gosia123

nie chodzi mi o busz tylko o lusz - to rodzaj energii wytwarzanej , dajmy na to przez ludzi ... i takie tam .Ale godna zastanowienia , będę szukać może znajdę .Ta z buszem też fajna .

czytałam , że w Irlandii stał olbrzymi kamień , który zamieszkiwały elfy i był akurat w miejscu przez które miała iść droga .I wiecie co się stało - po społecznych konsultacjach ? - drogę przesunięto by kamień został na swoim miejscu .Fajne ! elfy istnieją . Czy ktoś pamięta opowieść o luszu - to chyba było u Monroo ? Nie mogę tego znależc a przydało by się w tej dyskusji.

kamelio nie trzebe dzieci uczyć dobra trzeba im pomóc aby z nich emanowało.dobranoc kamelio.

dobranoc.

no teraz mówisz sensownie.

dreamer nie przejmuś się i nadstaw drugi policzek .Prawdziwie wygrana walka to ta niepodjeta.

kamelio może przesunęłam środek ciężkosci w twojej wypowiedzi - nie chciałam ciebie urazić .Inaczej pojmuję grzech - dla mnie grzech to iluzja - kod ograniczający nasz rozwój.W potocznym słowa znaczeniu nie uznaję grzechu .grzech to dla mnie coć innego niz zło .Mam już dorosłą córkę i drugą nastolatkę a dziećmi zajmuję się zawodowo więc doświadzenie mam .wiele dzieci znam i nie widzę w nich grzechu , widzę tylko rózny potencjał i rózną gotowość na doświadczanie rzeczywistości .widzę w ich oczach odwagę , że zgodziły się na ludzką egzystencję .To często ja się od nich uczę .

KAMELIO A KTO TO NAPISAŁ - Dlaczego wsztstkim nam jest lepiej czynić żle niż dobrze?. Dlaczego dzieci nie trzeba uczyć by były niegrzeczne, samolubne, raczej jest to czymś naturalnym. mam 1.5 roczną córeczkę więc wiem jak to jest, wy rodzice pewnie też. obejrzyjcie supernianie na tvn . Zło tkwi w każdej osobie przychodzącej na ten swiat.

To jest kamelio moja prawda ,tak jak odczucie chłodu czy gorąca może być u nas różne .A czy ty po smierci uważasz , że będzie na ciebie tam czekał sędziwy starzec z pękiem kluczy do nieba. Bóg jest energią i my też - nie umię ci opisać tego słowami , bo nie pamietam.

wbrew obiegowym opiniom uważam ,że dzieci są naszymi nauczycielami a karanie to tylko efekt naszej bezradności.Bezradność to też lęk.Kamelia nawet w swojej 1,5 rocznej córeczce widzi symptomy zła - czego nie skomentuję .

Poszło , ale efekt może być różny od naszych oczekiwań .Nie nasza ale boża niech się stanie.

maalutka o 22 bierzemy się do roboty .Ten chłopak potrzebuje 3 energii swiatła - ultrafiolet , amarant i złoty .Może się kazdy dołączyć i oczywiscie robić to po swojemu. Acha przypomniało mi się - Bóg to liczba , kolor i dźwięk . My zresztą też.

Bóg to wszystko .On jest bo jest .Bóg nie jest stałoscią ale ciągłym dażeniem do harmonii .Jest to energia , której zapis jest we wszystkim co jest .dawno przed czasem , nazwijmy go Bóg zaczął się rozwijac ,rozrastać .Potrafił tworzyć i zaczął tworzyc sam siebie .Tak powstały grupy energii , które razem tworzyły wewnetrzną harmmonię .tak powstało wszystko co jest i będzie .w trakcie procesu tworzenia doszło do powstania energii o jednorodnym kierunku , otoczone są one \" powłoką\" dzieki której stanowią odrębnosci.Tak powstało następne bóstwo a z niego następne .Ten przyrost energii wiąże sie z obecnością doświadczenia i w następstwie jego tworzenia nowych sekwencji energetycznych.Za każdy zwój energetyczny odpowiada jakieś bóswo - energia - istota.Przerobione doświadczenie trafia do boga i go tworzy .bóg nie jest dziełem skończonym on się stale tworzy .Zyjemy w czasach kiedy dochodzi do zitegrowanenia porozdzielanych na bóstwa energii .Bóg staje się nami a my bogiem.Jest to proces dwustronny .stopienie energii nastąpi w punkcie harmonii .Tam nic nie jest potrzebne.Potem znów powtaną matryce doświaczeń czyli\" puste worki \"do napełniania energia.Energie je napełnią i rozdzielą na nowe jakosci , odrębności i znów dojdzie do zespolenia w punkcie harmonii .To co się stanie harmonia bedzie bazą do powstania nastepnego planu .wdech i wydech boga.Teraz jest pora wdechu doswiadczenia wracaj ą do boga. Po śmierci nie ma kogoś takiego jak bóg i wielu jest rozczarowanych nie widząc jego oblicza .a bóg jest tobą i mną i kwiatem i kamieniem .stań się bogiem a dostrzeżesz to .Już jesteś bogiem , otocz się nim.Rozbudzony bóg wewnetrzny jest twoim głosem , twoim oddechem .

nie czytałam .Dawno wyrosłam z checi udawadniania ,że to ja mam rację.Sama wiem zresztą ile tych \'racji\" mi sie pozmieniało w zetknieciu z zyciem.Wszystko jest i tak jednym.

