Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kropka80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kropka80

  1. Dolarcia każda z nas się tego boi. I może właśnie ten strach coś u nas blokuje. Ja jednego dnia mam to gdzieś, a następnego analizuję. Dziewczyny, mamy tak zmienne nastroje jak osoby z problemami depresyjnymi :) zobaczcie jak wiele kobiet zachodzi w ciążę jak już się decyduje np. na adpocję. Chyba dopiero wtedy jest prawdziwe odpuszczenie, a teraz to my same siebie oszukujemy, że odpuściłyśmy. Ale damy radę, no nie? :)
  2. Laseczki, żadnych dołów! Ja dopiero wyszłam ze swojego, więc proszę mi tu nie załamywać się :) Kochane, prawda po części jest taka, że te co w ciąże zachodzą najczęściej żadnych objawów innych niż przed @ nie odczuwają. Za bardzo wsłuch**emy się w nasze organizmy, analizujemy każdą najmniejszą rzecz wykańczając się przy tym psychicznie. Cieżko jest tego nie robić, ale zobaczcie co my same sobie robimy. Ja obiecałam sobie, że po hsg robie cykl przerwy od wszystkiego!!! Zero lekarzy, leków, testów, temperatury. Chcę znowu żyć normalnie, a nie przed i po okresie.
  3. Lancome, kosmetyczka to nawet by mi się przydała :) chociaż mi w służbie nawet tipsów nie wolno nosić. Ale jak zajdę, to zaszaleję ;)
  4. Osa cuda się zdarzają, tylko trzeba wierzyć :) Dolarcia może być po ziołach, one wpływają na poziom hormonów, co pokazały moje wyniki badań. A jak hormony rosną to są takie dolegliwości. Ja do piersi po owulacji dotknąć się nie mogę. Trenuj na nas to wsparcie, może potem pomożesz ludziom w realu :)
  5. Osa najlepsze są cykle standardowe 28, nie stwarzają zbyt długo nadziei na ciążę, a przy 40 dniowych wiadomo ta nadzieja jest większa. Generalnie im dłuższe cykle, tym statystycznie mniej owulacji w roku. To czekamy wszystkie, że nie dostaniesz @ :) swoją drogą masakra tak drogie testy.
  6. Dolarcia, to jako psycholog musisz nas wszystkie podtrzymywać na duchu i leczyć naszą psychikę ;) taka mała terapia grupowa ;) Dziewczyny, wczoraj po Pregnylu miałam mdłości, a dziś zawroty głowy. No chyba oszaleję!!!
  7. Wiecie co, myślałam, że to tylko ja w głównej mierze mam ciśnienie na dziecko przez pracę. Nawet zaczęłam mieć wyrzuty sumienia, że nie to powinno być tym głównym motorem. Oczywiście wewnętrznie też pragnę maluszka. Cieszę się jednak, że nie tylko ja tak to postrzegam :) Idę działać, choć przyznam, że nie mam ochoty :(
  8. Osa, możliwe, że cykl się skróci. U mnie owulka przyspieszyła, więc pewnie cykl będzie krótszy. A już było tak ładnie :( A może jednak Ci się udało :) w udzie to ja jeszcze jajnika nie czulam :) ale w plecach jak najbardziej. W gastronomii nie dałabym rady pracować, chyba bym cały czas jadła ;)
  9. Dziewczynki, znowu mi niedobrze po Pregnylu :( Lancome też tak miałaś?? Raz czuję lewy jajnik, raz prawy. Lekarz stwierdził, że jajniki pracują mi jak szalone. Szkoda, że bez efektów. Jak mam dziś działać skoro mnie mdli tak mocno :( chyba odpuszczę...
