CZYTELNIK
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez CZYTELNIK
-
Hej Kadarka, ja sie dołącze tylko że herbatke sobie strzele raczej, a najchętniej to bym kakao z mleczkiem wciągnął ale mi sie mliko skończyło:-( Szarek Nie pisz, że nie warto być takim facetem, bo ja też taki jestem i wiem że warto tylko nie każda kobieta potrafi to docenić, albo docenia to za późno. Jednak jednego jestem pewien warto, bo mnie sprawia przyjemność być takim i nie zamierzam się zmieniać. Być naturalny, czyli sobą a nie aktorem na potrzeby związku żeby ktoś z tobą był to bardzo ważne. Nie da sie grać całe życie i tego właśnie robić to jak na mój gust nie warto. Tak samo nie chciałbym, aby moja kobieta udawała, kogoś kim nie jest. A jeśli chodzi o rozwinięcie mojego zdania z tamtego wpisu. To chodziło mi o to, że to ty jesteś właścicielem swojego serca i móżdżku więc zacznij trochę nad tym panować, chyba że wolisz dalej żyć przeszłością i zamęczać się. Dam ci radę, na razie skup sie na terażniejszości i zacznij sie nią cieszyć. Przyszłość, plany i to wszystko zostaw sobie na długo, długo później, to przyjdzie samo nawet nie będziesz wiedział kiedy....
-
Hej świętujące ludki:-) Jak mowa o snach to też dziś miałem dyżurny, tylko nie wiem czy to oznacza zło czy dobro? Mam taki sen że mi żąbki wypadają, podbno o zębach to niedobrze o chorobach:-( Ale wiecie co tak sobie ostatnio powiedziałem że nie ma takiej siły co zmieni mój optymizm, na pesymizm.I możeci być pewni, że ja sobie to tak głęboko wmówię że w to uwierze i wtedy nie będzie tej siły choćby i z zaświatów przyszła. Szarek Wiem przez co przechodzisz, wiem i to dokładnie i życzę ci żebyś był jak najszybciej w tym miejscu w którym ja jestem. I wiesz co jedno jest pewne, będziesz tu gdzie ja, tylko to jak szybko to już chłopaku od ciebie zależy, nie od niej, tylko OD SAMEGO CIEBIE!!
-
Życzę wam radosnych świąt, pełnych szczerego uśmiechu. Prezentów w których będzie wasze szczęście. Pamiętajcie że to święta w których najważniejsze jest oddanie kawałka siebie, tym którzy was potrzebują.... ściskam mocno moją netową rodzinkę, bądźmy dla siebie potrzebni..
-
Kochani, niczego się nie można bać, a napewno nie świąt. Wszystko co was martwi, męczy, niepokoi, co jest drzazgą w waszych sercach, wszystko to tak naprawde znajduje się w waszych główkach. Trzeba starac sie zapanować, nad naszymi możdżkami i nie dac im przemawiać tak głośno. My jesteśmy silni i nic nie zniszczy naszego optymizmu-NIC!!!!!! Jak mamy ochotę sie bawić to się bawmy, jak mamy ochotę świętowąć to świętujmy. Szczęscie przychodzi wtedy, gdy przestajemy działać rozważnie i dajemy sie ponieść radosnym emocjom, a nie dołom które chcą nam zatruć życie. Ja się nie dam, ja chcę brać to szczeście całymi garściami jak przyjdzie. Napewno nie pozwolę na to, by mu w jaki kolwiek sposób przeskadzać do mnie tarfić. A wiedzcie że takie myśli, jak strach i niepewnośc to wielka bariera dla szczęścia, takie drzwi z super zamkiem. Więc nie zamykajcie drzwi szczęściu, bo ono nie puka i pyta czy może wejść. Ono powinno mieć zawsze u nas drzwi otwarte z wielki napisem ZAPRASZAM:-) Ps: Troszkę się nie odzywałem, ale codzinnie czytam. w końcu jestem CZYTELNIK a nie pisarz he,he...... Pozdrawiam cieplutko, cimną nocą... Jutro czas życzeń, więc napewno będę, by je wam moi kochani złożyć:-D
-
