, rysuje, glupieje na starosc, a ta sobie tak po prostu otwiera - jak gdyby nic... hihihihi :-) Gratuluje kwiatuszku
-
ooo, bagatelko to moze Ty zaczniesz...?? ;-) No, masz racje, to juz tylko trzy i pol tygodnia :-D a calkiem o tym radosnym wydarzeniu zapomnialam :-O ale to z racji tego zamieszania w moim zyciu. Dzieki bagatko za przypomnienie :-D
-
eeee tam, nic z tego :-( hehehe sorry, ale mam taka ochote na trzydziesta osma... ;-)
-
A juz myslalam ze zaczne stronke ........................................ :-) Ale ze mnie goopotka ;-) A moze sie uda... kto wie No to sobie porysuje..hihihi
-
:-) Ach... jak milo mi sie zrobilo, kiedy otworzylam nasza stronke... dla wszystkich jeszcze raz slodkie buziaczki Tak bardzo bym chciala Jayka, zebys mieszkla blizej... :-O albo ja - moglybysmy sie teraz u mnie w domciu poocierac... :-) i nawet bym sie dala wyglaskac, jak maly szczeniaczek :-D Tobie Margotko oczywiscie tez ;-) Zrobilam sobie kapiel z olejkami i bablami i juz mi lepiej - wyciagnelam wlasnie nogi na stol, tastatura na kolanach, dobra herbatka z boku (o smaku whisky i kawy ze smietanka... ;-) ) i czytam Was, a jednym okiem spodzieram na film: \"Schatten der Wahrheit\" - \"Cien prawdy\" - Thriller USA z 1999 r., nawet nawet... :-) Margotko - gratuluje nowych 4-ech scian i opisz je troszke prosze, skoro takie sliczne! :-D Ja bardzo lubie mieszkanka i juz mi slinka leci na sama mysl urzadzania... ;-) Najchetniej latalabym z Toba na wiosne po sklepach i wybierala jakies ladne duperelki :-) Aaaa, jeszcze cosik mi sie przypomnialo - mianowicie bagatelka rzucila haslo podania naszych dat urodzin... mysle, ze to fajny pomysl - to ja zyczynam pierwsza: 25. grudnia ;-) Czy jest ktos kto jeszcze wczesniej bedzie obchodzil urodzinki?? :-) Tule Was do siebie i mysle o Was! : Pozdrawiam tez Boginke, Pie :-D , bagatelke heti i inne, ktore do nas zagladaja :-) papa!
-
Dziewczynki - misia zabralo dzis znowu pogotowie do szpitala :-( :-( :-( Bardzo zle sie poczul, nie mial powietrza, dostal jakiegos kaszlu i przez to chyba serce zaczelo nierowno bic... mial puls tylko 46 a powinien miec oklolo 80 wiec zadzwomilam po lekarza i podlaczyli go w domu do ekg, no iokazalo sie, ze serce szaleje i trzeba to monitorowac... :-( Wlasnie wracam ze szpitala - dostal tlen, infuzje i jest monitorowany, czuje sie juz troszke lepiej. Przepraszam, ze Wam zawracam glowe, ale nie bardzo mam sie tym z kim podzielic, bo jest niedziela i nie chce nikomu nawijac... :-( Troszke mi smutno, bo juz myslalam, ze wszystko sie dobrze rozwija i jest na najlepszej drodze do wyzdrowienia - a tu takie cos :-O No nic, probuje sie sama uspakajac, zrobilam sobie herbatke i wlaczylam telewizje. Trzymajcie Wy sie chociaz zdrowo, babeczki i przebaczcie, ze Wam znowu psuje humorki... Caluje i przytulam wszystkie!
