omega3

Trynitko, do podręcznego bagażu możesz wziąć wszystko co płynne, kremy, pasty do zębów, perfurmy - ALE TYLKO DO 100 ML i zapakowane razem w foliową torbę. Takie są przepsiy bezpieczeństwa. Niezaleznie od linii. wszystko, co jest wieksze i lub poza woreczkiem - wyrzucą ci do kosza.

Trynitko, a jaką linią lecicie? Sprfawdź przede wszystkim, czy waga bagażu podana jest na 1 osobe, czy też 2 mogą bagaz połączyć. Zdaje się, że tylko Centralwings pozwala łączyć wagę bagażu. Jesli na 1 osobe, to pamietaj, żeby nie przekroczyć wagi, bo dopłata za nadbagaż jest słona. Acha i wszystkie kosmetyki miej w walizce, w bagazu podręcznym kosmetyki i WSZELKIE PŁYNY (tak - nawet zapieczętowany alkohol czy napój) nie może przekroczyć 100 ml i musi byc zapakowany z przezroczystą torebkę - tak więc perfurmy, pasty do zębów i inne - do walichy. A to z kolei wpływa na wagę...

Na dzien donry (mam nadzieję, że nie uraże żadnej z was): Kiedy Jacek z Plackiem alias Lech z Jarkiem ukradli już księżyc, na ich drodze stanęła czarownica z kotem na ramieniu. Chłopcy wiedzieli już wtedy, że świadków przestępstwa trzeba się pozbywać. Nie mieli tyle odwagi by zabić stojących im na drodze. Dlatego Lech wziął czarownicę, a Jarosław kota. :):):) Miłego dnia zyczę, narazie znikam.......

Witajcie, ja już od jakiegos czasu na posterunku:( Mimi, wiszące szafki pochodzą z Ikei, natomiast stojące mają wymienione drzwiczki, które kupiłam bezpośrednio u producenta gdzies w okolicach Mińska Maz., a zobaczyłam je w LeroyMerlin w Ursusie. Całe ustawienie i dopasowanie szafek - mój pomysł.:P

zapomniałam dodać, że zdjęcia są w katalogu moje_esy_floresy i tak na wszelki wypadek wysłałam do was maila z hasłem:)

no to teraz ja was trochę pokatuję:P moimi zdjęciami: http://www.chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=omega3 mam nadzieję, że hasło pamiętacie? jesli, to prosze meldować, a przyslę... juz się boje krytyki, ale co tam, wazne, że mnie sie podoba:P:P:P

No, uporałam sie z najpilniejszym, moge byc juz cała dla Was:) Esy floresy bardzo mi się podobają, fajowe, chciałam takie u siebie na jednej ścianie w łazience, ale że my zawsze sami robimy (ewentualnie z pomocą brata), to nam się nie chciało wtedy i wymysliłam - kupiłam specjalną farbę, której po nałożeniu pędzlem na ścianę trzeba było nadac jakis wzorek, więc \"czesałam\" ścianę drucianą szczotką do włosów i wyszło całkiem, całkiem. A kuchnia była robiona rok temu i tu już jest tak, jak chciałam. Ofocę i wyslę wam zdjęcia jak to wygląda, i będe czekac na wyrok...:P A co do zmowy spotkania u mnie... to zapraszam!!!!!:):):) jakos się pomieścimy:):):) Surficiu, z niecierpliwością wyczekam jeszcze 2 dni! ale ani chwili dłużej!i ma być tak na teście: II innej możliwości nie ma!!!!!!!!!!!!!! jak czytam, to chiba, chiba, ale nic nie mówię, nie zapeszam... Jagódko - ale ty się z masz z tymi studentami, czy oni ci wytchnienia dać nie mogą?:P Mimi, ciekawe jak porodówka na Bródnie, ja w tym szpitalu byłam 2 lata temu na chirurgii, to za ciekawie nie było, oczywiście jeśli chodzi o warunki, bo medycznie to dzieki lekarzom żyję, ale już wtedy jakies oddziały remontowali, więc może i porodówkę, oby... pozdrawiam wszystkie bez wyjątku!

