Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

omega3

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. To wyżej to oczywiście byłam ja:)
  2. Witam dziewczynki:) Bardzo Was przepraszam za moje dłuuuugie milczenie, ale en rok był dla mnie paskudny i w związku z tym nie mam na nic czasu... Ale po kolei: luty: złamałam lewą rękę w nadgarstku - 6 tygodni gipsu marzec: skręciłam prawą nogę w kolanie na dzień przed wyjazdem do NL - 6 tygodni ortezy i bólu (pęknięcie kości i naderwane więzadła) kwiecień: 1) moja mama doznała rozległego udaru, jest niesamodzielna, taki stan trwa i będzie jeszcze długo; 2) zmarła moja cioteczna babcia - pogrzeb; 3) po tygodniu zmarł syn babci - kolejny pogrzeb, a ja ciągle w ortezie... Od maja żeby nie zapeszać nic poważnego się nie wydarzyło, ale o co napisałam wyżej wyczerpało chyba limit na ten rok - przynajmniej taką mam nadzieję, gdyż jeszcze się nie skończył. Bardzo się cieszę, że u Was tyle pozytywnych zmian. Mileczko - wielkie gratulacje, córcia śliczna i jakże do ciebie podobna:) mam nadzieję, że zaglądasz tutaj i się odezwiesz, bardzo cię proszę Ryba - no to niespodzianka, czy tym razem zanosi się na córeczkę? Jagody, Mimi, Malolepsza i pozostałe zapominalskie - co u WAS? pozdrawiam i obiecuję się częściej odzywać, pod warunkiem że będzie do kogo
  3. Hej Justyna, co się dzieje????? Pisz szybko, bo me stare serce może strachu nie wytrzymać...
  4. Dziewczyny pozdrawiam znad morza - wracam do domu w połowie września:)
  5. Witajcie:) U mnie dzień leci za dniem, czas dostał jakiegoś nienormalnego przyspieszenia, nie wiadomo kiedy upływa. Jednak jak byłam młodsza, dni mijały zdecydowanie wolnej. Jak zwykle u mnie - praca, praca, praca. Ale szykuję się na urlop i wyjeżdżam prawie na miesiąc, oczywiście do ukochanego Kołobrzegu. Wyjeżdżam w połowie sierpnia. Ciesze się bardzo, że dzieciaczki rosną Wam zdrowo i jak na drożdżach. Czytam i zaglądam codziennie (to już nałóg jaki czy co?), tak więc piszcie dziewczyny:) pozdrawiam serdecznie
  6. Surfitko, gratulacje!!!!! A dla Ninki z okazji 4 urodzin duzy buziak od e-babci A jak wrócisz do domu, to poproszę fotkę kolejnej wnusi:):):)
  7. wszystkim moim e-wnusiom z okazji Dnia Dziecka samych radości i beztroski
  8. No i minął miesiąc od ostatniego wpisu:( Surfitko, jak się czujesz? To już chyba ostatni miesiąc? Telesforka - czy Amelce udało sie w końcu pokonać choróbsko? Jagody - hello, Pani Profesor:) co u Miśka? Piszcie dziewczyny:)
  9. Kochane, Malutki baranek ma złote różki, pilnując pisanek na trawie z rzeżuszki. Gdy nikt nie widzi, chorągiewką buja, becząc cichutko: Wesołego Alleluja! W dzień Zmartwychwstania Pańskiego życzę Wam spokojnych, pełnych miłości i rodzinnego ciepła pogodnych chwil oraz mokrego Wielkiego Poniedziałku
  10. Martyniu, wiem, że żadne słowa nie ukoją Twojego bólu i żalu, ale jest mi bardzo smutno z powodu tego co się stało. Bardzo poruszyła mnie Twoja opowieść, szczególnie o pochówku. Poszperałam trochę w necie - mam nadzieję, że się nie obrazisz - i wklejam ci link do rozmowy w księdzem, z której jasno wynika, że Kościół nie ma prawa odmówić ci pogrzebu. I tak jak pisałaś, że nie wyobrażasz sobie teraz powrotu do pracy - wykorzystaj szansę, jaką daje ci prawo i weź ten macierzyński, musisz przecież dojść do siebie fizycznie i co najważniejsze - psychicznie. Urlop da ci chociaż 8 tygodniu odpoczynku. Zrób to dal Lenki:) pozdrawiam serdecznie http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAI/pogrzeb_mdz.html
  11. Musze sprostowac moją wypowiedź: miało być: babcie tak szybko nie zdrowieją Voltare - najważniejsze, że mąż cały. Telesforka - wyleżałam - 8 dni w łózku, a potem jeszcze tydzień bez wychodzenia na dwór, ale już jest dobrze. Buziaki
  12. Witajcie wybaczcie moje milczenie, ale niestety dopadła mnie paskudna angina, przez tydzień byłam wyłączona z życia, niestety babce tak szybko już zdrowieją:P, potem wpadłam w wir pracy - musiałam odrobić zaległości. Ale kogo ja widzę???? Pojawiła się nasza zguba:) Nelciu, czemuż to tak długo cię nie było? Aisza też nie raczy się częściej odezwać:( pozdrawiam
  13. Kochane moje, dziękuję Wam wszystkim za życzenia, a przede wszystkim za pamięć. Byłam bardzo zaskoczona tym, że pamiętałyście. Ja już po wojażach, szara codzienność mnie dopadła, czyli praca. Ale z nadzieją na rychły marzec - znowu mały urlop:) zmykam do pracy, pozdrawiam a to dla Was: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ba0892bd95c4f570.html mam nadzieję, że będzie smakował:P
  14. Witajcie Surfitko teraz czas na chłopaka, chociaż ja, jakbym miała jakikolwiek wybór wolałabym drugą dziewczynkę:) Jutro wyjeżdżam, wrócę w niedzielę, to się odezwę - teraz wybaczcie, ale dopiero skończyłam pracę, lece się pakować:) pozdrawiam
×