

Kropka80
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kropka80
-
Witaj siczuanda :) fajnie, że do nas dołączyłaś, zobaczysz, że uda się nam wszystkim!!!! :)) Dziewczyny, zobaczcie, jaką fajną stronkę przypadkiem znalazłam. Wszystko super wyjaśnione :) nie zmienia to jednak faktu, że nasz organizm jest megaaaaaa skomplikowany hihihi. http://www.sonomedico.pl/nieplodnosc/zaplodnienie.html
-
Masz rację Lancome, będę myśleć pozytywnie :) mam ochotę iść do gina, ale to i tak niczego by nie zmieniło. Pecherzyk wczoraj był już za duży, żeby podac zastrzyk na pękniecie. Tak więc nie mam na nic wpływu.... Tylko,że teraz nie wiem, kiedy będzie 7 dni po owulacji, żeby zbadać progesteron :((
-
Lancome, ja się właśnie boję, że pęcherzyk nie pękł. Zawsze czułam tak silny ból, że nie mogłam chodzić, a teraz nie. No chyba, że przespałam ten ból :) boli mnie dół pleców z tej strony, co ma być owulacja, a teraz to dodatkowo mdli mnie :( chcę poczuc swój ból!!! :(
-
Basiula ja raz mam sluz, raz go nie widzę. Po ziołach wcale nie widzę go więcej. Słuchajcie, martwi mnie tylko to, że czuję ciągle jakiś ból jajnika, gdzie jest pecherzyk, ale takiego mega mocnego jak zawsze nie czuję. Już chyba powinien pęknąć :( chociaż wiem, że niektóre dziewczyny w ogole nie czują nic, a pęka. Temperatura ciągle niska, nie wiem po jakiego diabła w ogóle zaczęłam ją mierzyć... Tylko sie nakręcam... Eh.....
-
Lancome, dzięki :) mam nadzieję, że pęcherzyk pęknie. Temperatura dziś rano bez skoku, zobaczę jutro, ale czytałam, że leki na tarczycę obniżają temperaturę, więc nie chcę się zamartwiać.... Oby wyniki wyszły ok....
-
Wróciłam od lekarza i.... Pęcherzyk ma wielkość 24 mm (w środę miał 10mm), endometrium 9,8 mm (było 5mm). Genialnie wszystko urosło :) lekarzowi wyszły oczy, dla pewności zapytał czy nie brałam Clostilbegytu :) a ja na to dumnie, że to zioła hihihi. Poleciałam dla pewności jeszcze zbadać estradiol, powinno być ponad 200. Jak odbiorę wyniki, to dam znać. Dziś mam działać, jutro też. Teraz tylko czekam, żeby pecherzyk pękł....
-
basiula dzięki :) ja też się cieszę, jak którejś coś wychodzi, bo umacnia to moją wiarę, źe każdej z nas się uda, to tylko kwestia czasu :) będe zdawać szczegółowe relacje, żeby pokazać, jak ziołka na mnie działają :) :**
-
basiula a może owulacja? Chociaż kto wie, może maluszek :))) jeśli bolałoby jeszcze kilka dni, to pojechałabym na izbę przyjęć sprawdzić.
-
AMH bada się z krwi, obojętne w którym dniu cyklu. Koszt w Olsztynie ok. 150 zł. Lh najlepiej z Fsh w 3 dniu cyklu. Ja dziś mam 14 dzień cyklu, zrobiłam test owulacyjny i słuchajcie, jak nigdy dwie wyraźne krechy :) ok. 16 lecę do lekarza zobaczyć, czy pęcherzyki urosły.
-
Lancome najlepiej zadzwoń do gin. Makusia AMH to badanie rezerwy jajnikowej.
-
Lancome, nie mam pojęcia. Nie mialaś jej brać tylko do okresu??
-
Wiara czyni cuda :)))
-
Aguśka rozumiem to doskonale i zapewne każda dziewczyna tu również :) ja już paranoi przed okresem nie mam. Już nic sobie nie wmawiam, testów nie robię. Zobaczymy jak długo :) teraz zbieram siły na badanie AMH, ale jakoś nie mam odwagi :(
-
Aguśka, ja też nie mam 20 lat, ale nie możemy się załamywać. Wiem, jest ciężko. Ja od 3 dni walczę z negatywnymi emocjami i wątpliwościami odnośnie ziół. Musimy walczyć :) staram się wierzyć, że moje problemy nie wynikają z wieku i z tak długiego odwlekania ciąży :( aguśka badałaś rezerwę??