Cześć. Dziś mam dzień dziwnych zdarzeń, ale na szczęście miłych:-) Widzę że chętnych do resetowania więcej, tloko musimy jeszcze odpowiedni programik dokupić co będzie resetował tylko to co chcemy, a pewnie niezły by był ból tak naprawde wykasować pewne rzeczy i osoby..... Więc już lepiej niech będzie tak jak jest i już. Hope Jedną z takich dziwnych rzeczy dzisiejszych był mój esemes do ciebie o twojej piosence:-) Dziwny, bo od ostatniego mojego wpisu tu nie zaglądałem, więc nic nie wiedziałem o twoim złym dniu, marzeniach za rogiem co też ci inni przypomnieli itd. Telepatia, przeznaczenie i takie tam inne, zawsze w to wierzyłem, a teraz tym bardziej he,he....Fajnie że jest już uśmiech:-) No i moi drodzy, nie łudźcie się, na miłość nie ma gotowych recept, ani lekarstw. Miłosć nie oczekiwanie przychodzi i jeszcze bardziej zagadkowo odchodzi i gdyby nie wspomnienia to byśmy czasami całkiem nie wiedzieli że była..... Lekarstwa mają to do siebie że na wszystkich działają podobnie, bo kaszel to kaszel, a miłość każdy ma w sobie inną i dla każdego znaczyła co innego... Dlatego tu zwykła powlekana tableteczka co ja łatwo połknąć nie wystarczy, oj NIE!!! Tu by trzeba było wyprać móżdżki, dobrze je wywirować wysuszyć i wyprasować. Później wyjąć serducha, włożyć do lodówy, a najlepiej wysłać na alaske na tydzień żeby tak dobrze wymarzło, zaczęło sobie bić powolutku i miarowo.... No może to by starczyło, tylko co to za życie by było z takim grzecznym wyprasowanym móżdżkiem i lodowatym serduchem;-) Ja tam wole tak jak jest, nikt nie mówił przecież po urodzeniu i przy pierwszym klapsie w tyłek że będzie łatwo hi,hi,hi....:-D Oki pozdrowionka!!!!!!!!!
-
Najgorsze że nie da się usunąć, wymazać pamięci:-( Tylko ja tak naprwadę nigdy w życiu niczego nie żałuję, nawet tego co robię źle. Wszystko ma sens i ta pamięć też ma sens. Nic nie dzieję się bez przyczyny i obwinianie siebie nawzajem za taki lub inne zakończenie jak dla mnie jest nie wpożądku. Sens ma tylko wiara lepsze jutro:-) A tak wogóle to mam dziś superasty humor:-D
-
cordula nie jest problem w tym że tego nie słyszę, tylko w tym że ja tego nie mówię.
-
Kocham, jak to łatwo powiedzieć........ hmmm..taka mi sie piosenka przypomniała. Nie wiem czego bardziej nie pamiętam, dalszego ciągu tej piosenki? Czy kiedy powiedziałem kocham:-(? Bo miłość....i jakoś to dalej tak szło. hmm.. kocham jak to ciężko powiedzieć, gdy serce się przed tym broni,a jak łatwo jak samo to wykrzykuje... Jeszcze krzyknie i to głośno, wiem że krzyknie z całych sił.
-
Witajcie moje dziewczynki:-) Dziś mam dla Was, chyba całkiem miłą niespodziankę, powiedzmy spóźniną Mikołajkową. Jak wiecie codzień z racji pracy zajmuję się kawką, a wy tu rano często ją pijecie. Więc aby troszkę urozmaicić wasze kawki poranne sprezentuję wam pare przepisów kawowych:-) Kawa z konikiem Składniki: 1/8L koniaku 4 goździki 2 kawałki cynamonu(lub szczypta) wszystko to podgrzać w rondelku, następnie go zapalić, zalać gorącą kawą i przecedziś przez sitko do filiżanek. Na górę bita śmietanka. Kawa a la Wenus ajerkoniak - 1/2 filiżanki goździk żółtko cukier gorąca kawa kawę, ajerkoniak i trochę goździku wlać pół na pół do filiżanki dodać żółtko i cukier do smaku. Kawa rumowa 200ml mocnej gorącej kawy 2 łyżeczki cukru 50ml rumu bita śmietana cukier połączyć z rumem, zalać kawą i wymieszać na konieć udekorować bitą śmiet. Kawa karaibska szczypta cynamonu 120ml gorącej kawy bita śmietana 30ml mleka 45ml rumu 1łyżeczka cukru połączyć najpierw rum z cukrem w szklance, a następnie dodać kawę i mleko. na koniec bita śmietanka na órę i cynamon. Kawa hawajska 30ml malibu 150ml kawy bita śmietana rum do szklaneczki później kawka i na koniec śmietanka. Bailey\'s coffe 45ml bailey\'s Irish Crem 150ml gorącej mocnej kawy i oczywiście bita śmietanka Irish Coffe 1łyżeczka cukru 4łyżki whisky 2łyżki bitej śmietany cukier przesmażyć(na karmel), zalać whisky, wymieszać, przelać do filiżanki, zalać gorącą mocną kawką, wymerdać i przykryć oczywiście bitą śmietanką. Naturalnie słynne już rodzynki też można gdzie niegzdzie wkomponować:-) Życzę Wam moje Panie pysznego delektowania się poranną kawką, i pomyślcie o mnie jak będziecie ją popijać:-D Pozdrowionka.
