![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/Z_member_2463185.png)
ziuuutek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ziuuutek
-
no dobra, ale to nie jest odpowiedz na moje pytanie.....
-
witam :) Muszę się pochwalic i oczekuję co najmniej fanfar :P M zaczela sama jeść! Zupelnie sama wciąga nawet tak rzadkie zupy jak rosół i minimalnie jest przy tym brudna. Od kilku dni w ogole nie pozwala sie karmic, najpierw myslalam ze nie chce znowu jesc, ale pozniej mnie olsnilo bo ciagle wolala am, ze ona chce sama :) Ale jestem dumna! Co do nocnika to juz chyba ja jedna zostalam, ktorej sie nie udalo zlapac. heh M wola na nocnik siii i przysiada na nim na sekunde i pedzi dalej, dobrze jak pedzi bez nocnika heh A ja mam labradora - mialam zanim sie M urodzila i pies teraz robi za plac zabaw i towarzysza zabaw, M nie ciagnie go za ogon ani za nic, w ogole go nie meczy. Maja taka zabawe ze pies idzie przed M i macha ogonem a M za nim z wyciagnietymi rekami pędzi, wyglada jak zombie :P Natomiest troche sie obrywa kotu, bo jest jeszcze malutki i łatwo M go nosic, ale zauwazylam ostatnio ze kot nauczyl sie wyrywac jak mu cos nie pasuje, albo krzyczec i M go wtedy puszcza. Czy li się dogadali :) Też robi mu cacy i przytula się :) Pomarańczowa - się tak zastanawiam, czemu akurat nas tak podczytujesz? Trochę się czuję jakbyśmy miały narratora hehe
-
witam :) Widze ze dalej nienajlepiej z frekwencja :( Tilli jak cie czytalam to przypomniala mi sie taka scenka pod domem: Wieeelkaa kałuża na glinie i trzy male dziewczynki w kaloszkach. Dziewczynkom sie woda nalała do butów, wiec stwierdzily ze co tam, rownie dobrze mozna sie wykąpać. Do zabawy dołączył mój pies i w rezultacie kazdy odprowadzal do domu glinianego, przeszczęsliwego golema :P Marysi wtedy nawet w planach nie bylo więc miałam tylko jednego do odprowadzania :P Tez uwazam ze jak sie juz i tak wytaplała to po co bronic dalszego taplania :P Szczesliwe dziecko to brudne dziecko no nie? :)
-
Rany co sie dzieje z kafe, masakra jakas... Kubusiowa - to kiepsko, trzymam kciuki za wyzdrowienie Jenny - ale masz samozaparcia :) Ale swoja droga kraj mamy porabany, ja sie czesto spotykam z tym ze jak nie jest napisane ze wolno to nie wolno i wogole z roznymi interpretacjami urzadnikow. Juz bym nawet na nic tak nie narzekala bo te przepisy mamy tak skonstruowane ze urzednik musi je interpretowac, i co to ma byc? Wolna amerykanka heh
-
o bosheee co sie porobilo... Myslalam ze mi wcielo cala wypowiedz i mialam sie zabrac do pisania jeszcze raz wieczorem a tu prosze.... Sorry dziewczyny :(
-
tilli wiesz mnie najbardziej wkurzylo to ze ona sama zrobila problem. Rozumiem ze mozna nie lubic dzieci, czy nie miec do nich podejscia. Ale oczekiwac ze 16 mies dzieciak bedzie lezal jej 5 min nieruchomo to glupota jest! Gdyby mi powiedziala od razu gdzie co ma byc to raz dwa byloby po sprawie. Wiesz jak Marysia sie do mnie przykleila po wszystkim? Prawie mnie udusila tak trzymala mocno za szyje a łzy jej tak lecialy ze mialam cale ramie mokre. I to przez taka pierdole dziecko do tego stanu doprowadzic wrrrr I na dodatek nie jestem pewna czy dobrze przylozylam jej te oslony, bo babka raz tak raz tak pokazywala a na koniec mala sie za bardzo ruszala
-
