

jiw
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jiw
-
jtw, już zawsze będziesz z języczkiem ;) ? Tak sie pytam o te dzieci, bo mój ukochany ostatnio jeszcze bardziej stara sie zaprzyjaźnic mnie ze swoimi synami...a ja czuje się BARDZO nieswojo, krępuje się i w ogole. To stare konie już, ale ja sie czuje jak na egzaminie. Oni sa w porządku to ja mam problem. Oooo! Zaczynam wymyśląc problemy. Za dobrze mi?
-
Nie wiem dlaczego Muminki mi się przypomniały i ich różowe obłoczki :) Poezjo! Dla Ciebie - to tak na razie zanim jakiś rycerz da ci róze! Czy Wasi panowie mają dzieci i czy wy je znacie?
-
Ta kartka to miało być coś posredniego pomiędzy zwykłą kartką a prezentem... nie wiem co mi odbiło...pewnie to ,ze porządki w zdjęciach robiłam ;) A napisałam tylko wesołych świąt bo co tu pisać. Co u ciebie? Niebo? Dołek? Obłoczek? Ja na obłoczku, obłoczek w dołku, a nad nami niebo, he, he
-
Witaj Katinka, Technika...bardzo mało zaawansowana, ale... jedną bombkę na kartce zrobiłam ze swojego zdjecia jak miałam 2 lata. Jestem nienormalna.... sma się przeraziłam co zrobilam, ale niestety, kartka poszła! A ty?
-
Skarbuszku, Inki, Jtw i inne nocne marki-jestescie?:)
-
Akarbuszku kochany! Nie denerwuj sie na klona. Moze on sie tak....rozładowuje? (brakuje mi innego okreslenia, heh,he) Szkoda tylko, że nie założył własnego topiku i tam mógłby pisac do siebie do woli! Co u Ciebie?
-
Ja pracuję w czymś w rodzaju domu wariatów. Skutki widać!
-
cześć Inki, ja zaraz zmykam-praca, ale pewnie wróce wieczorem. Ja jestem kobieta na skraju załamania nerwowego, własnie przez pracę!!! Dzisiaj o mało co nie obiecałam Panu Bogu, że zrezygnuję ze wszystkiego, z najmilszych mi osób (dorosłych;)), tylko, zeby w pracy był spokój!. Najchetniej bym wszystko kopnęła i zwiała na bezludna wyspę!!! Boże przeżyć grudzień!!! Ratunkuuuuu!
-
Zuzka , ty nie jestes ta Zuzka, która topik zkladal, prawda? Trynity jest tutaj jak sie jej bardzo dokładnie poszuka ;) Do JWJG: To co napisałas jest mądre, ale to nie dotyczy dużej części z nas. Są tu mężatki, panny i rozwódki związane z mężami i kochankami, a kochankowie sa wolni lub nie. Niektore nas NIE CHCĄ żadnego tzw. normalnego związku, po poprzednich doswiadczeniach. Wiele z nas woli byc \'\'pod wozem\'\' z NIm niz \'\'na wozie\'\' bez niego itd. itp. Nie ma co nam specjalnie współczuć. Mamy cięzkie chwile, koszmarnie ciężkie, ale np. ja bardziej zasługiwałam na współczucie, kiedyś, bez kochanka. Wiele z nas spędzi wigilię z rodziną, ze swoimi dziecmi, itd. Piszę chaotycznie, ale to co chce przekazać to,że niewiele jet tutaj samotnych panien pragnących stałego związku lub małżeństwa, związanych z żonatym kochankiem. Każda historia jest inna, a łączy nas to, że nasze \'\'miłości\'\' sa trudne. Pozdrawiam.
-
Do Nie-Ździry: No to taka mloda tez nie jesteś ;)
-
Ojejku! A mój kochanek mówi, ze jestem mądra! Kłamie ?????!!!!!!!! BUUUUUUUUUUUUUUUU!!!
-
Oj, pomarnowałabym, pomarnowałabym sobie młodość dzisiaj - niestety brak możliwości. A co do \'\'bezpłatności\'\' - mój tez bywa ze mną za \'\'friko\'\' ;). A fe, bezpłatny skurwysyn...
-
cześć, Mnie tez wzruszyła rada, żeby ździry nie marnowały sobie młodości!
-
Mlodość to ja już zdążyłam zmarnować, he,he, kiedyś. Teraz nadrabiam straty ;)
-
Jak pisalam, wpakowałam się w studia podyplomowe zaoczne. Wlasnie pisze prace (na czwartek) i .... niedobrze mi już :( Niestety pracę muszę wysłać, nie moge jej zawieźć ;) Jest tu kto ???????????????