-
Jestem spowrotem, ale Wy juz pewnie wszystkie spicie... :-( a ja sie troszke w dzien dzis zdrzemnelam i jeszcze mnie nie ciagnie do lozka... hmm, chociaz o 7 musze wstac do pracy bagatelko - ja mysle, ze jak dalas sobie rade z tlenem to i z gg nie bedzie zadnych problemow :-) A spodoba Ci sie na 100% , bo te emotikonki w nim sa boskie!! i co niektore strasznie smieszne... :-D A jeszcze mi sie cos przypomnialo odnosnie Twojego bratomisia - tez mam takiego, z tym ze zostal w Polsce :-( i tez ma 26 roczkow :-D Jak Twoj ma na imie? bo moj Krzysiu :-) kochany, szkoda ze nie mam go przy sobie... :-( Jo - ciesze sie, ze i Ty podnioslas :-D A co do proporcji to sie nie martwcie babeczki - wymyslimy jakies cwiczonka, coby chudnac glownie i jak najwiecej w dolnych partiach, polozymy glowny nacisk na ruch, zwlaszcza dla tych, ktorym sie ruszac za nic nie chce, jak np. Margotka i ja.... ;-) a jedzonko ograniczymy tylko troszke - przynajmniej na poczatek, zeby nie bylo szoku dla organizmu i zadnych, znanych nam wszystkim pewnie, chocby z opowiadan - efekow JOJO :-P Mysle, ze gdyby czlowiek glownie wzial sie za jakis trening, chocby na poczatek lekki, to moznaby sobie ladnie wyrzezbic sylwetke i uniknac utraty biustu... hehe :-) To tylko taka moja propozycja - moze ktoras zechce ie wziasc za siebie troszke, razem ze mna, a jesli nie to i tak nie bede rozpaczac - ale ja w kazdym razie mam zamiar zgubic pare cm w kilku obwodach... bo tez mi juz 2 pary spodni pasuja... :-P Rozpaslam sie, oj, rozpaslam, na tym obcym wikcie!! ;-) No nic kobitki, spijcie sobie smacznie,a jak ktorac jeszcze nie spi to niech sie odezwie na slowko :-)
-
Jestem juz jedna noga w wannie.... :-) ale jeszcze zajrzalam Jo - ja tez sobie nie wyobrazam tylu godzin praca, gdyby byla nudna!! A co z odchudzaniem? - podnosisz lapke w gore? ;-) Zachecam, bo samej mi sie pewnie nie bedzie chcialo.. :-( Bede za jakies 45 min. pa!
-
acha - i gratuluje bagatelce wejscia w swiat komunikatorow, tylko ja bym wolala Cie miec na gg.... podoba mi sie bardziej i jest lepszy, jesli chodzi o wyrazanie uczuc w postaci emotikonek - a ja bardzo uczuciowa yessstem... :-P
-
Kochene moje duszyczki!! :-D najpierw slodkie, spragnione buziaczki dla Aas wszystkich a szczegolnie radosne powitania dla nowych twarzyczek -- Jo i Pia :-) Jejku, tyle wpisow od wczoraj, ze nie wiem od czego najpierw zaczac... :-O Brosss - co prawda to nie ja bylam z tymi Wlochami, ale nieszkodzi :-) Nieznam niestety tego narodu na tyle, zeby sie moc wypowiadac, ale fajnie, ze jest tu ktos kto moze nam wszystkim przyblizyc troche ich mentalnosc - im wiecej wiemy o innych krajach i ich mieszkancach, tym lepiej :-D A propo\'s Italii - slyszalam, ze macie tam. gdzies tak w polowie stycznia, swietne znizki na super markowe ciuchy, jak np. Versage, Dior, Boss, Chanel i inne takie :-) Jesli wiesz cos na ten temat to napisz prosze pare slowek - moze sie wybiore wreszcie raz na porzadne zakupki , ja mam tylko 4 - 5 godzinek jazdy samochodem.... :-D Jo - a gdzie siedzisz dokladnie w Szwajcarii? Ja bylam tam dwa razy; raz w Zurüchu a raz w Kloten, niedaleko Zurüchu, gdzie jest lotnisko :-) Bardzo mi sie tam podobalo, choc bylo to juz 15 lat temu - mieszkalam jeszcze wtedy w Warszawie i byl to w ogole moj