-
00:08 CZYTELNIK Popijam sobie grzańca galicyjskiego, a bar pod zapomnieniem to najlepsze na to miejsce Miłość ma nie jedną twarz, czasami takie gorzkie słowa są najlepszym lekarstwem by je uzdrowić, a czasami najgorszą trucizną... Serce nie ma języka, jego myślami są słowa w naszych ustach, więc niech będą szczere aż do bólu-tak jak szczere jest nasze serce................ \"Szczęście to najbardziej subiektywne odczucie, jakie czują ludzie.\" M.B. Pewna kobieta na tym topiku, żałuje swoich słów wypowiedzianych do swojego chłopaka...... Dobranoc....................................
-
Aj ja niedobry:-( Witam wszystkich "nowych", witam i zapraszam:-)
-
Hej moje kobietki:-) Chyba mi wybaczycie to małe zaniedbanie w wpisach............? Może na początek odpowiem na pytania: jeśli chodzi o ciuszki, to lubię je a jakże ,ale stanowczo męskie. Nie będę ukrywał że mam na ich punkcie fioła, bo mam i to nie małego. Lubię rzeczy dobrej jakości, często firmowe(ale dlatego że to gwarantuje najczęściej dodre materiały), większość rzeczy szczególnie tych przy ciele to obowiązkowo bawełna, a buty naturalna skóra, chyba że sportowe ale i tu jestem wybredny i to strasznie(to ze względu na to że trenowałem kilkanaście lat i znam się na ich użyteczniości). Mam nadzieję że ten temat wyczerpałem, teraz przejdę do tematu uczuć. Z zaciekawieniem przeczytałem Zmysłowa twoje przemyślenia i powiem ci że jeśli o mnie chodzi, to ja ranię w inny sposób. Ranię swoją szczerością, bo nigdy nie odważyłbym sie powiedzieć komukolwiek, a juz napewno bliskiej mi osobie słów które byłyby niezgodne z moimi uczuciami. Przyczyna jest banalnie prosta, kłamstwo powiedziane tylko dla tego że ta osoba chce je usłyszeć, myśląc że jest to szczera prawda jest największym chamstwem jakie może zrobić człowiek drugiemu człowiekowi. Takie jest moje zdanie i nigdy nie będzie inne, mogę nie mówić pwenych rzeczy żeby nie kłamać, mogę je mówić w sposób nie oczywisty(domyślny) ale mówić coś czego nie czuję dla ukrycia kłamstawa to jakiś banał dla frajerów, którzy chowają się przed własnymi uczuciami. Oki ten temat też myślę wyczerpałem dosadnie:-) Pozdrawiam was moje drogie Panie i pytajcie:-) Może nie odpowiem szybko ale napewno tak jak myślę, bo po to się tu wkońcu spotykamy na kawie z rana i tak aż do późnego wieczora np. na gg:-) Buziaki
-
Kadarka Piękny masz wiersz, naprawdę odpowiedni do stanu w jakim sie mam nadzieje znajdujesz........
-
Witam Was:-) Przepraszam że ostatnio nie pisuję i obiecuję, że w najbliższym czasie sie to zmieni. Pozdrawiam........