-
Aguśka, na stronie kliniki jest cena 180 zł. Jutro postaram się dodzwonić i zapytać o terminy, bo na razie nic nie wiem.
-
Lancome, przydałoby sie badanie z obciążeniem, ale nie spiesz się. Pobierz jeden cykl Clostibegyt, zobaczysz może się uda.
-
Aguśka78 co prawda nie jestem z Warszawy, ale wiem, że godny polecenia jest lekarz z Białegostoku, przyjmuje w Warszawie w klinice FertiMedica- dr Domitrz. Ja już się kręce wokół tematu, żeby dostać sie do niego.
-
Hej dziewczyny :) Dziś mam 13 dzień cyklu i nic nie czuję w brzuchu. Temperatura niska, bez skoku, testy owulacyjne negatywne. Czyżby aż tak zioła przesunęły mi cykl i owulację? Zaczynam się denerwować.... Lancome odnośnie badania prolaktyny: na czczo badasz prolaktynę, potem łykasz tabletkę odpowiednią i po godzinie badasz znowu. Badanie pokazuje, czy prolaktyna nie wzrasta pod wpływem stresu. U mnie normalne badanie było ok, z obciążeniem x30. Co do lekarza... Nie możesz sugerować się tylko tym, że mało bierze. Mój za pierwsza wizytę bierze 150 zł, potem już 100. I tak naprawdę chodzę do niego tylko raz w cyklu. Ale uczucia też mam mieszane, chociaż lubię go.
-
basiula przykro mi... Kochana, chodzisz do zwykłego lekarza? Czy do jakiejś specjalistycznej kliniki? Pytam, bo koleżanka mnie przekonała, że warto udać się, gdzieś, gdzie ludzie zajmują się tylko leczeniem niepłodności i to od lat. Mój obecny lekarz jest 4 lekarzem i widzę, ze doszliśmy do etapu, gdzie zaczyna się gubić. Sam już zaproponował mi klinikę. Chyba szkoda czasu, nerwów i pieniędzy na półśrodki...
-
Lancome, fajną rzecz znalazłaś, może się przydać. Jednak pamiętaj, że nie zawsze mieszczenie się w normie oznacza, że przy naszych staraniach, że jest ok. Basiula, słusznie, odpuść na jakiś czas. Ja na razie idę twardo. Muszę jeszcze kilka badań zrobic, żeby mieć komplet, jak już uda mi się umówić do kliniki.
-
basiula, rozumiem, że już po owulacji? Tak, czy siak wysoko nie jest. U mnie to samo :( jak w poniedziałek będzie jakiś pęcherzyk, to lecę znowu na estradiol. Mój ginekolog stwierdził, że mogę sobie darować estrofem. Fajnie, co? Nie rozumiem tego. To po co go brałam, skoro teraz tak po prostu mam przestać, bo wyniki są bez zmian. To ma być leczenie?! W poniedziałek dzwonię do kliniki w Białymstoku. Już mam potwierdzenie, że w leczeniu niepłodności to jest "mercedes".
-
Basiula, a który dzień cyklu masz i jaki wynik? Dziewczyny, co się dzieje, że tak wiele z nas ma problem z tym cholernym estradiolem???!!! Ja myślałam, że to kwestai mojego wieku, ale widzę, że młodsze dziewczyny też mają to samo zmartwienie.
-
To ja w takim razie na pewno nie mam pco. Jak idę do gin, to zawsze jest jeden pęcherzyk już wielkości ok. 20 mm. Co cykl w innym jajniku. Wyjątek w tym cyklu- 3 sztuki po 10 mm w lewym. Czekam do poniedziałku. Jeśli będzie więcej niż jeden uznam to za działanie ziół :)
-
Lancome, to już wiem do kogo chodzisz. U niego jeszcze nie byłam hihihi. Dziwne, żeby jajniki bolały po luteinie, ale ja nie bralam, więc niech wypowiedzą się dziewczyny, które brały. Ja swój lewy jajnik też już czuję. Pęcherzyki rosną :)
-
Lancome jak brałam d*phaston to nie miałam takich objawów, a luteiny nie brałam. Napisz mi tak z ciekawości na gg, do jakiego lekarza chodzisz, zeby nie rzucać tu nazwiskami. Mój nr 1232223.