pierwszy wyjazd \"na Zachod\" ... hehe, wiec to normalne chyba, ze mi sie podobalo... :-) No i ciekawa prace masz, mysle - tez by mi cos takiego odpowiadalo... :-O A jesli chodzi o szwajcarskie wyroby cukiernicze to Jay - podaj lapke - ja tez uwielbiam Lindta :-D a najbardziej chyba kulki czekoladowo-nugatowe w czerwonym opakowaniu... mniam mniam Dziewczyny - koniec tago dobrego - odchudzamy sie!! :-D Wypowiadam osobiscie wojne kilogramom! ;-) A poniewaz widze, ze jest juz kilka chetnych, to mam nadzieje, ze sie wreszcie zdecydujemy cos nie cos odtluscic...hihi Kto jest za?? To lapka w gora poprosze... ok, to ja pierwsza :-) Teresko - milo Cie znow widziec wsrod nas - zagladaj czesciej, zapracowana kobitko Jay ma racje nowicjuszki - pokazujcie sie u nas czesciej to bedziemy sie nawzajem glaskac i ocierac... :-D Jak czytalyscie ze 2 stronki wczesniej, to wiecie co mam na mysli... ;-) Elfik, bagatelka, Jay, Margot, Bross, znudzony, Polinka, heti - gdziekolwiek jestes!! :-) sciskam Was i wskakuje do eterycznej kapieli a potem jeszcze do Was zajrze
-
Dobry Wieczor :-D Brosss - i ja witam Cie w naszym skromnym gronie :-) Fajnie, ze jestes z nami i dzielisz sie swoimi odczuciami na obczyznie. Wyobraz sobie, ze ja jestem tu /w Austrii/ juz 14 lat i nadal nie mam zbyt duzego grona znajomych.... :-( Mimo, ze pamietam czasy, kiedy bylo ich wiecej, ale to juz dawno temu i bylo to raczej bardziej z koniecznosci niz z wlasnego wyboru, wiec nie byly to takie kontakty jakich bym sobie zyczyla... :-( Niestety, ja tez nie wyjezdzalam na wlasna prosbe, ze sie tak wyraze - moj ex-malzonek bardzo chcial wyjechac i dlatego spakowalismy manele i .... ja sama tez bym pewnie nawet nie myslala o zmianie miejsca zamieszkania - mnie tam nie bylo w kraju az tak zle :-) Ale coz - teraz i tak juz za pozno na jakies rozwazania, coby bylo gdyby bylo... jest jak jest i trzeba starac sie zyc tak, by byc szczesliwym. Obojetnie gdzie sie czlowiek nie podziewa. A co do naszej obecnej sytuacji, moje panienki ;-) to wyspalam sie dzis znakomicie Margotko - od razu wygladam o cale 2 lata mlodziej!! ;-) i juz duuuzo nowych spraw zalatwilam dzisiaj (2 godzinki temu wrocilam do domku po 6 godz. latania po miescie... a raczej jezdzenia... wiec w odwrotnosci do Was kochane, to ja sie ostatnio najezdze autem az do bolu! - i to w doslownym tego slowa znaczeniu - juz mnie czasem lydka od sprzegla boli i podeszwy stop od pedalow...hehehe :-) ) Malo jezdzilam autem jeszcze do niedawna i bardzo mnie to pociagalo.... a teraz to wszedzie tylko na czterach kolkach i szczerze mowiac, juz mam powoli dosyc.. :-( Wedle powiedzenia; \"co za duzo to nie zdrowo\". Poza tym w godzinach szczytu to korki tu takie czasem kilometrowe na autobanie, ze o przyjemnosci jezdzenia nie ma co nawet wspominac. Ale co zrobic - musze autem, bo inaczej nic bym nie zdazyla zalatwic - za duzo spraw a za malo czasu na wszystko. No to jak, zgodnie z propozycja ktorejs z Was, chyba Margot?, pijemy dzisiaj za moje odespanie? :-D ja bym sie chetnie czegos procentowego napila ;-) a Wy? Wczorajsze winko rose mnie tak rozbestwilo chyba... ;-) A moze pan, ktory sie juz cenzura calkiem znudzil, tez da sie zaprosic na jednego malego...? Jesli tak, to na zdrowko i takze Ciebie witam u nas :-D Zas