akasia

dzien dobry u mnie też upał niesamowity ! piję kawusię i zmykam........ miłego dzionka wszystkim kobietkom

dziekuję :-) po prostu ręce opadają .... nie dośc,ze chora tarczyca,,jeden jajowod tylko drozny - to do tego pecherzole nie chca rosnąc ....dobrze ze chociaz nasienie mamy super :-D chyba czeka mnie in-vitro.Coraz bardziej oswajam się z tą myslą..i męza też ....chociaz on jednak wolalby naturalnie :-) ale to dopiero za 1,5 roku jak się juz obronię :-) a jak Sufitko Twoja @ ?! ja caly czas robię projekciki na kompku /...muszę podgonic rysunki dlatego tak mało piszę .... całuski robaczki p.s./martyniu a jak Twoj brzusio?

byłam u gina.pęcherzyk sobie po prostu zniknął !!! (mimo ,ze brałam Clo--jeszcze mi sie to nie przytrafiło) nie wiadomo czy się wchłonął czy pękł ale raczej to pierwsze-chociaż bardzo bym chciała CUDU !! eeehh.///juz mi sie nic nie chce.pap.

witaj Trinci !! ale fajowo spędziliscie tan wolny czas :D skuterki i motorowki !!! super - takie ekstremalne sporty uwielbiam ! odebrałam wyniki estradiolu i tak jak podejrzewałam mam bardzo mało!!!! nawet przy 12mm jednym pęcherzyku i dwoch na drugim jajniku to tylko 22.3 więc napewno nie zgodzę sie na żadne inseminacje.Zastrzyk zreszta i tak nie pomoże skoro jajeczko sie nie wykształciło z braku tego hormonu,ale puszcze wiazanke mojemu lekarzowi dzisiaj. buziokle

DOBRANOC dziewuszki.

to pewnie progesteron i estradiol. poprasowałam juz prawie wszystko-reszta na jutro :-D tak..tak..na wakacjach zwsze jset super.

aa...teraz muszę zabrac się za prasowanie bo juz cała sterta mi sie uzbierała....:-( a tutaj taki upał ...bbuu lecę do roboty buziaki

witaj A-psik :-D zdjęcia Marto doszły- bardzo pięknie wyglądacie !!! my własnie wrocilismy z jeziora - nawet popływałam a za nami pies-ona jest niemożliwa a wode wprost kocha! i była rybka z grilla a do tego chłodnik ...mniam . całuski dziewczynki

zapomniałam się pochwalić i mojego męża ....wczoraj jak poszedł po lody wrócił z bukietem kwiatów i czerwonym winem (!) tak bez okazji .... bardzo mnie zaskoczył (aż pomyslałam ze cos przeskrobał :-) hhihi co okazało się niemozliwe) cieszę sie niesamowicie bo juz troszke zapomnielismy o romantyzmie :-) spylam dziewuszki buziole

dzien dobry {kwiat] Witaj marto - i ja poproszę o zdjęcie ! akasia70@wp.pl zresztą tak jak w stopce :-) ale mam dzisiaj leniuszka-dobrze,ze to niedzielA :-) truskawki są u mnie suuper- pierwszy raz od wielu wielu lat! :-) u nas w okolicy są pola truskawkowe:-) i w tym roku naprawdę sa smakowite.pycha.

martyniu ucałowanie dla berbinka :-) dla Dianky i Pauli równiez

czesc dziewczyny !!! Paziu!! ja PROSZĘ o zdjęcie slubne :-D i w nowej fryzurce też ! znów wpadłam tylko na chwilkę--korzystając z okazji,ze męza nie ma - poszedł po jakies samkowite lody :-) ja dzisiaj byłam w pracy do 14 a moj dziamdziaczek miał odebrac wynik estradiolu i oczywiscie pocałował klamkę- wyruszył z pracy za pozno, ale jakoś wcale się nie przejmuje :-) szkoda Sufitko,ze nie ma Cie w kraju :-( teraz są pyszne truskawki- prawie codziennie futruje-i czeresnie takie błyszczace i okrąglutkie ! z checią bym Ci podesłala kilka smakołyczków.... aaa...paziu może to jedank nie @ trzymam kciuki - oby dzidzia była jak najprędzej!!! karolcia juz wyruszyła na swoje wojaże? pewnie wroci zadowolona i opalona ! a wszystkie pozostałe dziewuszki uszka do góry !! buziole.