  10. Dziewczyny, spotkanie zależy tylko od nas, a dla chcącego, nic trudnego :) więc myślę, że do tematu wrócimy na poważne kiedyś :) Dolarcia, pracuję, a raczej służę w mundurówce :)
  11. No w moim przypadku nigdy to nigdy :) do emeryturki będę tam gdzie jestem, ale to już niedługo :) liczę, że do wakacji uda się zaciążyć :)
  12. Raszelll ostatnio uświadomiłam sobie, że najwieksze parcie z ciążą mam właśnie przez pracę. Straszne to.... Nie mogę się doczekać jak rzucę zwolnienie i powiem do zobaczenia za 2 lata :) niestety pracę mam taką, że nigdy jej nie zmienię, więc muszę się spieszyć :)
  13. Raszelll, wrocław uwielbiam, więc mogę jechać :) a tak na serio pomyślcie, jak byłoby super naprawdę się spotkać tak wszystkie :) ja kiedyś takie spotkania praktykowałam z forum budowlanego i do dziś mam stamtąd super znajomości, więc jak najbardziej jestem za :) Słuchajcie, w tym cyklu mam naprawdę wszystko gdzieś :) jestem mega wyluzowana, wcale mi nie zależy. Raszelll, z hsg jest taki problem, że robię prywatnie. Wykonywane jest w poniedziałki i czwartki do 12 dc, więc musi mi się wszystko zgrać, żeby odpowiedni dzień cyklu wypadł mi w dni badań. Eh... zobaczymy, może jakoś się uda. Jak nie w listopadzie, to w grudniu. Dolarcia, ja sobie mowię, że muszę szybko zajść w ciążę, bo zwariuję w pracy, no ale argument z kuchnią mnie rozwalił :)))))
  14. Dolarcia, to my z Lancome zapraszamy do Olsztyna :) jest nas dwie, wiec mamy przewagę ;) Biję sie z myślami, kiedy działać. Dla plemników wcale nie jest dobre codzienne współżycie, więc nie wiem :(
  15. Lancome, ale wychodzi, że owulację będę mieć w piatek rano, licząc 36 godzin od zastrzyku, więc może faktycznie czekać do jutra? :/
  16. Raszelll masz jak w banku, że w razie Twojego doła będę Cię pocieszać :) a jak dół będzie mega duży, to spotkamy się gdzieś w Polsce i upijemy się :) co Ty na to? ;) A teraz dziewczynki potrzebuję Wasze rady. Wróciłam od lekarza i tak: 10 dc, endometrium 9 mm, lewy pecherzyk 20 mm, dostałam Pregnyl 5000. Lekarz kazał działać jutro wieczorem, w piątek rano i wieczorem. Moje wątpliwości: a co jeśli pecherzyk peknie sam z siebie dziś w nocy??? Czy według Was słuchać lekarza, czy działać już dziś lub jutro rano (chyba o godz. 5, bo na 7 do pracy hihihi)??? Lekarz twierdzi, że dziś to strata plemników, ale ja mam wątpliwości. Doradźcie proszę :( Ogólnie jestem mega wściekla, że owulacje będę mieć wcześniej. Przesunie mi się okres i może być dupa z HSG :((((((((((((((((
  17. Dolarcia, może spróbuj Oeparol na śluz. Ja biorę pierwszy cykl, jestem przed owu więc zobaczymy, czy coś się polepszy.
  18. Dzień dobry dziewczynki :) Raszelll powiem Ci, że obudziłam się z już trochę innym nastawieniem, więc dziekuję Ci jeszcze raz :* pewnie jeszcze kiedyś będę mieć kryzys, ale to już jest chyba wpisane w starania ;) O 16 lecę do lekarza. Lewy jajnik daje o sobie znać, ale niezbyt mocno. Temperatura w tym cyklu jakaś dziwna w porównaniu do 2 poprzednich cykli. Mam nadzieję, że pęcherzyk jeszcze nie jest zbyt duży i owulka będzie dopiero za 4-5 dni. W tym cyklu muszę mieć wszystko jak w zegarku, okres nie może przyjść później ani wcześniej, żeby pasowało mi zrobienie Hsg w następnym cyklu. Ale myślę pozytywnie :) Beatap 6 cykli to krótko, ale ja uważam, że nie ma na co czekać z lekarzem. Ja tak straciłam rok czasu. Więc umawiaj się i będzie wiadomo co w brzuchu słychać :)
  19. Gość dlaczego temp. była ciągle wysoka-nie wiem, ale czytałam, że nie zawsze można polegać na niej. Plamienia przed okresem to najprawdopodobniej problem z niskim progesteronem. Też tak miałam, po ziołach jak ręką odjął. Ja po ziołach też często biegam do łazienki, ale możesz mieć racje z tą torbielą. Jednak wtedy stawiałabym na nie pęknięty pęcherzyk, a nie na przestymulowanie. dla mnie przestymulowanie oznacza dużo dojrzałych pęcherzyków. Jeśli nic nie badałaś, to warto zbadać hormony. Monitoring też nie zaszkodzi. Będziesz wiedzieć co i jak. Po co tracić czas?
  20. Dzieki raszelll, naprawdę jesteś kochana! Tego mi było trzeba. Idę śnić o dzidziusiu :) dobranoc :*
  21. Raszelll ależ jesteś pozytywnie nakręcona :) też taka byłam, szkoda, że mi minęło :( ale obiecuję wziąć się w garść :) na pewno mam drożne jajowody-tak będę myśleć i mówić! Uda się nam wszystkim!!!! Dzięki kochana :*
  22. Raszelll ładnie to napisałaś :) ja w tym cyklu kompletnie się nie nakręcam, nie myślę o tym w ogóle. Masz rację z tym wysiłkiem fizycznym. Muszę zacząć biegać, mam zbyt stresującą pracę, trzeba jakoś się wyluzować. Raszelll pęcherzyki są, ale czy jajowody są drożne? Ty już u siebie wiesz, ja dopiero się dowiem.
  23. Raszelll wystarczy mi jeden :) ale co z tego, że pęcherzyki zawsze mam skoro nadal się nie udaje :( czytałam, że tabletki koenzym Q10 poprawiają jakość komórki jajowej. Chyba pomyślę nad tym...
  24. Lancome trzymam kciuki mocnoooo!! :) Raszelll dziękuję :-* Zobaczymy, co jutro pokaże usg u mnie....
  25. Lancome, miło mi, że cieszy Cię mój powrót :) brakował mi Was laseczki :) Dobra, ogarniam się i walczę dalej :) lancome rozumiem, że idzesz sprawdzić czy pęcherzyki popękały po zastrzyku?
×