co do dietek kochane, to nic z tego - nie dam sie namowic, choc ja pewnie najbardziej z Was wszytkich bym jakiejs fajnej potrzebowala... ale ja i dieta to jak minus z minusem...hehe albo plus z plusem - niemozliwe polaczenie :-( Sama musze najwyzej pasa zacisnac i podobnie jak Margot, po prostu mniej jesc, jedynie to ma u mnie sens, gdyz tez juz kiedys mialam wiecej i schudlam jedynie podczas niejedzenia... do diet zadnych nie potrafilabym sie zmusic. Ale to bylby numer; najpierw bylo \"Polacy za granica...\" i same pyszne przepisy a teraz \"Polacy za granica i ich walka z nadwaga, czyli jak odchudzic emigranta......\" hahahaha :-D :-D :-D ;-) No i pewnie wszystkie bysmy sie do takiego dzienniczka czy pamietnika odchudzania wpisaly, oprocz naszej szczuplusiej Dark... :-) i co my z nia zrobimy? jak ona nam tu takie wielkie indory na stol serwuje?? :-D No nic, pozdrawiam Was wszystkich ; Jay, Dark, bagatelke, Margotke, Tereske, Brosss, znudzonego, Polinke, heti, Kent-a oraz tych, ktorzy juz dawno do nas nie zagladali ! :-)
-
Ojej, nie wierze! i mnie sie udalo wreszcie stronke zaczac...hihihi :-D Margotka - ja tez juz goopieje na starosc... ;-) No, to dla Was na poczatek naszej nastepnej, 35-tej! I zebyscie mi sie tu wiecej nie smucaly! :-D
-
Oczywiscie mialo byc: spojrzcie na moja stopke :-)
-
Dziewczynki ! Caluje Was mocno w zaplakane noski i oczka!! :-) Jay ma racje - tak nie mozna, nie wolno, i nie trzeba!! :-( Nie ma co rozpaczac - mamy siebie na codzien, co prawda nie mozemy sie o siebie poocierac... :-D strasznie sie usmialam! - ale mozemy chociaz pogadac szczerze o wszystkim i w kazdej chwili. Co prawda nie w naturze, ale dobre i to, prawda? Lepiej miec sie tutaj nawzajem niz w ogole nikogo nie znac i nie miec.... :-) A i moze na prawde sie kiedys spotkamy, chociaz niektore z nas, jak juz Jayka napisala - wszystko jest mozliwe - ja w to wierze. Wybierzemy sobie kiedys w czasie wakacji takie miejsce, mniej wiecej po srodku drogi dla kazdej z nas, i kazda \"podskoczy\" na pare dni! :-D Boszzzz, jak by bylo cudownie!! :-D Mysle, ze ze dwa dni to by nam sie buzie nie zamykaly... a zwlaszcza tym z nas, ktore lubia pogadac.... np. mnie ;-) Juz to widze oczyma wyobrazni... jak sie ocieramy, przytulamy i glaskamy...hahahahaha A po pierwszym nagadaniu sie do woli, robimy sie na cacy blyszczykami przywiezionymi przez bagatelke, i innymi srodkami do upiekszania, ktore i my ze soba przytaszczymy (ja np piekna szminke perlowa, ktora sie tu wszystkim podoba, ze sklepu Bipa) i wychodzimy do przytulnej restauracji na pyszne jedzonko, lekko zakrapiane wybornym trunkiem.... hehe, a potem na szalona potancowe do bialego ranca!! :-D Co Wy na to? I oczywiscie nastukamy 1000 fotek z naszego spotkanka. Spokrzcie na moja stopke.... ;-) A poki co pozdrawiam Was serdecznie i mam nadziej, ze humorki juz dzisiaj lepsze :-) Margotka - wstalas juz? Bo Elfik, Jay i bagatelka chrapia na pewna jeszcze w najlepsze i snia o ocieraniu...hihihi :-D
-
oooo, superek Jayka! :-D Chetnie sobie jutro polaskocze podniebienie czyms mocniejszym, kiedy bede juz porzadnie odespana i zrelaksowana na maxa :-) A teraz szybka kapiel i wskakuje do misia do lozeczka! :-D :-D :-D Papa moje drogie i bawcie sie dobrze! gorace buziaki dla Was wszystkich!