Cześć dziewczyny :)
Przeczytałam cały wątek i postanowiłam dołączyć do Waszego grona, mam nadzieję, że mnie przyjmiecie :)
Krótko o mnie:
Od 1,5 roku staram się, bez skutku. Mam za niski estradiol, lekką niedoczynność, podwyższoną prolaktynę.Brałam D*phaston, obecnie biorę Bromergon, estrofem i euthyrox. Teoretycznie mam owulacje, zawsze czuję okropny ból jajnika. Jednak mam wątpliwości, czy pęcherzyk zawiera komórkę jajową.
Od dziś zaczynam zioła (2Dc), do ginekologa zamierzam chodzić nadal na monitoring. I wierze, głęboko wierzę, że zioła mi pomogą. Liczę na Wasze wsparcie :)