Widzę, że moja pomoc już niepotrzebna:) na pewno lekarzowi o tę przychodnię chodziło:) pozdrawiam

Jestem, wróciłam, ale czas na pogaduchy bede miała dopiero wieczorem! Niestety, musze zmykać do roboty, bleeee Dla wszystkich

Jagódko, napisałam ci elaborat na gg, mam nadzieję, że się nie pogniewasz:) Małolepsza - ach, masz się kobieto z tymi swpimi jajami! nie zazdroszczę! ja niedługo wybieram się na kontrolę swoich, ciekawe co w nich piszczy:P Rybko - przykro mi z powodu @, ale widzę, że nabrałas wigoru do remontu! Szkoda, że u mnie narazie nie ma co remontować! Byłam w swoim żywiole:) Milka - zdjęcia dotarły, babcia dziekuje - ogarnłęa mnie nostalgia za Kołobrzegiem:) Surficiu - niestety nie mogę fizycznie trzymac cały czas kciuków, bo mi do roboty obie ręce potrzebne, ale za to trzymam je w myslach mocno, cały czas! W związku z tym, że wnuczek i wnusia już potwierdzone, to teraz czas znowu na wnuczka!:):):) Równie dobrze może być parka od razu:):):) Pozostałe niewymienione zimienia pozdrfawiam i zamelduję się dopiero w poniedziałek. Robie sobie wydłużony ostatni weekend wakacji:):):)

No tak, \"babcia\' to już sobie na zdjęcia nie zasłużyła...:(

1574586 - taki nr gg podała Telesforka na poprzedniej stronie:) Bede wieczorem, to się odezwę - a teraz przede mną błogie lenistwo na łonie natury:):):):):) trzeba naładowac bateryjki przed nastepnym tygodniem! Pędzę, lecę, do wieczora!

Jagódko - czas to ja będe miec, ale na emeryturze:) jak dożyję:P

Witam wszystkie córeczki! Surficiu - mam nadzieje, że dziś to TEN dzień:) i będzie wnusio!!!:):):) Rybko - szkoda:( ale staranek cd.... :):):) Małolepsza - dzidzia cudna!!!!!!!!!!!!!!! Usteczka jak malowane! Dla całej niewymienionej reszty u mnie praca, praca, praca, praca, praca, praca, praca i ...... weekend!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):)

A u mnie burza i deszcz pada, ale wcześniej było tyż upalnie...

i dla dziewczyn z Poznania i niedługo z Wrocławia też!:)

Trinitko i dla dziewczyn z W-wy - polecam szczerze (nie myślcie, żem akwizytor) ubezpieczenie zdrowotne w Enel-medzie. Od osoby dorosłej płaci się 120 zł na m-c, ubezpieczenie rodzinne - rodzice i dzieci - 300 zł. W tym jest dostep bez skierowania do 27 specjalistów (bez dietetyka i psychiatry) oraz badania (ale już ze skierowaniem ichniego lekarza). do poczytania na ten temat: http://www.enel.pl/oferta/uzdrowotne/uzdrowotne1.asp Ja się tam ubezpieczylam i bardzo sobie chwale - umawiam się godzine i dzień, który mi odpwiada, nie czekam w kolejkach, badania, jak zlecą - bezpłatnie, atmosfera świetna, fachowcy lekarze - bardzo dobrzy. Na niektóre zabiegi chirurgiczne mają kontrakt z nfz - w ten spoób mój synio miał tam operację przeszczepu więzadeł w kolanie. A różnica między pobytem w państwowym szpitalu a ich szpitalem - niebo a ziemia:) Szczerze polecam! Ja jestem bardzo zadowolona:):):) Acha - mozna sobie wybrac również droższy pakiet:P

a to cytat z mądrej ksiązki o chorobach tarczycy: \"Niedobór hormonów tarczycy w istotnym stopniu zmniejsza płodność. W łagodnej niedoczynności tarczycy ciąża jest możliwa, ale wiąże się z ryzykiem poronienia i porodu przedwczesnego. Ponadto niedobór hormonów tarczycy matki może mieć niekorzystny wpływ na funkcję rozwijającej się tarczycy dziecka i co najważniejsze na rozwój jego centralnego układu nerwowego. Niedoczynność tarczycy (wysokie TSH) sprzyja pośrednio nadprodukcji prolaktyny, co dodatkowo niekorzystnie wpływa na płodność. Nadczynność tarczycy nie upośledza w sposób istotny płodności, ale jeśli jest bardzo nasilona to wywołuje problemy. Nadmiar hormonów tarczycy może blokować receptory estrogenowe sprawiając, że estrogeny działają w organizmie mniej efektywnie (np. na endometrium). Nadczynność może prowadzić też do komplikacji w ciąży (nadciśnienie, stan przedrzucawkowy, zmiany w układzie sercowo naczyniowym).\" Może to troche wam rozjasni obraz sytuacji...:) Uwagi: Najczęstszą przyczyną zaburzeń funkcji tarczycy u młodych kobiet są choroby o podłożu autoimmunologicznym. Sposobem wykluczenia albo potwierdzenia tej przyczyny są badania na obecność przeciwciał antymikrosomalnych, inaczej antyperoksydazowych (a-TPO) oraz antytyreoglobulinowych (a-TG). W ciąży i w czasie stymulacji owulacji (głównie gonadotropinami) wzrasta zapotrzebowanie na hormony tarczycy dlatego, że pod wpływem wysokich stężeń estrogenów zmniejsza się ich biologiczna dostępność tzn. potrzeba więcej T4 i T3 dla utrzymania dostatecznego poziomu fT4 i fT3. W związku z tym często trzeba zmodyfikować dawkę leku u osób z niedoczynnością tarczycy, a subkliniczną niedoczynność należy uważnie obserwować. W okresie ciąży czynność tarczycy jest pobudzana przez obecność gonadotropiny kosmówkowej (HCG). Jest to mechanizm który utrzymuje produkcję hormonów na poziomie pokrywającym zwiększone zapotrzebowanie. Prowadzi to do przejściowego obniżenia poziomu TSH we wczesnej ciąży. Ale ten sam mechanizm nasila, zwłaszcza we wczesnej ciąży, nadczynność tarczycy.