czesc dziewczyny !!!!!!!!!! a wy chyba juz o mnie zapomniałyscie ?! :-D zaglądam tylko na chwilkę....ostatnio nie miałam czasu dosłownie na nic..ale juz prawie wszystkie projekty zdane! a nawet przemknąl w miedzy czasie egzamin :-) i nawet niezle poszedł ...\'jeszcze tylko dwa/ od wtorku byłam w Krakowie ! rewelka/bylismy na koncercie Grzegorza Turnaua z pokazem multimedialnym-bardzo mi sie podobało...wczoraj też słuchalismy E,Moricone - ale jak dla mnie za słabe nagłosnienie w takim tłumie.W dzien bylismy w galerii na drobnych zakupkach ubraniowych,a po cichu wspomnę,ze były bardzo udane,ponieważ swintuszkowalismy w przymierzalni h&m :-D zrobiłam sobie dzisiaj badanie estradiolu - ale chyba nie bedzie miarodajne...bo na usg moje uparte jajo miało dopiero 12 ;-p\\ umowilam sie na poniedzialek,zeby zobaczyc jak podrosło ,ale sama nie wiem czy znow podejmowac sie zastrzyku ....moze odpuszcze sobie w tym miesiacu....?! coraz czesciej ta mysl mnie dopada. a tak bardzo pragnę dziecka. aaa...wspomnę,ze pęcherzyk rosnie w tym drożnym jajniku ;-) to na tyle dziewczynki...zmykam dalej przyrzadzac obiad a pozniej smigamy nad jeziorko ! całuje wszystkie !! p.s.PAziu zdrowiej szybciorkiem--chociaz przyznam sie,ze mnie gardlo boli niesamowicie (zwłaszcza przy przelykaniu sliny) i nic na nie jeszcze nie wzięłam... Kseniuś nie mysl o przeszłosci--nie cofniesz czasu.Musisz teraz myslec pozytywnie i dbac o siebie aby zoowocowało to zdrowym bajebuskiem!

p.s,paziu maszeruj do gina.Może jestes jednak w ciązy?! ja też takie bole mialam i skurcze macicy (myslalam ze to zapalenie) a gin powiedzial,ze to jajo pękło.

dzien dobty Martiko-ja miałam HSG ,badanie na drożność.Da sie wytrzymac :-) chociaż mialam bez znieczulenia i bolało .....ale po co robisz to badanie skoro juz byłas w ciązy?! tzn,ze jajowody sa jednak drozne. wrócilismy z nocki ....:-D :-D bylismy na rybach...hohii spałam na krzesełku a pozniej na pomoscie....ale było cudownie takie tajemnicze jezioro w srodku lasu....dzicz totalna,nawet nie wiedzialam,ze jeszcze takie miejsca istnieją.(kolega nas naprowadził-zapalony wedkarz).Nawet wyłowilismy suma :-) zmykam bo jestem strasznie zmęczona...a mam duzo pracy. buziaczki robaczki

ja też tylko na chwilunię - Diano bardzo się cieszę !!to cudownie,ze wszystko przebiega pomyslnie!!suuper- aż cieżko wyrazic mysli i uczucia....buziaczki dla was !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

dzien dobry wszystkim krokodylom pod serduszkami życze aby zdrowo się rozwijały szkoda,ze u mnie w miescie nie ma kliniki niepłodności :-( a na sam zabieg będe jezdziła do Poznania.....cale szczescie,ze to tylko 150km.więc tak pomału klaruje sie moja przyszłosc. natomiast wcale się nie obraże jak nie bede musiala jezdzic !!!!! :-D słyszysz panie Bóczku? papapa zmykam,