-
Hej. Ja już ostatnio standardowo nocą;-) Szarek Nigdy się nie uwolnię od swoich marzeń, nawet bym nie chciał żeby mnie one kiedykolwiek zostawiły. Marzenia nadają sens życia, bez marzeń dzień byłby pusty do cna. To marzenia dają mi siłę do brnięcia w nieznane i dar poznawania z mentalnością dziecka. Poznawania ze strachem, ale z niepohamowaną chęcią odkrywania tego co zabronione i tego co nieznane.Marzenia są i będą, nawet te spełnione pobudzają do następnych. Dlatego ja swoje marzenia w pewnym sensie akceptuję i czasami daję się im ponieść nie tylko w fantazji........... aaaaga-33 dam znać napewno, piwko hmmmmmm.......... Kejtusia to ja też nic tylko :-):-):-) i jeszcze jeden tak tylko dla ciebie:-D Zmysłowa Zapomniałem ci podziękować za wpis za mnie, który"usprawiedliwiał" moją nieobecność. Więc dziękuję bardzo i przyznaję że głos był naprawdę intrygująco miły;-) Hope Życzę ci żebyś jak najdłużej wytrwała w swojej decyzji, uśmiech zamiast łez to dobra odmiana:-) Aalex powiem ci bardzo krótko: decyzja jaką podjęłaś była dojrzała i niewątpliwie dobra. Osoba która oszukuje w tak ważnych słowach, oszukała by cię jeszcze nie raz i bolałoby to dużo bardziej. Dlatego że zaufanie oszukane jest czasami nie do naprawienia. Trzymaj się dzielnie i nie wyrzucaj sobie win, bo miłość jest wtedy prawdziwa, kiedy nie ma dla niej granic i barier. Jest tylko miłość.........
-
Wszyscy marzymy, lecz nie tak samo. Ci, co śpią nocą - w najgłębszych zakamarkach umysłu - budzą się, by odkryć próżność swych snów; Ci natomiast co za dnia marzą, to ludzie niebezpieczni, ponieważ mogą - oczy mając otwarte - wprowadzić swoje marzenia w czyn. T.W.Lwarence Życzę wam wszystkim byście byli ludzmi niebezpiecznymi:-)
-
Kobieta? to moja pierwsza, ostatnia i jedyna pokusa której jest mi się tak ciężko oprzeć;-) wszystko przez to moje dziwne ale póki co rozumek wygrywa:-D michaswawa oj chłopaku, parę dni powiadasz????? No tak w Warszawce pewnie innaczej czas się kręci;-) Fajnie że Ci się ułożyło i nie pękaj miłości się nie da zapeszyć, to za silne uczucie na takie przesądy:-D Zlot??? Marzenie ściętej głowy................... Taloolah Ja nietoperek witam ciemną nocą;-) i rzecz jasna dołączam się, bo ja się zawsze dołączam............ tylko nie zawsze się mogę odłączyć he,he......... Kadarka Brnij kochana do swojego światełka z całych sił, mam nadzieję że to ciepełko jest tego warte. A jak już się w nie wtulisz to nie puszczaj za nic na świecie..........Powodzenia
-
Szarek Jedz chłopie, bo się wykończysz, jeszcze dużo przed tobą walki i na głodniaka nie dasz rady. Nikt nie mówił że będzie łatwo, takie stany zmiany nastroju to norma. Żeby to się tak dało guziczek wyłączyć we łbie i zapomnieć to pięknie by było, oj pięknie............. takatam urzekła mnie twoja historia, faktycznie filmowa.... Najbardziej mnie cieszy tyle radosnych:-) w tym wpisie:-D Pozdrów kotka od mojej dobermanki!!! Do jutraszka, bo śpioch mnie męczy cosik
-
A ja muszę szybciorem wysprzątać całą chatę aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. Szybciutko, bo nie zdąże:-D Cześć Nowi(e) ;-)
-
Witam, witam..... oj dawno u nas takiego ruchu nie było........ Szarek Widzisz chłopie, życie jest niesamowite-mówisz że nic nie jesteś wart,że jesteś śmieć itd. a tu się okazało żeś nam topik rozruszał!!!! A ja się tyle nieraz nastarałem żeby coś popisały te nasze kobietki i nic, a ty proszę ile wpisów:-) Więc mnie nie drażnij i nie mów takich rzeczy o sobie, bo nie znoszę jak ktoś bierze na siebie wszystkie winy świata. Z tego co czytałem na tamtym Twoim topiku to chyba nie ty byłeś nieuczciwy, tylko ona więc jak możesz obarczać się sam tym co się stało. Nie wiem dokładnie co się wydarzyło między wami, ale nigdy tak nie jest że wina leży po jednej stronie. Następną ważną rzeczą jest to że miłość jest niestety ślepa i nie widzimy jaka naprawdę jest ta nasza wymarzona druga połówka. Wierz mi z doświadczenia że może to zupełnie innaczej wyglądać jak te okularki różowe spadną, po rozstaniu........ Nie masz 70-ciu lat więc na następną miłość jeszcze masz czas(choć i w wieku 70-siątki nigdy nic nie wiadomo). Wiem jak to jest w tym okresie w jakim się teraz znalazłeś, ale naprawdę później pszychodzi taki dzień w którym dostrzegasz w życiu znów jego niesamowitość i piękno. Warto żyć dla takich dni i warto do nich dążyć. Słabość jaką jest myśl o samobójstwie, jest tylko przejściem w nowe życie. Uświadomieniem sobie że coś się skończyło i nadchodzi coś nowego. Nawet nie próbuj rezygnować z tego co teraz ci życie chce dać, bo może to będzie coś czego nie widziałeś nawet w snach i coś czego nigdy nie czułeś. Życie naprawdę potrafi nas nieźle zaskoczyć, jeśli cię zaskoczyło negatywnie to dlaczego nie miałoby być odwrotnie. Ja wierzę że wszystko co się nam przydaża codziennie ma jakiś sens. Jest kawałeczkiem układanki, każde zdażenie ma konsekwencje następnego zdażenia i tak wkoło. Miałem poważny kryzys, ale nigdy nawet nie śmiałem tracić wiary w to że przyjdzie dzień w którym powiem sobie rano do lustra-jestem cholernie szczęśliwy i nikt i nic mi już tego uczucia nie zabierze, warto było czekać, walczyć, trwać... Mogę być szczęśliwy przez chwilę, ale wiem że będę i dlatego każdy dzień zbliża mnie do tego jedynego. Może być czasem szaro, buro i ponuro, a niech sobie będzie, a bo to mi jednemu ciężko:-D Życie po to by żyć i śnić, a czasami sen staje się jawą. Dobre rady jak to przetrwać?- nie mam takiej, bo każdy potrzebuje czegoś innego. Ja zacząłem właśnie tu pisać jakiś czas temu i to mi uświadomiło że tak naprawdę nie znam życia, na tyle na ile mi się zdawało. Teraz wiem że pomogło mi to przetrwać, mój kryzys z którym przyszło mi się zmierzyć i jestem silniejszy, a przede wszystkim radośniejszy każdego dzionka. Kurde ja naprawdę zaczynam się dobrze czuć sam ze sobą i swoimi myślami:-) Pozdrawiam i mam nadzieję że się nie poddasz po tym co ci napisałem tylko uwierzysz że to co wczoraj jest ważne, bo to doświadczenie. To co dzisiaj jeszcze ważniejsze, bo dzięki wczoraj można je sprawić lepszym. Ale najważniejsze jest jutro, bo tam jest szczęście.........:-):-):-):-):-):-) Aha i witaj oczywiście, fajnie że napisałeś, bo dawno się sam tak głębiej nad sobą nie zastanawiałem..... Dobrej nocki wszystkim życzę i oby jutro to było to jutro, no ewentualnie pojutrze he,he... a jak jeszcze nie to ja sobie kurcze poczekam, a gdzie mi się spieszy wkońcu:-D Ps. Zmysłowa jak widzisz u mnie git i..... nie ma mocnych;-)
-
A ja mam dziś imieninki i właśnie zaraz zacznę imprezować:-D
-
HEJ!!! Kadarka, trzeba przyznać że pozazdrościć Ci nie jestem w stanie. Ale tak to jest ktoś musi w niedziele żeby inni nie musieli. A ktoś musi jak Ty śpisz i tak to już wygląda. Ważne żeby lubić to co się robi i żeby praca przede wszystkim dawała satysfakcje. U mnie osobiście juz ten okres to przeszłość dlatego cały czas myślę nad czymś co mi da pieniądze i satysfakcje. Taki już jestem że takich pomysłów mam wiele, ale ostatni jest wart wysiłku i oby mi odwagi w życiu starczyło by go zrealizować. Jak mi wystarczy i zobaczy on światło dzienne to będę wielki i wejdę w inny świat. Zadziwiające jak do niego blisko??? Mam marzenia których nigdy nie zostawię i zawsze będą siedzieć w mojej zwariowanej głowie. Tylko ja wiem że kiedyś one się spełnią, bo to marzenia realne, wielkie ale realne................ Pozdrowionka dla wszystkich marzących, a szczególnie dla tych co mają takie wewnętrzne przeświadczenie że to nie marzenia tylko niedaleka przyszłość........................