Justynko, wszystkiego wszystkiego naj, naj,naj

Dianko - powodzenia. Będzie dobrze! Ja też swego czasu (Boże, kiedy to było!) leżałam na patologii, w dodatku na oddziale septycznym, groziło mi 3 miechy, wytrzymałam 1 m-c, resztę ciąży przeleżałam w domu, urodziłam zdrowa córcię, która co prawda ważyła 2650, a dzis jest zdrową dziewczyną (23-letnią):P, tak więc będzie ok, zobaczysz

oklice Zalewu Wislanego - mierzeja, kanał elbląsko-ostródzki itd. itp.:):):):)

Witajcie wszystkie! Wróciłam po urlopie i przeczytałam wszystko, co napisałyście podczas mojej nieobecności. I rzuciło mi się w oczy jedno, nie wiem jak to nazwac. Chodzi mi o wypowiedź Surfitki. I widze, że własciwie prawie wszystkie źle zrozumiałyście jej myśli. Przepraszam, że wracam do tego tematu, ale mnie nie było:) Ja też czytając wypowiedzi ciężarówek odebrałam (niektóre) niemalże jako wyrzut, że co po co mi ta ciąza była... Ja wiem, że się staracie, że dla każdej z was ciąża jest wielkim szczęciem, tylko dlaczego, sama nie wiem, jak to powiedzieć, z tych wypowiedzi przebija taka dziwna nuta... jakbyście już nie chciały, jakby dziecko miało być teraz ciężarem... DXianko, piekne jest to, co napisałaś o końcu myślenia tylko o sobie, że teraz trzeba się przestawić na inne myslenie... pozdrawiam wszystkie bez wyjątku bardzo serdecznie mam nadzieje, że się nie naraziłam, traktuję was baaardzo życzliwie, jak córeczki:)

Dziewczyny, koniec wakacji - WRÓCIŁAM!!!:P Było cudnie, odpoczęlam jak nigdy, chociaż każdy dzień to wycieczka:) Zwiedziliśmy parę ciekawych miejsc, dotarlismy do miejsc, gdzie człowiek jeszcze swej ręki nie przyłozył! Polska jest jednak piekna!!! Polecam każdemu zakamary naszego kraju:):):) Poczytałam, wznowiłam się co u was i nie będę wymieniac każdej z osobna - tylko powiem jedno - GRATULACJE i dla każdej bez wyjatku:):):) Jakies zdjęcia dołaczę, ale to jutro, bo dziś \"zdjęcia\" pojechały do pracy... (czyt. młążonek zabrał ze sobą dysk ze zdjęciami, a wraca jutro). Milka - zazdroszczę ci Kołobrzegu, w tym roku niestety, już się tam nie wybiorę:( A jak kelnerek? znalazłas go?;) pozdrawiam, a od jutra już fura roboty na mnie czeka...:(:(:(

No tak, najpierw wysłac nie chciało, a tu sie okazuje że jednak podwójnie...

Agness, dzieki za wysłanie paczuszki, nie ma problemu córka albo babcia odbiorą:):):), a jak wrócę, to już będzie:):):) Mimi - zdjęcia doszły:):):0 sliczne:):):) Surfitko - my właśnie nasz tak teraz kupilismy, mam nadzieje, że nie po przejściach... jeździła nim do pracy kierowniczka salonu... Małolepsza, bedą jutro w drodze, ale i myślami z Tobą. Trzymaj się, będzie dobrze, wiesz????? Pa dziewczynki, tylko grzeczne mi bądźcie, jak mamusi nie będzie:P:P:P