Moc przebaczenia jest ogromna , masz rację niektórzy potrzebują czasu .Larwa też jest nieświadoma , że będzie motylem .

Obraz Boga , którego nie należy się bać , który nie osądza , który nie posuwa się do kary , jest tak cudowny , że poprostu przerasta wasze najsmielsze wyobrażenie tego , kim jest i jaki jest Bóg.Z lęku przed Bogiem rodzi się lęk przed samym zyciem .

Jestem z tobą maalutka .Po twoim wpisie zrobiło sie tu jaśniej . Oj powiało grozą , powiało.Już wiem jak się rodzi fudamentalizm.

dreamer nie przejmuj się dla mnie też bóg jest miłoscia , odnoszę wrażenie ,że z tą biblia jest coć nie tak .Chyba sie zapisze do jakiegos ruchu pogan albo sie nigdzie nie zapiszę i myslę że to dla jedynego boga - źródła jest bez znaczenia .Przynajmniej nie bedę urządzała żadnych krucjat w jego imię.

to chyba nie moja bajka .Dotąd uważałam się za chrześcijankę , chyba się z tego wypiszę .

Stary testament już jest nieaktualny !!!!Był minęło , etap ewolucji , choć niektórzy jeszcze w tej wibracji tkwią .Bóg też podlega prawu ewolucji.Tak na dole jak i na górze.

To cytaty z Nowego czy Starego Testamentu.Powiało grozą.

maciek -różne teorie słyszałam , ale ,że bóg sie brzydzi - nie. Czy możesz mi podać źródło - z tego co piszesz - biblię znasz.

dreamer - w tym \"obiecuje\" jest pewna warunkowość - bo może tak być i nie musi.Masz rację na pewno nie o to chodziło. Podobna sprawa jest z modlitwą w kościele - jest jakoś tak - prośby boga np. o zdrowie , prośby boga o opiekę ...i tam takie, kazdy to słyszał . A tak faktycznie ustalamy sobie w tym proszeniu rolę istoty , która tkwi w czynności proszenia i nie oczekuje realizacji.Nie wiem czy rozumiesz , jak nie to jeszcze raz wytłumaczę , bo ja to czuję i trudno mi to ubrac w słowa. I tak sobie , prosimy , prosimy , czekamy ,czekamy w tym proszeniu i nic sie nie dzieje.Są oczywiście wyjątki , jak w każdej regule. Inną wartośc ma modlitwa dziekczynna - dziękujemy za to co się stało i to dzieje się .Ustawiamy modlitwę a przy okazji naszą świadomośc, na czas dokonany. Oczywiscie trudno od boga wymagać spełnienia wszystkich naszych wymagań , bo nie mamy dostępu do jego planów wobec nas . Obserwowałam jakis czas temu moment odchodzenia naszego papierza - wszyscy modlili się o jego uzdrowienie .Jak też włączam się w takie akcje ale w tym przypadku prosiłam o stworzenie najlepszego rozwiązania - mysląc o spokojnej , lekkiej , godnej smierci .(Kady ma tam jakis jednak pogląd na jakąś sprawę i nie da się jego zagluszyć).Dodawałam oczywiscie - nie moja lecz twoja wola niech się stanie.

maalutka to naleganie Jezusa do patrzenia i słuchania to właśnie nawoływanie do pokonania i luzji. na razie dotąd doczytałam.

Dla mnie grzech , smierć,ból , lęk - to i luzja , nie znaczy to oczywiscie ,że tego nie ma , że temu nie podlegamy .Iluzja jest i funkcjonuje w świadomosci zbiorowej w wytworach naszego umysłu i min. dlatego jej podlegamy .Gdy odkryjemy kim naprawde w istocie jesteśmy , zitegrujemy się z naszą istotą , staniemy się bogiem człowiekiem te aspekty egzystencji nie bedą nas dotyczyły.Cieszę się ,że coraz wiecej ludzi dostrzega bezsens cierpienia . Cierpienie trzyma całą ludzkość w niewoli .są istoty , które żywią się pasmem energii lęku i obecnie juz wiedzą c ,że tracą nad ziemią władzę , stwarzają sytuacje , które wytwarzają znaczne fraktale strachu , paniki , itp. CHRYSTUS WYSZEDŁ POZA ILUZJĘ I POKAZAŁ NAM DROGĘ ALE COŚ SIĘ STAŁO , ŻE BARDZIEJ ŚWIAT POCHYLA SIĘ NAD ŚMIERCIĄ NIZ NAD ZYCIEM. Ale wczoraj dużo pisaliscie ,jesze doczytuję .Pomysł z wysyłaniem energii - super .Jestesmy światłem i każda nasza dolegliwość fizyczna , zreszta nie tylko fizyczna , wiąże się z niedoborem światła , zakłóceniami w odbierania poszczególnych jego pasm - barw. Każdemu i oczywiscie sobie mozna a nawet należy wysłyłac światło - może być uniwersalne białe - tak zachowawczo , bardziej wtajemniczeni wysyłają switło w okreslonych sekwencjach .Dobry i skuteczny sposób - wysyłać mentalnie , najlepiej z czakry serca -energię światła , miłość , prośbę o przebaczenie i błogosławieństwo boże .Działa , naprawde działa , czy sie w to wierzy czy nie .I zdać się na prowadzenie - wyzszego ja , boga ,aniołów - w co kto wierzy.