tilli wiesz mnie najbardziej wkurzylo to ze ona sama zrobila problem. Rozumiem ze mozna nie lubic dzieci, czy nie miec do nich podejscia. Ale oczekiwac ze 16 mies dzieciak bedzie lezal jej 5 min nieruchomo to glupota jest! Gdyby mi powiedziala od razu gdzie co ma byc to raz dwa byloby po sprawie. Wiesz jak Marysia sie do mnie przykleila po wszystkim? Prawie mnie udusila tak trzymala mocno za szyje a łzy jej tak lecialy ze mialam cale ramie mokre. I to przez taka pierdole dziecko do tego stanu doprowadzic wrrrr I na dodatek nie jestem pewna czy dobrze przylozylam jej te oslony, bo babka raz tak raz tak pokazywala a na koniec mala sie za bardzo ruszala
-
tilli wiesz mnie najbardziej wkurzylo to ze ona sama zrobila problem. Rozumiem ze mozna nie lubic dzieci, czy nie miec do nich podejscia. Ale oczekiwac ze 16 mies dzieciak bedzie lezal jej 5 min nieruchomo to glupota jest! Gdyby mi powiedziala od razu gdzie co ma byc to raz dwa byloby po sprawie. Wiesz jak Marysia sie do mnie przykleila po wszystkim? Prawie mnie udusila tak trzymala mocno za szyje a łzy jej tak lecialy ze mialam cale ramie mokre. I to przez taka pierdole dziecko do tego stanu doprowadzic wrrrr I na dodatek nie jestem pewna czy dobrze przylozylam jej te oslony, bo babka raz tak raz tak pokazywala a na koniec mala sie za bardzo ruszala
-
tilli wiesz mnie najbardziej wkurzylo to ze ona sama zrobila problem. Rozumiem ze mozna nie lubic dzieci, czy nie miec do nich podejscia. Ale oczekiwac ze 16 mies dzieciak bedzie lezal jej 5 min nieruchomo to glupota jest! Gdyby mi powiedziala od razu gdzie co ma byc to raz dwa byloby po sprawie. Wiesz jak Marysia sie do mnie przykleila po wszystkim? Prawie mnie udusila tak trzymala mocno za szyje a łzy jej tak lecialy ze mialam cale ramie mokre. I to przez taka pierdole dziecko do tego stanu doprowadzic wrrrr I na dodatek nie jestem pewna czy dobrze przylozylam jej te oslony, bo babka raz tak raz tak pokazywala a na koniec mala sie za bardzo ruszala
-
uh jak tak wpadłam i ani czesc ani nic :( No wiec witam wszystkich :) Feniks- to ja chcialam na makaron przepis, ale ze szpinakiem juz znam i robie i sie przejadlam :( Idrisi - obawiam się że masz rację z tesciowa i mezem :P TAk czesto niestey jest a klopot pozniej nasz.. Mnie zastanawia skad moje dziecko wiedzialo ze nalezy rozwinac papierek z cukierka i w srodku jest cos do jedzenia (znalazla ostatnio cukierka i mi pieknie pokazala). A ze ja jej nigdy nie pokazalam i wszystkim powiedzialm ze maja nie dawac, to jak namierze tego dywersanta to nogi z t.... poleca :P Tilli wspolczuje mdlosci, teraz przy dziecku to pewno jeszcze bardziej meczace. A w ogole to narobilas mi ochoty na grzybowa :P U mnie była z makaronem do łazanek hehe bo innego nie mialam a doszlam do wniosku ze z makaronem do spagetti moze byc niewygodnie :P
-
Ale zła jestem....! BYłąm na tym zdjęciu z M, a aparat obslugiwala taka durna baba ze strach. Kazała mi małą rozebrać, położyć - no ok, ale juz widzialam ze M sie boi tego aparatu i ma buzie w podkówke. A babka do niej podchodzi, prostuje jej nogi, kladzie jedna oslone, drugą... TA zaczela wierzgać, rekami sciagac te oslony, babka mnie ochrzania ze sama przyszlam i ona sobie nie poradzi.... Mowie do niej zeby mi pokazala, co i gdzie Marysia mam miec to ja jej to przytrzymam, a ona dalej próbuje to ustawiac. Boooożeee! W koncu zwrocilam