-
Hej!!! Coś smutniacko tu u nas........:-( Pustawo, czyżby jesienna niemoc dopadła moje panie?? Hmmm.... pewnie tak, skoro ja mam standardowo listopadowy kryzysik to dlaczegoby inni nie mieli mieć?? Tylko ja nie powiem byle do wiosny. Tylko byle do zimy i na narty:-) to zawsze poprawia humorek. Wariactwo białego szaleństwa, to najlepsze lekarstwo na pojesienną depreche;-) Oj jak mi się zachciało być teraz na szczycie i patrzeć którędy zjechać żeby było extrem. Znaleźć traskę i............ tak, tak to jest to na co warto czekać po jesieni. Szusowanie po śnieżku, oj rozmarzyłem się a tu jutro szara rzeczywistość. Pocieszające że zaraz week i zamierzam dobrze odpocząć w jego trakcie, tak poleniuchować do znudzenia.To nietypowy dla mnie sposób odpoczynku, ale czasami taka nicość dobrze na mnie wpływa. Pozdrawiam, dobrej sennej nocki i miłego jutraszka życzę A może trochę łąki na jesień zrobię tu kwiatuszek tam kwiateczek i jakoś tak weselej się zrobiło:-D
-
To ja zadufany w sobie szowinista:-) Kadarka jak masz chęć to Ci wytłumaczne dlaczego pachnie ci to tym czym ci pachnie.... Więc sprawa jest banalnie prosta, uważam że jeśli facet może dbać w jakikolwiek sposób o swój wygląd, to nic dziwnego że wymaga tego od kobiety która ma być tą jedyną. Mam takie powiedzenie że każdy w życiu ma swoje ideały i ja mam swoje. Jeśli ktoś ma inne to jego sprawa nie wnikam jeśli mu z nimi dobrze to niech ma i choćby były całkowicie odmienne od moich to możesz mi wierzyć że ja je napewno uszanuję. Zawsze miałem kręćka na punkcie kobiecej urody i tak już zostanie, a tyle ile mogę zmienić na korzyść w swoim ciele to zmieniam i to ciężką pracą. Jeśli to dla Ciebie szowinizm to proszę bardzo, ale ja mam na to inne zdanie. Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę jutro pięknego szarego wzburzonego morza;-) Zmysłowa To co napisałaś o tym jedynym to jest marzenie, które każdy z nas ma gdzieś ukryte pod powłoką skorupy jaką na nas zbudowało brutalne życie. Idealna miłość? Ja wierzę że taka istnieje. Jest tak rzadka jak szóstka w totka ale jest, a kto nie gra ten nie wygrywa;-) Trzeba wierzyć że można mieć przy sobie osobę która daje to wszystko, czego potrzebujemy i jest tą osobą której podarowali byśmy ten ostatni najsmakowitszy kawałek najbardziej ulubionej potrawy, tortu czy tego co dla nas najcenniejsze...... Wiara w taką najbardziej idealną i odosobnioną miłość jest jak modlitwa o nasze pragnienia które może spełnić tylko coś ponad nami....... Ja jestem na etapie budowania, czegoś co może się okazać czymś wielkim, jak również nagle stać się banalnie malutkim.......... Życie to najwspanialsza księga jaką czytamy z dnia na dzień. Każdy z 6miliardów mieszkańców naszej planety sądzi że to jego historia życia jest jedyna, niesamowita i niepowtarzalna. Zadziwiające, bo jednostaka jaką jesteśmy jest malućkim trybikiem w tej niezatrzymywalnej maszynie życia, a jednak każdy z nas ma szansę zmienić bieg tej historii................ Aalex Niech już oni sobie pójdą i dadzą Ci na luz, bo to nie ładnie tak pastwić się tyle czasu w jednym miejscu;-) Kadarka Sny mają jakąś zadziwiającą moc. Są odbiciem naszego stanu psychicznego(np. kiedy mamy kłopoty to w snach najczęściej uciekamy, ukrywamy się w strachu przed rzeczywistością.) Jednak z tego wynika poniekąd że mająć wpływ na naszą codzienność możemy mieć wpływ na nasze sny..... Milutkiej nocy, kobietki Milutkiej nocy Milutkiej Za błedy w pisowni pdzepraszam ale jestem strasznie śpiący
-
Zmysłowa mnie sprowokowałaś;-) Tylko nie dziś, bo mógłbym napisać rzeczy których nie chciałbym rano zobaczyć. Nie mniej jednak możesz liczyć na moją wypowiedź w sprawie tego tematu. Jesli macie jakieś nurtujące pytania do meskiej niestety odosobnionej, czści tego topkiku, to tak jak będę mógł najszczerzej odpowiem na wszystkie. Udanej nocki, snów z najdalszych zakątków naszej podświadomości, pełnych doznań których brak w rzeczywistości.................... Naprawdę jest mi z Wami dobrze:-D to moje;-)