-
jtw, skąd wiesz, ze urojoną? ;) Szlaja się klonik nie wiadomo gdzie a potem z brzuchem wraca na nasz topik! Alimentom stanowcze NIE!
-
A ja sama sobie kupiłam-całą torbe prezentów! A wszystkie do upiekszania ;) . Nie duszy!
-
Tak, Milky - Klonik będzie miał dziecko-trzeba wybrac imie dla dziecka Klonika ;) Klonik, nie zabezpieczałeś/aś się?
-
zuzki nie ma, a klony się jąkają.
-
Cześć Piotr, powodzenia.
-
Pan Ex jeszcze nie wie, może przeczuwa... Tak jak kochanek kazał, tak zrobiłam i rozmawiałam z adwokatem. Jedna z rad adwokata to nie rozmawiać z ex dopoki nie będę w stanie stawic mu czoła, a mowiąc bardziej po ludzku, to do polowy stycznia mam przesr....e w pracy i wracam do domu wykonczona-nie mam ochoty na żadne rozmowy. Chociaż wie, że interesuje się tym pomieszczeniem ostatnio bardzo. Poza tym , juz chyba kiedys pisałam, że to kwestia okolo roku tak naprawdę. Więc w najblizszym czasie będzie raczej przygotowywanie gruntu pod dobra rozmowę, niz sama rozmowa. No własnie, gdzie reszta? Niebo? Znowu?
-
Logistyka mnie lubi :) Obok naszego mieszkania, za ścianą jest duże pomieszczenie \'\'gospodarcze\'\', 1) które niczemu nie służy 2) sąsiaduje tylko z naszym mieszkaniem 3) są inne pomieszczenia typu wózkarnia ,suszarnia, itp, więc nikt nie bedzie protestował 4) kiedys spółdzielnia sama nam proponowała kupno tegoz pomieszczenia 5) pomieszczenie da się zaadoptowac na malutkie mieszkanko z malenskim wewnetrznym korytarzykiem łączącym oba mieszkania. Jak sie uda to pewnie adres mi sie wiele nie zmieni, jakąś literkę \'\'a\'\' będę musiała dodać do numeru pewnie. A syn będzie miał te samo podwórko, szkołę, itd. Tyle logistyka i plan optymistyczny. Jak tak piszę to nie moge sie doczekac kiedy będę mogła zamknąć drzwi w SWOIM mieszkaniu. A syn nigdy sie nie pytał, tak naprawdę on dopiero wychodzi z wieku, kiedy wszystko co jest w domu traktuje sie jak rzecz oczywistą! Chociaz pewnie zauwazył, ze od długiego czasu mówię \'\'lubię tatę\'\' a nie \'\'kocham tatę\'\'. Zastanawiam się czasem nad swoim byłym...jak on wyobraża sobie to wszystko? Że ma byc tak jak do tej pory? Przeciez on wie , że ja kogoś mam... i nawet stara sie mi ułatwic wyjazdy!
-
Milky, syn chyba nie wie... raczej czuje...to wszystko jest bardzo trudne...bo my sie nie kłócimy, a wiele par, które on zna kłoci się, jestesmy z byłym w miare zgodni co do syna...ale on chociazby w telewizji (;() widzi jak zachowuja sie ludzie, ktorzy sie kochają... Może nie dziwic fakt, że para (małżeństwo?) ma osobne łózka, osobne sypialnie, to wszystko jest w granicach normy... Ale jak on rozumie fakt, ze mama od lat śpi na rozkładanej kanapie w tzw. dużym pokoju, a łózko w sypialni w połowie zajete? Co on mysli jak od lat (z rzadkimi wyjatkami, np. Komunia) idziemy gdzies we trójkę? Albo o tym, ze od lat nie wyjeżdżaliśmy razem na wakacje? Nie wiem. Wiem, ze syn powiedział mi kiedyś, ze ja nie kłamię. I dlatego źle sie z tym czuję. A poza tym, ja od jakiegos czasu czuję się jakaś...bezdomna. Dzieki za Twardowskiego ;)
-
To nieprawda, że nic nie burzę. Burzę świat, w który wierzy mój syn. To nic, że ten swiat nie istnieje. I tak ja go burzę.
-
Nic Jakie to dziwne tak bolało nie chciało się żyć a teraz takie nieważne niemądre jak nic J.Twardowski