omega3
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez omega3
-
jest tu jakas staraczka o tej porze?
omega3 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
No proszę, jakie grzeczne córeczki:P:P:P jedna po drugiej się meldują:D:D:D:D:D tak trzymac panienki -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
omega3 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Agness, GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja już straciłam nadzieję, że się jeszcze odezwiesz, a tu proszę - od razu walisz z grubej rury!!:D:D:D:D:D:D:D świetnie, cudnie:D:D:D:D:D:D:D:D:D Co spojrzę na wisior, to od razu na myśl mi przychodziłaś, i pisałam, upominałam, a ta 4 miechy w ciązy i dopiero pisze! Masz szczęscie, że ciężarnych nie biję, bo klapsa byś oberwała! Jak nic wpisuj się do drugiej tabelki!!!! I pisz do nas zdecydowanie częściej!!!!!!!!!!!!!! -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
omega3 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Mimi - obiecałaś codziennie dwa zdania:P:P:P Aisza - a ty co???? Melduj czy wszystko w porzasiu:D Milla - to chyba w podrózy poslubnej jest... Justyna - a ty dzisiaj zupełnie bez czasu???? Ach ten wnusio:P Moniś, Mężatka - a wy???? jak samopoczucie??? Co za rozbrykane panienki - trzeba je ciagle do pionu stawiać!:P:P:P A o Nelci to nie wspomnę, czyżbyś w oknach tak się zapomniała, że oderwać cię od nich nie można???? -
jest tu jakas staraczka o tej porze?
omega3 odpisał Justyna M. na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Jagody - dzieki za wici, czekam na wieści, jesli takowe będą:D Malolepsza - ja też pochwalę brzusio, ale i Amelkę:P fajna jest:D Milka - wszyscy mamy lepsze i gorsze chwile. Może będe brutalna w tym, co napiszę, ale MUSISZ trochę odpuścić, jesli ci zalezy na uratowaniu związku. My kobiety niestety tak mamy, że chcemy z reguły za bardzo, a nasi panowie niekoniecznie te nasze chęci dobrze znoszą. Wiem z doświadczeń u mnie w rodzinie, że niestety takie chcenie przez jedną ze stron do niczego dobrego nie prowadzi. Facet to przedziwny wytwór natury i zapewne Twój (ale to tylko moje odczucia) zacząl się czuć jak (przepraszam, ale muszę to napisać) - dawca spermy. Spraw, żeby poczuł, że odpuszczasz, choc tak naprawdę chcij dalej, ale inaczej, bez stresu, na luzie. Ja już kiedys dawno Wam mówiłam, że nie wolno z zegarkiem w reku, na zawołanie, bo już, bo natychmiast, bo jajeczko... Trzeba wrzucić na luz... Może Malolepsza podesle ci moją fajną powieść, która w pewnym sensie o takim problemie traktuje. Malolepsza, co ty na to? Dałabys radę? Milka podeslij na maila do mnie lub do Malolepszej adres, na który ma ci wysłać i przeczytaj. Naprawdę polecam. Może trochę naiwna i w sumie to romasidło, ale wg mnie warta przeczytania i zastanowienia. Mileczko kochana, mam nadzieję, że moje słowa cię nie uraziły. Ale nauczyłam się, że trzeba rzeczy nazywac po imieniu i je wypowiadać, tak jest lepiej. A my tutaj jesteśmy od wszystkiego!:D Mnie w zeszłym ropku własnie dziewczyny z tego topiku bardzo pomogły psychicznie i w sumie m.in. dzieki nim mogę się cieszyc tym, co mam dzisiaj:D Ukłon w waszą stronę! Jeszcze raz dziekuję za wspieranie mnie w moich trudnych chwilach