karolciu,rzeczywiscie we włosach po pas mogłabys sie zagotowac ;p Mi kompletnie nie pasują upięte włosy-a wszyscy mowili,ze do slubu nie wypada isc w rozpuszconych ...procz jednej fryzjerki,ktorej oczywiscie sie nie posłuchałam.Nie było tak tragicznie-ale całkiem nie w moim stylu....a slub bralismy we wrzesniu.Jak kiedys zeskanuję zdjęcia to przeslę. kukusiu widzę,ze masz orkę tak jak ja,też juz zmykam buziaczki !!!

zmykam do kąpieli i dalej do kompka....obym się wyrobiła przed poniedziałkiem....ale muszę się wam pochwalic,ze jedna prace własnie skonczyłam....ufff....we wtorek czeka mnie jeszcze beznadziejny egzamin :-(

dlaczego tak piszesz brzydko o sobie?! więcej wiary ....!!! poza tym musisz siebie zaakceptowac taką jaką jestes!!! ja nie zauwazyłam ,zebys była brzydka a przede wszystkim gruba....hhihhii tak jak kolezanka z pracy sufitki 200kg:-D jestes zgrabną młodą dziewczyną- Swiat stoi otworem :-) wiecej wiary !!! Sufitka suuper fryzura ! szkoda,ze ja na swoim ślubie miałam upięte włosy....:-( tak mi się podobaja rozpuszczone ....to takie kobiece i romantyczne.

tak tak Karolciu - bardzo bym chciała być w ciąży, miec dziecko-jednakże musiałby się zdażyc cud :-) no więc wydzwaniam dzisiaj cały dzien do nowego gina--bardzo renomowanego i wychwalanego...na forach rownież.....muszę zasięgnąc konsultacji !ale nie odbierał- jutro próby - ciąg dalszy. zaraz napiszę Ci maila.

witaj Aneta - niestety o in vitro niewiele powiem,ale z chęcią poczytam od kogos obeznanego- bo szykuje sie na zabieg, za ok.ponad rok :-D dziewczyny chyba zła decyzje podjęłam z ta pracą-t.j.w najgorszym momencie !!! ale bezmyslna jestem....teraz mam mnostwo zaliczen...projektow ...egzaminow i jeszcze ta praca...mówię wam....teraz siedzę i kuję,zeby byc przygotowaną na jutro-ale chyba marne tego skutki beda,bo w miedzy czasie piszę prace na uniwerek. no coż ....takie wpadki się zdarzają...a to tylko dlatego,ze mi wcale nie zależało...i nawet przez mysl mi nie przeszlo,ze tak szybko cos załapię.............................może z ciążą byłoby podobnie?! hhihii paziu - czego Tobie życzę !!

no no ....moje kochane znów się rozpisałyscie tak ze cięzko nadażyc :-D :-D ja mam cała masę roboty....:-( buu/

dzien dobry dziekuję sufitko za odpowiedz- chyba masz racje.Ale do laparo nie będę dążyc - jesli nie wyjdzie przez rok to odrazu in-vitro./ zmykam na zajęcia - buziaczki dziewczynki

aaaaa.....komputery owszem szkodzą --ale najbardziej urządzenia typu kserokopiarki ( te wielkogabarytowe).....moje cztery znajome pracują w ogromnej firmie na wykanczalni - w pomieszczeniu z malymi oknami ,gdzie znajduje sie kserokopiarka wielkosci małego samochodu !!! i pełno urzadzeń ....nawet bindownica jest automatyczna.Jedna z nich poroniła,druga urodzila dziecko z wadą,a tamte chorują nagminnie.Siedzą tam po 10 godzin.Myslę,ze komputer to małe zło.