Pani uwage, ze moze by mnie najpierw ubrala, pokazala co i jak i wynosila sie zdjecie robic a ja dziecko przytrzymam, a ze myslalam ze szlag mnie juz trafi bo mi Marysie tak wystraszyla ze jeden wielki wrzask byl więc ton miałam \"odpowiedni\" no to baba mnie posluchala w koncu i to zdjecie zrobila, ale M juz byla tak przerazona ze pewnie bedzie miala siniaki na kostkach, bo musialam jej te nozki przytrzymac mocno a ona wierzgała. I wszystko przez głupią, bezmyslna babe. Co ona sie spodziewala ze ustawi poltoraroczne dziecko a pozniej bedzie ubierac mnie i ustawiac maszyne? Tak mi szkoda M, ona generalnie sie nie boi a tutaj tak sie wystraszyla i tak żałośnie plakala ze az mnie serce boli jak wspomne :(
-
kubusiowa - wspolczuję :( Sylwia - to dziwne, ja tez używam takiego mleka. No ale mam nadzieje ze te korzuchy nie popsuly za bardzo posilku :) Anted - a ty tego pracownika na dlugo potrzebujesz? jesli na wakacje, to ja mam kuzynkę, fajna dziewczyna wlasnie paskudnie rzucona przez faceta. Dobrze by jej zrobila taka zmiana otoczenia, jest studentka wiec wakacje ma wolne. Daj znac jesli jestes zainteresowana. Problem jest tylko w tym ze ona z wroclawia, musialaby gdzies mieszkac :) Ja jutro jednak pojade na to zdjecie rtg bioder. MAm nadzieje ze wszystko bedzie ok
-
Sylwia - jakiego mleka użyłaś? Ja kartonowe daje, nie robil mi sie korzuch nigdy. Cieszę się, że Ci smakowało :D Rany dziewczyny, gdzie wy wszystkie jestescie? Topic nam umiera noo
-
Syyyylwiaa - jak miło Cie widziec :D Jak tam kapustka, wyszla?
-
uhm, Ja sie nie pojawiam bo wy sie nie pojawiacie. A wy sie nie pojawiacie bo??? Meldować się proszę z usprawiedliwieniami.....:P
-
a ty co? stróz prawa i porzadku? :P
-
tilli to cie pociesze ze vanish niespecjalnie daje rade, ja uzywam w plynie i i tak slady sa. A co do przebierania to glupio mi troche zeby tak po dworze w kaftanie biegala, bo ona sobie te truskawki z krzaka zrywa. JAkby bylo cieplo to na golasa, a tak...
-
no własnie w temacie truskawek mam jeszcze jedno pytanie - wiecie jak je sprać? Ze bym nie wiem jak zabezpieczyła M, zawsze się upaprze. Nie mam czasu zapierac to od razu a przed praniem juz nie chce zejsc... Wszystko mam poplamione :(
-
Angelika - moja M ma taki sam stosunek do truskawek, ze smietana, jogurtem czy czyms tam to nie bardzo. Ale same to hoo hhooo :) Co do makaronów to jestem straszna fanka, ale lasagne canneloni, czy spagetti zwykle, czy carbonara (cos a'la) czy ze szpinakiem i się przejadły. Z czym jeszcze można?
-
a mi sie ostatnio chce cos nowego, dosc mam juz starych dan.Znudzily mi się :( Zastanawiam się co b tu nowego wykombinowac z makaronu, macie jakies pomysly?
-
Sylwia - a mały kaszy nie lubi, że taki wyjątek robisz? U nas kasza jęczmienna, jaglana są git, a gryczana ląduje na najbliższej (niekoniecznie) ścianie :P
-
oj to kiepsko, próbowałaś Vanishem ten dlugopis? Mleko troche odparowuje a troche sie robi z niego taki rzadki sos. W sumie to dawno nie jadlam indyka w sosie, chyba sie wybiore do sklepu :P
-
ale mi sie dzis pracuje... nawet wrazenia zapracowanej nie dam rady robic, a tu nawet nie ma z kim pogadac :(
-
Sylwia - co robisz na obiad bo mi weny brak? :D
-
ale zabrzmialam heheh, no ale to co napisalam wiem od endokrynologa Anted - zapomnialam napisac - super fotki, gratuluję synka :)